Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak sie liczyc z tynkarzem?


Recommended Posts

Zgadzam się w 100%

Największe partactwo jest właśnie w budowlance.

Po części tak jest bo "otworzyć" firmę budowlaną jest bardzo łatwo i tanio. Niestety Tysiąc złotych w narzędzia i fachowiec pełną gębą

 

Z narzędziami za tysiąc zł, to bardzo wąska specjalizacja :D

Ja mam inną teorię - partaczy "tworzą" inwestorzy, którym niska cena przytłumia zdrowy rozsądek. Jak np kupują samochód za 50 tysięcy, to sprawdzają, czytają, biorą mechanika, czujniki lakieru itd itp.

Jak robią remont czy się budują, to im się nie chce tyłka ruszyć, by zobaczyć gdzie i jak ich wykonawca coś zrobił..w uszach tylko tętni cena :D a później płacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

- Tynk C-W to tynk "techniczny". Będzie miał fakturę, jak ci się to podoba to ok, jak nie to trzeba wykończyć albo wybrać coś innego. Niektórzy lubią, są nawet farby imitujące tą piaskową fakturę. We wnętrzach polecam użycie tynku lekkiego.

- Tynk gipsowy, najczęściej spotykany w pomieszczeniach mieszkalnych jest gładki, ale nie idealny. Chcesz lustro, zrób gładź. Będzie szybciej i taniej niż próbować zrobić idealny tynk. Opcja szybsza i tańsza to po prostu fizelina malarska. Ściana będzie aksamitnie gładka i można łatwo wymieniać co kilka lat. Tynku gipsowego absolutnie nie używać w pomieszczeniach mokrych, przyciąga pleśń.

- Tynk cementowy, bardzo twardy, bardzo odporny na wilgoć. Dobry do piwnicy, garażu, na cokoły. Do wnętrz nie koniecznie, zero elastyczności, będą rysy.

- Tynk wapienny, ekologiczny i oddychający jak ktoś tak chce. Struktura jak w C-W. Dobre efekty przy barwieniu w masie. Długo się robi, długo schnie, bardzo długo twardnieje.

 

- Tynkarze zwykle nie odliczają powierzchni otworów, bo ich wykończenie zajmuje więcej czasu niż zrobienie "metrów" na prostej ścianie. Tak naprawdę trzeba by liczyć x*m2 ściany prostej plus x*mb obwodu otworów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.. możliwe, że są takie osoby, które z pełną świadomością decydują się na tynk CW dla jego struktury, jednak ja nie miałem szczęścia takiej poznać. Za to takich, którzy chcą gładzi na CW, bo u kogoś zobaczyli jakie to gładkie ..całkiem sporo :)

 

Miałam gładzie w mieszkaniu, w domu wole C-W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli tynki C-W to tylko ekipę która zrobi to tak :

i zostanie taka struktura bez gładzi.

 

u mnie tynkarz roi c-w i gipsowe u siebie w domu zrobił gipsowe bo po co ma płacić za gładzie do CW ?

dobry tynkarz zrobi tak że tylko miejscami przeszlifujesz tynki i będzie dobrze głównie to narożniki :)

 

nie widzę sensu robienia CW i na to gładź gipsowa

jak już to CW i tak zostają

albo gipsowe i też tak zostają chyba że budujesz na pokaz nie do mieszkania t ona to gładź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli tynki C-W to tylko ekipę która zrobi to tak :

i zostanie taka struktura bez gładzi.

 

Takie tynki ze strukturą mają taką wadę, że jakiekolwiek uszkodzenie ściany (dziura po kołku na obrazek, jakiś kabel do schowania itp.) i bardzo trudno to naprawić tak, żeby znać nie było. Przy gładziach zagipsujesz, przeszlifujesz i śladu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurek - zgadzam się z tym, trudniej je naprawić. Tak samo, jak ktoś, kto chce mieć idealnie gładkie ściany, bez sensu, by wybierał CW i potem dopłacał do gładzi.

Dlatego uprzedzałam - obejrzeć obydwa typy na żywo i zadecydować jaki efekt chce się uzyskać. Bo nie do każdego wnętrza pasują takie idealnie gładkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie tynki ze strukturą mają taką wadę, że jakiekolwiek uszkodzenie ściany (dziura po kołku na obrazek, jakiś kabel do schowania itp.) i bardzo trudno to naprawić tak, żeby znać nie było. Przy gładziach zagipsujesz, przeszlifujesz i śladu nie ma.

 

No jeżeli to jest TEN JEDYNY argument za ścianami gipsowymi, to... marny. Bardzo marny...

Przy gładziach zagipsujesz, "prześlifujesz" i masz całą ścianę do malowania.

Przy twardym tynku zakleisz dziurkę, pędzelkiem pykniesz do koloru i masz wywalone na to, czy ktoś widzi tę dziurkę i że coś tam się działo. Po prostu masz to w dupie, bo wiesz, że ściany nie muszą być idealnie wygładzone na glanc i nie służą gościom, tylko Tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...