Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 68,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8062

  • Didi

    3934

  • bodekku

    3712

  • bryta

    3364

Najaktywniejsi w wątku

A na czym polega problem?

 

Ach nie bardzo chcę pisać na forum i tak na gorąco. Jak ochłonę to dam znak na pw.

 

Jasne że nie forum tylko na priva.

 

Nie gwarantuję pomocy bo budowa zajmuje mi zbyt wiele czasu by podejmować się nowych zleceń ale mogę kogoś polecić.

 

Pzdr

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to trzeba chyba się udać do archeologa.

Nasza działka też leżała w III strefie archeologicznej.

Musisz dostać pozwolenie na prace budowlane od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (siedziba przy Zamku Książąt), a on je wyda jak przedstawisz od archeologa właśnie ten program badań archeologicznych - uprzedzając pytanie nie wiem, czy można ten program napisać samemu. Do tego programu musi być dołączona zgoda Muzeum, że przyjmą eksponaty wykopane na działce, chyba że będą mniej wartościowe to sam musisz zapewnić ich przechowanie. Dodatkowo archeolog musi być obecny przy pracach ziemnych. Wbije swoją pieczątkę do dziennika budowy, że nic nie znalazł i można prowadzić prace. To tak pokrótce. Jutro jak jest wielka potrzeba to wrócę pamięcią do naszych dokumentów i zobaczę dokładnie jak te poszczególne dokumenty wyglądały. Cała zabawa kosztowała nas ok. 800 zł i trochę czasu.

Z tego co pamiętam to wymóg uzyskania takiego pozwolenia był ujęty już w decyzji o warunkach zabudowy.

 

Faktycznie "oj" bo dokładnie tak mam zapisane w warunkach od Konserwatora :( Jak widzę, nie dość że kosztuje to jeszcze trochę czasu potrwa załatwianie. No właśnie, jak długo??? bo pierwsza "łopata" ma być w ziemi na koniec marca - zdążę? Z dokumentami sobie poradzę - ale dzięki za chęci. A gdzie znaleźć archeologa? niekoniecznie pasjonata :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dla urozmaicenia tematów. Czy ktoś miał stanowiska archeologiczne na swojej działce i wie co oznacza zapis (w skrócie) w uzgodnieniu z Konserwatorem Zabytków : "inwestor ma przedstawić program badań archeologicznych". :-?

 

Temat poruszany był na forum, np. tu:

http://forum.muratordom.pl/grupa-szczecinska,t3718-61860.htm

i tu:

http://forum.muratordom.pl/grupa-szczecinska,t3718-62340.htm

 

pozdrawiam

 

Wielkie dzięki - już wiem co robić, a przy okazji na tych stronach forum trafił mi się inny ważny temat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wogle to...uprwomocnione pozwolenie na budowę w garści, niby nic tylko zaczynać budowę. Jednak nie :( - Konserwator też musi wydać swoje pozwolenie. Ale i to nie wszystko. Jeszcze jedno pozwolenie...z Gminy na zajęcie pasa drogowego :cry: bo wodociąg sobie w tym pasie jest ułożony i trzeba się do niego podłaczyć żeby woda na budowie była (beczkowozu nie chcę) - trzy stony papierków do wypełnienia i 14 dni czekania.

To takie moje nocne przemyslenia :) . Swoją drogą, kto wie ile kosztuje zajęcie tego pasa drogowego i czy wogle kosztuje, jeżeli jest to gminna droga gruntowa bez żadnych poboczy czy chodników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wogle to...uprwomocnione pozwolenie na budowę w garści, niby nic tylko zaczynać budowę. Jednak nie :( - Konserwator też musi wydać swoje pozwolenie. Ale i to nie wszystko. Jeszcze jedno pozwolenie...z Gminy na zajęcie pasa drogowego :cry: bo wodociąg sobie w tym pasie jest ułożony i trzeba się do niego podłaczyć żeby woda na budowie była (beczkowozu nie chcę) - trzy stony papierków do wypełnienia i 14 dni czekania.

To takie moje nocne przemyslenia :) . Swoją drogą, kto wie ile kosztuje zajęcie tego pasa drogowego i czy wogle kosztuje, jeżeli jest to gminna droga gruntowa bez żadnych poboczy czy chodników?

u nas też wodociąg idzie w drodze, ale nie przypominam sobie, żeby ktoś występował o zajęcie pasa przy podłączaniu :roll: przyjeżdżała ekipa, dokopywała się do rurociągu, robili wcinkę i zasypywali - 2-3 godziny i po sprawie :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Zastanawiam się jak najtaniej wykonać przyłącze gazowe od granicy działki do murów budynku. Macie może jakieś namiary na tanią i elastyczną ekipę?

Pozdrawiam,

metoda najtańsza:

-potrzebne materiały: metrówka, kilka drewnianych kołków, sznurek, szpadel, żółta polietylenowa rura gazowa, żółta taśma foliowa z metalowym paskiem, piasek

-metodyka:

1. szukamy źródła gazu - najczęściej objawia się w postaci żółtej lub brązowej blaszanej skrzynki na granicy działki. jeżeli takowej brakuje sprawdzamy na mapie geodezyjnej czy w okolicy działki biegnie gazociąg. jeżeli takowego nie ma przerywamy dalsze prace, bo nie mają większego sensu. jeżeli jest skrzynka albo chociaż gazociąg (najczęściej od strony ulicy) wbijamy w ziemię pierwszy drewniany kołek w miejscu planowanego podłączenia.

2. ustalamy miejsce wprowadzenia gazu do budynku - najczęściej bezpośrednio do kotłowni lub kuchni - trzeba sprawdzić w projekcie domu gdzie znajduje się dane pomieszczenie. przy ścianie na zewnątrz wbjamy drugi drewniany kołek.

3. stojąc przy drugim kołku sprawdzamy, czy widać kołek numer jeden. jeżeli tak, i po drodze nie ma żadnej części budynku między kołkami rozciągamy sznurek. jeżeli kołka nie widać, lub rozciągnięty sznurek przechodzi przez budynek wbijamy w ziemię trzeci kołek w miejscu, z którego widać oba kołki (i nie jest w środku domu). rozciągamy sznurek i przy pomocy metrówki sprawdzamy długość. dodajemy 3 metry i notujemy w pamięci. na mapie geodezyjnej sprawdzamy, czy sznurek nie krzyżuje się z liniami energetycznymi i wodociągowymi. jeżeli tak jest warto powtórzyć całą procedurę, żeby się nie krzyżował. jak się nie da to trudno.

4. przy użyciu szpadla kopiemy wzdłuż zewnętrznej krawędzi sznurka rów głębokości około 1 metra, szerokości szpadla. w miejscach, gdzie przechodzi kabel elektryczny czy wodociąg albo podkopujemy 30 cm głębiej, albo zostawiamy głębokość rowu taką, żeby przewody leżały na dnie. staramy się, abu głebokośc ta utrzymywała się w granicach 1 metra.

5. po wykopaniu rowu ponownie mierzymy jego długość, dodajemy 3 metry i porównujemy z 1. pomiarem. powinno wyjść trochę więcej. zapamiętujemy.

6. drogą kupna nabywamy żółtą polietylenową rurę gazową oraz foliową taśmę z metalowym paskiem w długości równej drugiemu pomiarowi (z dodatkiem 3 metrów).

6a. jeżeli mamy gliniaste podłoże zakupujemy również piasek zasypowy w ilości niezbędnej do wysypania dna rowu na grubość 30 cm.

7. rozkładamy rurę w rowie tak, aby z obu końców nad poziom gruntu wystawał co najmniej 1 metr.

8. przysypujemy rurę warstwą około 25 cm, delikatnie ugniatamy

8a. w przypadku podłoża gliniastego najpierw sypiemy około 10 cm piasku, układamy rurę i przysypujemy resztą piasku.

8b. w miejscach, gdzie krzyżują się różne media odległość w poziomie między nimi musi się różnić o co najmniej 30 cm (dokładne dane w przepisach)

9. układamy folię zabezpieczającą

10. zasypujemy rów do końca

uwaga: na terenie działki rura nie podlega odbiorowi przez gazownię - oni odbierają tylko przyłącze!

taniej już się nie da :wink: :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Zastanawiam się jak najtaniej wykonać przyłącze gazowe od granicy działki do murów budynku. Macie może jakieś namiary na tanią i elastyczną ekipę?

Pozdrawiam,

metoda najtańsza:

-potrzebne materiały: metrówka, kilka drewnianych kołków, sznurek, szpadel, żółta polietylenowa rura gazowa, żółta taśma foliowa z metalowym paskiem, piasek

-metodyka:

1. szukamy źródła gazu - najczęściej objawia się w postaci żółtej lub brązowej blaszanej skrzynki na granicy działki. jeżeli takowej brakuje sprawdzamy na mapie geodezyjnej czy w okolicy działki biegnie gazociąg. jeżeli takowego nie ma przerywamy dalsze prace, bo nie mają większego sensu. jeżeli jest skrzynka albo chociaż gazociąg (najczęściej od strony ulicy) wbijamy w ziemię pierwszy drewniany kołek w miejscu planowanego podłączenia.

2. ustalamy miejsce wprowadzenia gazu do budynku - najczęściej bezpośrednio do kotłowni lub kuchni - trzeba sprawdzić w projekcie domu gdzie znajduje się dane pomieszczenie. przy ścianie na zewnątrz wbjamy drugi drewniany kołek.

3. stojąc przy drugim kołku sprawdzamy, czy widać kołek numer jeden. jeżeli tak, i po drodze nie ma żadnej części budynku między kołkami rozciągamy sznurek. jeżeli kołka nie widać, lub rozciągnięty sznurek przechodzi przez budynek wbijamy w ziemię trzeci kołek w miejscu, z którego widać oba kołki (i nie jest w środku domu). rozciągamy sznurek i przy pomocy metrówki sprawdzamy długość. dodajemy 3 metry i notujemy w pamięci. na mapie geodezyjnej sprawdzamy, czy sznurek nie krzyżuje się z liniami energetycznymi i wodociągowymi. jeżeli tak jest warto powtórzyć całą procedurę, żeby się nie krzyżował. jak się nie da to trudno.

4. przy użyciu szpadla kopiemy wzdłuż zewnętrznej krawędzi sznurka rów głębokości około 1 metra, szerokości szpadla. w miejscach, gdzie przechodzi kabel elektryczny czy wodociąg albo podkopujemy 30 cm głębiej, albo zostawiamy głębokość rowu taką, żeby przewody leżały na dnie. staramy się, abu głebokośc ta utrzymywała się w granicach 1 metra.

5. po wykopaniu rowu ponownie mierzymy jego długość, dodajemy 3 metry i porównujemy z 1. pomiarem. powinno wyjść trochę więcej. zapamiętujemy.

6. drogą kupna nabywamy żółtą polietylenową rurę gazową oraz foliową taśmę z metalowym paskiem w długości równej drugiemu pomiarowi (z dodatkiem 3 metrów).

6a. jeżeli mamy gliniaste podłoże zakupujemy również piasek zasypowy w ilości niezbędnej do wysypania dna rowu na grubość 30 cm.

7. rozkładamy rurę w rowie tak, aby z obu końców nad poziom gruntu wystawał co najmniej 1 metr.

8. przysypujemy rurę warstwą około 25 cm, delikatnie ugniatamy

8a. w przypadku podłoża gliniastego najpierw sypiemy około 10 cm piasku, układamy rurę i przysypujemy resztą piasku.

8b. w miejscach, gdzie krzyżują się różne media odległość w poziomie między nimi musi się różnić o co najmniej 30 cm (dokładne dane w przepisach)

9. układamy folię zabezpieczającą

10. zasypujemy rów do końca

uwaga: na terenie działki rura nie podlega odbiorowi przez gazownię - oni odbierają tylko przyłącze!

taniej już się nie da :wink: :D :D :D

Zapomniałeś dodać, że wszelkie przyłącza podlegają inwentaryzacji geodezyjnej, więc konieczne jest zrobienie takowej, warto przy tym wykonać przyłącze zgodnie z projektem, gdyż ponieważ geodeta może nanieś że zrobiono niezgodnie z projektem i zaczną się schody, z innego punktu widzenia warto to zrobić zgodnie z projektem dla naszych potomnych, którzy będą w tym miejscu np szukać złota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nr!!! Ekipa sama wydzwania za Inwestorem! Daje rabat! Szok! :-) :o

 

Albo cud jaki albo lewizna - czy może teraz to juz taki standard będzie? :lol:

Całkiem możliwe, że standard. W kilku przypadkach już się spotkałem z taką sytuacją. Dają swoją wycenę. Mi się ona nie podoba, bo np. są zaliczki, wysoka cena itp. więc olewam firmę i nie oddzwaniam nawet. Po paru(nastu) dniach telefon i próby nakłaniania. Obniżenie ceny, rezygnacja (przynajmniej częściowa) z zaliczek, ci co nie chcieli budować bez swoich materiałów nagle chcą itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wogle to...uprwomocnione pozwolenie na budowę w garści, niby nic tylko zaczynać budowę. Jednak nie :( - Konserwator też musi wydać swoje pozwolenie. Ale i to nie wszystko. Jeszcze jedno pozwolenie...z Gminy na zajęcie pasa drogowego :cry: bo wodociąg sobie w tym pasie jest ułożony i trzeba się do niego podłaczyć żeby woda na budowie była (beczkowozu nie chcę) - trzy stony papierków do wypełnienia i 14 dni czekania.

To takie moje nocne przemyslenia :) . Swoją drogą, kto wie ile kosztuje zajęcie tego pasa drogowego i czy wogle kosztuje, jeżeli jest to gminna droga gruntowa bez żadnych poboczy czy chodników?

u nas też wodociąg idzie w drodze, ale nie przypominam sobie, żeby ktoś występował o zajęcie pasa przy podłączaniu :roll: przyjeżdżała ekipa, dokopywała się do rurociągu, robili wcinkę i zasypywali - 2-3 godziny i po sprawie :D :D

u nas musieliśmy pisać wniosek do Gminy. Przyjachał pan zobaczył, kazał zapłacić w gminie kilka złotych( chyba 60zł). Potem przyszło jakieś pismo (po kilku miesiącach od przyłączenia) i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Zastanawiam się jak najtaniej wykonać przyłącze gazowe od granicy działki do murów budynku. Macie może jakieś namiary na tanią i elastyczną ekipę?

Pozdrawiam,

metoda najtańsza:

-potrzebne materiały: metrówka, kilka drewnianych kołków, sznurek, szpadel, żółta polietylenowa rura gazowa, żółta taśma foliowa z metalowym paskiem, piasek

-metodyka:

1. szukamy źródła gazu - najczęściej objawia się w postaci żółtej lub brązowej blaszanej skrzynki na granicy działki. jeżeli takowej brakuje sprawdzamy na mapie geodezyjnej czy w okolicy działki biegnie gazociąg. jeżeli takowego nie ma przerywamy dalsze prace, bo nie mają większego sensu. jeżeli jest skrzynka albo chociaż gazociąg (najczęściej od strony ulicy) wbijamy w ziemię pierwszy drewniany kołek w miejscu planowanego podłączenia.

2. ustalamy miejsce wprowadzenia gazu do budynku - najczęściej bezpośrednio do kotłowni lub kuchni - trzeba sprawdzić w projekcie domu gdzie znajduje się dane pomieszczenie. przy ścianie na zewnątrz wbjamy drugi drewniany kołek.

3. stojąc przy drugim kołku sprawdzamy, czy widać kołek numer jeden. jeżeli tak, i po drodze nie ma żadnej części budynku między kołkami rozciągamy sznurek. jeżeli kołka nie widać, lub rozciągnięty sznurek przechodzi przez budynek wbijamy w ziemię trzeci kołek w miejscu, z którego widać oba kołki (i nie jest w środku domu). rozciągamy sznurek i przy pomocy metrówki sprawdzamy długość. dodajemy 3 metry i notujemy w pamięci. na mapie geodezyjnej sprawdzamy, czy sznurek nie krzyżuje się z liniami energetycznymi i wodociągowymi. jeżeli tak jest warto powtórzyć całą procedurę, żeby się nie krzyżował. jak się nie da to trudno.

4. przy użyciu szpadla kopiemy wzdłuż zewnętrznej krawędzi sznurka rów głębokości około 1 metra, szerokości szpadla. w miejscach, gdzie przechodzi kabel elektryczny czy wodociąg albo podkopujemy 30 cm głębiej, albo zostawiamy głębokość rowu taką, żeby przewody leżały na dnie. staramy się, abu głebokośc ta utrzymywała się w granicach 1 metra.

5. po wykopaniu rowu ponownie mierzymy jego długość, dodajemy 3 metry i porównujemy z 1. pomiarem. powinno wyjść trochę więcej. zapamiętujemy.

6. drogą kupna nabywamy żółtą polietylenową rurę gazową oraz foliową taśmę z metalowym paskiem w długości równej drugiemu pomiarowi (z dodatkiem 3 metrów).

6a. jeżeli mamy gliniaste podłoże zakupujemy również piasek zasypowy w ilości niezbędnej do wysypania dna rowu na grubość 30 cm.

7. rozkładamy rurę w rowie tak, aby z obu końców nad poziom gruntu wystawał co najmniej 1 metr.

8. przysypujemy rurę warstwą około 25 cm, delikatnie ugniatamy

8a. w przypadku podłoża gliniastego najpierw sypiemy około 10 cm piasku, układamy rurę i przysypujemy resztą piasku.

8b. w miejscach, gdzie krzyżują się różne media odległość w poziomie między nimi musi się różnić o co najmniej 30 cm (dokładne dane w przepisach)

9. układamy folię zabezpieczającą

10. zasypujemy rów do końca

uwaga: na terenie działki rura nie podlega odbiorowi przez gazownię - oni odbierają tylko przyłącze!

taniej już się nie da :wink: :D :D :D

Zapomniałeś dodać, że wszelkie przyłącza podlegają inwentaryzacji geodezyjnej, więc konieczne jest zrobienie takowej, warto przy tym wykonać przyłącze zgodnie z projektem, gdyż ponieważ geodeta może nanieś że zrobiono niezgodnie z projektem i zaczną się schody, z innego punktu widzenia warto to zrobić zgodnie z projektem dla naszych potomnych, którzy będą w tym miejscu np szukać złota.

 

Hmm, no nie jest to takie proste, gdyż:

1. Budynek już stoi.

2. Warunki gazowni mówią o 2 rurach stalowych z obu końców.

3. Trzeba wykonać 2 przejścia rura PE-stal.

4. Trzeba wykonać pomiary szczelności, wypisać protokół i przybić pieczątkę.

5. Wykonać przyłącze dla gazowni w skrzynce na granicy.

6. Ze względu na odległość, dodać 2 skrzynkę z zaworem na ścianie budynku.

 

Heh, najtaniej znalazłem za ok. 2k PLn...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dla urozmaicenia tematów. Czy ktoś miał stanowiska archeologiczne na swojej działce i wie co oznacza zapis (w skrócie) w uzgodnieniu z Konserwatorem Zabytków : "inwestor ma przedstawić program badań archeologicznych". :-?

 

Temat poruszany był na forum, np. tu:

http://forum.muratordom.pl/grupa-szczecinska,t3718-61860.htm

i tu:

http://forum.muratordom.pl/grupa-szczecinska,t3718-62340.htm

 

pozdrawiam

 

Wielkie dzięki - już wiem co robić, a przy okazji na tych stronach forum trafił mi się inny ważny temat :D

 

Fajnie, że mogłem pomóc :)

dla wszystkich nowych forumowiczów-poniżej jak można wyszukiwać interesujące nas tematy bezpośrednio w Google:

 

site:forum.muratordom.pl/grupa-szczecinska

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas musieliśmy pisać wniosek do Gminy. Przyjachał pan zobaczył, kazał zapłacić w gminie kilka złotych( chyba 60zł). Potem przyszło jakieś pismo (po kilku miesiącach od przyłączenia) i to wszystko.

 

Co więcej, umieszczenie w pasie drogowym "urządzeń nie związanymi z ruchem drogowym" podlega opłacie. Jest to (oidp) iloczyn pola powierzchni płaskiego rzutu urządzenia, stawki za dzień oraz liczby dni w roku w których urządzenie było umieszczone w pasie drogowym :) Aha, nie przestraszcie się, jak przyjdzie do Was po jakimś czasie pismo o "wszczęciu postępowania administracyjnego" w sprawie umieszczenia właśnie takich urządzeń w pasie drogowym. Ja już miałem widmo sądu, aresztu i komornika w domu jak zobaczyłem taki tekst na urzędowym skrawku papieru ;) Okazało się, że urzędnicza brać wzięła się za ustalanie ww. podatku i takich słów musieli użyć ;)

 

 

pozdrawiam,

żółwik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wogle to...uprwomocnione pozwolenie na budowę w garści, niby nic tylko zaczynać budowę. Jednak nie :( - Konserwator też musi wydać swoje pozwolenie. Ale i to nie wszystko. Jeszcze jedno pozwolenie...z Gminy na zajęcie pasa drogowego :cry: bo wodociąg sobie w tym pasie jest ułożony i trzeba się do niego podłaczyć żeby woda na budowie była (beczkowozu nie chcę) - trzy stony papierków do wypełnienia i 14 dni czekania.

To takie moje nocne przemyslenia :) . Swoją drogą, kto wie ile kosztuje zajęcie tego pasa drogowego i czy wogle kosztuje, jeżeli jest to gminna droga gruntowa bez żadnych poboczy czy chodników?

u nas też wodociąg idzie w drodze, ale nie przypominam sobie, żeby ktoś występował o zajęcie pasa przy podłączaniu :roll: przyjeżdżała ekipa, dokopywała się do rurociągu, robili wcinkę i zasypywali - 2-3 godziny i po sprawie :D :D

u nas musieliśmy pisać wniosek do Gminy. Przyjachał pan zobaczył, kazał zapłacić w gminie kilka złotych( chyba 60zł). Potem przyszło jakieś pismo (po kilku miesiącach od przyłączenia) i to wszystko.

 

 

Więc co gmina to inne przepisy :evil:

U nas aby dostać się do wody musieliśmy zrobić przecisk pod drogą.

Jednak cały wykop był na szerokim nie utwardzonym poboczu.Musieliśmy zrobić do tego PROJEKT TYMCZASOWEJ ORGANIZACJI RUCHU I ZABEZPIECZENIA ROBÓT DROGOWYCH za który musieliśmy zapłacić 400 zł (niby po znajomości) i do tego opłatę za zajęcie pobocza w wysokości ok.40 zł

Jak zobaczyliśmy ten projekt to dopiero się uśmialiśmy.Zawiera bzdurne niepotrzebne rzeczy np.wzory ustawienia znaków drogowych,wzór zapór drogowych,opis zagrożeń i utrudnień.A najśmieszniejsze jest to,że jest też zapis ,że w czasie wykonywania robót nie przewiduje się zajęcia jezdni,ruch pieszych nie występuje,a ruch pojazdów będzie odbywał się bez przeszkód w obu kierunkach :lol: Następny sposob na wyciągnięcie pieniędzy.

O ile się nie mylę to będziemy musieli robić nasrępny projekt kiedy będziemy robili wjazd na działkę.

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas musieliśmy pisać wniosek do Gminy. Przyjachał pan zobaczył, kazał zapłacić w gminie kilka złotych( chyba 60zł). Potem przyszło jakieś pismo (po kilku miesiącach od przyłączenia) i to wszystko.

 

Co więcej, umieszczenie w pasie drogowym "urządzeń nie związanymi z ruchem drogowym" podlega opłacie. Jest to (oidp) iloczyn pola powierzchni płaskiego rzutu urządzenia, stawki za dzień oraz liczby dni w roku w których urządzenie było umieszczone w pasie drogowym :) Aha, nie przestraszcie się, jak przyjdzie do Was po jakimś czasie pismo o "wszczęciu postępowania administracyjnego" w sprawie umieszczenia właśnie takich urządzeń w pasie drogowym. Ja już miałem widmo sądu, aresztu i komornika w domu jak zobaczyłem taki tekst na urzędowym skrawku papieru ;) Okazało się, że urzędnicza brać wzięła się za ustalanie ww. podatku i takich słów musieli użyć ;)

pozdrawiam,

żółwik

 

hi, hi.. też to przeżyłam. Dodatkowo z racji posiadania przyłącza w drodze gminnej musimy płacić rocznie opłatę za tę usługę.

 

 

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas musieliśmy pisać wniosek do Gminy. Przyjachał pan zobaczył, kazał zapłacić w gminie kilka złotych( chyba 60zł). Potem przyszło jakieś pismo (po kilku miesiącach od przyłączenia) i to wszystko.

 

Co więcej, umieszczenie w pasie drogowym "urządzeń nie związanymi z ruchem drogowym" podlega opłacie. Jest to (oidp) iloczyn pola powierzchni płaskiego rzutu urządzenia, stawki za dzień oraz liczby dni w roku w których urządzenie było umieszczone w pasie drogowym :) Aha, nie przestraszcie się, jak przyjdzie do Was po jakimś czasie pismo o "wszczęciu postępowania administracyjnego" w sprawie umieszczenia właśnie takich urządzeń w pasie drogowym. Ja już miałem widmo sądu, aresztu i komornika w domu jak zobaczyłem taki tekst na urzędowym skrawku papieru ;) Okazało się, że urzędnicza brać wzięła się za ustalanie ww. podatku i takich słów musieli użyć ;)

pozdrawiam,

żółwik

 

hi, hi.. też to przeżyłam. Dodatkowo z racji posiadania przyłącza w drodze gminnej musimy płacić rocznie opłatę za tę usługę.

 

 

A.

My pewnie też będziemy musieli taką opłatę robić ,bo pod drogą gminną idzie rura z wodą.A swoją drogą cz my możemy pobierać opłatę za rurę kanalizacyją ,ktora idzie od sąsiada działki do kanalizacji miejskiej przez działkę sąsiadki i naszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać, że wszelkie przyłącza podlegają inwentaryzacji geodezyjnej, więc konieczne jest zrobienie takowej, warto przy tym wykonać przyłącze zgodnie z projektem, gdyż ponieważ geodeta może nanieś że zrobiono niezgodnie z projektem i zaczną się schody, z innego punktu widzenia warto to zrobić zgodnie z projektem dla naszych potomnych, którzy będą w tym miejscu np szukać złota.

przyłącza tak, ale przyłącze gazowe kończy się w skrzynce na granicy działki. to co jest dalej to już instalacja gazowa budynku i gazowni nic do tego - kierownik budowy w razie potrzeby poprawi to na projekcie, jeżeli takowy wogóle jest. geodeta nanosi to na mapę w czasie inwentaryzacji końcowej. a co do szukania złota to po to jest właśnie folia ostrzegawcza z metalowym paskiem (dla wykrywacza). :wink: :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hmm, no nie jest to takie proste, gdyż:

1. Budynek już stoi.

2. Warunki gazowni mówią o 2 rurach stalowych z obu końców.

3. Trzeba wykonać 2 przejścia rura PE-stal.

4. Trzeba wykonać pomiary szczelności, wypisać protokół i przybić pieczątkę.

5. Wykonać przyłącze dla gazowni w skrzynce na granicy.

6. Ze względu na odległość, dodać 2 skrzynkę z zaworem na ścianie budynku.

 

Heh, najtaniej znalazłem za ok. 2k PLn...

jak budynek stoi to jest łatwiej - nie ryzykujesz błędu i nie puścisz rury pod budynkiem :D . przejściówki kupuje się razem z rurą i nakręca w czasie podłączania, razem 5 minut pracy. próbę szczelności robi się dla całej instalacji po jej wykonaniu a przed podłączeniem licznika - robi to wykonawca z uprawnieniami, najlepiej ten sam co robił przyłącze.

ale nie wierzę, że te materiały kosztują 2000 pln :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...