Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Morelach N (ver. 2)


Nayri

Recommended Posts

Zaraz tam wstyd, ja korzystałam z telefonu i nie wygrywałam zdjęcia tylko tak jakby online ustawiałam kamerkę tak żeby łapała ściany, podłogę i sufit i poniżej były kolory do wyboru które po kliknięciu „wskakiwały” na centralną ścianę - mega szybko to chodziło i można było w 15 minut masę kolorów sprawdzić. Miałam jedno pomieszczenie do przemalowania ponieważ wybrany tam kolor nabierał w tym akurat pomieszczeniu niepożądanego odcienia i ta apka bardzo mi pomogła z wyborem nowego koloru.

 

Jak wyrobię z czasem, to jutro spróbujętak samo na budowie:)

 

Wyraziste kolory na ścianach mocno determinują przestrzeń i bywają problematyczne przy wyborze mebli i dodatków ale przecież to nie na sto lat - za kilka lat i tak trzeba będzie odmalować i wtedy można zmienić to co się nie sprawdziło. Ja też już chyba jestem już na tym etapie co ciężkiprzypadek bo skala kolorystyczna moich ścian oscyluje od białego do ... beżowego ;p

Najważniejsze to stworzyć sobie we wnętrzach taki klimat jaki nam odpowiada bo to nasz dom i my tam będziemy mieszkać a mody się zmieniają szybciej niż wystrój naszych domów więc nawet najmodniejsze wnętrze za chwilkę będzie niemodne ... za to może długo pozostać wygodne, praktyczne i przytulne :-)

 

Ja właśnie już się ku takiej samej filozofii skłaniam:) Najważniejsze, żeby osoby mieszkające w domu dobrze się w nim czuły. Tylko tyle, i aż tyle:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 620
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Działka, światłowód, rolety podłączone

W sobotę 27 lipca Pan Koparkowy, który robił drogę, przywiózł nam 3 wywrotki ładnej ziemi, a potem ją rozsypał na działce.

Działka wygląda teraz tak:

WzwGft.jpg

 

Brakuje jeszcze trochę ziemi na taras, reszta jest w miarę fajnie już.

 

Z tarasem planujemy najbliższe 2 lata mieć tam położoną sztuczną trawę. Potem, jak ta ziemia się ubije, zrobimy porządny taras:)

 

Na samej działce mamy ziemię rolną klasy IIIb. To przysypaliśmy 17 wywrotkami gliny. Potem doszło jeszcze kilka wywrotek różnej ziemi. Na to ziemia z drogi, no i na wierzchu ładna, dobra ziemia:)

No i się teraz zastanawiam, co z tym misz-maszem zrobić? Może poprosić kogoś z traktorem, żeby to zaorał i zbronował? Żeby przemieszać te różne warstwy ziemi? A może warto by tam teraz walnąć przed wymieszaniem jeszcze piach, żeby zrównoważył trochę glinę?

 

Wstępnie na koniec sierpnia jest umówiona wizyta Elfir - to moja “fanaberia” (mężowską były rolety), więc chyba działki nie będziemy ruszać w ogóle, dopóki ona nie zobaczy i nie doradzi co z tym teraz robić:)

 

W poniedziałek 29 lipca panowie z Tyczyna puścili nam pod dom światłowód. Kopali sąsiadowi, to przy okazji puścili i u nas:) Za to nic nie zapłaciliśmy. Dopiero jak kupimy router mamy się do nich zgłosić i podpisać umowę:) Ale zawsze to coś do przodu, i to tym razem bez wydzwaniania, proszenia i sępienia:) Miła odmiana.

 

Mąż spędza kilka dni urlopu pracowicie, na działce. Za kilka dni wyjeżdża służbowo do Izraela na dwa tygodnie, więc stara się troszkę nadgonić z budową, podomykać kilka pierdółek. W poniedziałek spotkał się z elektrykami, robili podłączenia do rolet, pokazali mu też, jak różne gniazdka montować. 30 lipca mąż ostatecznie podłączył wszystkie rolety. Działają, każda się zamyka i otwiera. Oprócz tej w kuchni - wychodzi na to, że m=brat męża niechcący przeciął kabel, jak coś robili. Trzeba to będzie naprawić:)

 

Domek z roletami opuszczonym wygląda tak:

05MFYN.jpg

 

xpEdDF.jpg

 

P2Ez6S.jpg

 

3vv53j.jpg

 

Wstępny plan jest taki, by przed męża wyjazdem kupić jeszcze farby, płytki na dolną łazienkę, płytki do korytarzy i kuchni, drzwi wewnętrzne i panele. W Majstrze jest obecnie promocja i zwracają 30% zakupu w bonie na kolejne zakupy. Co przy wybranych przez nas panelach daje ok 2000 zł w bonie, które można przeznaczyć na farby, listwy przypodłogowe itp. Tylko nie bardzo mamy gdzie to wszystko składować:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dochodzę do wniosku, że farba na ścianie nie jest na wieki. Pomalujemy, jak będzie coś nie tak, to się za jakiś czas przemaluje jeszcze raz. Inaczej:)

 

Zdrowe podejście:)

 

Przepiękny widok, zazdraszczam, bo u mnie to tylko sąsiedzi, chociaż wśród lasów, ale widoków takich nie ma.

 

Tak sobie zerkam na mapę i widzę, że wszystkie 3 budujemy się dosyć blisko. Do Lookatorki mam 50km a do Ciebie dalej, bo 150, ale pewnie mamy podobne ceny budowlanki. To może jak ekipa od glazury sprawdzi się u Ciebie i będą chcieli z nami rozmawiać, chętnie skorzystam.

 

Co do tarasu, to mam na działce stertę ziemi zarośniętą zielskiem i nie wiem czy można taką stosować pod taras, bo mi potem w użytkowaniu taras też zarośnie chwastami. Trochę szkoda ją usuwać....chyba, że dać piach na wierzch.

Fajnie, że pomoże Wam Elfir...zna się na tym i to widać. Może kiedyś jak będzie do Was zaglądać, to też się zgodzi zajrzeć do nas. Tylko muszę kaskę uzbierać i troszkę zluzować z wyborem drogich materiałów do domu, bo jakoś łatwo mi przychodzi ich znajdywanie a potem siedzą w głowie i już nic innego nie chcę.

A z czego planujesz robić taras?

 

Byłam ostatnio w Majstrze w Pińczowie i strasznie mały wybór, ale zawsze coś można kupić

Dzięki za informację, to sobie zerknę, co potrzeba a mają...

Panele tam kupujecie? Ciekawi mnie jaki kolor, bo my kupujemy podobny do Waszych rolet i okien:) i too po długich przemyśleniach od białych winylowych w jodełkę do tych prostych laminowanych w dechę :)

Może w Rzeszowie jest dużo większy market niż w Pińczowie.

Edytowane przez ciężkiprzypadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowe podejście:)

 

Przepiękny widok, zazdraszczam, bo u mnie to tylko sąsiedzi, chociaż wśród lasów, ale widoków takich nie ma.

 

Tak sobie zerkam na mapę i widzę, że wszystkie 3 budujemy się dosyć blisko. Do Lookatorki mam 50km a do Ciebie dalej, bo 150, ale pewnie mamy podobne ceny budowlanki. To może jak ekipa od glazury sprawdzi się u Ciebie i będą chcieli z nami rozmawiać, chętnie skorzystam.

 

Na razie ten wykonawca zrobił tylko sufit podwieszany, Po swoim urlopie, w połowie sierpnia, ma skończyć w kuchni i wtedy zabierze się za łazienki. Ale to jeden facet, robi sam, od razu mówił, że na jedną łazienkę może mu zejść około 2 tygodni:) Nam zależy na czasie, ale równolegle z nim mogą być prowadzone inne prace, więc tempo nie przeszkadza nam. A od pierwszego spotkania robił uczciwe i solidne wrażenie:) Zobaczymy jak będzie na końcu naszej współpracy:) Tyle, że on z drugiego końca Rzeszowa przyjeżdża do nas i już mówił, że to daleko:)

 

Co do tarasu, to mam na działce stertę ziemi zarośniętą zielskiem i nie wiem czy można taką stosować pod taras, bo mi potem w użytkowaniu taras też zarośnie chwastami. Trochę szkoda ją usuwać....chyba, że dać piach na wierzch.

Fajnie, że pomoże Wam Elfir...zna się na tym i to widać. Może kiedyś jak będzie do Was zaglądać, to też się zgodzi zajrzeć do nas. Tylko muszę kaskę uzbierać i troszkę zluzować z wyborem drogich materiałów do domu, bo jakoś łatwo mi przychodzi ich znajdywanie a potem siedzą w głowie i już nic innego nie chcę.

A z czego planujesz robić taras?

 

Mnie bardzo zależy na tym, by nasz ogród był w miarę naturalny, relaksujący, jakoś tak zgodny z naturą. A sami tego nie uzyskamy na pewno, bo się na ogrodnictwie nie znamy nic a nic. Wiec wyliczyłam, że w zasadzie to, co się zapłaci specjaliście, i tak się zwróci. Bo robiąc bez pomocy kogoś, kto się na tym zna, mnóstwo kasy wydalibyśmy na roślinki, które by u nas po prostu nie rosły, nie pasowały, nie nadawały się. Już nie mówiąc o straconym czasie. Więc nie ma sensu kombinować i utrudniać sobie życia:)

 

Byłam ostatnio w Majstrze w Pińczowie i strasznie mały wybór, ale zawsze coś można kupić

Dzięki za informację, to sobie zerknę, co potrzeba a mają...

Panele tam kupujecie? Ciekawi mnie jaki kolor, bo my kupujemy podobny do Waszych rolet i okien:) i too po długich przemyśleniach od białych winylowych w jodełkę do tych prostych laminowanych w dechę :)

Może w Rzeszowie jest dużo większy market niż w Pińczowie.

 

Panele kupiliśmy w Majstrze. Były tańsze niż w Leroy Merlin, droższe niż na necie. Ale przy uwzględnieniu bonu o wysokości 30% kwoty zakupu, nigdzie taniej nie znaleźliśmy:)

Kupiliśmy dzisiaj, Krono Original Appalachian Hickory:)

b5jqJo.png

 

Od dłuższego czasu oglądaliśmy różne panele, ale te mi się najbardziej podobały:) No i wydają się w miarę pasować do okien:) Cena: 53,48 zł/m2, ale z tym 30% bonem wychodzi dużo taniej:)

 

Majster w Rzeszowie jest dosyć duży, chyba porównywalny z Castoramą, mniejszy trochę niż Leroy Merlin.

 

 

 

Wow, przeczytałam od deski do deski, jednym tchem! Macie niesamowite tempo i dajecie nadzieję, że tak się da. Będę zaglądać!

 

Dziękuję i cieszę się:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panele, drugi projekt łazienki na parterze

30 lipca budowę odwiedził pan sprzedający drzwi wewnętrzne. Zdecydowaliśmy się (za poleceniem znajomych) na drzwi Erkado. Ale dalej nie możemy się z mężem zgodzić co do modelu:) W każdym bądź razie sprzedawca przyjechał zrobić pomiar. Stwierdził, że kilka rzeczy muszą poprawić ci od tynków, zanim drzwi będzie można zamontować. Mąż oczywiście już załamany, ale według mnie nie jest źle:)

 

 

31 lipca naszą budowę odwiedził - w końcu! - hydraulik. Poprzestawiał te rury, co miał przestawić, zamontował zestawy podtynkowe itp. No i już zaczął coś mówić, że wygrzewać wylewki zacznie od poniedziałku. Grrr... w poniedziałek nie będzie już męża i ja będę musiała do niego wydzwaniać i pilnować. Lipa:(

 

 

Kupiliśmy panele podłogowe. 125m2. Krono Original Appalachian Hickory, laminowane, 10mm grubości. AC4. Mnie się bardzo podobają. Mąż panikuje, że za ciemne będą:) A tak naprawdę to wolałby takie, co bardziej w czerwone odcienie wpadają. On ma jakieś skrzywienie w kierunku czerwieni:)

W Majstrze mieli 27 paczek paneli. Resztę dowiozą za ok 2 tygodnie. W sumie to nawet lepiej, bo nie bardzo mamy je gdzie trzymać:) A tak to może uda się je odebrać już po wygrzaniu wylewek:) No i bon na kolejne zakupy dostaniemy i tak:)

Dzisiaj za 27 paczek zapłaciliśmy 2483.73 i dostaliśmy bon na 745.12.

Za resztę (47 paczek) zapłacić mamy w sumie 4323.61. I wtedy dostaniemy bon na 30% z tej kwoty:)

 

 

Także 31 lipca (wszystko to kosztem dnia urlopu) zrobiliśmy drugi projekt dolnej łazienki. Pierwszy nam się bardzo podobał, ale kolekcja płytek została w międzyczasie wycofana ze sprzedaży:( Tym razem stanęło na Cersanit Tanaka, co w sumie nawet dobrze się składa - płytki ładnie się komponują z moją drugą “fanaberią” (i tak nawet nie zbliżyłam się jeszcze do kosztu rolet:)) - panelem szklanym z grafiką na jednej ścianie.

Grafika nie jest w wersji ostatecznej - planuję tam dać zdjęcie wodospadu w jesiennych kolorach, ale niekoniecznie akurat to zdjęcie:)

 

Projekt wygląda tak:

1l0ODr.jpg

 

s8kGag.jpg

 

93ysIG.jpg

 

dPBuSf.jpg

 

Niestety, nie udało nam się zdążyć ze wszystkim, co zaplanowaliśmy na jeden dzień. W zasadzie do momentu odebrania córeczki ze żłobka załatwiliśmy może połowę spraw, a potem to już w zasadzie nic więcej. Więc jutro pewnie kontynuacja:( Szkoda tylko cennych dni urlopu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne te Wasze panele i powinny pasować do okien:) Moje jednak są ciemniejsze i już mieliśmy je dziś zamawiać, bo zwiedziliśmy wszystkie sklepy w okolicy z panelami i cena jest o ponad 20 zł droższa niż w necie, ale mnie zaciekawiłaś tym wyliczeniem i jakby moje były w ,,Majstrze'', to też bym kupiła, bo przy 30% zniżce, może okazałyby się tańsze.

Tylko, że są mało popularne i mało sklepów je ma a na pewno nie markety. Zadzwonię do nich i spytam....

 

W jakim programie robisz wizualizacje? bo bardzo naturalnie to wychodzi.

Każda z nas ma jakieś wariacje odnośnie wystroju, ale nie zawsze są do zrealizowania. Twoje fanaberie są całe szczęście w granicach rozsądku i do zrealizowania.

Niestety te moje pomału mnie doprowadzą do jakieś psychozy, bo cały czas myślę( nawet w nocy) jak to zrobić, by udało się je spasować z całością i ciągle mam rzucane kłody pod nogi. Co dzień zmieniam koncepcję i spasowuję...już mi prawie wszystko jedno, aby tylko mieć już to za sobą i trzymać jakiś realny materiał na miejscu.

 

Wiesz tak sobie sprawdziłam wymiary łazienki na rzucie i muszę przyznać, że zrobiłaś to fachowo:) Wygląda na dużo większą niż będzie.

Edytowane przez ciężkiprzypadek
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne te Wasze panele i powinny pasować do okien:) Moje jednak są ciemniejsze i już mieliśmy je dziś zamawiać, bo zwiedziliśmy wszystkie sklepy w okolicy z panelami i cena jest o ponad 20 zł droższa niż w necie, ale mnie zaciekawiłaś tym wyliczeniem i jakby moje były w ,,Majstrze'', to też bym kupiła, bo przy 30% zniżce, może okazałyby się tańsze.

Tylko, że są mało popularne i mało sklepów je ma a na pewno nie markety. Zadzwonię do nich i spytam....

Hehe. U mnie już mąż kweka, że te panele za ciemne...:)

Z tego co my patrzyliśmy na ceny, to z tą ich promocją opłaca się zdecydowanie. A już na pewno warto zadzwonić i zapytać:)

 

W jakim programie robisz wizualizacje? bo bardzo naturalnie to wychodzi.

Bo to fachowiec robi, w nakładce na CADa:) W Łańcucie sklep Kazimierz ma tak, że za taki projekt łazienki płaci się 350 zł. Ale gdy się u nich kupi płytki (ceny mają porównywalne jak konkurencja, ani lepsze ani gorsze specjalnie), to za projekt odliczają. Więc tak naprawdę projekt robią za darmo, a jest dopracowany.

Za pierwszym razem wybraliśmy obie kolekcje płytek od razu. Teraz, szukając do dolnej łazienki w zastępstwie tych, co już nie ma w sprzedaży, wahaliśmy się dosyć długo. Facet bez żadnego problemu z nami 3 różne kolekcje płytek przerobił:) A potem jeszcze z własnej woli wrzucił grafikę z panelu, żebyśmy mieli wyobrażenie jak całość będzie wyglądać. Tak że jeżeli ktoś koło Rzeszowa buduje dom, to warto do Łańcuta do tego sklepu zajrzeć:)

 

Każda z nas ma jakieś wariacje odnośnie wystroju, ale nie zawsze są do zrealizowania. Twoje fanaberie są całe szczęście w granicach rozsądku i do zrealizowania.

Niestety te moje pomału mnie doprowadzą do jakieś psychozy, bo cały czas myślę( nawet w nocy) jak to zrobić, by udało się je spasować z całością i ciągle mam rzucane kłody pod nogi. Co dzień zmieniam koncepcję i spasowuję...już mi prawie wszystko jedno, aby tylko mieć już to za sobą i trzymać jakiś realny materiał na miejscu.

Prowadzisz może dziennik budowy? Jeżeli tak, to poproszę o linka:) Chętnie bym poczytała:) Zaciekawiłaś mnie swoimi pomysłami:)

My staramy się jednak „nie popłynąć” finansowo. Dużo słyszeliśmy historii jak to ludzie właśnie na wykończeniówce bardzo sie rozjechali kosztowo z tym, co liczyli i co w zasadzie mogli wydać. A ja jednak chcę zachować pewien umiar. Dom to dom, ale nie samym kredytem człowiek żyje:) Mamy córeczkę i musi być nas stać na zapewnienie jej sensownego życia. No i... podróże. W większości polskie i słowackie góry, co nie jest może zabójcze dla budżetu, ale swoje kosztuje. No i jakiś większy wyjazd od czaus do czasu też się człowiekowi należy:) Poza tym, chcę małą od małego uczyć podrózowania, podziwiania piękna natury:)

Marzy mi się też przyczepka kempingowa. Ale na razie to jeszcze pieśń przyszłości. No i mąż już mi trąbi co jakiś czas, że na przyczepkę nasze auto z silnikiem 1.2 jest za słabe...:( Ale on to wieczny pesymista jest.

Na szczęście na razie finansowo całkiem dobrze to wychodzi:) Jeżeli można tak powiedzieć o przedwsięwzięciu, które pochłania setki tysięcy złotych i ciągle chce więcej...

Więc patrzę w przyszłość umiarkowanie optymistycznie. Jakbym się wyspała to pewnie by było nie tak umiarkowanie, ale to może za jakiś czas...:) Jak mała podrośnie trochę:)

 

Wiesz tak sobie sprawdziłam wymiary łazienki na rzucie i muszę przyznać, że zrobiłaś to fachowo:) Wygląda na dużo większą niż będzie.

Łazienki nasze obie to wielkością nie powalają. Ale tak chcielismy – szkoda mi miejsca i cennych (kosztownych) m2 na łazienki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. U mnie już mąż kweka, że te panele za ciemne...:)

 

 

To zapraszam do nas(po zamontowaniu), jak zobaczy te nasze ciemniejsze, to nie będzie kwękał na Ciebie, tylko się cieszył, że jego żonka wybrała dobrze:)

 

 

 

 

Prowadzisz może dziennik budowy? Jeżeli tak, to poproszę o linka:) Chętnie bym poczytała:) Zaciekawiłaś mnie swoimi pomysłami:)

 

haha pomysłów to ja mam na minutę tysiąc:) A dziennika nie prowadzę, bo nie umiem tak pięknie i ciekawie opowiadać jak Ty ...no i nędzna u mnie wiedza fachowa, to nie chcę nikogo wprowadzać w błąd.

 

My staramy się jednak „nie popłynąć” finansowo. Dużo słyszeliśmy historii jak to ludzie właśnie na wykończeniówce bardzo sie rozjechali kosztowo z tym, co liczyli i co w zasadzie mogli wydać. A ja jednak chcę zachować pewien umiar. Dom to dom, ale nie samym kredytem człowiek żyje:) Mamy córeczkę i musi być nas stać na zapewnienie jej sensownego życia.

Myślisz logicznie i dobrze robisz. U nas to inny przypadek. Córki prawie na swoim a dom ma być dla nas, już jedyny do końca. Dlatego sama go projektowałam, tzn. zrobiłam tylko koncepcję a architekt i konstruktor posprawdzali, tyci pozmieniali i jest:)

 

No i... podróże. W większości polskie i słowackie góry, co nie jest może zabójcze dla budżetu, ale swoje kosztuje. No i jakiś większy wyjazd od czaus do czasu też się człowiekowi należy:) Poza tym, chcę małą od małego uczyć podrózowania, podziwiania piękna natury:)

Marzy mi się też przyczepka kempingowa. Ale na razie to jeszcze pieśń przyszłości. No i mąż już mi trąbi co jakiś czas, że na przyczepkę nasze auto z silnikiem 1.2 jest za słabe...:( Ale on to wieczny pesymista jest.

Na szczęście na razie finansowo całkiem dobrze to wychodzi:) Jeżeli można tak powiedzieć o przedwsięwzięciu, które pochłania setki tysięcy złotych i ciągle chce więcej...

Więc patrzę w przyszłość umiarkowanie optymistycznie. Jakbym się wyspała to pewnie by było nie tak umiarkowanie, ale to może za jakiś czas...:) Jak mała podrośnie trochę:)

No i tu mnie MASZ !:p

Jesteśmy zapalonymi kamperowcami, wcześniej mieliśmy kampera a teraz mamy dziwoląga taką nadbudowę na picupie.

Czyli przyczepkę zdejmowaną i wkładaną kiedy potrzebujemy.

a góry i szczególnie te słowackie( m.in.bo można stać za darmo) uwielbiamy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu mnie MASZ !:p

Jesteśmy zapalonymi kamperowcami, wcześniej mieliśmy kampera a teraz mamy dziwoląga taką nadbudowę na picupie.

Czyli przyczepkę zdejmowaną i wkładaną kiedy potrzebujemy.

a góry i szczególnie te słowackie( m.in.bo można stać za darmo) uwielbiamy:)

 

Oj, zazdroszczę! Przygoda z przyczepą kempingowa jeszcze przed nami. Tak samo jak Islandia i Norwegia. No ale przynajmniej mam na co czekac:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już myślałam że to ja mam takie zezowate szczęście że jak coś mi się spodoba to zaraz albo ostatnia sztuka albo niedostępne albo brak surowca ... specjalizację z wykopywania elementów wyposażenia spod ziemi mogłabym zrobić :-)

Nayri - że Twoje panele ciemne ? ... hmmm. Ja co prawda cały dół mam w płytkach drewnoudających ale od początku budowy upierałam się że będą bardzo jasne choć mąż chciał ciemne ... aż spotkałam „na żywo” te które mam teraz i ku zaskoczeniu męża wróciłam z któregoś tam rajdu po sklepach i stwierdziłam że owszem miał rację i jak najbardziej będą ciemne ... :p

Twoje zupełnie nie są ciemne w porównaniu do mojej podłogi.

Szkło w łazience bardzo fajne i powinno być praktyczne w utrzymaniu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już myślałam że to ja mam takie zezowate szczęście że jak coś mi się spodoba to zaraz albo ostatnia sztuka albo niedostępne albo brak surowca ... specjalizację z wykopywania elementów wyposażenia spod ziemi mogłabym zrobić :-)

Nayri - że Twoje panele ciemne ? ... hmmm. Ja co prawda cały dół mam w płytkach drewnoudających ale od początku budowy upierałam się że będą bardzo jasne choć mąż chciał ciemne ... aż spotkałam „na żywo” te które mam teraz i ku zaskoczeniu męża wróciłam z któregoś tam rajdu po sklepach i stwierdziłam że owszem miał rację i jak najbardziej będą ciemne ... :p

Twoje zupełnie nie są ciemne w porównaniu do mojej podłogi.

Szkło w łazience bardzo fajne i powinno być praktyczne w utrzymaniu :-)

Panele mnie się podobaja, a mąż ostatecznie nie zdołał zaproponować lepsiejszych, więc niech się wypcha sianem teraz:) Chociaż one miały na necie opinie, że łatwo się rysują, mimo klasy ścieralności AC4. A my z żywego inwentarza dysponujemy bardzo pomysłową dwulatką, psem i kotem... Ale zobaczymy, jak to będzie:)

Mąż uważa, że szkło będzie upierdliwe i chce, żebym podpisała cyrograf, że zobowiązuję się dbać o czystość i wygląd obu paneli szklanych (w kuchni i łazience):)

Ostatnio kupiłam dwie różne umywalki, do łazienek na parterze i poddaszu. W dwóch różnych sklepach. Obie były opisane jako „towar dostępny”. Jedna miała czas dostawy: 1-2 dni, druga: 1-2 tygodnie. No nic, nie spieszyło mi się aż tak, więc wziełam obie. Dzień później zadzwonili do mnie z tego sklepu co ma czas wysyłki 1-2 tygodnie, że „nie mają tej umywalki na stanie i dzwonili do producenta i najwcześniej będą mogli wysłać na przełomie sierpnia i września”. No to jakim cudem „towar dostępny”? Ehhhh.... Przelew mieli anulowac, ale jak na razie kasa jeszcze nie wróciła na konto. No i muszę od nowa szukać umywalki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meble kuchenne zamówione, kolejne zakupy

Mamy wycenę kuchni po drobnych zmianach.

W wersji okleiny Kronospan K003 Craft Złoty Dąb z poziomo ułożonymi słojami - 12500 zł.

W wersji akrylowej z poziomo ułożonymi słojami - 17000 zł.

Obie przy założeniu, że może wyjść kilkaset złotych więcej.

Uznałam, że absolutnie nie warto tyle dopłacać do wersji akrylowej, więc zostaje K003 Craft Złoty Dąb:)

Spotkałam się też w środę 7 sierpnia jeszcze raz ze stolarzem na działce, doustalaliśmy ostatnie szczegóły odnośnie mebli kuchennych, szafek pod umywalki w łazienkach i zabudowę słupka pralki i suszarki. Teoretycznie, pod koniec września mają być gotowe. Zobaczymy, jak będzie w praktyce:)

 

01.08.2019 kupiliśmy w Majstrze listwy przypodłogowe.

 

02.09.2019 zamówiliśmy drzwi wewnętrzne Erkado Krokus 1 (gabinet, pokoje) i Krokus 3 (łazienki, garaż, spiżarnia i kotłownia). Szef firmy sprzedającej był na budowie zrobić pomiary. Mówił, że wiele rzeczy do poprawy ci od tynków muszą zrobić. No i muszę zacząć gnębić naszego wykonawcę, żeby ten pogonił ekipę, która robiła tynki:(

 

Hydraulik od poniedziałku miał zacząć jakąś swoją maszynką wygrzewać tynki. Oczywiście jest połowa tygodnia, a jego ani widu ani słychu...

 

Stolarz od schodów nie odezwał się. A obiecał, że na wrzesień zrobi wykończenie schodów i barierkę. Ciekawe jak, skoro nawet wciąż nie zrobił ostatecznego pomiaru? Dzwoniłam do niego, miał przyjechać i zadzwonić jak będzi jechał, oczywiście nie zadzwonił...

 

Sufity podwieszane na poddaszu najwcześniej zaczną robić w następnym tygodniu, Pod koniec tego tygodnia mam się dowiedzieć dokładnie kiedy.

A 20 sierpnia mają przyjść malarze. Czyli do tego czasu musimy zagruntować. Tylko jak zagruntować to, co nie istnieje? Ehhhhh….

 

Facet od ozdobnego sufitu podwieszanego i płytek jest słowny i solidny. Po urlopie ma kontynuować. Tylko jak, skoro płytki do górnej łazienki, które miały być dostarczone w środę 31 lipca, do tej pory nie dotarły? Sklep dzwoni codziennie z zapewnieniem, że dzisiaj kurier dostarczy, a potem twierdzą, że nie dał rady. Niby ok, zdarza się, ale męża nie będzie 2 tygodnie. Zostaję sama z dzieckiem, pracą i budową. Chcieliśmy chociaż te zakichane płytki i wannę rozładować póki on jest. I lipa… Ale podobno jutro (8 sierpnia) płytki i wanna przyjadą, a facet od płytek zgodził się je odebrać od kuriera i zanieść do domu…

 

Ozdobny sufit podwieszany w salonie i kuchni już w zasadzie gotowy:

BBXtlu.jpg

 

81AbeZ.jpg

YFyaJ0.jpg

 

HQE1kJ.jpg

 

Koszt całkowity:

Robocizna 1100 zł

Materiały (dyble, wkręty, płyty karton-gips, stelaże itp.) 1233 zł (ale w tej kwocie jest też “zgubiony” koszt obudowy dwóch geberitów i trochę materiałów na sufit podwieszany w łazience)

 

Przynajmniej kupiliśmy farbę na cały dom (teoretycznie, zobaczymy czy faktycznie pójdzie tyle, ile wyliczyłam). Kupiliśmy 15 puszek 5 litrowych (144 zł za sztukę) oraz 5 puszek 2,5 litrowych (74,98 zł za sztukę) w Leroy Merlin. I dostaliśmy za te zakupy w sumie 18 bonów na 20 zł każdy na kolejne zakupy:) Jeden bon na każde 5 litrów farby (dwie puszki 2.5 litra także dają jeden bon).

 

Kupiłam też okap (1269.90) i dwie umywalki do łazienek: Rima 60 (521.50) i Nomia 50 (341).

Ta druga, jak się później okazało, sklep jej jednak nie miał i długo mieć nie będzie, więc muszę kupić jakąś inną.

 

Teraz już nie płacimy na raz w dziesiątkach tysięcy, ale raczej w setkach złotych. Jednak dużo częściej trzeba użyć karty. I w efekcie wcale nie znika z konta mniej pieniędzy. Jedynie bardziej podstępnie, w drobniejszych kwotach na raz. Ale im więcej kupimy, tym więcej będzie już załatwione i z głowy.

Edytowane przez Nayri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panele mnie się podobaja, a mąż ostatecznie nie zdołał zaproponować lepsiejszych, więc niech się wypcha sianem teraz:) Chociaż one miały na necie opinie, że łatwo się rysują, mimo klasy ścieralności AC4. A my z żywego inwentarza dysponujemy bardzo pomysłową dwulatką, psem i kotem... Ale zobaczymy, jak to będzie:)

Mąż uważa, że szkło będzie upierdliwe i chce, żebym podpisała cyrograf, że zobowiązuję się dbać o czystość i wygląd obu paneli szklanych (w kuchni i łazience):)

Ostatnio kupiłam dwie różne umywalki, do łazienek na parterze i poddaszu. W dwóch różnych sklepach. Obie były opisane jako „towar dostępny”. Jedna miała czas dostawy: 1-2 dni, druga: 1-2 tygodnie. No nic, nie spieszyło mi się aż tak, więc wziełam obie. Dzień później zadzwonili do mnie z tego sklepu co ma czas wysyłki 1-2 tygodnie, że „nie mają tej umywalki na stanie i dzwonili do producenta i najwcześniej będą mogli wysłać na przełomie sierpnia i września”. No to jakim cudem „towar dostępny”? Ehhhh.... Przelew mieli anulowac, ale jak na razie kasa jeszcze nie wróciła na konto. No i muszę od nowa szukać umywalki:)

Towar dostępny ...:rotfl: skąd ja to znam ? Ja już przestałam w to wierzyć i zawsze ale to zawsze zanim kliknę „kup” dzwonię do sklepu zapytać czy mają na stanie dokładnie to co chcę i za ile dni to coś będzie u mnie ... polecam ten system :yes: Raz nawet udało mi się kupić coś czego oficjalnie nie było ... ponieważ miałam pytania natury technicznej odesłano mój mail na magazyn gdzie Pan odnalazł rzecz o którą pytałam i przesłał mi foto karty technicznej, wszystko mi pasowało więc dzwonię do sklepu żeby ustalić termin wysyłki i tam dowiaduję się że tego o co pytam to już od pół roku nie ma na żadnym magazynie i wciąż czekają na dostawę ... po moim pytaniu czy w takim razie trzymają na magazynie puste pudełka i karty techniczne i odpowiedzi że NIE Pan ze sklepu pofatygował się do kolegi na magazyn ustalić stan faktyczny i okazało się że Pan z magazynu nie wiedziawszy iż tego nie ma znalazł ostatni egzemplarz którego z nieznanych przyczyn nie pokazywał stan magazynowy w sklepie :lol2:

Szkło upierdliwe ? Skąd ... potraktujesz myjką do szyb i błysk .

Co do paneli nie wiem jak się które marki i modele sprawują bo szczerze to po zobaczeniu na żywo pewnego modelu paneli jednej mało popularnej firmy wszystkie inne w moich oczach straciły znacząco na urodzie i funkcjonalności. Mam je na ok 60 metrach w górnej części domu i jestem bardzo zadowolona - opinii nie czytałam bo ich po prostu nie ma na necie tak mało popularna to marka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meble kuchenne zamówione, kolejne zakupy

Mamy wycenę kuchni po drobnych zmianach.

W wersji okleiny Kronospan K003 Craft Złoty Dąb z poziomo ułożonymi słojami - 12500 zł.

W wersji akrylowej z poziomo ułożonymi słojami - 17000 zł.

Obie przy założeniu, że może wyjść kilkaset złotych więcej.

Uznałam, że absolutnie nie warto tyle dopłacać do wersji akrylowej, więc zostaje K003 Craft Złoty Dąb:)

Spotkałam się też w środę 7 sierpnia jeszcze raz ze stolarzem na działce, doustalaliśmy ostatnie szczegóły odnośnie mebli kuchennych, szafek pod umywalki w łazienkach i zabudowę słupka pralki i suszarki. Teoretycznie, pod koniec września mają być gotowe. Zobaczymy, jak będzie w praktyce:)

 

01.08.2019 kupiliśmy w Majstrze listwy przypodłogowe.

 

02.09.2019 zamówiliśmy drzwi wewnętrzne Erkado Krokus 1 (gabinet, pokoje) i Krokus 3 (łazienki, garaż, spiżarnia i kotłownia). Szef firmy sprzedającej był na budowie zrobić pomiary. Mówił, że wiele rzeczy do poprawy ci od tynków muszą zrobić. No i muszę zacząć gnębić naszego wykonawcę, żeby ten pogonił ekipę, która robiła tynki:(

 

Hydraulik od poniedziałku miał zacząć jakąś swoją maszynką wygrzewać tynki. Oczywiście jest połowa tygodnia, a jego ani widu ani słychu...

 

Stolarz od schodów nie odezwał się. A obiecał, że na wrzesień zrobi wykończenie schodów i barierkę. Ciekawe jak, skoro nawet wciąż nie zrobił ostatecznego pomiaru? Dzwoniłam do niego, miał przyjechać i zadzwonić jak będzi jechał, oczywiście nie zadzwonił...

 

Sufity podwieszane na poddaszu najwcześniej zaczną robić w następnym tygodniu, Pod koniec tego tygodnia mam się dowiedzieć dokładnie kiedy.

A 20 sierpnia mają przyjść malarze. Czyli do tego czasu musimy zagruntować. Tylko jak zagruntować to, co nie istnieje? Ehhhhh….

 

Facet od ozdobnego sufitu podwieszanego i płytek jest słowny i solidny. Po urlopie ma kontynuować. Tylko jak, skoro płytki do górnej łazienki, które miały być dostarczone w środę 31 lipca, do tej pory nie dotarły? Sklep dzwoni codziennie z zapewnieniem, że dzisiaj kurier dostarczy, a potem twierdzą, że nie dał rady. Niby ok, zdarza się, ale męża nie będzie 2 tygodnie. Zostaję sama z dzieckiem, pracą i budową. Chcieliśmy chociaż te zakichane płytki i wannę rozładować póki on jest. I lipa… Ale podobno jutro (8 sierpnia) płytki i wanna przyjadą, a facet od płytek zgodził się je odebrać od kuriera i zanieść do domu…

 

Ozdobny sufit podwieszany w salonie i kuchni już w zasadzie gotowy:

BBXtlu.jpg

 

81AbeZ.jpg

YFyaJ0.jpg

 

HQE1kJ.jpg

 

Koszt całkowity:

Robocizna 1100 zł

Materiały (dyble, wkręty, płyty karton-gips, stelaże itp.) 1233 zł (ale w tej kwocie jest też “zgubiony” koszt obudowy dwóch geberitów i trochę materiałów na sufit podwieszany w łazience)

 

Przynajmniej kupiliśmy farbę na cały dom (teoretycznie, zobaczymy czy faktycznie pójdzie tyle, ile wyliczyłam). Kupiliśmy 15 puszek 5 litrowych (144 zł za sztukę) oraz 5 puszek 2,5 litrowych (74,98 zł za sztukę) w Leroy Merlin. I dostaliśmy za te zakupy w sumie 18 bonów na 20 zł każdy na kolejne zakupy:) Jeden bon na każde 5 litrów farby (dwie puszki 2.5 litra także dają jeden bon).

 

Kupiłam też okap (1269.90) i dwie umywalki do łazienek: Rima 60 (521.50) i Nomia 50 (341).

Ta druga, jak się później okazało, sklep jej jednak nie miał i długo mieć nie będzie, więc muszę kupić jakąś inną.

 

Teraz już nie płacimy na raz w dziesiątkach tysięcy, ale raczej w setkach złotych. Jednak dużo częściej trzeba użyć karty. I w efekcie wcale nie znika z konta mniej pieniędzy. Jedynie bardziej podstępnie, w drobniejszych kwotach na raz. Ale im więcej kupimy, tym więcej będzie już załatwione i z głowy.

 

Byłam przekonana że fronty akrylowe to tylko gładkie są ... do tyłu jestem :D

Ach ci fachowcy ... solidny i z fachem w ręku to w dzisiejszych czasach skarb.

Świetna cena za ceramiczną farbę Ci wyjdzie z tymi bonami. No wykańczanie wykańcza na różne sposoby i fizycznie o psychicznie i finansowo :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sufit masz fajnie zrobiony, na tyle że się zastanowiłam, dlaczego ja o nim nie pomyślałam w moich wizjach. Moja kuchnia z nim też by wyglądała niczego sobie.

Może dlatego, że zbytnio się rozczulałam nad innymi rzeczami.

Teraz to po fakcie i tak dziś już namieszałam na budowie...muszę trochę się stopować, bo niedługo wylądujemy pod mostem i nasz domeczek pójdzie na licytacje.

Oczywiście wina jest po dwóch stronach, ale moich:stirthepot: Przy mojej aprobacie panowie sklecili dziś obudowę pod kominek, wszystko wg. moich wyliczeń i wytycznych i co....? Przyjechałam i kazałam go rozebrać i przerobić na mniejszy. Oczywiście za dopłatą:mad:

 

Odnośnie kuchni i kominka, to też miałam dziś nauczkę. Obdzwoniłam wczoraj wszystkie składy i magazyny kamienia szukając mojego wybranego granitu i już ucieszona w podskokach miałam go kupować, ale mąż wymyślił, że będzie taniej jak kupimy na znajomego kamieniarza, bo mają zniżki.

Pojechał dziś do niego i .....się okazało, że ten granit, to lepiej kupić grubszy, bo pęknie i poza tym w tym miejscu, co mają na składzie, to zawsze mają dziadowe:(

No i troszkę pomógł, tylko że znowu nie mam granitu i MOŻE pojedzie we wrześniu do Włoch i tam nam wyszuka.

Czyli jeden dzień sprawił u mnie całkowity zanik pewności siebie. ( może jest ktoś, kto to zrozumie)

 

Kuuuchnia.....moja zmieniała swoje oblicze w koncepcjach kilka razy a ostatnio na taniej i mniej, bo już mi się chyba nie chce/// Teraz jest chyba optymalna!

Ale nie miałam wizji w akrylowej okleinie drewnianej raczej w fornirowanej i lakierowanej. Co to jest akrylowa okleina ?

 

Dzięki za następne namiary na kupony zniżkowe:)

 

lookatorka

też tak robię, że dzwonię i sprawdzam, ale już miałam sytuację, że jedna Pani przyjęła zamówienie na towar, którego nie mieli.

Zaciekawiłaś mnie swoimi panelami. też mam ciemne i to już od wczoraj fizycznie...nawet pod nogami się walają porozkładane, bo sprawdzam ich pierun wie co:P

Edytowane przez ciężkiprzypadek
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sufit masz fajnie zrobiony, na tyle że się zastanowiłam, dlaczego ja o nim nie pomyślałam w moich wizjach. Moja kuchnia z nim też by wyglądała niczego sobie.

Może dlatego, że zbytnio się rozczulałam nad innymi rzeczami.

Teraz to po fakcie i tak dziś już namieszałam na budowie...muszę trochę się stopować, bo niedługo wylądujemy pod mostem i nasz domeczek pójdzie na licytacje.

Oczywiście wina jest po dwóch stronach, ale moich:stirthepot: Przy mojej aprobacie panowie sklecili dziś obudowę pod kominek, wszystko wg. moich wyliczeń i wytycznych i co....? Przyjechałam i kazałam go rozebrać i przerobić na mniejszy. Oczywiście za dopłatą:mad:

 

Odnośnie kuchni i kominka, to też miałam dziś nauczkę. Obdzwoniłam wczoraj wszystkie składy i magazyny kamienia szukając mojego wybranego granitu i już ucieszona w podskokach miałam go kupować, ale mąż wymyślił, że będzie taniej jak kupimy na znajomego kamieniarza, bo mają zniżki.

Pojechał dziś do niego i .....się okazało, że ten granit, to lepiej kupić grubszy, bo pęknie i poza tym w tym miejscu, co mają na składzie, to zawsze mają dziadowe:(

No i troszkę pomógł, tylko że znowu nie mam granitu i MOŻE pojedzie we wrześniu do Włoch i tam nam wyszuka.

Czyli jeden dzień sprawił u mnie całkowity zanik pewności siebie. ( może jest ktoś, kto to zrozumie)

 

Kuuuchnia.....moja zmieniała swoje oblicze w koncepcjach kilka razy a ostatnio na taniej i mniej, bo już mi się chyba nie chce/// Teraz jest chyba optymalna!

Ale nie miałam wizji w akrylowej okleinie drewnianej raczej w fornirowanej i lakierowanej. Co to jest akrylowa okleina ?

 

Dzięki za następne namiary na kupony zniżkowe:)

 

lookatorka

też tak robię, że dzwonię i sprawdzam, ale już miałam sytuację, że jedna Pani przyjęła zamówienie na towar, którego nie mieli.

Zaciekawiłaś mnie swoimi panelami. też mam ciemne i to już od wczoraj fizycznie...nawet pod nogami się walają porozkładane, bo sprawdzam ich pierun wie co:P

 

Bo to raz trzeba było zrewidować koncepcje i na bierząco dokonać zmian ... ale tylko gdy solidne argumenty za tym przemawiały , inaczej jestem uparta jak osioł.

Ty już obudowujesz wkład kominkowy ? Piorunem to idzie ... mam nadzieję że płytami krzemianowo-wapiennymi ?

Panele mam akurat jasne na górze w części sypialnej domu (AC6 żeby nie było ... wiem zaszalałam ale są cudne i mają też piękne ciemne wzory ) za to cały dół w ciemnych płytkach drewnopodobnych - piękna jest taka ciemna podłoga ale wymagająca dużego skupienia przy dalszej aranżacji.

Nayri sory za offtop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to raz trzeba było zrewidować koncepcje i na bierząco dokonać zmian ... ale tylko gdy solidne argumenty za tym przemawiały , inaczej jestem uparta jak osioł.

Ty już obudowujesz wkład kominkowy ? Piorunem to idzie ... mam nadzieję że płytami krzemianowo-wapiennymi ?

Panele mam akurat jasne na górze w części sypialnej domu (AC6 żeby nie było ... wiem zaszalałam ale są cudne i mają też piękne ciemne wzory ) za to cały dół w ciemnych płytkach drewnopodobnych - piękna jest taka ciemna podłoga ale wymagająca dużego skupienia przy dalszej aranżacji.

Nayri sory za offtop

 

Tak piorunem...troszkę za szybko, bo nie mam czasu już na kolejne zmiany:lol2:.

Płytami jw. Tylko nie ja a panowie kominkowi:) To moje panele, tylko AC4 :( ale za to są 2 metrowe. Może sami damy radę z ich układaniem.

 

Nayri

 

też przeszkadzam i przepraszam. Może stworzę niedługo jakiś mały temacik z wariacjami naszego domku, abym Ci nie zaśmiecała wątku. Tylko, że nie lubię pisać, o tym co było wstecz... Przemyślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja, nawet offtopicowa, w ogóle mi nie przeszkadza w wątku, więc nie krępujcie się, dziewczyny:)

 

Lookatorka, wydaje mi się, że my trochę z górki mieliśmy do tej pory z budową. Większość budował nam jeden wykonawca w zasadzie (albo jego podwykonawcy), on załatwiał materiały, transport, zgrywał terminy, kontaktował się z kierownikiem budowy, a kierownik z nim. I to jednak nie było tak upierdliwe i uciążliwe, jak teraz, gdzie wszystko musimy sami już organizować, szukać, kupować, dostarczać. I po prostu teraz dopiero “życie” (tudzież sprzedawcy) uczą nas rzeczywistości, która potrafi być upierdliwa:(

Ja po prostu staram się to wszystko traktować z przymrużeniem oka. Co będzie, to będzie. Nie ta umywalka - będzie inna. Nie te płytki - będą inne. Trochę szkoda czasu traconego przez to podwójnie (odkąd urodziła się moja córeczka to dała mi doskonałą szkołę doceniania każdej minuty ciszy i spokoju:)), ale wychodzę z założenia, że każda rzecz załatwiona, to krok do przodu. No i tych kroków nie ma nieskończonej ilości, każdy nas przybliża do celu. W końcu skończymy to cholerstwo:)

Ale też im więcej dzienników budowy czytam, tym bardziej sobie uświadamiam, że i tak mieliśmy szczęście, że tak łatwo i szybko trafiliśmy na uczciwego wykonawcę. Co niestety nie jest standardem:(

 

Może źle napisałam o tych frontach akrylowych, że to akrylowa okleina. Znaczy, z tego co o nich czytałam, to ta warstwa akrylowa to faktycznie jest okleina naklejana na front meblowy, tylko dużo lepszej jakości niż zwykła. Ale, to nieistotne. W każdym bądź razie, fronty akrylowe istnieją także w kolorystyce drewnopodobnej, ze słojami widocznymi itd. Jest ich dużo mniejszy wybór niż zwykłych, ale są. No i mają ten wysoki połysk wtedy:) Ale u mnie za dużo wyszłoby dopłaty do nich. Może kiedyś, za 10-15 lat, jak będziemy kuchnię zmieniać?:)

 

Kominka ja nie chcę. Mąż od początku chciał wszystko pod kominek przygotować “na wszelki wypadek”... o to się dosyć dużo kłóciliśmy. W moim domu rodzinnym przez wiele lat ogrzewaliśmy piecem na węgiel i drewno. I to chyba jakiś uraz na psychice zostawiło mi, bo nie chcę w salonie kominka, nie chcę w ogóle konieczności składowania drewna, nie i już:)

 

Panele my chcieliśmy AC5 kupic, ale nie mogliśmy znaleźć w tej klasie ścieralności takich, co by nam obojgu pasowały. A potem po prostu już nam się nie chciało szukać więcej, więc zostały te AC4:)

 

Lookatorka, cieżkiprzypadek, tak ciekawie wspominacie o swoich budowach, że naprawdę szkoda, że nie prowadzicie jakichś dzienników budowy. Chociażby skrótowych, w wersji minimalistycznej. Naprawdę chętnie bym poczytała, pooglądała zdjęcia. Tego co robicie, ale też tego co rozważałyście czy chciałybyście mieć/ zrobić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazienka na poddaszu, zabudowa schodów na poddasze

 

08.08.2019 w końcu dotarły do nas płytki i wanna do łazienki na poddaszu. Miały być dostarczone 2 sierpnia, więc zaledwie tydzień obsuwy:) Niestety męża już nie ma, więc konieczność odbioru i przenoszenia tego spadła na naszego wykonawcę:(

 

Wanna w zasadzie zwykła, prostokątna, Excellent Ava 170x70. Kosztowała 567.94 zł, więc moim zdaniem jest ładna i niedroga:)

Do niej zwykły syfon wannowy Simplex 6168 (109.25 zł).

zjLyvI.jpg

 

Płytki z kolekcji Domino Pinia, mnie się na żywo podobają dużo bardziej niż na wizualizacjach:

FAQrVB.jpg

 

gftV5X.jpg

 

rOXcHv.jpg

 

Płytki w sumie kosztowały 1706.11 zł.

Do tego:

taśma uszczelniająca Kerako Aquasto - 20 mb (123.40 zł)

Klej Adesilex P9 szary 25kg - 10 sztuk (427.60 zł)

Mapegum Mapei 5kg - 2 sztuki (195.70).

 

3yr3NW.jpg

 

Już się nie mogę doczekać, kiedy te płytki będa przyklejone do ścian i podłogi:)

 

Stolarz od schodów nie odezwał się dalej. Wczoraj się wkurzyłam i wieczorem na moim ulubionym Oferteo złożyłam zlecenie. Zgłosiło się do następnego ranka dwóch chętnych. Jeden najbliższy termin miał na listopad. Drugi powiedział, że wciśnie mnie na wrzesień, bo schody zwykłe, bez udziwnień:) I cena mniej więcej - 9000 zł. Czyli w zasadzie tyle samo. Może nawet ciut taniej:) Umówiłam się z nim na tą niedzielę na pomiar i ostateczne ustalenia:)

 

Zastanawiam się nad kabinami prysznicowymi. W obu łazienkach wychodzą nam kabiny 80x100, po 2 ściany. W sklepie gdzie kupowaliśmy płytki i mieliśmy robiony projekt łazienki, namawiają nas na ścianki o grubości 6 mm. Mówią, że to jest w zasadzie standard. A mnie się wydawało, że 8 mm to standard, a 6 mm to takie tańsze, mniej solidne wersje. No i teraz już nie wiem co myśleć. Faktem jest, że kabina ze ściankami ze szkła hartowanego 6 mm (ale drzwi już nawet 5mm) kosztuje ok 600-800 zł. A taka sama, tylko ze szkła hartowanego 8mm - już ponad 2900 zł.

No i nie wiem na które się zdecydować:) Jeżeli te o grubości 6 mm są solidne, to nie chcę przepłacać niepotrzebnie. Ale też nie chcę mieć kabiny, której strach dotknąć:) A niedługo trzeba już podjąć decyzję i kupić, bo znowu mogą być obsuwy z wysyłką:)

Edytowane przez Nayri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...