Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Morelach N (ver. 2)


Nayri

Recommended Posts

Wstępny wybór AGD, dach ocieplony

 

Kilka nocy temu zaczęłam powoli analizować AGD. W łazience nie ma problemu, bo musi być płytka suszarka, więc pozostaje tylko Candy Slim. A pralka na 46 cm głębokości to coś się da wybrać:)

 

Natomiast wybór kuchennego AGD to po prostu masakra. Tyle opcji, że nie wiadomo nawet na co patrzeć.

W przypadku piekarnika chciałam Samsung Dual Cook. Ale im więcej o nich czytałam i myślałam, tym mniej byłam przekonana. W końcu doszłam do wniosku, że zamiast tego wolę termosondę i pyrolizę. Więc Electrolux. Jak zaczęłam oglądać i czytać, to gotowanie na parze też zachęcająco wygląda. Ale w tym połączeniu 3 opcji to już cena idzie w górę:( I tak ze wszystkim…

 

W końcu wybrałam sobie typy, które - wg mnie - mają dobry stosunek jakości do ceny. Mąż też wyczytał, że Electrolux ma promocję, jak się kupi u nich płytę + piekarnik za konkretną kwotę, to oddają część pieniędzy (4 różne progi cenowe i zwrotu). Uzupełnić ten zestaw można ich zmywarką i chłodziarką.

Ja miałem i tak już upatrzone piekarnik i płytę indukcyjną Electroluxa, więc po prostu zamieniliśmy zmywarkę BOSCHA (który podobno już nie jest tak dobry jak kiedyś, ale czy to prawda?) na zmywarkę Electroluxa. Tym sposobem, jeżeli wszystko pójdzie ok, to Electrolux powinien nam zwrócić 1000 zł.

Oczywiście wybranych modeli nie było w sklepie, więc musimy czekać do soboty, aż przyjadą. Wtedy je obejrzymy i - jeżeli wszystko będzie ok - kupimy.

 

Wciąż brakuje nam suszarki bębnowej (Candy Slim musi być), mikrofalówki (ale wolnostojąca, więc tania:)) i okapu (który kupujemy od poniedziałku i nie możemy kupić). Wybrałam też prześliczną lodówkę Samsunga, ale mąż jej nie chce, bo droga:(

 

Okap musimy kupić, bo miał być schowany w szafce. Więc stolarz musi znać wymiary okapu, żeby wiedzieć, jakiej głębokości mają być szafki wiszące. Ale chciałam okap Electroluxa z tym systemem Hod2Hoob, żeby współpracował z płytą. A takiego chowanego do szafki i do tego czarnego (tylko te elementy, które widać) nie mogę znaleźć. Chyba nie ma takiego, a szkoda:(

 

W środę 17.07 majstrzy ocieplili wełną cały dach. Wełna Isover, 15 cm, lambda 0,33. Kolejne 10 cm ma być dołożone na krokwie, jak będą robić sufit podwieszany na poddaszu:

VaHB2z.jpg

 

omtU9d.jpg

 

4JD6kb.jpg

 

VB7t6M.jpg

 

 

Stelaż sufitu podwieszanego też powoli powstaje:

yXgjFC.jpg

 

mSEaZm.jpg

 

 

 

W czwartek, 18.07.2019, zgodnie z ustaleniami, przyjechali też spece od rolet. Mają je zamontować oraz wyregulować okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 620
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ustalona wycena płytek, rolety zamontowane

 

Wytargowaliśmy ostateczną cenę za kładzenie płytek w łazienkach. Z tym samym wykonawcą, co zaczął robić sufit podwieszany w salonie.

Łazienka na dole - 1500 zł. W zasadzie całość, tylko zabudowę geberitu mąż chce robić. No i jedna ściana płytek nie ujęta w wycenie robocizny - chcę dać tam panel szklany z grafiką. Mąż nie chce, więc na razie los tej ściany jeszcze nieznany jest:)

Łazienka na poddaszu - 2700 zł. Także całość, oprócz zabudowy geberitu - to mąż chce zrobić sam.

 

Rolety mamy zamontowane. Kolor Złoty Dąb. Monterzy zamontowali je w sumie w jeden, niecały nawet, dzień.

Nie daliśmy ich tylko do wąskich okienek w łazience na parterze oraz do kotłowni. Wydają się być na tyle małe, i na tyle wysoko umieszczone, że rolety nie będą potrzebne.

s1gos0.jpg

 

5Z9VJJ.jpg

 

wA3GmZ.jpg

 

QfYMfT.jpg

 

 

29 sierpnia ma przyjść elektryk by je podłączyć. Więc na razie rolety są, ale nie działają:)

 

Z wtop - okno w kuchni ma coś nie tak, chyba jest po prostu za wysoko. W każdym bądź razie, nie da się zrobić blatu kuchennego i parapetu jako całość (bo blat by musiał być do wysokości 96 cm, a to o wiele za wysoko). Ja w zasadzie nie mam zdania, jak lepiej. Czy tak jak miało być - blat i parapet na tym samym poziomie, jako całość. Czy tak jak musi być - blat trochę niżej, a parapet okna kilka cm wyżej. W opcji pierwszej wszystko wygląda jednolicie. W opcji drugiej, roślinki na parapecie nie będą doniczkami włazić w talerze:) Mąż jednak bardzo niepocieszony, bo chciał koniecznie mieć blat i parapet na jednym poziomie. Ale ścinanie dobrych kilku cm muru (w tym ciepłego parapetu) żeby obniżyć ten parapet jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nayri kwestia blatoparapetu lub blatu i parapetu to bardziej kwestia estetyczna niż jakaś techniczno-praktyczna ( choć przyznaję że też bym rozpaczała niczym Twój mąż gdybym musiała zrezygnować z jednolitej płaszczyzny )

Co do okapu to fajny bajer hood to hoob ale spoko da się żyć bez tego za to zerknij za czymś cichszym bo z tego co widzę to te electroluxy podszafkowe to cichutkie za bardzo nie są, ważne by na najniższym biegu wydajność była przyzwoita (powyżej 200m3/h) i decybele poniżej 50 bo to jednak ważne zwłaszcza że płyta też buczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nayri kwestia blatoparapetu lub blatu i parapetu to bardziej kwestia estetyczna niż jakaś techniczno-praktyczna ( choć przyznaję że też bym rozpaczała niczym Twój mąż gdybym musiała zrezygnować z jednolitej płaszczyzny )

Co do okapu to fajny bajer hood to hoob ale spoko da się żyć bez tego za to zerknij za czymś cichszym bo z tego co widzę to te electroluxy podszafkowe to cichutkie za bardzo nie są, ważne by na najniższym biegu wydajność była przyzwoita (powyżej 200m3/h) i decybele poniżej 50 bo to jednak ważne zwłaszcza że płyta też buczy ...

Z parapetem w kuchni kicha wyszla:( ale już nie ma sensu kombinować i przerabiać. Będzie tak jak jest i też będzie ładnie, O!:)

 

Okap wybrałam sobie tej nocy Electroluxa zintegrowany EFG60563OX.

Zgodnie ze specyfikacją podaną przez producenta on ma minimalną wydajność 230 m3/h i minimalny poziom hałasu 50 db(A).

 

Ta płyta co chcę, ma właśnie funkcję Hob2Hood i szuakłam okapu z tym. Ale Electrolux czarnego takiego nie ma, jedynie właśnie ten szary zintegrowany. Tyle tylko, że on będzie ukryty w szafce:)

Ale prawie nigdzie nie ma go w sprzedaży, a jak jest to kosztuje prawie 1000zł:(

 

Dlatego dalej sie zastanawiamy, cyz nie wziąć jakiegos zwykłego, czarnego okapu szafkowego z innej firmy i nie odpuścić sobie tego Hob2Hood:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z parapetem w kuchni kicha wyszla:( ale już nie ma sensu kombinować i przerabiać. Będzie tak jak jest i też będzie ładnie, O!:)

 

Okap wybrałam sobie tej nocy Electroluxa zintegrowany EFG60563OX.

Zgodnie ze specyfikacją podaną przez producenta on ma minimalną wydajność 230 m3/h i minimalny poziom hałasu 50 db(A).

 

Ta płyta co chcę, ma właśnie funkcję Hob2Hood i szuakłam okapu z tym. Ale Electrolux czarnego takiego nie ma, jedynie właśnie ten szary zintegrowany. Tyle tylko, że on będzie ukryty w szafce:)

Ale prawie nigdzie nie ma go w sprzedaży, a jak jest to kosztuje prawie 1000zł:(

 

Dlatego dalej sie zastanawiamy, cyz nie wziąć jakiegos zwykłego, czarnego okapu szafkowego z innej firmy i nie odpuścić sobie tego Hob2Hood:)

 

Pewnie że będzie ładnie :-)

Kolorem okapu się nie przejmuj bo tego praktycznie nie widać ... spód górnych szafek jest na tyle nisko że zabudowany okap podszafkowy jest widoczny tylko jak się mocno schylisz, przecież nie będziesz oglądać kuchni z perspektywy podłogi ... ja też myślałam najpierw o czarnym żeby pasował do reszty sprzętu ale że srebrny miał lesze parametry to jest srebrny i jakoś nie razi mojego poczucia estetyki ... bo go praktycznie nie widzę :p Fakt że tani też nie był, ale dobry okap raczej tani nie bywa niestety ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlew i AGD kupione, wybór frontów kuchennych

 

W piątek 19 lipca kurier przywiózł nasz zlewozmywak narożny Primagran Monaco, granitowy, z dodaną powłoką antybakteryjną. Do tego pasujący dozownik na płyn (400 ml), bateria kuchenna (Prima 9000) i syfon automatyczny dwukomorowy. Cena za całość: 755 zł.

Zlewozmywak nam się bardzo podoba, jest duży:) Ma dodatkową mniejszą komorę z jednej strony komory głównej, a mały ociekacz z drugiej.

Czarny zlewozmywak podobno ciągle trzeba wycierać, żeby nie było zacieków. Ale liczymy trochę na to, że nakrapiany białymi plamkami nie będzie aż tak upierdliwy w użytkowaniu:)

 

W sobotę byłam z córeczką obejrzeć fronty meblowe Kronopolu. Mała aż sapnęła ze szczęścia, jak zobaczyła te wszystkie dostepne dla niej kolorowe deseczki. Popędziła je układać, przekładać i przenosić:)

Ja sobie w miarę na spokojnie (o ile to możliwe monitorując cały czas małą i jej działania) obejrzałam te fronty. Wniosek: jest mnóstwo pięknych kolorów, z widocznymi słojami. Teraz trzeba coś wybrać. Wstępnie skłaniamy się ku Kronopol K003 Craft Złoty Dąb. Albo Restol 915 Dąb Gladstone. Zastanawiam się jednak, czy te kolory nie są troszkę za jasne. Jednak bardzo mi się podobają:)

 

W sobotę kupiliśmy też zamówione kilka dni wcześniej do sklepu AGD. Obejrzeliśmy je, zrobiliśmy zdjęcia numerów seryjnych i zapłaciliśmy. 7556,70 zł za 4 sprzęty:

Płyta indukcyjna Electrolux EIS62443 SenseBoil (1899 zł). Spodobało mi się w niej to SenseBoil, Hob2hood, sterowanie każdym polem oddzielnie, 3-stopniowe ciepło resztkowe.

Piekarnik Electrolux E0C8P31Z SteamCrisp (3299 zł). Jeden z nielicznych piekarników, które udało mi się znaleźć, posiadający jednocześnie termosondę, gotowanie na parze oraz czyszczenie pyrolizą. Dodatkowo ma zimną szybę piekarnika (na tym mi baaardzo zależało, ze względu na córeczkę, ale 3 lub 4 szyby ma już chyba w zasadzie każdy piekarnik:)) oraz szybkie nagrzewanie. Zakres temperatur 30-300 stopni C (dużo oglądanych przeze mnie piekarników miało zakres temperatur do 250 stopni). Dodatkowo ma gładki front, bez pokręteł, samo sterowanie dotykowe - powinno być łatwiej utrzymać front piekarnika w czystości.

Zmywarka 45 cm szerokości (to mój świadomy, przemyślany wybór, a czy dobry to się okaże w ciągu kilku miesięcy użytkowania) Electrolux ESL4655RO (1849). Ma kosz na sztućce, a nie szufladę, ale umieszczony tak, że powinno w nim dobrze domywać. I sztućce nie będą blokować tabletki. Zmywarka ma funkcję AirDry, szybkie mycie 30 minutowe w 60 stopniach (ten cykl zużywa tylko 6 litrów wody). Ciekawa jestem, czy się nam sprawdzi:) Klasa energetyczna A+++.

Pralka LG SteamSpa F2J6WY1W Slim (1699 zł) - ma 45 cm głębokości, pojemność 6,5kg (nie chciałam większej, z powodu ilości miejsca jakie mamy na pralkę i suszarkę), pranie parowe, silnik inverterowy. Klasa energetyczna A+++. Planowaliśmy kupić pralkę BOSCHA w podobnej cenie i rozmiarze, ale w sklepie namówili nas na tą LG. Podobno są teraz lepsze od BOSCHA, który robi dużo gorszy sprzęt niż lata temu. Czy to prawda, to się dopiero okaże:) Jako, że pralka była naszym czwartym (najtańszym) przedmiotem, to jej cena zmniejszona została o 70%. W efekcie zapłaciliśmy za nią 509 zł z groszami.

 

Te 4 elementy AGD kupiliśmy z takiej (moim zdaniem) dobrej średniej półki. Czy warto było dopłacać do tych opcji, na których mi zależało? To się okaże w ciągu najbliższych lat, jak już będziemy tego sprzętu używać na co dzień:)

 

Obecnie jest też promocja Electroluxa i - teoretycznie - powinniśmy dostać 1000 zł zwrotu. Jeżeli to przejdzie, to płyta, piekarnik, zmywarka i pralka kosztować nas będą 6500 zł z groszami. Wydaje mi się to znośną ceną za ten sprzęt:)

 

Wciąż musimy kupić nieszczęsny okap (juz wybrałam, ale nie ma go w sklepach), mikrofalówkę wolnostojącą, suszarkę Candy Slim (tu nie ma w zasadzie żadnej innej opcji) oraz - ewentualnie - lodówkę. Moja mama chce nam dać jedną ze swoich lodówek (ma dwie, białą i inox), bo już jej nie będzie tyle potrzebne, jak się wyprowadzimy:) No i rozważamy tą opcję:) Lodówki dosyć stare już, wyeksploatowane, ale działają, więc jeszcze jakiś czas mogłaby nam posłużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super wybajerowane sprzęty agd...pytanie zasadnicze po co...znając życie 90% tych wszystkich funkcji dodatkowych nigdy nie zostanie użyte, albo zostanie raz, na próbę - bo mam.

gdybym miał się rozpisywać i rozmyślać nad każdą rzeczą tyle co tutaj, to chyba by mi życia nie starczyło... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super wybajerowane sprzęty agd...pytanie zasadnicze po co...znając życie 90% tych wszystkich funkcji dodatkowych nigdy nie zostanie użyte, albo zostanie raz, na próbę - bo mam.

gdybym miał się rozpisywać i rozmyślać nad każdą rzeczą tyle co tutaj, to chyba by mi życia nie starczyło... :)

 

Rozpisuję się, bo... lubię pisać:) Więc czemu nie?

Poza tym, ten dziennik ma być pamiątką dla mnie i mojego męża, do której miło będzie wrócić za kilka lat i – oby – pośmiać się z tych naszych rozważań i rozmyślań:)

Co do AGD, to sama właśnie jestem ciekawa, na ile się te różne funkcje nam przydadzą w normalnym, codziennym życiu. Ale to się okaże dopiero za kilka miesięcy, jak już trochę w naszym domu pomieszkamy i ich poużywamy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nayri zlew granitowy zaimpregnuj olejem, będzie mniej łapał zacieki, zaś co do dogłębnych przemyśleń - w kuchni spędza się bardzo dużo czasu a sprzęty i meble wymienia stosunkowo rzadko wiec jednak lepiej się dobrze zastanowić bo będzie się na coś patrzeć / używać tego przez najbliższe ileś tam lat ....

Jaki okap wybrałaś ostatecznie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nayri zlew granitowy zaimpregnuj olejem, będzie mniej łapał zacieki, zaś co do dogłębnych przemyśleń - w kuchni spędza się bardzo dużo czasu a sprzęty i meble wymienia stosunkowo rzadko wiec jednak lepiej się dobrze zastanowić bo będzie się na coś patrzeć / używać tego przez najbliższe ileś tam lat ....

Jaki okap wybrałaś ostatecznie ?

Tak samo uważam. Jak coś się kupuje na wiele lat (oby) i do takiego pomieszczenia, z którego korzysta się ciągle, to lepiej to sobie przemyśleć. Żeby chociaż części wtop uniknąć:)

Ta impregnacja olejem, to jakim olejem to się robi?:)

 

Okap kupimy zintegrowany Electroluxa EFG60563OX, z tą funkcją Hob2hood. Skoro płyta to ma, to wydaje mi się, że warto dobrać i okap i wypróbować taka funkcję.

 

Jak kupowaliśmy auto, to uważałam, że funkcja Start/Stop jest niepotrzebna, a teraz uważam, że to genialne rozwiązanie. Raz, że auto odpala się na przycisk, ale co ważniejsze - drzwi się też otwiera i zamyka bez wyciągania kluczy. Gdy się niesie zakupy czy dziecko, albo klucze są gdzieś w torebce czy plecaku, to jest to bardzo wygodne, bardzo praktyczne rozwiązanie. A uważałam wcześniej, że to takie naciąganie trochę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nayri opisuj wszystko dokładnie.

Robisz to wyśmienicie, uwielbiam tu zaglądać i podczytywać w ukryciu.

Świetnie napisany dziennik, prosto i przejrzyście a zarazem jest w nim tyle ciepła i pozytywnych myśli.

Widać, że masz radosne usposobienie a to też pomaga budującym przejść przez okres budowy:) to pisz jak najwięcej:)

 

Co do Twoich wyborów, to też mam w planach zlew czarny, nakrapiany...będzie bardziej praktyczny. Olej do impregnacji, to chyba taki do kamienia np. akemi, ale ja na mój czarny, blat granitowy stosuję zwykły spożywczy. Zauważyłam, że mu to lepiej robi niż po tym chemicznym. Tak samo robię z meblami ogrodowymi.

 

Natomiast z frontami najpierw przemyśl jaką będziesz miała podłogę i czy te odcienie drewna ze sobą współgrają. Do tego jeszcze masz okno w drewnianej ramie, to też będzie zagwostka:P

Mam teraz ten sam problemik, jak dopasować fornir do paneli, by było dobrze a może nawet super:cool:

 

Co do sprzętów, to będzie świetna cena jak się da ją uzyskać. No i nie przejmuj się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zlewu wystarczy olej jadalny, chodzi głównie o to by zatkać mikropory a tym samym zmniejszyć przyczepność powierzchni, nie ma potrzeby żadnej chemii używać. Najlepiej od razu po zamontowaniu a przed pierwszym użyciem, wysmarować hojnie olejem, zostawić na godzinkę - dwie i zetrzeć potem nadmiar ręcznikiem papierowym, woda pięknie spływa, zlew szybko schnie i nie łapie osadów - potem co jakiś czas powtarzać impregnację gdyż z czasem olej z porów się wypłukuje (też mam czarny tylko kropeczki są mikro i to jest miks jakiegoś jasnego odcienia i drobinek brokatu).

@ciężkiprzypadek ma racje z tymi frontami, bo to i kolor podłogi i ścian i stolarki okiennej musisz jakoś zgrać i co dla Ciebie może być za jasne dla mnie np byłoby za ciemne bo mam ciemną podłogę ...

Edytowane przez Lookatorka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nayri opisuj wszystko dokładnie.

Robisz to wyśmienicie, uwielbiam tu zaglądać i podczytywać w ukryciu.

Świetnie napisany dziennik, prosto i przejrzyście a zarazem jest w nim tyle ciepła i pozytywnych myśli.

Widać, że masz radosne usposobienie a to też pomaga budującym przejść przez okres budowy:) to pisz jak najwięcej:)

 

Co do Twoich wyborów, to też mam w planach zlew czarny, nakrapiany...będzie bardziej praktyczny. Olej do impregnacji, to chyba taki do kamienia np. akemi, ale ja na mój czarny, blat granitowy stosuję zwykły spożywczy. Zauważyłam, że mu to lepiej robi niż po tym chemicznym. Tak samo robię z meblami ogrodowymi.

 

Dziękuję za miłe słowa:) ale nam też już budowa daje w kość. Oboje pracujemy, do tego dwuletnie, bardzo ruchliwe dziecko i po prostu brakuje już czasu na wszystko. Ale już bliżej niż dalej:)

 

Kolory mam wybrane, ale czy w rzeczywistości będą tak pasować, jak to sobie wyobrażam, to sie dopiero okaże.

Ja po prostu chce dom ciepły i przytulny. Nie elegancki czy modny, na tym mi nie zależy:) ale żeby mojej córeczce się w nim dobrze mieszkało:)

 

Zlew tak zaimpregnuje zwykłym olejem, jak mi radzicie, od razu po jego zamontowaniu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobne sprawy: “podsufit” w salonie, płytki do łazienki, kolory ścian

 

Dopadło nas zmęczenie i znużenie budową. Już nam się nie chce, w zasadzie jakoś tak dużo mniej zależy. Byleby skończyć, przeprowadzić się i mieć to za sobą.

W czwartek 25 lipca nasz wykonawca od sufitu podwieszanego skończył go w salonie. W kuchni konstrukcja już jest, ale jeszcze nie zaszpachlowana. Tak jak się umawialiśmy od początku, wykonawca wróci 19 sierpnia, po urlopie. Dokończy sufit podwieszany i przejdzie do łazienek. Odpływy liniowe, wanna, płytki itd. Na plus - jak na razie jest terminowy, uczciwy. Nie ściemnia, jak ma być to jest, jak ma go nie być, to mówi o tym od samego początku. Więc uważam, że dobrze trafiliśmy:)

 

Sufit podwieszany w salonie (jak to określił brat mojego męża - podsufit) mnie się podoba. Jest półeczka na taśmę LED, zasłoni też karnisze, więc jest to, co chcieliśmy.

Tak on teraz wygląda:

kKzaAC.jpg

 

Po rozmowie z kolegą, który ostatnio skończył malowanie domu kilkoma rodzajami farb, zdecydowałam, że w zasadzie całość pomalujemy Magnat Ceramic. Kolega mówił, że 2 malowania kryły ładnie, a farby nieceramiczne musiały być nakładane 3 lub 4 razy. No i do mnie przemawia fakt, że tą farbę łatwiej wyczyścić. Przy małym dziecku i psie ma to znaczenie:)

Ostatnio kupiliśmy próbniki kilku kolorów. Mąż pociapał nimi kilka ścian. I kolory na tyle ładne, że teraz nie wiemy na jakie się zdecydować:)

Kilka kolorów, które rozważamy na korytarze i większość ścian w pokojach:

pyklmO.jpg

 

Kilka kolorów, które rozważamy na niektóre ściany w pokojach, żeby je ożywić:

pr3Wgh.jpg

 

Ogólnie, to nie do końca wiemy, co chcemy. Nie chcemy malować na biało. Nie chcemy mieć pstrokato. Ale nie chcemy też, żeby było mdło:) Więc nie wiem, co z tego naszego doboru kolorów wyjdzie:)

 

W piątek 26 lipca byliśmy kupić wybrane wcześniej płytki do łazienki. No i tu wtopa - kolekcji, która miała być w łazience na parterze, nie ma już w sprzedaży:(

Kupiliśmy więc płytki, wannę i syfon do górnej łazienki (kosztowało to 3200 zł w sumie), a w środę 31 lipca jesteśmy umówieni na wybór innych płytek do dolnej łazienki. Tyle, że nam się już po prostu nie chce…

 

Mąż kupuje co chwila jakieś kontakty, gniazdka, przełączniki. Uzbierało się już tego porządne pudło, a poszło już tylko na to 1377 zł. I to podobno nie wszystko jeszcze:)

 

 

 

Hydraulik ciąglę opóźnia swój powrót na budowę. Teraz twierdzi, że będzie na pewno najpóźniej w środę 31 lipca.

Stolarz od schodów miał być 2 tygodnie temu, na ostateczny pomiar powylewkowy. Teraz twierdzi, że będzie na pewno w tym tygodniu.

Stolarz od mebli kuchennych też nie odbiera telefonu ani nie oddzwania. A jak już odbierze to mówi, że już dzisiaj da wycenę. I cisza...

 

No i tak się to toczy, coraz wolniejszym tempem. Ale z każdym małym szczególikiem jesteśmy trochę bliżej przeprowadzki na swoje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już wiesz czemu ten etap budowy nazywa się „wykończeniówka” :p, każdy tak ma wcześniej czy później ... dacie radę

Gniazdka przełączniki ... dojdzie jeszcze rozdzielnia z osprzętem i tu też tanio nie będzie niestety :( nie wspominając już o tym co zawiśnie po drugiej stronie kabelka przypiętego do wyłącznika :p

Farba ceramiczna to dobry wybór bo faktycznie fajnie się czyści - jest fajna apka Duluxa co prawda ale można przetestować różne kolory na żywo na całej powierzchni ścian żeby zobaczyć w które kolory/odcienie uderzać, a wierz mi że można się mocno zdziwić tym co wyglada fajnie na całości a co myśleliśmy że będzie tak wyglądało

Tak czy inaczej - cały czas do przodu !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farba ceramiczna to dobry wybór bo faktycznie fajnie się czyści - jest fajna apka Duluxa co prawda ale można przetestować różne kolory na żywo na całej powierzchni ścian żeby zobaczyć w które kolory/odcienie uderzać, a wierz mi że można się mocno zdziwić tym co wyglada fajnie na całości a co myśleliśmy że będzie tak wyglądało

Tak czy inaczej - cały czas do przodu !

 

Trochę wstyd się przyznać, ale próbowałam użyć tego programu na laptopie i nie umiałam. Udało mi sie wgrać zdjęcie pokoju i tyle. Żaden przycisk nie działał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Cię bardzo, bo też mam ten sam problem..

Część moich wymarzonych koncepcji...nigdy nie powstanie, bo np. spiek cosmic został wycofany z produkcji a płytki do łazienki na żywo okazały się porażką.

Ale jest tyle innych rzeczy na rynku, że trzeba na nowo ruszyć głową i wymyślić coś nowego.

Denerwuje mnie tylko to, że wszędzie jest to samo i miałam np.duży problem by kupić jakieś ładne płytki brązowe, nie,, pseudo drewno''.

Ale udało się:) i z tego się bardzo cieszę:) Czyli da się:))

Na ,,depresję budowlaną '' najlepszy jest odpoczynek:) Zabierz męża, malutką oraz psiaka i zróbcie sobie dzień leniucha na łonie natury:)

Nabierzesz w ten sposób troszkę dystansu i spojrzysz ,,nowym okiem'' na budowę a przecież dom się nie zawali jak mu troszkę odpuścicie.

 

Co do kolorów ścian, to rzeczywiście nie jest łatwy temat, bo jest ich tyle na rynku ...pięknych i takich innych, które chciałoby się mieć, ale żeby dobrze wybrać, to trzeba pomalować większe fragmenty ściany (ok 0,5do 1m2) w tych pomieszczeniach, w których docelowo mają być i je obserwować w różnych porach dnia, przez kilka dni. Wtedy drogą eliminacji łatwiej wytypować te właściwe.

 

Jedyne, co Ci mogę podpowiedzieć z perspektywy starszej osoby i takiej , której nie straszne nowości, to jest to, iż niektóre kolory z czasem mogą nawet denerwować, szczególnie te wyraziste .

W naszym przypadku było tak, że jak byliśmy młodzi, to wybieraliśmy kolory żywe, nowoczesne i ekstrawaganckie a teraz o dziwo do nowego domu wybieramy podobne jak mamy w obecnym, starym domu. Nie wiem czy to oznaka jakiejś gnuśności czy może praktyczności. Bo podstawy naszych wnętrz, to biel, szary, czarny oraz ciepłe beże i ich pochodne. Za to kolory to już tylko w dodatkach. Jak widać też nie stosujemy się do mody:)

Jedynie pokój gościnny dla dzieci, będzie jasny, świeży i bardziej kolorowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wstyd się przyznać, ale próbowałam użyć tego programu na laptopie i nie umiałam. Udało mi sie wgrać zdjęcie pokoju i tyle. Żaden przycisk nie działał:)

 

Zaraz tam wstyd, ja korzystałam z telefonu i nie wygrywałam zdjęcia tylko tak jakby online ustawiałam kamerkę tak żeby łapała ściany, podłogę i sufit i poniżej były kolory do wyboru które po kliknięciu „wskakiwały” na centralną ścianę - mega szybko to chodziło i można było w 15 minut masę kolorów sprawdzić. Miałam jedno pomieszczenie do przemalowania ponieważ wybrany tam kolor nabierał w tym akurat pomieszczeniu niepożądanego odcienia i ta apka bardzo mi pomogła z wyborem nowego koloru.

Wyraziste kolory na ścianach mocno determinują przestrzeń i bywają problematyczne przy wyborze mebli i dodatków ale przecież to nie na sto lat - za kilka lat i tak trzeba będzie odmalować i wtedy można zmienić to co się nie sprawdziło. Ja też już chyba jestem już na tym etapie co ciężkiprzypadek bo skala kolorystyczna moich ścian oscyluje od białego do ... beżowego ;p

Najważniejsze to stworzyć sobie we wnętrzach taki klimat jaki nam odpowiada bo to nasz dom i my tam będziemy mieszkać a mody się zmieniają szybciej niż wystrój naszych domów więc nawet najmodniejsze wnętrze za chwilkę będzie niemodne ... za to może długo pozostać wygodne, praktyczne i przytulne :-)

Edytowane przez Lookatorka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo uważam. Jak coś się kupuje na wiele lat (oby) i do takiego pomieszczenia, z którego korzysta się ciągle, to lepiej to sobie przemyśleć. Żeby chociaż części wtop uniknąć:)

Ta impregnacja olejem, to jakim olejem to się robi?:)

 

Okap kupimy zintegrowany Electroluxa EFG60563OX, z tą funkcją Hob2hood. Skoro płyta to ma, to wydaje mi się, że warto dobrać i okap i wypróbować taka funkcję.

 

Jak kupowaliśmy auto, to uważałam, że funkcja Start/Stop jest niepotrzebna, a teraz uważam, że to genialne rozwiązanie. Raz, że auto odpala się na przycisk, ale co ważniejsze - drzwi się też otwiera i zamyka bez wyciągania kluczy. Gdy się niesie zakupy czy dziecko, albo klucze są gdzieś w torebce czy plecaku, to jest to bardzo wygodne, bardzo praktyczne rozwiązanie. A uważałam wcześniej, że to takie naciąganie trochę:)

 

widzisz, i warto też wiedzieć od czego dana funkcja jest ;)

start/stop odpowiada za wyłączenie silnika na postoju, na przykład na światłach, by oszczędzać emisję spalin i spalanie.

to o czym piszesz to "key free" i rzeczywiście bardzo pomaga ;)

nie mniej, gratuluję samozaparcia, sam również buduję i chętnie wszystko czytam ( w miarę możliwości) !

no hard feelings jak to mówią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ,,depresję budowlaną '' najlepszy jest odpoczynek:) Zabierz męża, malutką oraz psiaka i zróbcie sobie dzień leniucha na łonie natury:)

Nabierzesz w ten sposób troszkę dystansu i spojrzysz ,,nowym okiem'' na budowę a przecież dom się nie zawali jak mu troszkę odpuścicie.

 

Niestety, nie bardzo mamy jak. Mąż za kilka dni wylatuje na dwa tygodnie w delegację. Zostaję na ten czas sama z dzieckiem, psem, pełnoetatową pracą i budową:(

Ale - jeżeli mała nie zachoruje, co odkąd poszła do żłobka nie jest takie pewne:( - 31 sierpnia jedziemy na weekend w Małe Pieniny. Nocleg w Górskim Ośrodku Szkolno-Wypoczynkowym "Pod Durbaszką":)

A we wrześniu wstępnie planuję tydzień na jakiejś greckiej wyspie, last minute. Liczę na to, że uda się coś w sensownej cenie znaleźć. I 3 dni na plaży i koło hotelu, dla córeczki. I 3 dni zwiedzanie wynajętym autem, dla mnie:)

 

 

Co do kolorów ścian, to rzeczywiście nie jest łatwy temat, bo jest ich tyle na rynku ...pięknych i takich innych, które chciałoby się mieć, ale żeby dobrze wybrać, to trzeba pomalować większe fragmenty ściany (ok 0,5do 1m2) w tych pomieszczeniach, w których docelowo mają być i je obserwować w różnych porach dnia, przez kilka dni. Wtedy drogą eliminacji łatwiej wytypować te właściwe.

 

Jedyne, co Ci mogę podpowiedzieć z perspektywy starszej osoby i takiej , której nie straszne nowości, to jest to, iż niektóre kolory z czasem mogą nawet denerwować, szczególnie te wyraziste .

W naszym przypadku było tak, że jak byliśmy młodzi, to wybieraliśmy kolory żywe, nowoczesne i ekstrawaganckie a teraz o dziwo do nowego domu wybieramy podobne jak mamy w obecnym, starym domu. Nie wiem czy to oznaka jakiejś gnuśności czy może praktyczności. Bo podstawy naszych wnętrz, to biel, szary, czarny oraz ciepłe beże i ich pochodne. Za to kolory to już tylko w dodatkach. Jak widać też nie stosujemy się do mody:)

Jedynie pokój gościnny dla dzieci, będzie jasny, świeży i bardziej kolorowy.

 

ja dochodzę do wniosku, że farba na ścianie nie jest na wieki. Pomalujemy, jak będzie coś nie tak, to się za jakiś czas przemaluje jeszcze raz. Inaczej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...