Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stary dom z lat 40


dakos11

Recommended Posts

Kawał chałupy. Duże pokoje. Jeśli sucho to czemu nie. Po fotkach widać ze można by nawet mieszkać. Zrobić po swojemu kuchnie, łazienki i wsio. W przyszłości rzucić styropian, wywalić balkon i chata jak ta lala :)

 

I wywalić kotłownię na wungiel.

 

Co do chaty, jeśli konstrukcyjnie jest spoko to pozostaje przemyśleć kwestię lokalizacji - czy cena jest wystarczająco atrakcyjna w stosunku do okolicy, bo działka wygląda sympatycznie.

I jeszcze które ściany to ściany nośne, bo schody są zabójcze, w sensie nogi można połamać. W ogóle strefa wejścia z klatką schodową to funkcjonalna porażka. Tak że ja bym jeszcze przed zakupem się mocno zastanawał jak przebudować wnętrze (czyli kolejne koszty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dom ma wartość tylko działki na której stoi. Więc kieruj się jedynie wartością lokalizacji.

Sensowny remont pozwalający dostosować ten dom do współczesnych standardów energetycznych i funkcjonalnych będzie najprawdopodobniej kosztował tyle, co budowa od zera.

Remonty starych domów to raczej rozrywka dla zamożnych fascynatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir troche pierdololo. Rozumiem jeśli by to była rudera praktycznie do rozbiórki. A ze zdjęć tak nie wynika. Wiadomo...trza by było sprawdzić wszystko na miejscu (stan instalacji, przyłączy, jakości fundamentów, ścia i dachu etc) I jeśli wszystko było by w miare okej to czemu by nie . Jeśli się da to przerobić troszkę układ (np połączyć kuchnie z pokojem czy przeniesc drzwi ) Budowa takiego domku od nowa to teraz koszt minimum pół bańki.A tutaj zbić cene do okolic 200 tysi i mając w zapasie stówkę możnaby się zacząć bawić. Bez wodotrysków, zostawiając w dużej mierze to co jest całkiem nieźle może wyjść. Zwłaszcza jak ktoś lubi domy w starszych stylach (wysokie sufity, drewniane podłogi, wysokie drzwi) Teraz nowe się nawet buduje na wzór tych dawnych. Osobiście przeszedłem generalny remont starej budy. I nikomu nie polecam. Ale w tym wypadku jeśli to co wyżej napisałem jest ok i nowi właściciele nie muszą mieszkać w niskoenergetycznym domku w pełni nowoczesną funkcjonalnością pomieszczeń to ja bym mocno przemyślał sprawe,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęć moim zdaniem wynika np. podciąganie wody przez fundamenty (dziwne zacieki na dolnej części elewacji).

Izolacji termicznej na ścianach nie ma.

Dlatego napisałam:

"Sensowny remont pozwalający dostosować ten dom do współczesnych standardów energetycznych i funkcjonalnych będzie najprawdopodobniej kosztował tyle, co budowa od zera. "

 

Jak ktoś chce mieszkać w zimnej chałupie, odwalać drugi etat palacza i truć całą okolicę dymem to oczywiście da radę.

 

Natomiast pytanie jest o sens a nie o koszty czy zakres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu się nie zgodzę. Budujesz nowy dom, spoko..licz każdą kWh i grzej sobie prądem. Niby dzisiejsze standardy nakazują budowe domów niskoenergetycznych a i tak 90% ludzi stosuje wentylacje grawitacyjną, standardowe okna dwu szybowe, max 15 cm styropianu i kocioł na ekogroch.

Więc dlaczego by kolega nie mógł sobie wstawić takiego 12-15 kw piecyka , raz w tygodniu zasypać i cieszyć się ciepełkiem za relatywnie niskie pieniążki?

Ze zdjęciami to też wiesz jak jest...bo zacieki jakieś są. Równie dobrze mogą to być zacieki z uszkodzonej rynny czy po prostu wykwity na starym tynku. Wróżenie z fusów. Napisałem, że trzeba by to sprawdzić.

Grzałem 300 metrową nieocieploną chałupę przez dwa sezony pompą ciepła i jakoś tragedii nie było. A dodatkowo co mi z tego przyszło jak i tak nie mogę wyjść po 16 godzinie na podwórko Od czterech lat jest to samo. Wszyscy sąsiedzi we wsi nie wiedzą co to spalanie węgla. Hajcują wszyskim. Nawet sąsiedzi z nowymi domami niby ogrzewanie gazowe ale z kominkowych kominów to dorównują gęstością spalin reszcie, I tak bedzie jeszcze długo. Więc nie ma co narzekać jeśli ktoś pali z głową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęć moim zdaniem wynika np. podciąganie wody przez fundamenty (dziwne zacieki na dolnej części elewacji).

Izolacji termicznej na ścianach nie ma.

Dlatego napisałam:

"Sensowny remont pozwalający dostosować ten dom do współczesnych standardów energetycznych i funkcjonalnych będzie najprawdopodobniej kosztował tyle, co budowa od zera. "

 

Jak ktoś chce mieszkać w zimnej chałupie, odwalać drugi etat palacza i truć całą okolicę dymem to oczywiście da radę.

 

Natomiast pytanie jest o sens a nie o koszty czy zakres.

 

wszystko się da zrobić . Tez miałem zacieki , odparzenia tynku wew i zewnątrz itd częśc zdjęć w galerii (profil) a kilka np tu https://forum.muratordom.pl/showthread.php?202104-WASZA-GALERIA-Zapraszamy!&p=7677820&viewfull=1#post7677820

Owszem koszty realnie wychodzą jak przy nowym , kwestia ile ktoś jest w stanie zrobić "tymi ręcami" .

 

 

Co komu po nowym domu jak

Witam,

 

To dla tych, którzy zamierzają budować bo:

- wybuduje lepiej niz deweloper,

- będzie taniej,

- będę mieć wszystko po swojemu,

...

 

Otóż to co się dzieje w branży budowlanej to istny horror.

 

1. Urzędy. Mówią co innego, co innego robią.

Pomimo wcześniejszych zapewnień przez dyrektor wydzialu budownictwa że pozwolenie zostanie wydane w 1 miesiąc. - zostało wydane po roku. Bo - robią obecnie jakieś przekształcenia dróg, że gdzie po drodze jest jakiś kawałek służebności itp. no ok. rozumiem, ale byłem u tych ludzi przed zakupem działki żeby rozwiać takie wątpliwości...

 

2. Jedna wielka szara strefa. Na widok inwestora, który chce podpisać umowę albo co gorsza mamrocze coś o terminach i fakturze, wieja gdzie pieprz rośnie. Niestety za domki biorą się praktycznie tylko takie ekipy bo konkretne mają konkretne zlecenia.

Przyjdą kiedy chcą a jak już przyjdą to wyleją beton w ziemię, a z wielkiej lachy dadzą folie. Jak do nich będziesz wydzwaniał to slyszysz, że możesz sobie wziąć kogoś innego jak nie mozesz poczekać. No i tutaj cały plan idzie w łeb. Masz umówionego elektryka za 3 m-ce zaraz potem tynkarz hydraulik itp. Zapomnij - nie jesteś w stanie tego zaplanować. Tylko nowe siwe włosy się pojawia.

Ekipy wszystkie z polecenia. Otóż działa to tak. Pracy mają teraz opór. W zimie zbierają robotę od każdego a potem wybierają co lepsze kaski a Ciebie albo zostawiają na lodzie albo przeciągają termin wejścia na budowę w nieskończoność.

3.Jakosc prac - Alternatywy 4. Projekt projektem, chłopaki i tak zbroja po swojemu wszystkiego trzeba pilnować i się o wszystko wyklocac. Kierownik co bierze 4 tys. wszystkiemu przyklaskuje. Niech go strzeli...

4. Przycinka na materiałach. Jazda zaczyna się od elektryka, chyba że na stanie surowym wykonawca kupuje wam materiały. Skurczybyki mówią że oni kupują materiały, na pewno nie będzie taniej jak ja sam kupię, itp. gadki że na materiał klienta gwarancji nie dają. W praktyce wygląda to tak, ze mimo dosyć wysokiej ceny robocizny jeszcze walą was 20 - 50% na materiach. Powyższe dotyczy przede wszystkim elektryków, hydraulików, gości od kostk brukowej.

 

5. Obecne ceny.

Dniówka budowlańców. Jednego który coś wie i bierze pewnie 80% plus dwóch jełopów kalkulowana jest na ok. 2 tys.

 

6. Okna takie piękne z górnej półki wybralem, 3 szyby, obustronny kolor, ciepła ramka super zamki itp. - naprawdę kasy nie żałowałem. Po ostatnich upałach okazji się że ciezko się domykają i zewn uszczelka ramy nie przylega do skrzydła. Po sprawdzeniu okazuje się z ze okno wysokie na 2.4 ma banana na 1.5 cm do wewnatrz, zarówno w skrzydle jak i ramy. Czekam obecnie na przedstawiciela Veki. Dom przygotowany po malowaniu przykrycznie. Nie chce mi się nawet o tym myśleć.

 

8. Myslenie.

Wszystko ogarniacie sami. Które sprawy urzedowe muszą być zalatwione wczesniej, które pozniej. Odbieracie dostawy, załatwiajcie kogoś do rozładunku. Dowiadujecie się że przyłącze gazu wymaga pozwolenia na budowę, ogarniacie projekt zamienny, itp. Naprawdę trochę tego jest. Materiały liczycie sami. Jak wam ekipa policzy to 20% styropianu zostanie na budowie.

 

7. Koszt budowy 125m2. Prosty dach dwuspadowy z poddaszem uzytkowym. Działka - 100 tys. plus budowa ktora powinna zamknąć się w 500 pod klucz. Standard nazwijmy to średni plus.

 

Za 600 tys mogłem kupić cos co ma kilka lat i wymaga pomalowania i zaoszczędzić kupę nerwów i dwa lata życia. Jeśli macie budować samemu z wujkiem, ojcem, szwagrem tak jak to kiedyś się robilo - budujcie. Wszystko zrobicie lepiej niż psudo fachowcy, którzy robią to na codzien l. W przeciwnym razie naprawdę lepiej czas poświęcić rodzinie.

 

Jeśli ktoś ma ochotę podzielić się spostrzeżeniami to zapraszam.

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?349707-Budowa-domu-nigdy-wiecej

 

a w tych nowych domach

Słuchajcie, moja cała gmina ma 13500 ludzi. Domy rosną jak grzyby po deszczu, male, duże, średnie. Przez to forum już mam takie zboczenie że patrzę ludziom na kominy. Nie widziałem jeszcze domu bez systemowej rury ze średnica 200mm. Każdy dom jest pod paliwo stałe. Mówiąc ludziom i ogrzewaniu domu prądem czy gazem, jestem uważany za oszołoma, zazwyczaj ludzie kwituja to pukaniem się w głowę.

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?221532-Czy-będzie-zakaz-palenia-węglem&p=7735342&viewfull=1#post7735342

 

 

Ja tam wolałem kupić stare , bo nowe mi się nie podobają i bawić się kilka lat małymi kroczkami ( nie jest to pałac ze złotymi klamkami , ale standart jest przyzwoity - jak dla mnie ).

Decyzja owszem trudna , kwestiia analizy ...

Edytowane przez cuuube
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dlaczego by kolega nie mógł sobie wstawić takiego 12-15 kw piecyka , raz w tygodniu zasypać i cieszyć się ciepełkiem za relatywnie niskie pieniążki?

.

 

Może dlatego, że to upierdliwe i nie każdy chce truć własne dzieci?

 

Ale oczywiście może sobie wstawić. Przecież mu nie zabraniam. Nadal nie rozumiesz sensu tego co napisałam i dyskutujesz z własnymi wyobrażeniami a nie z moim tekstem.

 

 

Moja teściowa cały czas marudzi na swój piec na ekogroszek, a niby miał być taki bezobsługowy i podajnikiem.

Niestety, ma właśnie starą chatę i koszty jej remontu, by mogła mieć współczesne standardy energetyczne i ogrzewać gazem, wykracza poza jej możliwości finansowe.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci z nowych standartów energetycznych tez trują - patrz post eliks'a . Truja też Ci co grzeją prądem i PC bo niby prąd to mamy z czego ?

Takie PGE wywaliło 3 tony rtęci w rok deklarując jedynie 160kg http://www.greenpeace.org/poland/pl/wydarzenia/polska/Brudna-prawda-o-PGE/ ale co tam kto by zwracał uwage na taką drobną rozbieżność .

 

Mam kocioł na pelet , właśnie dziś go zasypałem 130kg wsadu ...po 3 tygodniach . Zużycie CO+CWU stary dom 160m2/500m3 , 5 osób do mycia ,3,5 tony(po 650/t) to za zeszły sezon , samo CWU to tona peletu na rok . Okna zwykłe , 12cm styro grafit 031 na ścianie z pełnej cegły , dach 32cm wełny 034 . Ocieplam jeszcze fundamenty , narazie mam 1/3 zrobioną do 1,2m 10cm styroduru 034 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...