Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Morelach N (ver. 2)


Nayri

Recommended Posts

Tak piorunem...troszkę za szybko, bo nie mam czasu już na kolejne zmiany:lol2:.

Płytami jw. Tylko nie ja a panowie kominkowi:) To moje panele, tylko AC4 :( ale za to są 2 metrowe. Może sami damy radę z ich układaniem.

 

Nayri

 

też przeszkadzam i przepraszam. Może stworzę niedługo jakiś mały temacik z wariacjami naszego domku, abym Ci nie zaśmiecała wątku. Tylko, że nie lubię pisać, o tym co było wstecz... Przemyślę.

 

To jak Nayri nas nie goni ...

Myślę że dacie radę, nie wiem jaki Twoje mają system mocowań ale nasze były dziecinnie proste w montażu ( a jak - my też sami ), przyjemna robota i przybywa „w oczach” - rozmierzcie sobie tylko najpierw pomieszczenia żeby było jak najmniej takich dziwnych/małych kawałków w miejscach najbardziej widocznych i heja ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 620
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dyskusja, nawet offtopicowa, w ogóle mi nie przeszkadza w wątku, więc nie krępujcie się, dziewczyny:)

 

Lookatorka, wydaje mi się, że my trochę z górki mieliśmy do tej pory z budową. Większość budował nam jeden wykonawca w zasadzie (albo jego podwykonawcy), on załatwiał materiały, transport, zgrywał terminy, kontaktował się z kierownikiem budowy, a kierownik z nim. I to jednak nie było tak upierdliwe i uciążliwe, jak teraz, gdzie wszystko musimy sami już organizować, szukać, kupować, dostarczać. I po prostu teraz dopiero “życie” (tudzież sprzedawcy) uczą nas rzeczywistości, która potrafi być upierdliwa:(

Ja po prostu staram się to wszystko traktować z przymrużeniem oka. Co będzie, to będzie. Nie ta umywalka - będzie inna. Nie te płytki - będą inne. Trochę szkoda czasu traconego przez to podwójnie (odkąd urodziła się moja córeczka to dała mi doskonałą szkołę doceniania każdej minuty ciszy i spokoju:)), ale wychodzę z założenia, że każda rzecz załatwiona, to krok do przodu. No i tych kroków nie ma nieskończonej ilości, każdy nas przybliża do celu. W końcu skończymy to cholerstwo:)

Ale też im więcej dzienników budowy czytam, tym bardziej sobie uświadamiam, że i tak mieliśmy szczęście, że tak łatwo i szybko trafiliśmy na uczciwego wykonawcę. Co niestety nie jest standardem:(

 

Może źle napisałam o tych frontach akrylowych, że to akrylowa okleina. Znaczy, z tego co o nich czytałam, to ta warstwa akrylowa to faktycznie jest okleina naklejana na front meblowy, tylko dużo lepszej jakości niż zwykła. Ale, to nieistotne. W każdym bądź razie, fronty akrylowe istnieją także w kolorystyce drewnopodobnej, ze słojami widocznymi itd. Jest ich dużo mniejszy wybór niż zwykłych, ale są. No i mają ten wysoki połysk wtedy:) Ale u mnie za dużo wyszłoby dopłaty do nich. Może kiedyś, za 10-15 lat, jak będziemy kuchnię zmieniać?:)

 

Kominka ja nie chcę. Mąż od początku chciał wszystko pod kominek przygotować “na wszelki wypadek”... o to się dosyć dużo kłóciliśmy. W moim domu rodzinnym przez wiele lat ogrzewaliśmy piecem na węgiel i drewno. I to chyba jakiś uraz na psychice zostawiło mi, bo nie chcę w salonie kominka, nie chcę w ogóle konieczności składowania drewna, nie i już:)

 

Panele my chcieliśmy AC5 kupic, ale nie mogliśmy znaleźć w tej klasie ścieralności takich, co by nam obojgu pasowały. A potem po prostu już nam się nie chciało szukać więcej, więc zostały te AC4:)

 

Lookatorka, cieżkiprzypadek, tak ciekawie wspominacie o swoich budowach, że naprawdę szkoda, że nie prowadzicie jakichś dzienników budowy. Chociażby skrótowych, w wersji minimalistycznej. Naprawdę chętnie bym poczytała, pooglądała zdjęcia. Tego co robicie, ale też tego co rozważałyście czy chciałybyście mieć/ zrobić:)

 

No u nas też było dość długo z górki bo mieliśmy super ekipę i to taką pomocną że jak wymyśliliśmy coś głupiego to potrafili nam powiedzieć że to nie będzie dobrze, potrafili też doradzić - z częścią wciąż utrzymujemy kontakt choć mamy do siebie daleko, ja ich bardzo cenię choćby za to że do dziś mogę zadzwonić choćby się doradzić :yes:

Mniejsza z tymi frontami - to akurat łatwo wymienić bodajby w ramach liftingu kuchni jeśli korpusy i mechanizmy są ok. Tyle tego jest , foliowane, szklane , można się zgubić ...

Och widzisz a ja bardzo chciałam kominek, to moje oczko w głowie było i jest ale jak to mówią „nie to jest ładne co jest ładne tylko co się komu podoba”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazienka na poddaszu, zabudowa schodów na poddasze

 

08.08.2019 w końcu dotarły do nas płytki i wanna do łazienki na poddaszu. Miały być dostarczone 2 sierpnia, więc zaledwie tydzień obsuwy:) Niestety męża już nie ma, więc konieczność odbioru i przenoszenia tego spadła na naszego wykonawcę:(

 

Wanna w zasadzie zwykła, prostokątna, Excellent Ava 170x70. Kosztowała 567.94 zł, więc moim zdaniem jest ładna i niedroga:)

Do niej zwykły syfon wannowy Simplex 6168 (109.25 zł).

zjLyvI.jpg

 

Płytki z kolekcji Domino Pinia, mnie się na żywo podobają dużo bardziej niż na wizualizacjach:

FAQrVB.jpg

 

gftV5X.jpg

 

rOXcHv.jpg

 

Płytki w sumie kosztowały 1706.11 zł.

Do tego:

taśma uszczelniająca Kerako Aquasto - 20 mb (123.40 zł)

Klej Adesilex P9 szary 25kg - 10 sztuk (427.60 zł)

Mapegum Mapei 5kg - 2 sztuki (195.70).

 

3yr3NW.jpg

 

Już się nie mogę doczekać, kiedy te płytki będa przyklejone do ścian i podłogi:)

 

Stolarz od schodów nie odezwał się dalej. Wczoraj się wkurzyłam i wieczorem na moim ulubionym Oferteo złożyłam zlecenie. Zgłosiło się do następnego ranka dwóch chętnych. Jeden najbliższy termin miał na listopad. Drugi powiedział, że wciśnie mnie na wrzesień, bo schody zwykłe, bez udziwnień:) I cena mniej więcej - 9000 zł. Czyli w zasadzie tyle samo. Może nawet ciut taniej:) Umówiłam się z nim na tą niedzielę na pomiar i ostateczne ustalenia:)

 

Zastanawiam się nad kabinami prysznicowymi. W obu łazienkach wychodzą nam kabiny 80x100, po 2 ściany. W sklepie gdzie kupowaliśmy płytki i mieliśmy robiony projekt łazienki, namawiają nas na ścianki o grubości 6 mm. Mówią, że to jest w zasadzie standard. A mnie się wydawało, że 8 mm to standard, a 6 mm to takie tańsze, mniej solidne wersje. No i teraz już nie wiem co myśleć. Faktem jest, że kabina ze ściankami ze szkła hartowanego 6 mm (ale drzwi już nawet 5mm) kosztuje ok 600-800 zł. A taka sama, tylko ze szkła hartowanego 8mm - już ponad 2900 zł.

No i nie wiem na które się zdecydować:) Jeżeli te o grubości 6 mm są solidne, to nie chcę przepłacać niepotrzebnie. Ale też nie chcę mieć kabiny, której strach dotknąć:) A niedługo trzeba już podjąć decyzję i kupić, bo znowu mogą być obsuwy z wysyłką:)

 

Fajne te płytki ... te liście są wypukłe czy tak malowane by był efekt lekkiego trójwymiaru ?

O solidności kabiny decyduje całość , jeśli konstrukcja, profile, prowadnice są solidne to 6 mm szkło hartowane zupełnie wystarczy. Najlepiej zobaczyć gdzieś na żywo jakość wykonania różnych producentów. Ja mam kabinę polskiego producenta (mogę podać na priv) wybraną właśnie ze względu na solidne wykonanie, spasowane mechanizmy no i ... możliwość wykonania na niej graweru (zobaczyłam ją na żywo z grawerem i cóż - stało się :rotfl:). Cena do zaakceptowania przy tej jakości i wielkości :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne te płytki ... te liście są wypukłe czy tak malowane by był efekt lekkiego trójwymiaru ?

Pod palcami wyraźnie czuć inną fakturę liści, niż reszty płytki. Ale teraz nie potrafię powiedzieć, czy liście są lekko wypukłe czy wklęsłe - macałam je, a i tak nie zwróciłam na to uwagi. Ja tak od zawsze mam z różnymi szczegółami, zazwyczaj je po prostu ignoruję. Pewnie będą się te płytki bardziej brudzić, kurzyć, zacieki robić, ale mnie to nie będzie przeszkadzać. Nie będę nawet tego zauważać. A jak mąż będzie - to cóż, zawsze będzie mógł je wyczyścić przecież:)

 

O solidności kabiny decyduje całość , jeśli konstrukcja, profile, prowadnice są solidne to 6 mm szkło hartowane zupełnie wystarczy. Najlepiej zobaczyć gdzieś na żywo jakość wykonania różnych producentów. Ja mam kabinę polskiego producenta (mogę podać na priv) wybraną właśnie ze względu na solidne wykonanie, spasowane mechanizmy no i ... możliwość wykonania na niej graweru (zobaczyłam ją na żywo z grawerem i cóż - stało się :rotfl:). Cena do zaakceptowania przy tej jakości i wielkości :-)

Bardzo poproszę na priv info o tej kabinie:)

 

Nam teraz sklep wycenił dwie kabiny:

Kabina Idea KDD 100x80 6mm szkło - 2630 zł

Kabina Espera KDD 100x80 8 mm szkło - 3030 zł

Więc ta cieńsza wcale nie kosztuje poniżej 1000 zł, a różnica między nimi to zaledwie 400 zł. Mąż targuje jeszcze mailowo ze sklepem cenę płytek na dolną łazienkę. Ja bym kabiny prysznicowe wzięła od razu z płytkami, żeby nie kombinować z transportem, odbiorem itd. Ale mąż się waha:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod palcami wyraźnie czuć inną fakturę liści, niż reszty płytki. Ale teraz nie potrafię powiedzieć, czy liście są lekko wypukłe czy wklęsłe - macałam je, a i tak nie zwróciłam na to uwagi. Ja tak od zawsze mam z różnymi szczegółami, zazwyczaj je po prostu ignoruję. Pewnie będą się te płytki bardziej brudzić, kurzyć, zacieki robić, ale mnie to nie będzie przeszkadzać. Nie będę nawet tego zauważać. A jak mąż będzie - to cóż, zawsze będzie mógł je wyczyścić przecież:)

 

 

Bardzo poproszę na priv info o tej kabinie:)

 

Nam teraz sklep wycenił dwie kabiny:

Kabina Idea KDD 100x80 6mm szkło - 2630 zł

Kabina Espera KDD 100x80 8 mm szkło - 3030 zł

Więc ta cieńsza wcale nie kosztuje poniżej 1000 zł, a różnica między nimi to zaledwie 400 zł. Mąż targuje jeszcze mailowo ze sklepem cenę płytek na dolną łazienkę. Ja bym kabiny prysznicowe wzięła od razu z płytkami, żeby nie kombinować z transportem, odbiorem itd. Ale mąż się waha:(

 

Jak widzę priv nie potrzebny, mam Idea KDJ 120/90 z grawerem. Mają też fajną politykę firmy przyjazną dla klienta - u nas przy montażu przez autoryzowanych montażystów (to przedłuża gwarancję o trzy lata) okazało się że gdzieś wcięło uszczelkę magnetyczną, nie wiadomo czy nie było w paczce czy gdzieś u nas na budowie zaginęła, montażyści podali mi symbol brakującej części i po kontakcie z producentem błyskawicznie i bez żadnego szukania winowajcy dosłano mi nieodpłatnie nową - wrażenie dla mnie jako klienta bardzo in +

Edytowane przez Lookatorka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nayri czy w kabinie będziesz miała składane drzwi czy przesuwne?

Polecam składane do środka jak tu:

https://allegro.pl/oferta/kabina-prysznicowa-skladana-80x100-cm-b19-7470550985

 

Po złożeniu masz dużo miejsca.

 

A płytkami się nie przejmuj .....nie będą się aż tak brudziły, za to pięknie wybrałaś i te kolory zawsze będą na czasie.

Takie płytki dadzą Wam dużo ukojenia i wyciszenia a przecież o to właśnie chodzi w łazience.

Wypoczynek i relaks:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nayri czy w kabinie będziesz miała składane drzwi czy przesuwne?

Polecam składane do środka jak tu:

https://allegro.pl/oferta/kabina-prysznicowa-skladana-80x100-cm-b19-7470550985

 

Po złożeniu masz dużo miejsca.

 

A płytkami się nie przejmuj .....nie będą się aż tak brudziły, za to pięknie wybrałaś i te kolory zawsze będą na czasie.

Takie płytki dadzą Wam dużo ukojenia i wyciszenia a przecież o to właśnie chodzi w łazience.

Wypoczynek i relaks:)

 

Nie pomyślałam, żeby na sposób otwierania drzwi zwrócić szczególną uwage:)

Ale na zdjeciu wygląda tak, jak ta co podałaś w linku. Więc chyba drzwi otwierają się do środka:)

 

Lookatorka, ty wielka masz ta kabinę:) ja takich gabarytów do żadnej z łazienek nie wcisne:) ale fajna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pomyślałam, żeby na sposób otwierania drzwi zwrócić szczególną uwage:)

Ale na zdjeciu wygląda tak, jak ta co podałaś w linku. Więc chyba drzwi otwierają się do środka:)

 

Lookatorka, ty wielka masz ta kabinę:) ja takich gabarytów do żadnej z łazienek nie wcisne:) ale fajna:)

 

No my dostosowywaliśmy wielkość i kształt łazienki do tej wielkości kabiny ... inaczej nie byłoby szans ją upchać a bardzo chcieliśmy taką dużą żeby swobodnie było nawet dla moich wysokich panów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nayri czy w kabinie będziesz miała składane drzwi czy przesuwne?

Polecam składane do środka jak tu:

https://allegro.pl/oferta/kabina-prysznicowa-skladana-80x100-cm-b19-7470550985

 

Po złożeniu masz dużo miejsca.

 

Jeśli masz możliwość to sprawdź na żywo czy ci to odpowiada, też mi się taka podobała dopóki w sklepie do niej nie weszłam ... stukniesz łokciem w jedną stronę to ona zaczyna „uciekać” na zewnątrz ... a ta druga wchodzi do środka, strach się dotknąć i bardzo nieprzyjemne wrażenie jak te ścianki tak latają we wszystkie strony. Przynajmniej ten model który ja oglądałam tak miał, może ta ma to jakoś inaczej rozwiązane ... tak czy siak radzę się zorientować jak to wyglada i sprawdzić czy w realu nie będzie to przeszkadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz możliwość to sprawdź na żywo czy ci to odpowiada, też mi się taka podobała dopóki w sklepie do niej nie weszłam ... stukniesz łokciem w jedną stronę to ona zaczyna „uciekać” na zewnątrz ... a ta druga wchodzi do środka, strach się dotknąć i bardzo nieprzyjemne wrażenie jak te ścianki tak latają we wszystkie strony. Przynajmniej ten model który ja oglądałam tak miał, może ta ma to jakoś inaczej rozwiązane ... tak czy siak radzę się zorientować jak to wyglada i sprawdzić czy w realu nie będzie to przeszkadzać.

 

 

Dzięki, widzieliśmy tylko jedną na żywo i dokładnie jej nie sprawdzaliśmy, tak jak Ty. Teraz sprawdzimy, chociaż jeszcze tej docelowej nie mamy wybranej a podobno też są ważne profile, zawiasy itp. z jakich jest kabina zrobiona.

Nasza będzie miała wymiar 75x145 i będzie wnękowa.

 

Tu jest artykuł o modelach kabin z drzwiami składanymi.

http://www.dobrzemieszkaj.pl/lazienka/strefa_kapieli/116/skladane_kabiny_prysznicowe_12_modeli_do_malych_lazienek,105827-191630.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile odwoływanie się do innych dzienników budowy jest dozwolone:) ale jakiś czas temu annatulipanna pokazała zdjęcia swojej łazienki właśnie ze składanym prysznicem. Ona pisała - jeżeli dobrze pamiętam - że kabina składana jest bardzo fajna, sprawdza się u nich i są zadowoleni, ale nie jest zbyt szczelnym rozwiazaniem.

 

A ja jestem leniwa, cenię swój czas i nie chcialoby mi się wycierac podłogi za każdym razem po wzięciu prysznica:) z drugiej strony, to złożenie kabiny gdy nie jest używana bardzo kusi i tak:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile odwoływanie się do innych dzienników budowy jest dozwolone:) ale jakiś czas temu annatulipanna pokazała zdjęcia swojej łazienki właśnie ze składanym prysznicem. Ona pisała - jeżeli dobrze pamiętam - że kabina składana jest bardzo fajna, sprawdza się u nich i są zadowoleni, ale nie jest zbyt szczelnym rozwiazaniem.

 

A ja jestem leniwa, cenię swój czas i nie chcialoby mi się wycierac podłogi za każdym razem po wzięciu prysznica:) z drugiej strony, to złożenie kabiny gdy nie jest używana bardzo kusi i tak:)

 

Może trzeba jej spytać o użytkowanie, bo wyczytałam na stronie 52, że montaż kabiny był niedokładny i były szczeliny.

Pewnie dlatego ta woda.

 

a tu opinie o jednej z takich kabin :

https://www.ceneo.pl/28571113/opinie-2

Edytowane przez ciężkiprzypadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezkiprzypadek, doszłam do wniosku, że mnie się już - mówiąc wprost - nie chcę:) Nie chcę wracać do punktu wyjścia - zastanawiania się jaki prysznic wziąć Taki, a może inny? Nieee, mamy wybrane te dwa co sklep zaproponował i chyba po prostu przy nich zostaniemy:) Zdaje się, że dzisiaj mąż ma dostać od sklepu potwierdzenie ceny i kupimy całość:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrzewanie wylewek (w końcu!), pomiar schodów

 

W niedzielę 11 sierpnia byłam umówiona na budowie ze stolarzem znalezionym na Oferteo. Przyjechał zrobić pomiar schodów, wybrałam kolor lakieru, zapłaciłam zaliczkę. Schody mają kosztować 9000 zł, zaliczki zapłaciłam 3000 zł.

Ale gość przyjechał na czas, w miarę szybko, bez ściemniania, nie musiałam na niego czekać tygodniami. Więc jak na razie jestem zadowolona. Schody mają być gotowe na początku października. Chciałam na koniec września, ale nie zdążyłby. Mówił też, że wolałby je zamontować na końcu, już po kuchni itp.

Kolor jaki wybrałam to Teak 23-48. Na zdjęciu na prawo od panela podłogowego.

toUunR.jpg

 

No i kolejne zaskoczenie, szok nawet. Hydraulik pojawił się na działce z maszyną do wygrzewania wylewek. No, tego to się nie spodziewałam. Ponad 2 tygodnie po obiecanym terminie, ale i tak się nie spodziewałam:)

ZeASVb.jpg

 

Żeby ta nieszczęsna gazownia w końcu zrobiła nam przyłącze, to byśmy nie byli zdani na łaskę hydraulika:( Ale uzyskanie pozwolenia na rozbudowę gazociągu trwa chyba nawet dłużej, niż uzyskanie pozwolenia na budowę domu… A mamy od gazociągu do skrzynki w linii ogrodzenia 3 metry do zrobienia tylko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzona umywalka, zaginiony okap:(

 

Zaczął się u nas jakiś bardzo pechowy okres.

 

12.08.2019 kurier przywiózł umywalkę Rima 60. Ja byłam wtedy w pracy, paczkę odebrała moja mama. Jak wróciłam z pracy, to ją odpakowałam. I kicha:

05yYhs.jpg

 

Mocno uszkodzona jest. Ułamany fragment leży w środku:(

Protokołu szkody nie mam, ponieważ paczka była tak zapakowana, że nie widać było na niej żadnych uszkodzeń i moja mama nie pomyślała, żeby od razu przy kurierze cokolwiek otwierać.

 

Sposób zapakowania umywalki był następujący:

Umywalka owinięta cienką folią (nie rozpakowałam jej z niej do tej pory, ponieważ już przez tą folię widać uszkodzenie). Następnie zapakowana w zwykłe, kartonowe pudło. Na rogach pudła styropian (ale tylko na rogach). Pudło luźno oplątane taśmą z folii z poduszkami. To owinięte zwykłym papierem pakowym, sklejonym taśmą. I następnie całość owinięta czarną folia, różwnież sklejoną taśmą.

Przy takim sposobie pakowania nie ma możliwości zobaczenia uszkodzeń – na wierzchu jest czarna folia, nierównomiernie rozłożona, pod nią zwykły papier pakowy. Powoduje to nieregularny, nie sztywny kształt opakowania…

Zgłosiliśmy reklamację, ale nie mamy protokołu szkody, więc pewnie nie uznają:( A to cholerstwo 549 zł kosztowało...

 

Dzisiaj z kolei, 13 sierpnia, dostałam maila z innego sklepu, że mój okap zaginął na magazynie przewodnika. Zrobili reklamację, ale trwa to ponad tydzień więc już nie sądzą żeby się odnalazł…

Jak można zgubić okap? Przecież to nie jest aż taka mała paczuszka, waży też chyba coś?

Sklep chce postąpić bardzo w porządku. Od 22 sierpnia mają mieć w ofercie inny okap, droższy dużo, który chcą mi wysłać w cenie zaginionego. Tylko że to okap innej firmy, bez opcji Hob2Hood, na której mi zależało. Jak nie chcę tego droższego okapu, to oddadzą mi pieniądze. A ja bym chciała tamten oryginalny okap po prostu:)

 

Przynajmniej wykonawca dzwonił, że nie wie czy na jutro zdążą, ale od piątku mają zacząć sufity podwieszane robić. Oby, oby w końcu to chociaż ruszyło:)

Edytowane przez Nayri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...