NOTO 11.10.2004 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2004 W jaki sposób usunąc wodę z systemu nawadniania ?Chodzi o jej przedmuchanmie przed zimą. Mam instalację Rain Bird - aczkolwiek nie ma to chyba znaczenia .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AVID 11.10.2004 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2004 GDZIEŚ CZYTAŁEM ŻE INSTALACJE A DOKŁADNIE RURKI I WĘŻE KTÓRE SA PROJEKTOWANE DO TAKICH SYSTEMÓW NIE WYMAGAJĄ SPUSZCZANIA Z NICH WODY.SPRAWDZ CZY TY MASZ TAKIE SYSTEMOWE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 13.10.2004 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2004 Hej Sprzedawca mojego systemu zdecydowanie zasugerował odwadnianie przed zimą systemu. Do tego służą odwadniaki, które kupuje się w ilości co najmniej równej ilości sekcji w systemie nawadniania. Umieszcza sie ten odwadniak w najniższym punkcie danej sekcji (skierowany do dołu i lekko na skos, żeby woda mogła grawitacyjnie spłynąć do ziemii z rur). Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pwoznicz 04.10.2006 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 Witam, Mam pytanie o Wasze doświadczenia co do odwodnienia systmu nawadniania, czym, czy warto, jaki efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 04.10.2006 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 ja nie odwadnialem i jak dotad nic sie nie stalo przez 2 zimy (kwestia uzytych materialow i konstrukcji), ale w tym roku skompletowalem caly system i teraz glowny szkielet mam szczelny wiec woda w nim caly czas stoi... bede musial odwodnic, ale w ten sposob ze otworze zawor spustowy w studni (najpierw musze wode wypompowac ponizej poziomu zaworu) i wszystkie zawory wylotowe. Na szczescie zawory sa otwierane elektryczne wiec nie musze z domu wychodzic ). Powinno wystarczyc. najlepiej jednak przedmuchac cala instalacje powietrzem o cisnieniu 2-3 barow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 04.10.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 ostatniej zimy nie spuściłem wody i strzelił jeden elektrozawórteraz zrobilem spyst wody na skarpie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 04.10.2006 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 ja zamawiam usługę serwisową w firmie która zakładała nam system. Zresztą oni sami pamiętają o swoich klientach i przypominają o terminie na spuszczenie wody i przedmuchanie instalacji. Przy okazji zamawiam u nich worki z korą do uzupełnienia na rabatach.Pozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inka1 05.10.2006 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2006 ja zamawiam usługę serwisową w firmie która zakładała nam system. Zresztą oni sami pamiętają o swoich klientach i przypominają o terminie na spuszczenie wody i przedmuchanie instalacji. Przy okazji zamawiam u nich worki z korą do uzupełnienia na rabatach. Pozdrawiam, gaga2 Ja tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 05.10.2006 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2006 Nie może zostać woda w zaworach i zraszaczach i warto to przemyśleć podczas montażu systemu. A w rurach to niech sobie tam zamarza dowolną ilość razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 09.10.2006 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2006 Jak opróżniam obiegi podlewania automatycznego, na szęście teren mojej działki jest pochyły, więc sprawę ułatwia, ale po ostatniej zimie, ponieważ zawory mam na ogrodzie i dodatkowo odwadniam każdy zawór osobno. Nie posiadam kompresora, więc muszę to realizować ręcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madagoral 13.10.2006 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2006 A jak to się odwadnia ręcznie? Po prostu dmucha? Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 16.10.2006 05:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 Wczoraj kupiłem w LM kompresorek za 400zł mały z 8l zbiornikiem. Będzie na lata do odwadniania a przy tym jeszcze do czegoś sie przyda, pompowanie kół oczyszczanie czegoś sprężonym powietrzem itp. bo raczej malować pistoletem nie będę. Najważniejsze że jest mały i na razie wstawiłem go do szafki pod zlewem w kotłowni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 16.10.2006 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 madagoral,ręcznie to znaczy, mam pod ziemią kila zaworów, które trzeba otworzyć i woda sama ścieknie do studzienek odwadnających.docelowo też myślę nad komresorkiem, bo to rozwiązanie, które zastosowałem to tylko półśrodek póki nie ma kompresorka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lopez 18.10.2006 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 podłączę sie nieco pod pytanie: 1. czy elektrozawory powinny pozostać na zimę otwarte czy zamknięte ? (są w ogrodzie) 2. czy kolejność przedmuchiwania sekcji ma znaczenie ? 3. jak osuszyć linię kroplującą ? Dmuchałem kilkanaście minut ale nadal woda się sączyła Dzisiaj pół dnia szalałem z kompresorem - najpierw poszczególne sekcje a na końcu główną rurę... Sporo tej wody wyleciało, ale na pewno trochę w systemie zostało... Teraz się zastanawiam czy to wystarczy :/ Podpowiedzcie coś, bo to będzie pierwsza zima dla tego systemu i głupio, żeby tak szybko zakończył żywot pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 18.10.2006 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 sluchajcie... przeciez tu nie chodzi o aptekarska dokladnosc. chodzi o to zeby zamarzajaca woda nie rozsadzila tam czegos. jak zastanie w rurce troche wody to sie nic nie stanie... byle zeby nie bylo jej tyle zeby podczas mrozow peczniejacy lod nie rozsadzil scianek. to samo dotyczy zaworow. wezmy np rurke szklana... z obu stron otwarta... jak zanuzymy ja w wodzie i gorny koniec zatkamy palcem... to woda nie wyplynie... prawda? jak zamarznie rurka moze peknac - moze, nie musi bo to zalezy jak bedzie zamarzala! to samo jest z rura na ktorej koncu jest zawor. jak jest zamkniety to z rury woda nie splynie. trzeba go wiec otworzyc aby oproznic instalacje. teraz czy napewno trzeba oprozniac instalacje? to zalezy... jezeli jest wykonana z elastycznych elementow (i specjalnych zaworow) to nie ma potrzeby odwadniania. ja uzylem twardych rur PE80. one nie sa elastyczne i nie ryzykowalbym pozostawienia w nich wody jezeli sa zakopane powyzej strefy zamarzania. gardena ma dlatego drogie rury bo sa elastyczne i mrozoodporne (ale kosztuja 6pln za metr). rura to jedno a zawor to drugie... ja akurat mam najtansze zawory za 100pln... tzn nie sa odporne na mrozy... wniosek.... jezeli rury sa ulozone ze spadkiem w kierunku spustu to trzeba najpierw otworzyc zawory a pozniej przedmuchac. jezeli instalacja byla kladziona jak leci bez zachowania spadku... to i godzina dmuchania nie pomoze.... najgorszy i niestety najczestrzy przypadek jest gdy rura biegnie raz wyzej raz nizej - przekichane... i nie czarujmy sie ze to da sie dobrze odwodnic... chyba ze liczycie na doparowanie .... co nie musi dorazu oznaczac ze rura peknie! przedmuchiwalbym zdecydowanie sekcjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 19.10.2006 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 male uzupelnienie do powyzszego... bo tak mi do glowy przyszlo... ze...ktos moglby probowac w akcie desperacji przedmuchac instalacje duzym cisnieniem... to co prawda powinno 'wywiac' wode z instalacji, ale... problem polega na tym jak zachowaja sie zawory i zraszacze jak nadmuchamy np 5,10 czy 15atm... moze oprocz powietrza cos innego nam 'wyleciec' czy sie uszkodzic... (szczegolnie elementy ruchome zraszaczy ktore w wiekszosci wykonane sa z plastiku sa bardzo podatne na uderzenia, dodatkowo im nizsza temperatura tym robia sie mniej elastycznei bardziej kruche)ja bym nie ryzykowal i pozostal przy cisnieniu nieprzekraczajacym roboczego dla danej instalacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 20.10.2006 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Wczoraj odpowietrzałem instalację. Trzeba robić to sekcjami, bo inaczej to trzeba by mieć super wydajny kompresor.Najgorzej idzie z rozsączaniem.Myślę, że wszystkiego się nie wydmucha, ale linia kroplująca jest najmniej wrażliwa. Szczególnie trzeba uważać na zawory i zraszacze. Rury idą pod ziemią ok 25-30cm, co jest typowe dla systemów nawadniania (nie słyszałem aby ktoś prowadził rury poniżej strefy zamarzania, nawet tego sobie nie wyobrażam). Jak zostanie trochę wody w rurach to nic się nie stanie, a woda ze zraszaczy spłynie w dół właśnie do tych rur.Samo odwadnianie trzeba powtarzać kilkukrotnie otwierając i zamykając poszczegółne sekcje do momentu aż wyraźnie przestanie się wydobywać woda. W momencie włączenia sekcji ze zraszaczy wyfrunie mgła rozpylonej wody ale to są drobiny, które nie powinny zaszkodzić instalacji. I jeszcze jedno, trzeba zapomnieć o ręcznym usunięciu wody pompką i innym sposobem. To z pewnością się nie uda, chyba, że ktoś ma instalację na pochyłościach i ma możliwość jej naturalnego odwodnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek R 05.09.2007 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2007 Witam Jakie macie doświdczenie z pozbyciem się wody z instalacji nawdaniania , wystarczy jakiś mały kompresorek o ciśnieniu 3 barów ? Czy coś cięższego szukać , odpływów świadomie nie robiłem bo trzeba zachować stosowne spadki co nie jest łatwe poza tym zaworki do odwadniania = nowy kompresor ze skelpu pozdrawiam Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.03.2012 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Studzienka w najniższym punkcie ogrodu, gdzie można odłączyć poszczególne sekcje i je przedmuchać kompresorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
terraxxxo 18.03.2012 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2012 już dawno nikt nie stosuje żadnych spadków rur...zapomnijmy o tym. Niech ten kto tak robi wytłumaczy mi jak to zrobić na płaskim terenie gdzie są wszystkie zraszacze takie same, np. 4" ? I każdy z nich musi być na tym samym poziomie zamontowany. Zawory odwadniające to też wg mnie głupota. Są drogie i często awaryjne, poza tym jaki jest sens kiedy woda spływa z systemu po każdym nawadnianiu? Przecież to ewidentna strata wody. Mały ból przy wodzie ze studni, gorzej jak woda jest w wodociągu gdzie koszty wody są dość wysokie. Serwis "zimowy" to z reguły ok 150-200 zł. Pozdrawiam,Kamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.