Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa w jeden rok - wyniki !!!


poldek

Recommended Posts

Pamiętam jak na przełomie marca i kwietnia wielu forumowiczów pisało, że zaczynają budowę w tym roku i planują również w tym roku zamieszkać. Ciekaw jestem bardzo jak wygląda realizacja zamierzeń. Na jakim jestście etapie ?

U mnie koparka wjechała na plac 25 marca i ... cały czs mam nadzieję na ... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

....... Ciekaw jestem bardzo jak z wygląda realizacja zamierzeń zamierzeń. ......

 

Pamiętam, że mój znajomy z pracy wybudował się w jeden rok. A w następnym roku zrywał podłogi i odkuwał przypodłogową część tynku ratując się przed grzybem z niedosuszonej wylewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ławy wylałem w kwietniu, w czerwcu weszli murarze, na koniec lipca dom był jeż przykryty, wylewki zakończono 25 sierpnia. Przez wrzesień domek z oknami pootwieranymi na oścież sechł, od 3 października działa bez żadnych przerw. Po 20 października maluję, kładę panele i się wprowadzam. W domu spię już od jakiegoś czasu (pełnię nocną straż) i o ile przed uruchomieniem kotłowni na szybach osoadzała się rosa to teraz nie ma jej wcale. niestety nie mogę zamieścić zdjęć.

Dom jest jednak częściowo niewykonczony: nie ma kominka, a schody (betonowe) nie są obłożone drewnem. Pozdrawiam jednorocznych i nie tylko.

P.s. Jestem przygotowany na nieco wyższą wilgotność pomieszczeń w porównaniu do domów "sezonowanych". Z drugiej zaś strony z regułu "sezonuje się" stan surowu otwarty, i wykańcza go w roku przeprowadzki. Wg. mnie zaś najwęcej wilgoci jest w posadzce i tynkach. W zw. z tym wydaje mi się, że np. "jesienny" stan "0" schnie dłużej od mojego domu 0 jakieś 2-3 miesiące. I jeszcze jedno. Zrobiłem amatorską próbę wilgotności posadzki a la murator. Przykleiłem kawał folii do posadzki - po dwóch dniach nie zaobserwowałem wilgoci po wew, stronie foliii.

marian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wbiłem pierwszą łopatę 8 marca, a 7 października przenieśliśmy się na "nowe" z córeczką. Wszystkie "brudne" prace są zakończone. W środku pozostało jeszcze tylko wstawić drzwi do pokoi. Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż letnie deszcze przyszły jak już mieliśmy dach i okna, więc mury nie zamokły. Poza tym cały czas ostro wietrzyliśmy, a teraz kominek grzeje non-stop. Sprawdzałem wilgotność posadziek w pokojach, gdzie jeszcze nia ma podłogi i nie ma z tym problemu.

Tak więc szczęście z pogodą, maksymalne zgranie w czasie kolejnych ekip i (chyba najważniejsze) odpowiedni przepływ funduszy gwarantują zakończenie budowy w jeden rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczeliśmy na początku kwietnia. W tym tygodniu będą wylewki. Planujemy przeprowadzkę na wiosnę. Jak dobrze pójdzie to w jeden rok akurat się zmieścimy. Warunek jest taki, że wewnątrz wszystko ma być już gotowe, dopiero wtedy się przeprowadzamy-żadnego wykańczania jak już będziemy mieszkać!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczeliśmy na początku kwietnia. W tym tygodniu będą wylewki. Planujemy przeprowadzkę na wiosnę. Jak dobrze pójdzie to w jeden rok akurat się zmieścimy. Warunek jest taki, że wewnątrz wszystko ma być już gotowe, dopiero wtedy się przeprowadzamy-żadnego wykańczania jak już będziemy mieszkać!

A ajaki był plan ? Jeden rok to rozumiem, ale czy nie miałeś zamiaru zamieszkać przed zimą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Pogratulowac samozaparacia ;)

 

ja jednak zdecydowałbym się, jeśli już :), na rozłożenie budowy w czasie, co najmniej na dwa lata. Raz, że taniej, dwa, budynek się dobrze wysuszy i osiądzie a ja oszczędzę sobie paru rys na ścianach ;)

 

A że da się wybudować i zamieszkać w rok, fakt, da się, jesli ma się fundusze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak na przełomie marca i kwietnia wielu forumowiczów pisało, że zaczynają budowę w tym roku i planują również w tym roku zamieszkać. Ciekaw jestem bardzo jak wygląda realizacja zamierzeń. Na jakim jestście etapie ?

U mnie koparka wjechała na plac 25 marca i ... cały czs mam nadzieję na ... :lol:

 

Zacząłem budowę tego samego dnia. Wylewki i tynki wewnętrzne miałem już w czerwcu, tak że wszystko zdążyło doschnąć. W zasadzie na Boże Narodzenie mógłbym się wprowadzić. Moje plany przeprowadzki opóźnia bardziej prozaiczna rzecz - nie mogę zostawić w styczniu córki, bo mam wyjazd służbowy na dwa tygodnie, a ona nie dojedzie sama do szkoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

jeżeli komuś przeszkadza zbytnia poufałość - przepraszam, ale muszę wam powiedzieć, że mieszkam, mieszkam.. :D

 

W zeszłym roku w grudniu postawiliśmy fundamenty i poleżały zabezpieczone do marca. Ekipa chciała rozpocząć już pierwszego, ale ze względu na panujące przymrozki pozwoliliśmy na rozpoczęcie robót ok. 15.

Stworzyłam harmonogram (pierwszy w życiu harmonogram budowlany), czas pokazał, że ciut napięty, ale działało. Tylko czasem jedni poganiali innych, ale uznałam, że to lepsze od przestojów.

Nie myślcie, że wszystko odbywało się pięknie i bez zgrzytów. Były też zgrzyty, ale mój charakterek :wink: pomógł mi nakłonić do terminowej pracy również tych bardziej opornych (mających pracę w kilku miejscach na raz).

Na dzień dzisiejszy dom jes wykończony w środku i na zewnątrz. Pracy w dalszym ciągu jest mnóstwo, ale takiej bardziej "kosmetycznej".

 

Do zrobienia wewnątrz pozostało:

1. Pozakładać brakujące żyrandole i kinkiety (ze względu na brak kasy świecą gdzie-niegdzie żarówki w samych oprawkach);

2. Założyć brakujące listwy przypodłogowe (są już kupione, ale te prace przegrały rangą z innymi);

3. Posprzątać w garażu (tzn. stoczyć wojnę z mężem o ocenę przydatności różnych śmieci - jemu wszystko się przyda);

4. Rozpakować do końca worki chwilowo złożone na strychu.

 

A na zewnątrz (na podwórku):

1. Dokończyć układanie gresu i klinkieru (jeszcze ze dwa dni i będzie koniec);

2. Dosadzić brakujących 15 tuj (dzisiaj dokupimy);

3. Zrobić pergolę zasłaniającą zbiornik z propanem i posadzić jakieś rośliny pnące.

4. Zrobić "takie coś" do przechowywania drewna do kominka (dwie drewniane ściany z dachem).

5. podlewać trawkę (już wschodzi!) i inne roślinki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak na przełomie marca i kwietnia wielu forumowiczów pisało, że zaczynają budowę w tym roku i planują również w tym roku zamieszkać. Ciekaw jestem bardzo jak wygląda realizacja zamierzeń. Na jakim jestście etapie ?

U mnie koparka wjechała na plac 25 marca i ... cały czs mam nadzieję na ... :lol:

 

Zacząłem budowę tego samego dnia. Wylewki i tynki wewnętrzne miałem już w czerwcu, tak że wszystko zdążyło doschnąć. W zasadzie na Boże Narodzenie mógłbym się wprowadzić. Moje plany przeprowadzki opóźnia bardziej prozaiczna rzecz - nie mogę zostawić w styczniu córki, bo mam wyjazd służbowy na dwa tygodnie, a ona nie dojedzie sama do szkoły.

A kiedyś podnosiłem problem uroczych miejsc pod miastem, mając na uwadze dzieci i ich gehennę z dojazdami. Zostałem jednak zakrzyczny przez szanownych forumowiczów. ( stety/niestety zrezygnowałem z uroczej działki 1800 m2 na polanie leśnej 10 km od miasta-bez komunikacji miejskiej na rzecz 500 m2 w dzielnicy domków jednorodzinnych- okolice centrum )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogratulowac samozaparacia ;)

 

ja jednak zdecydowałbym się, jeśli już :), na rozłożenie budowy w czasie, co najmniej na dwa lata. Raz, że taniej, dwa, budynek się dobrze wysuszy i osiądzie a ja oszczędzę sobie paru rys na ścianach ;)

 

A że da się wybudować i zamieszkać w rok, fakt, da się, jesli ma się fundusze :)

BUDOWA W DWA LATA TANIEJ ???

BUDOWA W JEDEN ROK DROŻEJ !!!

NIEROZUMIEM DLACZEGO, PROSZĘ O WYJAŚNIENIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zaczeliśmy budowę 23 marca 2004 r. Po miesiącu miałem już wylewki oraz więźbę. Zaraz po tym przystąpiliśmy do instalacji i tynków. Prace szły błyskawicznie. Do lipca domek wietrzył się bez okien. Potem prace wykończeniowe, glazura, malowanie podłogi. 22 września wprowadziliśmy się. Dom wykończony wewnątrz całkowicie. Z zewnątrz brakuje tylko tynku (akryl lub silikat). Jest juz styropian zaciągnięty klejem.

Można powiedzieć, że dom wysychał przez 5 miesięcy w najcieplejsze dni. Jednak wilgoć jest w nim wyczuwalna i zauważalna. Po nocy, nad ranem zauważalna jest rosa na szybach. Nie wiem czy to spowodowane jest tym iz jest jeszcze troche wilgoci czy jest to narmalne zjawisko przy szczelnych plastikowych oknach. Teraz będę je rozszczelniał na noc.

Tak więc budowa w jeden sezon jest do zrealizowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...