Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa w jeden rok - wyniki !!!


poldek

Recommended Posts

My zaczeliśmy na początku września w ubiegłym roku i do zimy mieliśmy stan zerowy.

Murować zaczeliśmy (BK na klej) korzystając z odwilży na początku lutego. Przeprowadziliśmy się w połowie września kiedy do zrobienia zostały meble w kuchni i łazience i cyklinowanie podłogi w salonie.

 

Dom parterowy, strop drewniany.

 

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zgłoszenie nie pamiętam dokładnie 7...14 dni

Rozpoczęcie roboty geodeta, wykop, humus, szalunek, zabetonowanie 2 tygodnie

Przerwa technologiczna (wiązanie betonu ławy) 3 tygodnie

Izolacja na ławie, ściana fundamentowa 1 tydzień

Przerwa 3 tygodnie (wiązanie ściany lub ewentualnego wieńca)

Ściany parteru 2..3 tygodnie

Przerwa 3 tygodnie (wiązanie nadproży podciągów słupów itp.)

Strop 1 tygodzień

Przerwa 3 tygodnie wiązanie stropu i wieńca

Ścianki kolankowe + wieniec po mórłatą 1 tygodzień

Przerwa 3 tygodnie wiązanie wieńca pod mórłatą

Jeśli nie było problemów z wykonawcami lub materiałami to minęło ok. 21 tygodni czyli ok. 5 miesiecy jeśli rozpoczęliśmy na początku kwietnia (czyli jak zima była łaskawa) to teraz jest koniec sierpnia i mamy stan surowy otwarty bez dachu

Teraz można rozpocząć wykonywanie więźby i dachu 4...6 tygodni

Mamy już stan surowy zamknięty pod dachem. Jest połowa października.

Teraz możemy rozpocząć instalacje wewnętrzne elektryczne i hydrauliczne 4 tygodnie. Moglismy to zrobić wcześniej ale przed stanem zamkniętym to ryzyko złodziejstwa.

Jest już zimno (połowa listopada początek grudnia). Musimy zapewnić ogrzewanie jeśłi chcemy tynkować i robić wylewki. Nie możemy uruchomić c.o. bo nie mamy powieszonych grzejników ani rurek w podłodze. Robi się to po tynkach i wylewkach. Jeśli chcemy tynki tradycyjne to prowadzenie prac jest prawie niemożliwe. Jeśli gipsowe to można mieszalnik wstawić do budynku i tynkować. Zakładamy że udało nam się zapewnić ogrzewanie ( droga sprawa) i wykonaliśmy tynki 4 tygodnie. Jest już połowa stycznia. Osobiście nie widze możliwości robienia wylewek w takich warunkach nawet moksokretem. Powiedzmy że się nam to udało i jest koniec stycznia. Musimy teraz odczekać przynajmniej 3 miesiące aby wyschły dokładnie wylewki i tynki. Powiedzmy że kafle i malowanie możemy wykonywać już po miesiącu. Jest więc koniec lutego i możemy rozpoczynać malowanie i układanie kafli w łazienkach. Jeśli nam się to uda w 4 tygodnie to mamy koniec marca Czy chcemy wprowadzać się w takim stanie do budynku to musimy odpowiedzieć sobie sami. Jeszcze tylko biały montaż. Jeśli wszystko udało nam się zgrać i było bez problemowo to teoretycznie może się udać. Pamiętajmy że nie uwzględniłem czasu na poprawianie usterek po poszczególnych etapach zakładam że wszystkie materiały udało się kupić na czas i w założonej cenie itp.

Od siebie dodam tylko jedno czy inwestor po takim cyklu budowlanym będzie jeszcze zdrowy na umyśle i nie będzie musiał się leczyć nerwowo. Ci co już skończyli budowy na pewno wiedza co mam na myśli :wink: :D .Ja juz mam to za sobą. 8)

Nie łamcie się pierś do przodu nos do góry i do dzieła. :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie jestem z tej grupy o której słowa chodziło założycielowi tego temetu (bo nie zaczynałem w tym roku w marcu) ale należę do osób które wybudowały w mniej niz rok (właśnie wczoraj-dziś mija rok a my już od 5 miesięcy mieszkamy).

 

Czyli zaczęliśmy w październiku 2003. W maju się wprowadziliśmy. Nie mam:

1) płyt gips karton na poddaszu (ale od początku poddasze miało być zapasem powierzchni bo chcialiśmy mieszkac na parterze)

2) schodów na górę (jest drabina ;) )

3) schodów wejściowych (jest paleta ;) ), ogrodzenia, ogrodu, ścieżek itd.

 

Jak wyliczę czego brak to wydaje się że to dużo. Ale może w związku z tym napiszę co jest:

1) dół wykończony do poziomu obrazków na ścianie i wieszaczków w łazience i toalecie (mam kuchnię, jadalnię, salon, sypialnię, gabineto-bibliotekę, pomieszczenie gospodarcze, toaletę i łazienkę)

2) ocieplenie domu (łącznie z tynkiem akrylowym)

 

Co do za/przeciw szybkiego budowania:

1) my z kredytu i wynajmując mieszkanie więc każdy dodatkowy miesiąc to było powyżej 1000 zł w kieszeni mniej

2) wiele rzeczy udało się przed majem (wejście do Uni) więc pewnie było taniej

3) punkt 2 miał tą niedogodność że niestety czasami nie było tego co chciałem (np. bojler chciałem 300 l z dodatkową wężownicą do solara a musiałem niestety zadowolić się 200 l z taką wężownicą lub opóźnić przeprowadzkę o miesiąc - wybrałem szybszą przeprowadzkę)

4) może mogłem coś wynegocjować taniej gdybym budował wolniej (inna ekipa itd) - ale to raczej teoretycznie - w praktyce musiałbym zmienić żonę ;) albo przynajmniej jej lub swój charakter (żony nie chcę zmieniać a charakteru nie potrafię)

5) mam kilka pęknięć na tynku (gipsowy z agregatu) ale okna nie są zaparowane. poczekam i zobaczę jak będzie dalej .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie jestem z tej grupy o której słowa chodziło założycielowi tego temetu (bo nie zaczynałem w tym roku w marcu) ale należę do osób które wybudowały w mniej niz rok (właśnie wczoraj-dziś mija rok a my już od 5 miesięcy mieszkamy).

 

Czyli zaczęliśmy w październiku 2003. W maju się wprowadziliśmy. Nie mam:

1) płyt gips karton na poddaszu (ale od początku poddasze miało być zapasem powierzchni bo chcialiśmy mieszkac na parterze)

2) schodów na górę (jest drabina ;) )

3) schodów wejściowych (jest paleta ;) ), ogrodzenia, ogrodu, ścieżek itd.

 

Jak wyliczę czego brak to wydaje się że to dużo. Ale może w związku z tym napiszę co jest:

1) dół wykończony do poziomu obrazków na ścianie i wieszaczków w łazience i toalecie (mam kuchnię, jadalnię, salon, sypialnię, gabineto-bibliotekę, pomieszczenie gospodarcze, toaletę i łazienkę)

2) ocieplenie domu (łącznie z tynkiem akrylowym)

 

Co do za/przeciw szybkiego budowania:

1) my z kredytu i wynajmując mieszkanie więc każdy dodatkowy miesiąc to było powyżej 1000 zł w kieszeni mniej

2) wiele rzeczy udało się przed majem (wejście do Uni) więc pewnie było taniej

3) punkt 2 miał tą niedogodność że niestety czasami nie było tego co chciałem (np. bojler chciałem 300 l z dodatkową wężownicą do solara a musiałem niestety zadowolić się 200 l z taką wężownicą lub opóźnić przeprowadzkę o miesiąc - wybrałem szybszą przeprowadzkę)

4) może mogłem coś wynegocjować taniej gdybym budował wolniej (inna ekipa itd) - ale to raczej teoretycznie - w praktyce musiałbym zmienić żonę ;) albo przynajmniej jej lub swój charakter (żony nie chcę zmieniać a charakteru nie potrafię)

5) mam kilka pęknięć na tynku (gipsowy z agregatu) ale okna nie są zaparowane. poczekam i zobaczę jak będzie dalej .

 

Pozdrawiam

Właśnie o takie posty mi chodziło.

Dzięki i gratuluję !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestor - co to za instalacje. które chcesz robić 4 tygodnie??? U nas elektrycy uwinęli się w niecałe 3 dni... Woda i kanaliza - to co schowane pod wylewkami - jakieś 2-3 dni, reszta będzie na etapie wykańczania łazienek.

Tynki? Tydzień wystarczy, u nas było 5 dni - 450m^2 ścian

To samo z dachem... 6 tygodni??? Co to za dach? Przy prostym niedużym dachu spokojnie wystarczą 2-3 tygodnie.

To akurat rzuciło mi się w oczy, ale z innymi etapami też troszkę przesadziłeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poldek napisał:

Dobrze pamiętam zapał szanownych forumowiczów z wiosny, teraz zaś jestem ciekaw jakie są efekty i czy poglądy ich również ewoluują i w jakim kierunku.

Każdy z nas wolałby być pięknym, młodym i bogatym. Niestety większości z nas pozostały tylko te dwa pierwsze przymiotniki i to na dodatek nie wszyscy są młodzi.

Z pełną premedytacją zaplanowałem całą inwestycję na kilka lat i to nie z powodu niechęci do szybkiego zamieszkania ale dlatego że zdawałem sobie sprawę że finansowo nie wytrzymam. Faktem jest że mam własne mieszkanie i dom tratuje jako fanaberię (czytaj marzenie życia) a większość z Was stara się zamieszkać na swoim bo wynajmuje za ciężkie pieniądze jakieś lokum i tylko w tym widzę oszczędność w szybkim budowaniu. Pozostałe powody przemawiają za rozłożeniem inwestycji przynajmniej na dwa lata.

Znajomek tenże teraz tłumaczy mi z uporem maniaka, że budowa w tak krótkim okresie jest wbrew sztuce, że wilgoć, że powoli to taniej itp.

A co ma bidula powiedzieć jak mu wszystkie plany padły. Człowiek tym różni się od osła ze potafi zmienić zdanie :wink: no dobrze czasami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu wątku :wink:

Zaczęliśmy na przełomie marca i kwietnia.

W tej chwili działa na budowie ekipa od ocieplenia. Pod koniec października wchodzą kafelkarze, na listopad zamówione są schody i drzwi wewnętrzne.

Lada chwila będzie brama garażowa i podjazd. Tak więc przeprowadzka na przełomie listopada i grudnia jest jak najbardziej realna :D

Nie ma: ogrodzenia, tarasu, mebli kuchennych - to odkładamy na wiosnę. Zdążylibyśmy pewnie i z tym, ale nam się nie chce :wink: a nie jest to niezbędne do zamieszkania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czerwcu ubiegłego roku wylana płyta fundamentowa i przeprowadzka do domku już pod koniec listopada. Nieco wyschnąć musiała tylko płyta fundamentowa, bo dom budowany metodą szkieletu prefabrykowanego. Jestem z niego bardzo zadowolony jest sympatycznie , sucho i ciepło. Przez ten rok nic nie osiadło i nie pękło, to chyba już nie będzie. Obecnie kończę obudowę kominka, a na przyszły rok pozostanie ogrodzenie frontowe, bo to niestety spory wydatek, a kredyt trzeba spłacać :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłoszenie nie pamiętam dokładnie 7...14 dni

Rozpoczęcie roboty geodeta, wykop, humus, szalunek, zabetonowanie 2 tygodnie

Przerwa technologiczna (wiązanie betonu ławy) 3 tygodnie

Izolacja na ławie, ściana fundamentowa 1 tydzień

Przerwa 3 tygodnie (wiązanie ściany lub ewentualnego wieńca)

Ściany parteru 2..3 tygodnie

Przerwa 3 tygodnie (wiązanie nadproży podciągów słupów itp.)

Strop 1 tygodzień

Przerwa 3 tygodnie wiązanie stropu i wieńca

Ścianki kolankowe + wieniec po mórłatą 1 tygodzień

Przerwa 3 tygodnie wiązanie wieńca pod mórłatą

Jeśli nie było problemów z wykonawcami lub materiałami to minęło ok. 21 tygodni czyli ok. 5 miesiecy jeśli rozpoczęliśmy na początku kwietnia (czyli jak zima była łaskawa) to teraz jest koniec sierpnia i mamy stan

surowy otwarty bez dachu

Teraz można rozpocząć wykonywanie więźby i dachu 4...6 tygodni

Mamy już stan surowy zamknięty pod dachem. Jest połowa października.

Teraz możemy rozpocząć instalacje wewnętrzne elektryczne i hydrauliczne 4 tygodnie. Moglismy to zrobić wcześniej ale przed stanem zamkniętym to ryzyko złodziejstwa.

Jest już zimno (połowa listopada początek grudnia). Musimy zapewnić ogrzewanie jeśłi chcemy tynkować i robić wylewki. Nie możemy uruchomić c.o. bo nie mamy powieszonych grzejników ani rurek w podłodze. Robi się to po tynkach i wylewkach. Jeśli chcemy tynki tradycyjne to prowadzenie prac jest prawie niemożliwe. Jeśli gipsowe to można mieszalnik wstawić do budynku i tynkować. Zakładamy że udało nam się zapewnić ogrzewanie ( droga sprawa) i wykonaliśmy tynki 4 tygodnie. Jest już połowa stycznia. Osobiście nie widze możliwości robienia wylewek w takich warunkach nawet moksokretem. Powiedzmy że się nam to udało i jest koniec stycznia. Musimy teraz odczekać przynajmniej 3 miesiące aby wyschły dokładnie wylewki i tynki. Powiedzmy że kafle i malowanie możemy wykonywać już po miesiącu. Jest więc koniec lutego i możemy rozpoczynać malowanie i układanie kafli w łazienkach. Jeśli nam się to uda w 4 tygodnie to mamy koniec marca Czy chcemy wprowadzać się w takim stanie do budynku to musimy odpowiedzieć sobie sami. Jeszcze tylko biały montaż. Jeśli wszystko udało nam się zgrać i było bez problemowo to teoretycznie może się udać. Pamiętajmy że nie uwzględniłem czasu na poprawianie usterek po poszczególnych etapach zakładam że wszystkie materiały udało się kupić na czas i w założonej cenie itp.

Od siebie dodam tylko jedno czy inwestor po takim cyklu budowlanym będzie jeszcze zdrowy na umyśle i nie będzie musiał się leczyć nerwowo. Ci co już skończyli budowy na pewno wiedza co mam na myśli :wink: :D .Ja juz mam to za sobą. 8)

Nie łamcie się pierś do przodu nos do góry i do dzieła. :D

 

Pozdrawiam

Nie strasz my jednoroczniaki i tak się nie damy !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby nie papierki -pewnie na święta byśmy sie wprowadzili :cry:

Zaczęliśmy 2 sierpnia 2004 - a w tym tygodniu będzie dachówka , elektrycy skończą pracę , wchodzą hydraulicy, potem tynki i okna !!! Myślę ,że do konca listopada zamkniemy dom . Potem prace w środku . Brat wybudował sie i zamieszkał w 7 miesięcy ( było to 4 lata temu i nic nie zrywa , nic nie pęka i grzyba też nie widać ) czyli można :lol: My planujemy latem przyszłego roku przeprowadzkę do nowego domku , czyli 10-11 miesięcy budowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestor - co to za instalacje. które chcesz robić 4 tygodnie??? U nas elektrycy uwinęli się w niecałe 3 dni... Woda i kanaliza - to co schowane pod wylewkami - jakieś 2-3 dni, reszta będzie na etapie wykańczania łazienek.

Tynki? Tydzień wystarczy, u nas było 5 dni - 450m^2 ścian

To samo z dachem... 6 tygodni??? Co to za dach? Przy prostym niedużym dachu spokojnie wystarczą 2-3 tygodnie.

To akurat rzuciło mi się w oczy, ale z innymi etapami też troszkę przesadziłeś...

Kingaa

Myślę o takich instalacjach elektrycznych i sanitarnych przy których się później już nic nie robi. Jeśli chodzi o elektryczne to mam na myśli zasilajace, siłowe, telefoniczne, komputerowe, RTV + SAT, bramofonowe, alarmowe, oświetlenia terenu itp. z.w., c.w.u., c.o. o kanalizacyjnej nie piszę bo to na etapie fundamentów przed chudziakiem. Być może jeśli masz po jednym gniazdku w pokoju i jednym punkcie świetlnym to faktycznie 3 dni wystarczy. Jeśli bez c.o. i dwa trzy kraniki na to również 3 dni wystarczy. U mnie autoryzowany hydraulik jak robił kotłownie to samo podlączenie kotła, zasobnika itp. zajeło mu prawie tydzień głupia próba ciśnieniowa (udarowa) to cały dzień. Jeśli chodzi o dach to 2...3 tygodnie to robili u mnie smą więźbę potem jeszcze tydzień deskowali samo ułożenie papy zajęło 3 dni 3 osobom. Nie piszę o docelowym pokryciu rynnach obróbkach i piorunochronie. Jeśli chodzi o tynki to 5 dni to może jakiekolwiek gipsowe. Ja pisałem o tradycyjnych przyzwoitych tynkach. Kingaa zwróć uwagę że ja mam na myśli przeciętnej wielkości dom 150...170 m2 wykonywany zgodnie z zasadami sztuki i z zachowaniem prawidłowych przerw technologicznych. Oczywiście są i tacy majstrowie co wyleją nadproża i po 7 dniach je będą obciążać. Wolna wola każdy może robić ze swoimi pieniędzmi co chce i może ryzykować spartoloną robotę. Moją ideą było pokazanie ile trzeba czasu zarezerwować aby się dało jako tako zrobić. Oczywiście można oszczędzać na czasie i dać strop drewniany, nie deskować i dać samą folię, zamiast tradycyjnych tynków dać gipsowe z agregatu, itp. itd. Oczywiście jest to coś za coś . Skrajnym przypadkiem takiejgo skaracania czasu budowy jest dom gotowy. Możesz sobie zamówić w fabryce i przywiozą ci go na budowę w kawałkach 2 tygodnie montażu i można się wprowadzać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestor - co to za instalacje. które chcesz robić 4 tygodnie??? U nas elektrycy uwinęli się w niecałe 3 dni... Woda i kanaliza - to co schowane pod wylewkami - jakieś 2-3 dni, reszta będzie na etapie wykańczania łazienek.

Tynki? Tydzień wystarczy, u nas było 5 dni - 450m^2 ścian

To samo z dachem... 6 tygodni??? Co to za dach? Przy prostym niedużym dachu spokojnie wystarczą 2-3 tygodnie.

To akurat rzuciło mi się w oczy, ale z innymi etapami też troszkę przesadziłeś...

Kingaa

Myślę o takich instalacjach elektrycznych i sanitarnych przy których się później już nic nie robi. Jeśli chodzi o elektryczne to mam na myśli zasilajace, siłowe, telefoniczne, komputerowe, RTV + SAT, bramofonowe, alarmowe, oświetlenia terenu itp. z.w., c.w.u., c.o. o kanalizacyjnej nie piszę bo to na etapie fundamentów przed chudziakiem. Być może jeśli masz po jednym gniazdku w pokoju i jednym punkcie świetlnym to faktycznie 3 dni wystarczy. Jeśli bez c.o. i dwa trzy kraniki na to również 3 dni wystarczy. U mnie autoryzowany hydraulik jak robił kotłownie to samo podlączenie kotła, zasobnika itp. zajeło mu prawie tydzień głupia próba ciśnieniowa (udarowa) to cały dzień. Jeśli chodzi o dach to 2...3 tygodnie to robili u mnie smą więźbę potem jeszcze tydzień deskowali samo ułożenie papy zajęło 3 dni 3 osobom. Nie piszę o docelowym pokryciu rynnach obróbkach i piorunochronie. Jeśli chodzi o tynki to 5 dni to może jakiekolwiek gipsowe. Ja pisałem o tradycyjnych przyzwoitych tynkach. Kingaa zwróć uwagę że ja mam na myśli przeciętnej wielkości dom 150...170 m2 wykonywany zgodnie z zasadami sztuki i z zachowaniem prawidłowych przerw technologicznych. Oczywiście są i tacy majstrowie co wyleją nadproża i po 7 dniach je będą obciążać. Wolna wola każdy może robić ze swoimi pieniędzmi co chce i może ryzykować spartoloną robotę. Moją ideą było pokazanie ile trzeba czasu zarezerwować aby się dało jako tako zrobić. Oczywiście można oszczędzać na czasie i dać strop drewniany, nie deskować i dać samą folię, zamiast tradycyjnych tynków dać gipsowe z agregatu, itp. itd. Oczywiście jest to coś za coś . Skrajnym przypadkiem takiejgo skaracania czasu budowy jest dom gotowy. Możesz sobie zamówić w fabryce i przywiozą ci go na budowę w kawałkach 2 tygodnie montażu i można się wprowadzać.

Pozdrawiam

Jestem oczywiście "jednoroczniakiem" ale w tym co piszesz "cos jest"

Pozdro Poldek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich

 

w 9 miesiecy udalo nam sie "urodzic" tyle http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=20766&q=rozmarynek&k=2

 

do tego co na zdjeciach mamy instalacje wod-kan + co, posadzki, podlogowke i zakupione grzejniki.za 2 tyg robimy elewacje i odpalamy kociol gazowy a za 4 nastepne odpalamy kominek i zostaje wykonczeniowka wewnatrz. w dalszym ciagu nie mamy zagospodarowanej dzialki. ale to wiosna...

i oczywiscie tak jak wszyscy polacy wydalismy wiecej niz zarabiamy... :roll: jak to sie stalo...?

 

pozdrawiam

Latarnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazam, ze wybudowanie w rok jest mozliwe ALE:

 

ZDECYDOWANIE GORZEJ zaczac na wiosne jeszcze w sniegu, gonic przyrode i cala jesien przepychac sie u dostawcow instalatorow i wykonawcow.

 

ZDECYDOWANIE LEPIEJ zaczac w sierpniu i zdazyc z surowym do zimy a na wiosne konczyc i wprawadzac sie w wakacje.

 

Nawet jesli trafia sie poprawki i awarie to latwiej to zniesc i zakladanie ogrodka tez skladniej idzie gdy ciezkie roboty juz za nami, ze nie wspomne o wietrzeniu i to nie tylko by usunac wilgoc. Wilgoc to szkoda dla budynku ale chemia. Okna, parkiety sciany wszystko capi! I wiele czasu mija zanim jest znosnie. Mam mechaniczna wentylacje wprowadzalem sie latem i wiele tygodni mieszkalem w przeciagu bo inaczej sie nie dalo 1 wymiana na godzine non-stop to bylo malo. Rekordzisci powodzenia! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spytaj swoje dzieci kiedy jest koniec roku ;-) a dowiesz sie co wyznacza przelom w zyciu wspolczesnego czlowieka. Jak sie mieszka na wsi i zyje z przyroda jak sie odczuje ze czasem trzeba czekac i welu rzeczy nie da sie zrobic bo deszcz bo mroz bo dzien krotki to wtedy zima jest jak gleboka studnia. Jesli zas pracujesz i zyjesz na "lonie cywilizacji" to twoja zima przychodzi latem gdy mniej zajec, klientow czy czego tam nie chcesz robic w dni wolne. Ot takie czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwsza cegła została wmurowana 20 kwietnia (ale fundamenty zrobiłem w listopadzie). W chwili obecnej kończę glazury i dębowe schody ale juz mieszkam na górze. Mam opóźnienie z powodu wyczekiwania na fachowca od terakoty i glazury ale to mój wybór. Gdyby nie to skończyłbym we wrzesniu. Dom jest ocieplony i otynkowany. Pale sobie w kominku gdy temp. na zewnatrz 4 stopcie C. Miód malina moi drodzy...udało się i jesteśmy z żoną szczęśliwi choć kosztowało mnie to kilka lat życia - żona twierdzi, że staję sie powoli srebrnym lisem. Ale co tam, przynajmniej bedę miał co zostawić synowi :D ...lub córce jesli syn nie zechce :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwsza cegła została wmurowana 20 marca. W chwili obecnej kończę glazury i dębowe schody ale juz mieszkam na górze. Mam opóźnienie z powodu wyczekiwania na fachowca od terakoty i glazury ale to mój wybór. Gdyby nie to skończyłbym we wrzesniu. Dom jest ocieplony i otynkowany. Pale sobie w kominku gdy temp. na zewnatrz 4 stopcie C. Miód malina moi drodzy...udało się i jesteśmy z żoną szczęśliwi choć kosztowało mnie to kilka lat życia - żona twierdzi, że staję sie powoli srebrnym lisem. Ale co tam, przynajmniej bedę miał co zostawić synowi :D ...lub córce jesli syn nie zechce :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...