Gdy pozwolenie wygasa...

[galanu]

Załóżmy hipotetycznie następującą sytuację:

 

Zbliża się okres gdy pozwolenie na budowę wygasa, a budowa nawet nie ruszyła. Jak minimalnym nakładem sił i kosztów formalnie zacząć budowę by pozowlenie nie wygasło?

[samotnik]

Iść do kierownika budowy i powiedzieć mu, aby dokonał w dzienniku wpisu dokumentującego jakiś element procesu budowy. Na przykład przygotowanie terenu.

[kudlaty69]

Jeden wpis do dziennika - przygotowanie terenu pod wyznaczenie budynku - niwelacja itp.

[e_gregor]

Ale czy Ty w ogóle zamierzasz rozpocząć budowę czy chcesz czekać kolejne lata? Myślę, że można zawołać geodetę do wytyczenia osi budynku albo chociaż zebrać humus. Kierownik musi to wpisac do dziennika budowy.

[galanu]

Zamierzam zacząć budowę max. pół roku po terminie w którym wygasa pozwolenie dlatego muszę cokolwiek "grzebnąć" choćby na papierze by nie stracić ważności :/

[e_gregor]

Zbierz humus. Przez pół roku (a zima za pasem) i tak Ci nic nie zarośnie. Kasa nie pójdzie na marne bo i tak musisz to zrobić.

[Bertha]

Jeśli trzeba zebrać humus, to warto aby geodeta wytyczył zarys budynku, żeby obszar odhumusownia "trafił" w lokalizację fundamentów. Chyba że działka jest tak mała, że są po cztery kroki luzu lewo-prawo:cool: