ciężkiprzypadek 04.10.2019 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2019 Ładne te Wasze mebelki zakupione:) Chociaż cena nie malutka;) Tylko zwracaj uwagę na jakość ecoskóry, my się 2 razy nabraliśmy i już teraz bym się bała znowu ją zamawiać.Szczęśliwie, że kupiliśmy w porządnych firmach, to gwarancja obejmowała jej wymianę, ale i tak był z tym kłopot. A ten market z kanapą to chyba Merkury a nie Media;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 04.10.2019 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2019 Tak, Merkury Market:) Mnie ekoskora ani prawdziwa skóra nie przekonuje zbytnio, wolę zwykłe materiały ale mam psa, którego nie furminuje zbyt często. Ekoskora jako obicie dolnej części kanapy nie będzie tak monco zbierać sierści:)To był jedyny powód dla którego ją wybraliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 08.10.2019 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Tak, Merkury Market:) Mnie ekoskora ani prawdziwa skóra nie przekonuje zbytnio, wolę zwykłe materiały ale mam psa, którego nie furminuje zbyt często. Ekoskora jako obicie dolnej części kanapy nie będzie tak monco zbierać sierści:) To był jedyny powód dla którego ją wybraliśmy. Pamiętaj by jej nie myć środkami, które zawierają alkohol, bo sztywnieje a potem się wykrusza. Najlepiej myć wodą z szarym mydłem. Też już zaczynam zakupy meblowe, tylko raczej myślę o tańszych, bo pewnie za jakiś czas zapragnę zmiany...przynajmniej krzesła i kanapy. Nie mam szczęścia do kanap, niby kupuję u sprawdzonych producentów, ale zawsze jest jakieś ale... Albo niszczy się tapicerka albo wypaczają sprężyny lub się zapadają . Może nie umiemy ich użytkować....? Wagi mamy niskie. Dlatego szkoda mi kasy na te dobrej jakości. Mogę stół, łóżko do sypialni itp. kupić porządne, bo jak kupiłam komplet do sypialni z modrzewia 27 temu, to do dziś go mam, tylko materac wymieniłam. Z resztą jedna z polskich aktorek też go ma jeszcze:) Za to kanapę z tej samej firmy już po roku reklamowałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 09.10.2019 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 Pamiętaj by jej nie myć środkami, które zawierają alkohol, bo sztywnieje a potem się wykrusza. Najlepiej myć wodą z szarym mydłem. My ogólnie raczej nie mamy tendencji do nadmiernego szorowania i pucowania otoczenia:) Też już zaczynam zakupy meblowe, tylko raczej myślę o tańszych, bo pewnie za jakiś czas zapragnę zmiany...przynajmniej krzesła i kanapy. Nie mam szczęścia do kanap, niby kupuję u sprawdzonych producentów, ale zawsze jest jakieś ale... Albo niszczy się tapicerka albo wypaczają sprężyny lub się zapadają . Może nie umiemy ich użytkować....? Wagi mamy niskie. Dlatego szkoda mi kasy na te dobrej jakości. Mogę stół, łóżko do sypialni itp. kupić porządne, bo jak kupiłam komplet do sypialni z modrzewia 27 temu, to do dziś go mam, tylko materac wymieniłam. Z resztą jedna z polskich aktorek też go ma jeszcze:) Za to kanapę z tej samej firmy już po roku reklamowałam. My, znając życie i siebie, to nie będziemy zmieniać mebli przez wiele lat, dopóki się nie zepsują. Ja się w sumie przywiązuję do otoczenia, przyzwyczajam i nie chce mi się wymieniać bez powodu, dlatego, że „znudziłyby mi się” Dlatego jak już kupujemy, to raczej z założeniem, że będzie służyć tak długo, aż się zepsuje. No chyba, że coś się całkiem nie sprawdzi. Co do kanapy, to jak sobie pochodziłam po kilku sklepach (typu BRW, Meblex) i zobaczyłam, że zwykłe trzyosobowe kanapy kosztują tyle, co nasz narożnik, to doszłam do wniosku, że on jednak nie jest aż taki drogi:) Natomiast nie możemy się z mężem zdecydować, czy zabrać swoje stare łóżko do domu (tylko zmienić materac), czy kupić nowe, w troszkę bardziej pasującym nam teraz kolorze. Stare ma dosyć jasnobrązowy kolor. Ale właśnie, już się do niego przyzwyczailiśmy. Istnieje jednak obawa, że może nie przetrwać rozłożenia, transportu i ponownego złożenia:) Nie mamy też jeszcze pomysłu na wystrój pokoju córeczki. Ma ponad 2 lata. Nie wiem, czy kupować jej łóżeczko z barierkami, a za kilka lat zmienić na bardziej „dorosłe”, czy od razu kupić takie co będzie służyć jej wiele lat... Na razie i tka śpi z nami, więc tak naprawdę nie ma nagłej potrzeby podjęcia decyzji. Ale chciałabym już jej powoli wyposażyć pokój i mieć z głowy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 09.10.2019 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 Pierwsze listwy przypodłogowe 7 października mąż położył próbnie pierwsze listwy przypodłogowe, w pokoju gier, sypialni i garderobie, jednak tylko na ścianach bez otworów drzwiowych (których wciąż nie mamy). Wygląda to fajnie, listwy pasują idealnie do paneli: Mąż powiesił też lampy w jadalni. Ładne, ale do poprawy:) Musi je obniżyć na tych sznurkach (mają taką możliwość) i tą potrójną przesunąć dalej od wejścia do kuchni, żeby wisiała nad stołem, a nie nad przejściem. Wtedy będzie ok:) Mąż oczywiście się fochnął, jak mu powiedziałam, że musi ją przesunąć A tu najmłodsza inwestorka dokonuje pomiarów: Odkąd są pomalowane ściany i panele na podłodze, córeczce się w domu bardzo podoba:) Natomiast elewacja, niestety, z powodu pogody wstrzymana. Leje i zimno:( Podobno następny tydzień ma być lepiej, to może uda im się skończyć. Byleby nie padało. 8 października zamówiłam panel szklany z grafiką do łazienki na parterze. Ma być w ciągu dwóch tygodni. Natomiast ten do kuchni mogę zamówić dopiero, jak już będzie kuchnia, która ma opóźnienie. Ciężko nam było wybrać zdjęcie na ten panel. Tyle pięknych zdjęć jest dostępnych, że naprawdę ciężko się zdecydować na jedno:) Zastanawiałam się nad tym, czy by faktycznie nie dać zdjęcia, które sami gdzieś w górach zrobiliśmy, mąż mnie jednak uświadomił, że nasze zdjęcia nie mają potrzebnej rozdzielczości. Panel będzie duży (na całą ścianę) i trzeba zdjęcie o naprawdę dobrej rozdzielczości. Nasze, robione smartfonami, wyglądają ładnie na monitorze czy w albumie, ale nie w takim dużym rozmiarze. Ogólnie jest dobrze. W zasadzie to, co trzeba było zrobić do zamieszkania, jest zrobione. Czekamy w zasadzie na odbiór i się przeprowadzamy. Jak do tej pory nie zdążymy zamontować listew przypodłogowych, karniszy czy lamp, to nie problem. Możemy to robić na bieżąco mieszkając już. Więc tak naprawdę czekamy już tylko na odbiór domu, i powoli się pakujemy do pudeł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 09.10.2019 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 (edytowane) To tylko chwila i będziecie mieszkać Rzeczywiście jak się przyjrzałam kanapom na żywo, to Wasza nie jest droga, tylko w necie jakoś tańsze się wydają. Też kupuję już oświetlenia , ale na allegro i zakupiłam fotele, między innymi jeden do łazienki:) Córcia urocza i pracowita:) Może dla niej takie łóżeczko będzie dobre? W sieci są różne rodzaje i rozmiary. https://lanomeble.pl/pl/p/Lozko-parterowe-Marti/1148?gclid=Cj0KCQjwivbsBRDsARIsADyISJ_5s0UCDE8j_NyyReIlHcN3v_qbGe2y7eGV2gW3k3KWCXHBZEhjRw0aAiX3EALw_wcB Edytowane 9 Października 2019 przez ciężkiprzypadek dopisek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 09.10.2019 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 To tylko chwila i będziecie mieszkać Rzeczywiście jak się przyjrzałam kanapom na żywo, to Wasza nie jest droga, tylko w necie jakoś tańsze się wydają. Też kupuję już oświetlenia , ale na allegro i zakupiłam fotele, między innymi jeden do łazienki:) Córcia urocza i pracowita:) Może dla niej takie łóżeczko będzie dobre? W sieci są różne rodzaje i rozmiary. https://lanomeble.pl/pl/p/Lozko-parterowe-Marti/1148?gclid=Cj0KCQjwivbsBRDsARIsADyISJ_5s0UCDE8j_NyyReIlHcN3v_qbGe2y7eGV2gW3k3KWCXHBZEhjRw0aAiX3EALw_wcB Fajne to łóżeczko:) żeby się jeszcze tylko wyznać w tych wszystkich typach materacow... A jaki to fotel do łazienki? Wodoodporny jakiś? Wam już też chyba wiele nie brakuje, skoro już meble i lampy kupujesz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 09.10.2019 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 Fajne to łóżeczko:) żeby się jeszcze tylko wyznać w tych wszystkich typach materacow... A jaki to fotel do łazienki? Wodoodporny jakiś? Wam już też chyba wiele nie brakuje, skoro już meble i lampy kupujesz:) Nam jeszcze brakuje dużo, tylko siedzę w domu z sunią , to jak ona nie jęczy to szukam po necie i jak jest okazja, to kupuję...chyba by rozładować stress. Fotel normalny, właściwie krzesło fotelowe...takie dla mnie jakbym miała mieć tam toaletkę. Bo ta łazienka będzie moja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 10.10.2019 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2019 Przyłącza mediów - podsumowanie czasu i kosztów Mamy już zrobione wszystkie przyłącza. Informacje o czasie ich wykonania i kosztach, jakie ponieśliśmy, są rozrzucone po dzienniku. Tu postaram się je zebrać jeszcze raz w całość, może komuś to pomoże. Czas - papierologia:6.12.2018 roku złożyłam papiery o warunki techniczne i przyłączenie mediów: prąd (PGE), gaz (PGNiG), wodociąg i kanalizacja (Gmina).28.12.2018 roku podpisałam umowę o podłączenie do wodociągu i kanalizacji. Gmina wydała od razu warunki techniczne.09.01.2019 roku podpisałam umowę przyłączeniową o prąd (obiecali, że do końca maja będzie stała skrzynka).09.01.2019 roku dostaliśmy pocztą warunki techniczne i umowę przyłączeniową gazu.18.01.2019 roku podpisałam umowę przyłączeniową gazu.18.01.2019 roku zleciliśmy także wykonanie projektów instalacji przyłączy zewnętrznych.14.02.2019 roku już gotowe projekty instalacji przyłączy zewnętrznych (gazu i prądu) złożyliśmy w urzędzie do zatwierdzenia.22.02.2019 roku projekt przyłączy zewnętrznych wodociągu i kanalizacji złożyłam w Urzędzie Gminy do zatwierdzenia.26.02.2019 roku odebrałam projekt przyłącza wod-kan ze starostwa.07.03.2019 roku odebrałam projekt przyłącza wod-kan z Urzędu Gminy, a gazu i prądu ze Starostwa Powiatowego.07.03.2019 roku mieliśmy wizję lokalną z projektantem PGE na działce. Swoją droga, był bardzo sympatyczny.09.05.2019 roku podpisałam umowę końcową z PGE.Niestety nie zapisałam sobie, kiedy podpisałam umowę o wodę i kanalizację w Urzędzie Gminy, ale - jeżeli dobrze pamiętam - to było zaraz po zainstalowaniu wodomierza. Czas - wykonanie:12.03.2019 roku wykonany zostało przyłącze prądu od słupa do skrzynki w linii ogrodzenia, oraz od tej skrzynki do domu.26.03.2019 roku postawiono nam skrzynkę prądowa w linii ogrodzenia.14.05.2019 roku zainstalowano licznik prądu. 26.03.2019 roku wykonane zostało przyłącze wod-kan (do domu).12.06.2019 roku założono nam wodomierz. 04.09.2019 roku wykonano przyłącze gazu od gazociągu do skrzynki w linii ogrodzenia, oraz od tej skrzynki do mniejszej na ścianie garażu.23.09.2019 roku skrzynka gazowa została zaplombowana. Koszta:Prąd:Za przyłącze energetyczne od skrzynki do domu zapłaciliśmy 1150zł. Tam było 15 metrów kabla puszczone ziemią oraz 10 metrów już w domu.Za przyłącze energetyczne od słupa do skrzynki (jakieś 150 metrów kabla puszczonego ziemią) zapłaciliśmy 1071.77 Wodociąg i kanalizacja:Całość (wodociąg i kanalizacja) kosztowała w sumie 3350 zł. Gaz:Przyłącz gazu od gazociągu do skrzynki w granicy działki kosztował 2222.98 zł.Od skrzynki w granicach działki do skrzynki na ścianie garażu (robiła ta sama ekipa): 1100 zł.Od skrzynki na ścianie garażu do pieca (nasz hydraulik): 1400 zł. W sumie wszystkie media kosztowały nas 10 294.75 zł. Planowaliśmy zmieścić się w 10000, co prawie się udało:)Przy czym to jest koszt przyłączy, gdy wszystkie media idą w zasadzie w granicy działki (jedynie prąd ciągnęli od słupa ok 150 metrów). Moje wnioski:Wodociąg i kanalizacja, gdzie w zasadzie wszystko było ustalane w Urzędzie Gminy, była najłatwiejsza od załatwienia. Miło, przyjemnie, uprzejmie, szybko i sprawnie. Przyłącze robił polecony tam pan, który robił także główny wodociąg w gminie.Prąd też poszedł w miarę sprawnie. Gaz natomiast bardzo długo się ciągną. Oni muszą uzyskać Warunki Zabudowy (które były chyba 2 czy 3 razy poprawiane), potem jak się uprawomocnią to Pozwolenie na Budowę, które też się musi uprawomocnić. I dopiero wtedy przyłącze może być wykonane. Żeby podpisać umowę o dostawy gazu ,trzeba mieć zaświadczenie od kominiarza i hydraulika. To planuję jutro pojechać załatwić, ale na zamontowanie gazomierza znowu się podobno czeka. W przypadku gazu to czekanie to po prostu masakra:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 11.10.2019 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2019 (edytowane) Kabiny prysznicowe zamontowane 10.10.2019 BOZ w końcu dostarczył nam zakupione wyposażenie łazienek (kabiny prysznicowe, kibelek, umywalka, baterie itp.). Opóźnienie mieli spore, podobno producent wysłał im uszkodzoną jedną ściankę prysznica i czekaliśmy aż wyślą nową. Przedstawiciel BOZu przekazał mężowi mały “gratis” w ramach przeprosin za opóźnienie - paczkę z dwoma ręcznikami i dwoma pendrive’ami. Mąż już zadowolony, bo coś za to czekanie dostał. Mnie się te ręczniki nie podobają, są ciemnoszare i ponure:) W każdym bądź razie, w końcu dostarczyli nasze wyposażenie. Nasi płytkarze, umówieni wcześniej, że zamontują kabiny prysznicowe, już czekali na miejscu. Zeszło im jednak cały dzień na te dwie kabiny. Najpierw robili w łazience na poddaszu i tam mąż nie jest zadowolony, mają drobne sprawy poprawić. Natomiast w łazience na parterze montowali kabinę jako drugą i tam - według słów męża - wyszło już idealnie. Co mnie się wydaje podejrzane, ponieważ ideałów nie ma:) Obie kabiny mają wymiar 80x100, są składane (drzwi Kermi Liga wahadłowo-składane). Wyglądają tak: Koszt montażu: 400 zł. Drzwi 100 kosztowały 1725.36 zł za sztukę. Drzwi 80 kosztowały 1437.54 zł za sztukę. W każdym bądź razie kabiny składane to był strzał w 10. Nie wiem jak się sprawdzą przy użytkowaniu, czy nie będzie nic przeciekać, ale w łazience na poddaszu będzie dosyć ciasno. Ona wielkością nie powala, a dopchaliśmy tam jeszcze, na wprost prysznica, koło wejścia i komina, zabudowę pralki i suszarki w słupku. I ta składana kabina prysznicowa umożliwi naprawdę komfortowe korzystanie z pralki i suszarki, będzie miejsce, przestrzeń, żeby się ruszyć Więc z tej decyzji już jestem zadowolona:) No chyba, że każde wzięcie prysznica będzie nam robić powódź w łazience - ale to zweryfikujemy dopiero po zamieszkaniu. Także 10 października miałem pierwsze spotkanie z wykonawcą kostki brukowej (znowu znaleziony na Oferteo…). Poustalaliśmy - tak mniej więcej - jak by nasz podjazd wyglądał, na podstawie projektu od Elfir, i teraz czekamy na wycenę. Gdy już miałem wyjechać po córeczkę, przyjechał pan od paneli szklanych, żeby jeszcze dokładnie zmierzyć wycięcie na dojście do rury w kącie łazienki. Mówił, że jeszcze tego samego dnia nasz panel “pójdzie do pieca, a jutro albo pojutrze montujemy”. Trochę mnie zaskoczył tempem, zwłaszcza że ostatnio wszystko idzie jak po bruździe, z opóźnieniami. W efekcie mąż wieczorem i następnego dnia rano na szybko gruntował tą ścianę pod panel (podobno im lepiej zagruntowana, tym mocniej klej będzie trzymał szkło). 11 października rano hydraulik przywiózł nasz piec - Wolf CGB-2-14. Ale dalej nie mamy zamontowanych sterowników temperatury w pokojach. Już nie mamy sił do tego hydraulika. Spoko gość, uczciwy, robi solidnie, ale z niczym nigdy mu się nie spieszy. Na wszystko ma czas, wszystko “zrobi”. Ehhh…. Pan od barierek miał dzwonić “po niedzieli”. Do tej pory nie zadzwonił. Może miał na myśli którąś tam w przyszłości niedzielę, a nie tą co już była… Przynajmniej elewacja “się robi”: Edytowane 11 Października 2019 przez Nayri Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 11.10.2019 19:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2019 Panel szklany w łazience, zalążek kuchni 11 października spotkałam się z drugim specem od kostki, odnośnie podjazdu. Teraz czekamy na te dwie wyceny. Tego samego dnia po południu stolarz zaczął zwozić meble kuchenne. Na razie część (ale już większość). Montaż planuje po środzie. Nawet nie gotowe, tak tylko postawione, wyglądają ślicznie! Kolejna rzecz, która się udała, to panel szklany w łazience na parterze. Faktycznie zamontowali go 11 października, chociaż już po 18. Ale efekt był wart czekania:) Nawet mąż przyznał, że fajnie to wygląda i pasuje do reszty łazienki. Koszt: 2150 zł z pomiarem, transportem i montażem. Szkło 6mm grubości, laminowane piecowo. Mamy też obiecaną zniżkę na panel do kuchni:) Tylko tam jeszcze trudniej będzie wybrać zdjęcie, na razie “obcięliśmy” z mężem wybór do 24 zdjęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bcgarage 13.10.2019 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2019 Z ilu części jest złożona ta grafika? 2? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 13.10.2019 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2019 Z 2. Przeciete jest w poprzek, na część górną i dolną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 15.10.2019 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2019 No i Super! Domek już prawie gotowy Idzie Wam to bardzo sprawnie a mnie znowu coś dopadło, to wykończenie mnie umęczy. Jak Wy to robicie, że bierzecie fachowców z ogłoszenia i jest dobrze? Nie mam już do nich zdrowia tak są niesłowni! Jak etap do stanu deweloperskiego był przyjemnością, bo budowała jedna ekipa to teraz mi się wszystkiego odechciewa! Drzwi do prysznica zleciłam jakiemuś fachmanowi i żałuję, bo widzę, że Wasze są zrobione porządnie i firma chyba też bardzo dobra, jak widać po stronie www. Ale ja chciałam kupić je na miejscu i nikt mi nie chciał sprzedać, to z bezsilności i z namiaru od znajomego daliśmy na nie zlecenie w małej firemce. Może będzie dobrze....ale już mam wątpliwości, bo gościu nie odbiera tel. Jak dalej tak będzie, to pozwolę sobie skorzystać z Waszej firmy. Tylko proszę napisz mi jak się one sprawują w użytkowaniu. Powiem Ci, że panel szklany robi wrażenie! Może nie jest to moja bajka, ale wymiata! Widać, że wszystko pięknie i dokładnie zrobili! Dzięki Tobie Nayri troszkę inaczej patrzę na tą moją wykończeniówkę i powiem Ci tyle, że przestałam się kierować tym, czy innym się spodoba i czy to jest na topie. Mam to gdzieś, robimy tylko pod siebie a co z tego wyjdzie, to też przestało mieć bardzo duże znaczenie. Nam i tak będzie dobrze w naszym domku a inni się nawet nie kapną lub i tak coś im nie spasuje, bo co człowiek to inny gust i potrzeby. Tylko chcemy mieć to zrobione dokładnie i porządnie a nie czy to pasuje do tego ...itp.udręki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 15.10.2019 09:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2019 No i Super! Domek już prawie gotowy Idzie Wam to bardzo sprawnie a mnie znowu coś dopadło, to wykończenie mnie umęczy. Jak Wy to robicie, że bierzecie fachowców z ogłoszenia i jest dobrze? Nie mam już do nich zdrowia tak są niesłowni! Jak etap do stanu deweloperskiego był przyjemnością, bo budowała jedna ekipa to teraz mi się wszystkiego odechciewa! My robimy tak, że jak ktoś jest niesłowny, nie odbiera telefonów, ściemnia, kręci to na starcie rezygnujemy. Staramy się brać ludzi, którzy jednak wzbudzają zaufanie. A i tak mamy przecież teraz opóźnienia, schody, kuchnia, wszystko po terminie. Ale to już końcówka:) Lecz mam to samo - póki budował nam jeden wykonawca, było z górki. Wykończeniówka już bardziej daje w kość. Ale znowu - już niedługo, już naprawdę widzimy metę Drzwi do prysznica zleciłam jakiemuś fachmanowi i żałuję, bo widzę, że Wasze są zrobione porządnie i firma chyba też bardzo dobra, jak widać po stronie www. Ale ja chciałam kupić je na miejscu i nikt mi nie chciał sprzedać, to z bezsilności i z namiaru od znajomego daliśmy na nie zlecenie w małej firemce. Może będzie dobrze....ale już mam wątpliwości, bo gościu nie odbiera tel. Jak dalej tak będzie, to pozwolę sobie skorzystać z Waszej firmy. Tylko proszę napisz mi jak się one sprawują w użytkowaniu. Dopiero jak tam nawet nie zamieszkamy ,a już “pomieszkiwać” będziemy to się okaże, jakie w użytkowaniu. Na pewno zaoszczędzają mnóstwo miejsca w łazience, gdy są złożone, czyli zdecydowaną większość czasu:) Na razie jednak nie próbowaliśmy, bo raz, że nie ma jeszcze ciepłej wody, a dwa że syf nieprzeciętny. Ja nie wiem, ciągle sprzątamy, zamiatamy, a co tam wejdę to mnóstwo brudu wszędzie:( I to takiego, że mamy odkurzacz autonomiczny a i tak go nie puścimy, bo za wielki syf i się by pewnie zepsuł. Powiem Ci, że panel szklany robi wrażenie! Może nie jest to moja bajka, ale wymiata! Widać, że wszystko pięknie i dokładnie zrobili! Dzięki Tobie Nayri troszkę inaczej patrzę na tą moją wykończeniówkę i powiem Ci tyle, że przestałam się kierować tym, czy innym się spodoba i czy to jest na topie. Mam to gdzieś, robimy tylko pod siebie a co z tego wyjdzie, to też przestało mieć bardzo duże znaczenie. Nam i tak będzie dobrze w naszym domku a inni się nawet nie kapną lub i tak coś im nie spasuje, bo co człowiek to inny gust i potrzeby. Tylko chcemy mieć to zrobione dokładnie i porządnie a nie czy to pasuje do tego ...itp.udręki. Dziękuję! I moim zdaniem - masz teraz “jedyne słuszne” podejście. Dom będzie dla Ciebie i twojej najbliższej rodziny (męża, psa itd). Ważne jest, żeby wam się w nim podobało, ale jeszcze ważniejsze - żebyście wy się w nim czuli dobrze, i żeby Wam się w nim dobrze żyło. A co sobie ktokolwiek inny pomyśli, to jakie to ma znaczenie? A już na pewno nieistotne jest to, czy coś jest na topie. Istotne jest to, co pasuje tym, co w domu będą mieszkać. I tyle:) Ja na przykład uważam, że wnętrza biało-szaro-czarne, tak teraz modne, są eleganckie, potrafią być piękne, ale są zimne. Ja bym się w takim otoczeniu nie czuła “jak w domu”. A mój znajomy tak właśnie dom wykończył. On szczęśliwy. A ja? Podziwiam. Bo to, że mnie by się tam źle mieszkało, nie ma żadnego znaczenia. Jedyne co się liczy, to że jemu i jego żonie w ich domu mieszka się świetnie. Chcieli dom elegancki, modny, nowoczesny i taki mają. Ich dom, ich gusta, ich decyzje:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 15.10.2019 10:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2019 Wyceny podjazdu, umowa o dostawy gazu 15.10.2019 roku podpisałam w PGNiG umowę o dostawy gazu. Dalej musimy czekać na zamontowanie gazomierza, ale co tam. Najważniejsze, że oficjalnie mamy już wszystkie umowy podpisane:) Oprócz internetu, bo nie mogę się do nich dodzwonić Mam też kolejną wycenę podjazdu. Najdroższą jak do tej pory, ale kompleksową. Ładnie rozpisane wszystko. Koszt całości (nawet z wybraną już kostką, obrzeżami itp) to - bagatela - niecałe 40 000 zł!!! Masakra… A to sam front domu, bez tarasu nawet... Ten gość sprawiał wrażenie solidnego i solidna firma, ale za drogo po prostu. Weźmiemy innego i chyba troszkę jednak zmniejszymy powierzchnię “zakostkowaną”. Chciałabym się zmieścić w maksymalnie 30 000 zł. Za to z pozytywnych spraw - Elfir wciąż zaskakuje:) Wysłała mi do podjazdu schemat z wymiarami, podanymi średnicami okręgów na jakich są zaplanowane zaokrąglenia itd. Bardzo szczegółowe, bardzo dokładne. A ja myślałam, że ten wysłany przez nią schemat podjazdu, to tyle, to cały projekt podjazdu już No i jego pokazywałam do wyceny, i tak każdy mówił, że dobrze że taki projekt mamy:) Dodatkowo, mimo, że ogród był umówiony na zimę najwcześniej (w sensie jego projekt) to już wysłała nam propozycję wstępną jego zagospodarowania. No i naszego problematycznego, acz ciekawego, tarasu:) W każdym bądź razie, moja “fanaberia” czyli projektantka ogrodu, to był świetny pomysł Mamy też w domu już zamontowane w zasadzie wszystkie gniazdka i włączniki. Mąż jest z siebie dumny, i słusznie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.10.2019 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2019 ja mogę temu wykonawcy rysunek w CAD wysłać, żeby mu się wygodniej liczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 16.10.2019 06:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 ja mogę temu wykonawcy rysunek w CAD wysłać, żeby mu się wygodniej liczyło. Tylko najpierw musimy się z mężem dogadać jaki w końcu robimy ten podjazd. I taras. I ogród. Na ogrodzie jakoś bardziej mi zależy niż na wnętrzu domu, więc ciężej podjąć decyzję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 16.10.2019 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Ocieplenie i elewacja, reszta AGD 16.10.2019 przywieziono nam resztę AGD. Kolejna rzecz “odfajkowana”. Ocieplanie domu dalej trwa, ale powoli pojawia się już kolor: Rozpoczęliśmy też oswajanie reszty rodziny z nowym domem. Córeczce bardzo się spodobała szafka narożna cargo, nawet nie gotowa jeszcze: Podjazd mamy wstępnie umówiony na ostatni tydzień października. Schody znowu opóźnione - na piątek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 19.10.2019 20:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2019 Podjazd, schody 17 października zadzwonili z Merkury Market, że nasz narożnik gotowy do odbioru. Pojechaliśmy tam po południu i umówiliśmy transport na 25 października. Zakładam, że wtedy w domu będzie już w miarę czysto, umyte płytki, panele itd. Kanapy niestety nie zobaczyliśmy, więc dalej nie wiemy jak się prezentuje:( Piec w końcu wisi na ścianie kotłowni. Hydraulik obiecał, że w sobotę 19 października w końcu zamontuje resztę - sterowniki, zbiornik na wodę, stację zmiękczającą wodę. Oczywiście nie było go. Od poniedziałku będę codziennie wydzwaniać do naszego wykonawcy, aż zmusi hydraulika, by w końcu skończył swoją robotę. Bo trwa to już o wiele za długo... Stolarz zaczął w końcu montować schody, w piątek 18 października. Mówił, że dwa dni im zejdzie, ale przyjechali dosyć późno. W sobotę ich nie było, więc może w poniedziałek skończą. Ze schodami wyszła lipa, straszna:( Kolor stopni bardzo nam się podoba, natomiast białe fronty schodów (podstopnice chyba) są jak z d… wyjęte. Do niczego nam tam nie pasują. No i zastanawiam się, czy da się jakoś zamontowane już fronty przemalować na inny kolor? Bo wydaje mi się, że jakby były w kolorze ścian albo stopni schodów, to dużo lepiej by to pasowało. Będę jeszcze w poniedziałek stolarza o to pytać, bo zobaczyłam te schody dopiero dzisiaj. Z mężem kłóciliśmy się o podjazd. Ja chciałam jasną kostkę, on chciał ciemną. W końcu prosił, żebym zapytała Elfir czy ona nam kolorystyki nie zaprojektuje. Okazało się, że Elfir od początku nam to zaprojektowała, tylko my, kłócąc się nad czarno-białym wydrukiem, nie skumaliśmy… A najlepsze jest to, że ona od początku proponowała nam jasną kostkę pod domem, ciemną pod garażem. Czyli kompromis, na który ani ja, ani mąż nie wpadliśmy… Wprowadziliśmy jeszcze trochę zmian i nasz podjazd będzie wyglądał mniej więcej tak (jeszcze pewne drobne zmiany nie są zaktualizowane): Mąż pałęta się i powtarza, że ten projekt jest dla nas “w zasadzie idealny”, i że “super, że oboje będziemy mieli to co chcieliśmy” Dodatkowo zdecydowaliśmy się też od razu zrobić taras. A w zasadzie tarasy - Elfir zrobiła wstępny projekt naszego ogródka i będę miała dwa tarasy - górny i dolny:) Strasznie mi się to podoba. No i sam fakt, że zdecydowaliśmy się je zrobić w tym roku. Na wiosnę będziemy już mieć gotowy taras na kawkę i śniadanko, a także drugi, większy, na wylegiwanie się na wczesno-wiosennym, ciepłym słoneczku:) Nie zdecydowalibyśmy się na to, gdyby nie jej rady i projekt. Projekt tarasu jaki mam, jest jeszcze w dosyć wczesnej wersji, będziemy robić troszkę zmieniony, ale niezbyt dużo. Ogólne założenie będzie w każdym bądź razie takie: Kolejny raz się przekonaliśmy, że moja “fanaberia” - architekt ogrodu - to był strzał w dziesiątkę jednak:) Zwłaszcza, że wychodzi na to, że Elfir nie projektuje tylko roślinek, a w zasadzie wszystko co jest poza murem domu:) I doradza co zrobić, żeby coś zrobić taniej, a bardzo ładnie i funkcjonalnie. Wciąż się waham, z czego zrobić schody z tarasu do ogrodu - a to dlatego, że Elfir wysłała mi zaledwie kilka przykładowych zdjęć różnych rozwiązań - i teraz nie wiem które wybrać, bo wszystkie mi się bardzo podobają… Jeżeli dobrze pójdzie, to 23 października zaczną robić podjazd. Teoretycznie wtedy będzie już gotowa elewacja i będą mogli kopać pod kostkę. Taaaa….. W każdym bądź razie, na piątek 26.10.2019 mamy już kupić i przywieźć kostkę. Ma tego dnia być na działce. Może zdążymy:) 18.10.2019 zakupiłam na internecie łóżeczko dla córeczki, a także (troszkę większe) dla nas. Zobaczymy, kiedy dotrą do nas:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.