Nayri 13.12.2019 09:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 A nie da się odmontować jakoś tej części łóżka, która jest na samym dole? Wtedy co prawda łóżko straciłoby efekt lewitowania, ale na pewno dałoby to kilka centymetrów wygody. Właśnie tego nie chcemy robić. Nie chodzi o żadne "efekty", tylko o to, że teraz odkurzacz autonomiczny może swobodnie wjechać pod łóżko i odkurzyć A to największy plus łóżka:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 13.12.2019 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 Łózko bardzzo ładne:) z resztą mam podobne:rolleyes:Materac mega wysoki:o tez mam dwustronny, ale nizszy. Jest wygodny, ale jak mam zawroty głowy to nie mogę na takim wygodnym spać, czuję się iz spadam....i muszę spać na twardym narozniku w salonie. Nayri a moze da się ten stelaz jakoś obnizyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrufka_bum 13.12.2019 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 Właśnie tego nie chcemy robić. Nie chodzi o żadne "efekty", tylko o to, że teraz odkurzacz autonomiczny może swobodnie wjechać pod łóżko i odkurzyć A to największy plus łóżka:) No ale popatrz przecież i tak tan odkurzacz podjeżdża tylko kawałeczek dalej niż gdyby stało na tej zewnętrznej ramie, a pod większą część łóżka i tak nie ma dostępu. Ja bym wybrała jednak wygodę użytkowania łóżka niż sprzątania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 13.12.2019 10:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 Ciezkiprzypadek, nasz materac to jakby połączenie dwóch różnych materaców. Jedna strona dosyć miękka, dostosowująca się do kształtu ciała, ale wolno reagująca na zmianę położenia; a druga zdecydowanie twardsza, bardziej “sprężysta”. Odczucia przy spaniu całkiem różne, ale nam zdecydowanie lepiej śpi się na tej twardszej stronie. Chociaż jest on na tyle ciężki, że chyba wolałabym pójść spać na kanapę niż się użerać z przekładaniem go na drugą stronę Co do stelaża, to bez cięcia łóżka nie da się go obniżyć - on ma takie wzmocnienia pod stelaż gotowe, wychodzące gdzieś w połowie wysokości bocznych ścian. Żeby obniżyć stelaż, trzeba by łóżko pociąć, a chcemy najpierw się upewnić, że jest ono OK, zanim zaczniemy kombinować z czymś, co przekreśli gwarancję Mrufka_bum, ja nie potrafię robić porządnych zdjęć, dlatego na tych zdjęciach tego nie widać, ale pod łóżkiem jest duża wolna przestrzeń. Ono ma tą listwę na dole z przodu i tyłu, z boków nie. Odkurzacz obecnie swobodnie pod łóżko wjeżdża i całą przestrzeń pod nim sprząta. Właśnie takiego łóżka szukaliśmy, bo u mojej mamy jak mieszkaliśmy, to mieliśmy łóżko na niskich nóżkach, z szufladą na pościel. I pod nim zawsze było pełno kurzu i sierści psa. I chcieliśmy właśnie tego uniknąć, ale jednocześnie uniknąć uciążliwego przesuwania łóżka, żeby pod nim zamieść Mała już się nauczyła na nie wdrapywać, mimo tej wysokości, więc na razie pewnie zostanie jak jest:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 13.12.2019 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 No ale popatrz przecież i tak tan odkurzacz podjeżdża tylko kawałeczek dalej niż gdyby stało na tej zewnętrznej ramie, a pod większą część łóżka i tak nie ma dostępu. Ja bym wybrała jednak wygodę użytkowania łóżka niż sprzątania To prawda! Tez bym tak zrobiła:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 13.12.2019 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 (edytowane) A robot sprzątający tam nie wejdzie...jak się obnizy? oczywiście jak juz łózko poznacie... To moze podpytaj producenta? Czy to Forte? Nasze, nowe trafi do nas dopiero w styczniu, bo tak chcieliśmy....ale ciekawa jestem jak wejdzie też nam tam materac.. Bo kupiliśmy łózko przez internet. https://www.edinos.pl/lozko-otto-160x200-cm-szare-orzech?gclid=Cj0KCQiAz53vBRCpARIsAPPsz8WsEEPKccmc1zCvBZIwmALjg8J1lIhGG_WD7T1cUHQ8mO5eu9-JHzYaAogmEALw_wcB Edytowane 13 Grudnia 2019 przez ciężkiprzypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 13.12.2019 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 A robot sprzątający tam nie wejdzie...jak się obnizy? oczywiście jak juz łózko poznacie... To moze podpytaj producenta? Czy to Forte? Nasze, nowe trafi do nas dopiero w styczniu, bo tak chcieliśmy....ale ciekawa jestem jak wejdzie też nam tam materac.. Bo kupiliśmy przez internet. https://www.edinos.pl/lozko-otto-160x200-cm-szare-orzech?gclid=Cj0KCQiAz53vBRCpARIsAPPsz8WsEEPKccmc1zCvBZIwmALjg8J1lIhGG_WD7T1cUHQ8mO5eu9-JHzYaAogmEALw_wcB Odkurzacze autonomiczne, czy jak to się oficjalnie nazywa, mają prawie 10 cm wysokości. Więc nie wszędzie sie wcisną, niestety. Z tego właśnie powodu regały do gabinetu zastanawiam się jak robić. Czy z cokołem do ziemi, jak meble kuchenne, czy też na wyższych nóżkach, żeby między dolną szufladą a podłogą było minimum 10 cm miejsca. Na razie wiem tyle, że regały mają być na całą ścianę gabinetu, do sufitu. Od dołu najpierw szuflady (głęboka i płytka, rozmiary standardowe jak w kuchni), a potem już same półki. Szuflady na dole też z powodu kurzu i siersciochów - książki na dolnej półce regałów zawsze miałam mocno skurzone i "zakłaczone". A nie chce mi się ich ciągle czyścić. Z szufladami na dole będzie wg mnie praktyczniej, no i będę miała gdzie przechowywać różne rzeczy. To łóżko z linka to ma mocno wystający pojedynczy materac, a ty masz podwójny? Nawet niższy podwójny i tak chyba jest wyższy niż standardowy pojedynczy? Ciekawe, ile go wejdzie do środka, a ile będzie wystawać Ja w sumie nie kupilabym drugi raz podwójnego materaca. Nie ma sensu. I tak się go nie przekłada co chwilę, a tylko podbija to jego cenę i wysokość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 13.12.2019 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 Nayri My mamy podwójny, ale w innym znaczeniu, czyli zima - lato i jest nizszy, ale nie ukrywam, ze Twoja sytuacja mnie lekko zaniepokoiła, jak to będzie u nas.Bo to łózko, co mamy obecnie, to ma ponad 20 lat i wtedy meble były robione porządnie, szczególnie we Swarzędzu. Teraz materac pasuje....no i go zmierzyłam, ma 15 cm. Ale z nowym moze być róznie...Co do wysokości mebli, to ja robię tak gdzie mogę na nózkach, tylko w kuchni nie, w wiatrołapie, technicznym i biurze. Ale tyle to przeboleję. Bo tez mam psy i wiem co te kochane sierściuchy zostawiają po kątach.. I Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 13.12.2019 12:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 Nie zmierzyłam wysokości mojego, więc nie mam pewności, ale wydaje mi się, że jest dużo wyższy niż 15 cm. Co do siersciuchow, to ich klaczki to po prostu cena za ich towarzystwo:) Mnie to nigdy nie przeszkadzało, ale mąż, "nienaumiany" życia z psem, ciągle na to narzekał. Jednak najbardziej zaczęło mi zależeć na mniekszej ilości sierści wszędzie, gdy córeczka zaczęła spędzać dużo czasu na podłodze. Ale pod tym kątem robot odkurzajacy to naprawdę genialna rzecz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 13.12.2019 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2019 Nie zmierzyłam wysokości mojego, więc nie mam pewności, ale wydaje mi się, że jest dużo wyższy niż 15 cm. Co do siersciuchow, to ich klaczki to po prostu cena za ich towarzystwo:) Mnie to nigdy nie przeszkadzało, ale mąż, "nienaumiany" życia z psem, ciągle na to narzekał. Jednak najbardziej zaczęło mi zależeć na mniekszej ilości sierści wszędzie, gdy córeczka zaczęła spędzać dużo czasu na podłodze. Ale pod tym kątem robot odkurzajacy to naprawdę genialna rzecz:) Mam takie same odczucia z jednym małym wyjątkiem:p, ze mój mąz w ogóle ma gdzieś porządki, to sama mam to na głowie, ale z drugiej strony nie ma marudzenia i gderania w tym temacie .... mam większy luuuzz:P Kupuję rózne dziwolągi, co pomogą mi w porządkach, bo sama lubię porządek, ale zawsze mam coś wazniejszego do roboty niz sprzątanie. Miałam z 18 lat temu prototyp takiego robota z wymiennymi ściereczkami i z jakąś latającą kulką, to było badziewie w porównaniu z tymi dzisiejszymi, ale cieszyłam się z niego ogromnie. Ciekawe co wymyślą za 15 lat??/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 16.12.2019 10:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 Mam takie same odczucia z jednym małym wyjątkiem:p, ze mój mąz w ogóle ma gdzieś porządki, to sama mam to na głowie, ale z drugiej strony nie ma marudzenia i gderania w tym temacie .... mam większy luuuzz:P Kupuję rózne dziwolągi, co pomogą mi w porządkach, bo sama lubię porządek, ale zawsze mam coś wazniejszego do roboty niz sprzątanie. Miałam z 18 lat temu prototyp takiego robota z wymiennymi ściereczkami i z jakąś latającą kulką, to było badziewie w porównaniu z tymi dzisiejszymi, ale cieszyłam się z niego ogromnie. Ciekawe co wymyślą za 15 lat??/ No po prostu, nic dodać, nić ująć Zawsze jako.s tak szkoda czasu na sprzątanie... Ale dlatego właśnie ja od początku wiedziałam, że będziemy mieć odkurzacz autonomiczny. Okres, gdy córeczka zaczynała się przemieszczać po podłodze i musiałam codziennie tą podłogę chociaż zamieść (bo przy niemowlaku, zwłaszcza pierwszym, ot jednak człowiek zawsze na początku trochę za bardzo się przejmuje i panikuje), to miałam już tego serdecznie dość. Te pierwsze roboty pewnie nie były zbyt dobre, ale obecne naprawdę dają radę. Ja kupiłam Roombę 980 bodajże, za 2500 zł w sklepie internetowym RoboSklep. Zapłaciłam i czekałam kiedy mi wyślą Wtedy zadzwonili do mnie z tego sklepu i miły facet zapytał "czy może mi zadać kilka pytań, czemu akurat ten odkurzacz a nie inny". z rozmowy (główne pytania: czy mam psa lub kota, jaki typ podłogi, czy będą dywany) wynikło, że iRoomba nie jest dla mnie dobrym wyborem. Zaproponował mi Moneual MBOT 900. Ten model jest lepszy dla domów z sierściuchami, bo ma tylko jedną szczotkę (na którą nawijają się włosy i sierść i trzeba je ściągać), a zamiast tego ma dużo lepszą siłę zasysającą. Więc odkurza w dużej mierze zasysając sierść, piasek itd, a nie zbierając na szczotkę. I faktycznie tak jest - mąż ściągał trochę kłaków ze szczotki, ale większość zasysa. Maż mówił, że jakby miał codziennie czyścić dwie szczotki Roomby to by go szlag trafił szybko:) Ten nasz robot ma tez inne plusy - laser zamiast kamery, dzięki czemu on doskonale orientuje się w przestrzeni. No i lepsze oprogramowanie. I faktycznie, robot doskonale wie gdzie on jest i gdzie jego baza jest. Jak sprząta, to najpierw sobie jedzie po obrysie pomieszczenia, a potem jedzie "linijka po linijce" całą powierzchnię. Roomba, Xiaomi itp jeżdżą bardzo chaotycznie, nieregularnie, chociaż podobno efekt końcowy jest ten sam - całe pomieszczenie wyczyszczone. Spot cleaning też jest świetne - nabrudzi się gdzieś, to telefon w rękę i się go wysyła do pracy. Jedzie prosto tam, gdzie ma sprzątnąć, a potem prosto do bazy. Nie szuka nic po omacku. Naszemu można też tworzyć wirtualne granice bezpośrednio z telefonu, nie trzeba się bawić z ustawianiem jakichś urządzeń na ziemi. Ma też możliwość odświeżania podłogi wilgotną szmatką, ale jeszcze tego nie próbowaliśmy nawet - nie ma czasu się bawić jego ustawieniami. Ale najważniejsze jest to, że sprząta dobrze, solidnie i dokładnie. Naprawdę widać różnicę, jak codziennie przejedzie się po tych podłogach na parterze:) No i kosztował 1999 zł, więc sklep mi jeszcze 500 zł oddał Ogólnie to ten sklep RoboSklep polecam. Jak ktoś się zastanawia nad robotem odkurzającym, to warto do nich zadzwonić, porozmawiać i posłuchać jakiego robota oni zaproponują. Mnie doradzili bardzo dobrze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redblack 16.12.2019 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 Ten nasz robot ma tez inne plusy - laser zamiast kamery, dzięki czemu on doskonale orientuje się w przestrzeni. No i lepsze oprogramowanie. I faktycznie, robot doskonale wie gdzie on jest i gdzie jego baza jest. Jak sprząta, to najpierw sobie jedzie po obrysie pomieszczenia, a potem jedzie "linijka po linijce" całą powierzchnię. Roomba, Xiaomi itp jeżdżą bardzo chaotycznie, nieregularnie, chociaż podobno efekt końcowy jest ten sam - całe pomieszczenie wyczyszczone. Spot cleaning też jest świetne - nabrudzi się gdzieś, to telefon w rękę i się go wysyła do pracy. Jedzie prosto tam, gdzie ma sprzątnąć, a potem prosto do bazy. Nie szuka nic po omacku. Naszemu można też tworzyć wirtualne granice bezpośrednio z telefonu, nie trzeba się bawić z ustawianiem jakichś urządzeń na ziemi. Ma też możliwość odświeżania podłogi wilgotną szmatką, ale jeszcze tego nie próbowaliśmy nawet - nie ma czasu się bawić jego ustawieniami. Ale najważniejsze jest to, że sprząta dobrze, solidnie i dokładnie. Naprawdę widać różnicę, jak codziennie przejedzie się po tych podłogach na parterze:) No i kosztował 1999 zł, więc sklep mi jeszcze 500 zł oddał Masz nieprawdziwe informacje odnośnie Xiaomi. Robot Xiaomi działa właśnie tak jak Twój - najpierw po obrysie, potem dzieli cały obszar na mniejsze prostokąty i każdy z nich czyści "linijka po linijce". Spot cleaning też jest. Jeśli chodzi o wirtualne granice to używam czyszczenia strefowego - zaznaczam jeden lub kilka obszarów (prostokątami) gdzie ma sprzątać. A kosztował nie 1999 zł lecz 900 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 16.12.2019 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 O Xiaomi wiem tyle, co mi powiedział kolega o swoim egzemplarzu. Ale jak mi kiedyś pokazywał ścieżkę jazdy jego robota, to to wyglądało bardzo chaotycznie. Nie jechał "linijka po linijce", tylko w bardzo taki chaotyczny sposób. Może teraz mają nowsze oprogramowanie?Ten jego bardzo dobrze odkurza, ale oni nie mają psa. Mój jest wart większej ceny, ale pod tym właśnie kątem - sierści. Xiaomi czyści szczotkami, mój dużo mocniej zasysa. Ja się długo wachalam miedzy Roomba, a Xiaomi. Zdecydowałam się najpierw na droższa Roombe, bo myślałam, że lepiej sobie z sierscia poradzi. Aczkolwiek znajomy, co ma małe dziecko ale nie ma zwierząt, z tego tańszego Xiaomi jest bardzo zadowolony:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 20.12.2019 13:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2019 Jadalnia, wykończeniówka Jesteśmy gotowi na święta - mamy nasz nowy stół i krzesła:) Stół Paged Craft I, ma bardzo fajne wymiary. 90x160 złożony. Można go rozsunąć i dołożyć 1 lub 2 kawałki blatu, każdy ma po 45 cm. Maksymalna długość to 260 cm. Szerokość 90 cm jest bardzo wygodna, pozwala swobodnie położyć coś na stole i jednocześnie z niego korzystać. Rozsuwanie działa bardzo fajnie, blaty rozsuwają się bardzo lekko, dokładki wchodzą na swoje miejsce bez problemu. Nie to, co w naszym starym stole, z którym trzeba było walczyć przy rozkładaniu i składaniu:) Ze stołem kupilismy od razu 6 krzeseł Paged Linea II. Fajnie pasują do siebie nawzajem:) Niestety, jedno z krzeseł przyszło uszkodzone. Zareklamowałam to i po świętach ma przyjechać serwisant wymienić stelaż: Powoli wypakowujemy się z pudeł. Pokój córeczki zaczyna nabierać kolorów i staje się bardziej przyjazny: Tak samo pokój gier: Aż kusi, by w coś zagrać Jednak mała jeszcze za mała (taaak, kupiliśmy już dawno trochę planszówek “na wyrost”), a bez niej ciężko, bo nie ma czasu. Ale na świętach może się uda, chociażby w nocy:) Ogólnie dom z tygodnia na tydzień staje się bardziej przytulny. Dobrze się w nim czujemy, chętnie do niego wracamy. Mieszka się naprawdę fajnie, w końcu u siebie. No i za kilka dni pierwsze święta, które robimy U SIEBIE:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 11.01.2020 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2020 Szafa w wiatrołapie, zalążek gabinetu, taras Mamy złożoną szafę w wiatrołapie - szafa PAX z Ikei. Wyszła bardzo fajna, w sam raz weszła do wnęki. No i była na czas - zamówiliśmy i po 3 dniach odebraliśmy paczki w punkcie odbioru zamówień Ikea (w Rzeszowie nie ma sklepu, jest właśnie tylko punkt odbioru zamówień). Składało się ją całkiem prosto, mąż w zasadzie większość zrobił sam (mimo długich wymiarów wielu części). Jedynie dużo się namęczyliśmy z montażem drugich drzwi przesuwnych. W końcu stanęło na tym, że musiałam wleźć do środka i - w towarzystwie córeczki, która się rozpłakała gdy została na zewnątrz szafy - przykręcać jakieś śrubki. W sumie mała świetnie sobie radziła przyświecając mi telefonem:) Koszt szafy szerokiej na 1,5 metra, z wyposażeniem (półki na buty, szuflada, drążki, wysuwana listwa z wieszaczkami) to 2000 zł. [/img] Fajnie jest z szafą w wiatrołapie, bardzo wygodnie. A z lustrem takim dużym jeszcze fajniej i jeszcze wygodniej:) Zabraliśmy się także za mój gabinet. Po obejrzeniu ostatniej części Gwiezdnych Wojen przed świętami naszło mnie na KOTORa. Żeby zagrać, musiałam postawić w końcu mój komputer. Żeby postawić biurko z komputerem, musieliśmy wynieść wszystkie pudła z gabinetu (a było ich naprawdę dużo), odkurzyć podłogę (to robił odkurzacz autonomiczny), umyć (2 razy) i wypastować (3 razy). Przed odkurzaniem zamontowaliśmy też karnisz, żeby już nie brudzić świeżo wyczyszczonej podłogi. Jak już był karnisz, to od razu umyliśmy w końcu to okno, powiesiliśmy firanki i zasłony. Jak już mieliśmy wiertarkę wyciągniętą, to mąż przewiercił kilka kwietników (mam ich duuużo więcej, ale na razie deficyt kwiatków). To zajęło nam całą sobotę, przy usilnej pomocy córeczki (wchodzenie i schodzenie po drabinie “siama” przez godzinę i te sprawy). Ale w efekcie mamy już powieszone wszystkie firanki i karnisze. W moim gabinecie stoi biurko z komputerem. Wiele pudeł rozładowaliśmy, bo po wyniesieniu na korytarz do mycia podłogi gabinetu szkoda było je wnosić z powrotem. Mamy też w końcu umyte i wypastowane wszystkie panele w domu:) Tak teraz wygląda mój gabinet: Koło biurka będzie stała szafka z szufladami (chcę ją mieć tej samej wysokości co biurko), tylko płytszą - na 40 cm głębokości. Natomiast cała duża ściana gabinetu będzie zabudowana regałami na książki. Na razie czekają one na swoją miejscówkę w kącie: Jeszcze kilka siatek z książkami jest w kotłowni. Już zaczęłam sobie rysować na kartce wstępny projekt regałów z gabinetu - zastanawiamy się z mężem, czy by nie kupić wyciętych płyt i resztę zmontować sobie sami. Muszę obczaić jakąś stronę, gdzie można kupić wycięte na wymiar płyty meblowe i zobaczyć jak się podaje wymiary i ile by to kosztowało. Tyko czasu na szukanie szkoda - bo KOTOR czeka:) A czasu “wolnego” mało, tylko w nocy, jak córeczka śpi, ale ona usypia bardzo późno i mało śpi. Więc jak mam jedną godzinkę na 2-3 dni wieczorem, to wolę sobie zagrać/ poczytać/ obejrzeć coś, niż na necie szukać płyt meblowych:) Od 11.01.2020 mamy też balustrady na balkonie o oknach na poddaszu. Malowane proszkowo aluminium, koszt całości to 3800 zł. Facet, który ją robił był sympatyczny, uczciwy, dał nam dobrą cenę (znaleziony na Oferteo:)). Stanęło na tym, że panelowe ogrodzenie na froncie też on nam zrobi:) Ogarnęliśmy też trochę spiżarkę pod schodami. Jest mała, ale jak na razie wystarczająca na nasze potrzeby:) Teraz gorsza sprawa - nasza kostka na tarasie zaczęła się obsuwać Jeden róg, ten co jest najwyższa wysokość od poziomu kostki do rodzimego gruntu (prawie 3 metry): Ci co robili kostkę już wtedy mówili, że na wiosnę jeszcze przyjdą jedną rzecz poprawić. Jak dzwoniłam ostatnio to mówił gość, że właśnie o ten róg im chodziło i że to poprawią, ale na wiosnę dopiero, bo za duże błoto. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Obawiam się jednak, że przy tak dużej wysokości do rodzimego gruntu, w tym rogu może być konieczny murek oporowy:( No nic, przyjdą na wiosnę i zobaczymy co będzie:) Kiedyś pisałam o kilku rzeczach “na plus”. To teraz coś “na minus”: - panele o klasie ścieralności AC4 w salonie to zły, bardzo zły pomysł. Rysują się bardzo, nie mają w zasadzie żadnych szans w starciu z małym dzieckiem. Aż strach pomyśleć, co będzie jak przyjdzie wiosna, lato i zarówno dziecko jak i pies będą kursować między domem a ogrodem, nosząc piasek i ziemię. - kanapa narożna nisko zawieszona jest błędem - nie wjedzie pod nią robot odkurzający. Ogólnie kanapa naprawdę fajna, bardzo wygodna, do tego ten materiał się bardzo łatwo czyści (już wielokrotnie przetestowane), wszystko łatwo schodzi, przetarte ściereczką. Ale kanapa jest dosyć nisko nad ziemią i dosłownie widać różnicę, dokąd dojeżdża robot. Pod kanapą zbiera się kurz i sierść psa, co musimy czyścić ręcznie. Jeżeli jeszcze kiedyś będę kupować kanapę do salonu, to tylko taką, co ma minimum 10 cm przestrzeni między dołem kanapy a podłogą. - zmywarka Electrolux się zepsuła… po 2 miesiącach użytkowania! Kupiona była w lipcu 2019, ale podłączona razem z kuchnią dopiero. A 31 grudnia 2019 roku po godzinie 15 zaczęła piszczeć, wyświetlać błąd i30 i odpompowywać wodę, której nie miała. Nic jej nie pomogło, ani wyłączenie i włączenie, ani zakręcenie wody. A instrukcja nakazała przy tym błędzie skontaktować się z autoryzowanym serwisem. Niestety, pech podwójny, że zepsuła się akurat wtedy - na wizytę serwisanta czekaliśmy prawie 2 tygodnie. A życie bez zmywarki to nie jest życie:( Serwisant był, powiedział, że to dlatego, że były używane mocne tabletki na małą ilość brudu i się zrobiło za dużo piany… Mówiłam mu, że ta zmywarka raczej była przeładowywana, niż włączana pusta, ale nie zmienił zdania. Niestety, dalej są z nią problemy - zbiera się w środku woda, więc po weekendzie będziemy dzwonić, żeby przyjechał jeszcze raz. Było też u nas pierwsze większe uderzenie zimy. W sensie, spadło cokolwiek śniegu. Mało, ale pobliski las z leśnymi dróżkami umożliwił wyprawę na sanki: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 12.01.2020 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2020 Ale się u Ciebie dzieje... Pełna spizarka jest tego najlepszym dowodem:)Malutka przy biurku wygląda jak prezes:) Co do płyt mdf, to zamów je w jakimś markecie lub hurtowni płyt...będzie taniej i mozesz wybrać sobie płytę na zywo.Szafa w przedpokoju full wypas:) Nie przejmuj się minusami, zawsze i u wszystkich są. Ciesz się plusami a na pewno jest ich duzo...duzo więcej:)Odnośnie paneli, tak to juz z nimi jest, ze trzeba na nie uwazać ...nawet na te z lepszych klas ścieralności. Niektóre płytki( ceramika) pod wpływem piachu potrafią się ścierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 13.01.2020 07:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2020 Ale się u Ciebie dzieje... Pełna spizarka jest tego najlepszym dowodem:) Malutka przy biurku wygląda jak prezes:) Co do płyt mdf, to zamów je w jakimś markecie lub hurtowni płyt...będzie taniej i mozesz wybrać sobie płytę na zywo. Szafa w przedpokoju full wypas:) Nie przejmuj się minusami, zawsze i u wszystkich są. Ciesz się plusami a na pewno jest ich duzo...duzo więcej:) Odnośnie paneli, tak to juz z nimi jest, ze trzeba na nie uwazać ...nawet na te z lepszych klas ścieralności. Niektóre płytki( ceramika) pod wpływem piachu potrafią się ścierać. Plusów jest zdecydowanie dużo więcej:) Sam fakt, że mamy swój dom, mieszkamy u siebie, jest decydujący, że tak powiem. Komfortu życia, fizycznego i psychicznego, nie da się wyrazić słowami. Bliskość lasu teżrobi swoje:) Te płyty to w takim zwykłym markecie typu Castorama? Ja myślałam, żeby pojechać do sprzedawcy - przedstawiciela Kronopolu w Rzeszowie i tam sobie wybrać kolor płyt i zamówić na konkretne wymiary już pocięte. Tylko nie wiem, czy jak pojadę z narysowaną na kartce szafą z wymiarami to to wystarczy. Czy raczej trzeba mieć zwymiarowaną każdą płytę oddzielnie. Ale największym minusem tego rozwiązania jest to, że trzeba jechać na drugą stronę miasta w godzinach pracy. A jak byśmy zamówili na necie, no to właśnie - na necie. Z domu, nie tłukąc się w korkach, bez konieczności wychodzenia z pracy w środku dnia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 13.01.2020 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2020 Trzeba mieć zwymiarowaną kazdą płytę osobno .Przez internet chyba trzeba zapłacić przesyłkę. Jak chcesz przez internet to masz stronę:https://www.meble.pl/na-wymiar/ Tu zamawiała znajoma i chyba nie potrzeba podawać kazdej płyty osobno ...jedynie wymiary szafy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 16.01.2020 07:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2020 Trzeba mieć zwymiarowaną kazdą płytę osobno . Przez internet chyba trzeba zapłacić przesyłkę. Jak chcesz przez internet to masz stronę: https://www.meble.pl/na-wymiar/ Tu zamawiała znajoma i chyba nie potrzeba podawać kazdej płyty osobno ...jedynie wymiary szafy. Zaprojektowałam sobie na tej stronie meble do gabinetu. Strona fajna, konfiguruje się bardzo łatwo, dużo możliwości modyfikacji mebli. No i olbrzymi wybór kolorów. Dowiedziałam się też kilku rzeczy. Po pierwsze, regał na książki, który chcę mieć stosunkowo płytki (25 cm głębokości), nie może mieć szuflad na dole. Szuflady mogą być tylko przy głębokości większej niż bodajże 32 cm. A 32 cm głębokości to za wiele na regał na książki - wtedy one są albo bardzo głęboko, albo trzeba je przesuwać do zewnętrznej krawędzi półki i z tyłu (między książką a plecami szafy) jest duża wolna przestrzeń. Ja chcę po prostu te regały płytsze, to już dawno zdecydowałam. Tak więc pozostają mi dwie opcje: albo regał z samymi półkami od ziemi, albo z zamykaną drzwiczkami dolną częścią. Skłaniam się ku otwartemu regałowi, bez żadnych drzwiczek. Półki z książkami od dołu do góry. Po drugie, regały mogą mieć maksymalną wysokość 250 cm, więc 20 cm do sufitu zostanie puste. Po trzecie, mam do zastawienia regałami ścianę o długości 320 cm. Chciałam tam dać regały 110 cm, 100 cm i 110 cm, ale maksymalna szerokość regały to 100 cm. Więc będą po prostu 4 regały o szerokości 80 cm, głębokości 25 cm, na dole cokół (jeszcze nie wiem jaki lepiej będzie wyglądał - 10 czy 15 cm), 7 półek (odstępy między półkami minimum 27,4 cm, tyle ile chciałam). Po czwarte - koszt. Większy niż myślałam, niestety. Te 4 regały plus kontenerek to koszt ponad 4 000 zł Regał ma mieć wysokość 76 cm, szerokość 52 cm, głębokość 45 cm, 2 duże szuflady, 1 mała szuflada (wszystkie otwierane przez nacisk, bez uchwytów). Wszystkie meble wykonane z płyty meblowej drewnopodobnej, bez żadnych droższych wersji (lakierowane, akrylowe). Po piąte - kolor. Mnóstwo drewnopodobnych kolorów do wyboru. Ciężko się na coś zdecydować. Podobają mi się regały z bokami, półkami i plecami w dosyć ciemnobrązowym kolorze. Uważam, że taki kolor regałów, zastawionych książkami (których kolorowe okładki przełamały by trochę ciężkość ciemnego koloru regału) wyglądają naprawdę klimatycznie, jak dawna biblioteka. Ale obawiam się, że ten kolor będzie za ciemny na malutki gabinecik (pokój jest naprawdę mały). I mam zagwozdkę co zrobić, jaki kolor wybrać Jednak cena na tyle wysoka, że mam czas, żeby się zastanawiać nad kolorem:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.01.2020 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2020 (edytowane) może szersza częśc z szufladami a nad nimi wąski regał? Na pintereście widziałam wnętrze pracowni architektonicznej, gdzie dół mieli z szerokich szafek Alex z IKEA (bez zamontowanych kółek) a górę po prostu półki. Tutaj inny przykład: Edytowane 16 Stycznia 2020 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.