Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec koza


Pitrekkk

Recommended Posts

Jestem na etapie wyboru ogrzewania do domu... tak się zastawiam nad paleciakiem vs. bufor grzany pradem + koza, jakby mnie opłaty za prąd miały zjeść, a straszą że tę mogą iść mocno do góry

Mam dostęp do drewna za darmo, jedynie ściąć, porąbać, wysuszyć

 

https://www.domoweklimaty.pl/pubonline/projects/3077/parter.png

 

koza stanęłaby w miejscu kominka

 

...i teraz pytanie, czy w przedziałe 2-3 tys kupi się coś sensownego?

Najbardziej interesowałaby mnie taka z dolotem powietrza z zewnątrz(rura doprowadzona), alę inne też mogą być

 

Dom mały, bo niecałe 89 metrów.

Jakiej mocy byłby najwłaściwszy.

 

https://www.olx.pl/oferta/piec-jotul-f3-z-dopalaczem-spalin-dovre-koza-kominek-CID628-IDxepwW.html#e1c6cad1f5

 

jest sens oglądać się za używanymi?

 

z góry dziękuję za rady i sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koza jako jedyne ogrzewanie domu odpada.

Miałbyś całodzienną i całonocną pracę jako palacz.

 

Bardziej mi chodziło o dogrzewanie jakbym miał na to czas, bo może być tak ze całą zimę mnie nie będzie(dlatego bufor grzany prądem), jak również cała zimę moge dorzucać po drewienku jęsli będę "urlopował"

 

Co do pieca mam OZC, więc moge wrzucić

 

a co do propozycji pieca, skłaniałbym się do bardziej klasycznej formy jak ten jotul.

Coś takiego w ofercie będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając dostęp do drewna za darmo, postawiłbym na to źródło energii cieplnej. Odwróciłbym proporcje - prąd jako rezerwa i "na lenia"....

 

Czyli: koza może być, nawet ta z fotki, ale za kozą moduł akumulacyjny. To inwestycja rzędu kilku tysięcy zł, ale pozwoli jednym wsadem spalonym w kozie (godzina palenia) naładować moduł na 12 godzin. Nie jakieś marketingowe akumulacje typu nadstawka do piecyka o wadze kikadziesiąt kg i cenie jak pół palety EUR szamotu.... Kilkaset kg masy która potrafi nie tylko trzymać ciepło, ale nim ogrzewać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli: koza może być, nawet ta z fotki, ale za kozą moduł akumulacyjny. To inwestycja rzędu kilku tysięcy zł, ale pozwoli jednym wsadem spalonym w kozie (godzina palenia) naładować moduł na 12 godzin.

 

Brzmi ciekawie, z tym ze kotłownia jest trochę oddalona od miejsca w którym ma stanąć koza(widać na załączonym zdjeciu) co wiązałoby się z kuciem wierceniem, bo jakieś rury jak wiadomo trzeba do bufora doprowadzić.

Tynki, cała instalacja tak wodna jak i elektryczna już zrobiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie o wodzie gadałem. Akumulacja w ceramice. Grzeje przez promieniowanie podczerwone. Niezależne od Twoich wodnych igraszek źródło ciepła. Niezależne też od awarii, czy kaprysów dostawców prądu czy gazu....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to jestem kompletnie zielony, ale z miłą chęcią dowiem się czegoś więcej o tej instalacji.

 

Czyli gdzie dokładnie stawia się ten moduł akumulacyjny

Koza + moduł(jakieś przybliżone koszta).

Jakiś link do tematu, który juz istnieje na muratorze, bo wbijam w wyszukiwarkę ale póki co nic nie widzię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem, pooglądałem jakieś filmiki na yt i w sumie nie wygląda to źle:

 

Pytania jednak mam, bo widzę ze ma Pan spore doświadczenia od strony teoretycznej jak i praktycznej:

- taka instalacja, jaki to koszt by był.

- czy drewno osikowe i brzozowe jest dostatecznie dobre w takowych instalacjach(wiem ze grab i dąb jest najbardziej kaloryczne)

- jak z utrzymywanie czystości w domu przy tych rozwiązaniach

- jak wygląda rozkład temperatur w poszczególnych pomieszczeniach

 

Tego domu mam 89 metrów, z czego kotłownia i wiatrołap nie wymaga jakis wysokich temp. bo i po co(10 metrów odpada), do tego jedno pomieszczenie pod siłownie, wiec kolejne pomieszczenie w którym najlepiej mi się przebywa jak mam około 15-17 stopni(kolejne 10m2).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Cena. Napisałem kilka tysięcy....Zależy od wydajności, wyglądu, mocy....

2.Brzoza dobra, lepsza od osiki.

3.Generalnie w domu bez kominka też trzeba sprzątać...

4.To zależy od rozkładu pomieszczeń. Moduł akumulacyjny pozwala na wykonanie DGP, więc oprócz ciekawego promieniowania ciepłem, zawsze daje większe możliwości w zawiłych przypadkach.

 

Domek malutki...łatwy do ogrzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak by to wyglądało:

 

https://zapodaj.net/0818a9a585952.jpg.html

 

-kuchnia i salon te najcieplejsze pomieszczenia, w których optymalnie byłoby mieć 20- 22 stopnie(wyższe temperatury niekoniecznie, bo nie lubię).

 

http://evkominki.pl/assets_evkominki/uploads/2017/09/IMG_2218.jpg

 

nie wiem czy to taki typowy pieco-kominek, ale jeśli już bym się zdecydował, to coś w ten desen - ładna prosta forma.

 

poki co czytam o tym rozwiązaniu

 

ps. jakie są negatywne strony oprócz tego ze nie jest bezobsługowe, trzeba dokładać, czyścić ect

ja wiem, ze instalatorowi nie wypada/nie jest w interesie mówić o negatywach, ale kazdy kij ma dwa konce, wiec może dowiem się jakie sa minusy

Edytowane przez Pitrekkk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec może dowiem się jakie sa minusy

Minusy takiego odrzewania to rzecz względna. Opis minusów znajdziesz na "nie róbcie kominków w domu" ;-) Dla jednych minusem są wachania temperatury, dla innych jest to nieistotne. Ja np. lubię temp. w dzień ok 21 ale wieczorkiem już zdecydowanie więcej np. 24-25 ale w sypialni już nie, a są tacy dla których musi być być temp. bez wachań.

Mam w domu pieska i wymaga więcej sprzątania niż piecokominek. Czyszczenie przy okazji czyszczenia komina. Wynoszenie popiołu wybieranie, jak zbuduje to ktoś kto się zna to raz na 3-5tygodni. Dokładać hmm Piotr trwierdzi (On się zna) że powinno się, ja dokładam bardzo rzadko, jak bardzo zimno. W Twoim przypadku jakiś tam problem to temperatura w łazience to chyba trzeba by przemyśleć dogrzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając dostęp do drewna za darmo, postawiłbym na to źródło energii cieplnej. Odwróciłbym proporcje - prąd jako rezerwa i "na lenia"....

 

Czyli: koza może być, nawet ta z fotki, ale za kozą moduł akumulacyjny. To inwestycja rzędu kilku tysięcy zł, ale pozwoli jednym wsadem spalonym w kozie (godzina palenia) naładować moduł na 12 godzin. Nie jakieś marketingowe akumulacje typu nadstawka do piecyka o wadze kikadziesiąt kg i cenie jak pół palety EUR szamotu.... Kilkaset kg masy która potrafi nie tylko trzymać ciepło, ale nim ogrzewać....

 

Czy jakakolwiek koza nadaje się do takiej akumulacji - "moduł akumulacyjny" ?

Koza z "fotki" to Jotul F3 / Dovre ?

A coś bardziej nowoczesnego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jakakolwiek koza nadaje się do takiej akumulacji - "moduł akumulacyjny" ?

Koza z "fotki" to Jotul F3 / Dovre ?

A coś bardziej nowoczesnego ?

 

Poruszyłeś ciekawa kwestię. Producenci podają moc paleniska, ale pytanie - ile z tej mocy jest wypromieniowane przez IR bezpośrednio z paleniska, a ile idzie ze spalinami?

Odpowiadając na Twoje pytanie: tak każdą kozę można i warto podpiąć do akumulacji, tylko trzeba wiedzieć ile ciepła produkuje ona w postaci spalin i do tego trzeba dobrać pojemność cieplną akumulatora ceramicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wstępnie przyjąć, że koza ma 6kW i z tego 50% idzie w komin.

Pójdzie bezpośrednie w atmosferę przy cząstkowym oddaniu ciepła przez czarną rurę dymową w pomieszczeniu.

Spaliny mogą przejść też przez akumulacyjny komin.

Albo pionowy albo taki jaki widać na zdjęciu

Może to:

http://blog.kominki-batura.pl/wp-content/uploads/2014/01/IMG_21211-200x300.jpg

Tylko nikt wcześnie nie wspominał o możliwości podłączenia kozy zamiast porządnego paleniska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe palenisko piecowe , produkuje mniej energii do zakumulowania niż duża koza. To kwestia potrzeb. Problemem może być ewentualne przedwczesne wychładzanie systemu. Kozy, piecyki, podobnie jak wkłady kominkowe, nawet te szczelne, nie mają szczelnego zamknięcia dopływu powietrza do spalania. Tak jak to mają, albo powinny mieć wkłady / paleniska piecowe. Wajcha zamknięta - gaśnie po 15 sekundach. To wynika z bardziej lajtowego, ostrożnego podejścia do zwykłych kominków i piecyków. Podejście tzw "rekreacyjne". Dla niewyrobionego palacza. Żeby sobie krzywdy nie zrobił. Dlatego inwestując w akumulację w połączeniu z kozą, warto pomyśleć o takiej z odseparowanym dolotem powietrza do spalania. Na tym dolocie można zainstalować szczelną przepustnicę. Wajcha piecyka swoje, przepustnica swoje....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...