Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LUDZIE!!! DESKOWA? CZY NIE??/BO OSZALEJE!!jest 01.42 w nocy!


AVID

Recommended Posts

Odnośnie tych "przerażających" dodatkowych kosztów deskowania:

Na dach 200 m2 wchodzi 5 kubików desek o grubości cala (około 2,5 cm). Ekipy biorą do 5 zł z przybicie 1 m2 desek. Cały koszt wyniesie poniżej 3 tys. zł...

może być jeszcze mniej w przypadku wykorzystania części desek z szalunku stropu przy wylewanym. Mój majster tak zrobił - na moje obawy odpowiadał, że mleczko cenetowe które wniknie w deski przy wylewaniu stropu bardzo dobrze konserwuje je - żaden robal nie ruszy. Ale mimo tego jeszcze je przesmarował impregnatem.

 

Zbych_Sz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 567
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie twierdzę, że folia jest gorsza, ale powiedz, kto Cię zapewnił, że ma ona 30 lat trwałości. Ją w ogóle już tyle lat produkują?

 

Jak rozumiem ty deskowałeś, więc uważasz , że zrobiłeś lepiej. Co więcej pewnie uważasz , że każde inne rozwiązanie jest do bani i jakieś papierki producenta tego nie zmienią.

Jednak podam link do gwarancji na folie Tyvek: http://www.tyvek.pl/dokumenty/dptyvek_gwarancja30.pdf

 

Śmieszna ta gwarancja i praktycznie niewiążąca bo wada może być potwierdzona wyłacznie przez producenta lub przez osobę z ITB zatwierdzoną przez producenta :wink: Można powiedzieć że uznanie gwarancji wyłacznie uznaniowe. Czyli tak naprawdę odpowiedzialnośc producenta to 2 lata reszta to jego widzimisię :cry:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pare zl wiecej mozna skubnac z inwestora i mniej rzeczy spieprzyc niz np. przy foli. Mozna wiec pozwolic sobie na prace np. po winku.

POZDR<

 

Ja deskuję, ale jeśli chodzi o to, że majster chce skubnąć więcej to się nie zgodzę. Decyzję o deskowaniu podjeliśmy z mężem dawno temu, a rozmawiając z cieślą, ktory jest ponoć jednym z lepszych u nas dowiedziałam się, że interes w postaci deskowania i papowania dla niego niezbyt się opłaca, ponieważ na odeskowanie i opapowanie dachu potrzebuje 2 x więcej czasu, a zarobi połowę tego co za postawienie więźby. Terminy ma napięte, a wykonuje deskowanie ponieważ nie może sobie pozwolić na spartolenie opinii. Zresztą nie zatrudniłabym jego, gdyby mi nie odeskował, a widzę że coraz więcej ludzi odchodzi od membrany z powrotem do dech i papy.

Mój dodatkowy koszt materiałów za 240 m2 dachu to 700 zł 18 rolek papy + 900 zł za deski bo reszta desek ze stropu + ok 200 zł papiaki + różnica w robociźnie 4 zł za m2 (bo za polożenie membrany też się płaci)i od tego trzeba odjąć koszt folii ok 1200 zł. A jeszcze impregnacja desek opryskiwaczem ogrodowym jeden dzień pracy moich teściów, Volmanit dostaliśmy gratis. Tak więc różnica w moim przypadku wychodzi około 1600-1700 zł. Nie wiem skąd te kosmiczne wyliczenia kolegi Marka rzędu 6000 tys.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja deskuję, ale jeśli chodzi o to, że majster chce skubnąć więcej to się nie zgodzę. Decyzję o deskowaniu podjeliśmy z mężem dawno temu, a rozmawiając z cieślą, ktory jest ponoć jednym z lepszych u nas dowiedziałam się, że interes w postaci deskowania i papowania dla niego niezbyt się opłaca, ponieważ na odeskowanie i opapowanie dachu potrzebuje 2 x więcej czasu, a zarobi połowę tego co za postawienie więźby.

 

I tu sie z Toba zgodze, ale to nasza win (czyt. inwestorow). Tez jestem z B-stoku

Po prostu ciesle sa przez nas rozpieszczeni. Jeszcze 2 lata temu mozna bylo dach dwuspadowy platwiowo jeatkowy + dwie ,, jaskolki,, postawic za 1300 zl. A teraz co jeden spiewa 3,500 albo i cztery tysie, wciskajac jednoczesnie kit o ,,staropolskich,, bezgwozdziowych metodach itp. itd., ktore sprowadzaja sie do wyciecia dlutem gniazda w murlacie ( zajmuje to ok 2 minut na pare krokwi) i pary innych podobnych trikow ( smiac mi sie chce), ale to normalka, jak bogaci klienci to i usluga kosztuje :wink:

Mnie cala wiezba ( robocizna ) kosztowala 1200 zl i zajelo to 2 dni (dach 270 m2)

Pomimo tego nie zdecydowalem sie na deskowanie, bo nie mam kasy by w dom wart 250 tysi wpakowac 500.

Stad caly ten myk odnosnie deskowania, ze mu sie nie oplaca.

. Dziwni ludzie teraz buduja w B-stoku placa smieszna cene np. 6 tysie (jak moj sasiad) za wiezbe i w dodatku leca na te kity, przychodzac i chwalac sie jakiego to on fachowca od dachu nie ma.

Az mi sie chce powiedziec, za jaka cene ten sam fachowiec robil ten sam dach w poprzednim sezonie.

Takie czasy teraz. Strasznie chyba bogaci ludzie buduja teraz w B-stoku.

Sceny w hurtowniach, gdzie klienci biora towar za ladnych pare tysi bez targowania , slono przeplacajac, kiedy za rogiem jest o 25 % taniej i sa jeszcze szczesliwi, nadaja sie chyba tylko do ,,kronik,,

Pamietaj, ze jest to chwilowy bum i po powrocie do normalnosci (czyt. opamietaniu sie nowobogackich inwestorow, nie przeplacaniu) ten sam

ciesla bedzie namawial przyszlych inwestorow do deskowania. Po prostu bedzie mial z tego zarobek.

Swoja droga kiedys jak czlowiekowi powiedzieli, ze moze zaoszczedzic,n ie zastanawial sie zbyt dlugo. A teraz szuka dziury w calym i zastanawia sie nad wyzszoscia swiat bozego narodzenia nad wielkanocnymi.

Taki mamy teraz Bialystok.

POZDR<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeszcze jestem przed wyborem, więc mialem tylko przeczytać i wyciągnąć wnioski, a nie głosować, argumenty za deskowaniem są dosyć racjonalne... Co do folii, zaś, to w czasach, kiedy deskowano nie bylo też promów kosmicznych i paru innych wynalazków uprzyjemniających życie :wink: Jeśli chodzi zaś o oszczędzanie, to trzeba pamiętać o tym, że "biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy" lub ,wariant drugi, " tanie jest drogie" . No a co ja zrobie, sam nie wiem, przynajmniej poproszę o kosztorys dla desek, bo nie mam ich w projekcie...

ps

Mieczu, jak w końcu postawię ten pałac, to zostanie mi mieszkanie , może otworzymy GABINET EZOTERYCZNY, ostatnio szliśmy z moją połową i jakaś niewiasta w wieku poprodukcyjnym nas zapytywala w kwestii. Punkt całkiem niezly, a może i paru forumowiczów by wpadło :D :D :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest Padi zgadzam się z Tobą, że ceny są o wiele za wysokie, choć jak na razie ja na ceny robocizny nie narzekam, a cieślę to mam niezbyt drogiego bo bierze 4400 za wszystko i fakt robi na dłutowane gniazda, ale tak chcieliśmy. Wybierając go właśnie to zdecydowło, bo mielismy jeszcze w tej samej cenie więźbiarzy którzy postawili większość więźb na tym nowym osiedlu jak się jedzie na Supraśl, ale nasz kierownik stwierdził (mój ojciec zresztą), że ci obecni robią solidniej, i muszę się z tym zgodzić. Jeśli chodzi o ceny w hurtowniach to tylko kwestia podejścia do nich i zawsze mój mąż się dziwi jak przychodzą ludzie i się nie targują, bo on to walczy do ostatniej chwili, już nawet w sklepach obuwniczych czy innych sie targuje i to z niezłym skutkiem, taki nawyk.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem już po deskowaniu (260 m2 - 2.500 zł) pod Brassa.

Eksperymentować to ja będę na rzeczach, które mogę potem zmienić lub z nich zrezygnować (jak np. rekuperator, GWC itp. - choć nie zamierzam, jak narazie) a nie na ostoi budynku jaką jest dach.

Połowa dachówek leży już na swoim miejscu :D :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem już po deskowaniu (260 m2 - 2.500 zł) pod Brassa.

Eksperymentować to ja będę na rzeczach, które mogę potem zmienić lub z nich zrezygnować (jak np. rekuperator, GWC itp. - choć nie zamierzam, jak narazie) a nie na ostoi budynku jaką jest dach.

Połowa dachówek leży już na swoim miejscu :D :D

 

Pozdrawiam

 

Popieram Cię zresztą ja też deskuję (patrz post mojej żony Polly), przecież dach to teraz zarazem ściana, chyba że ktoś nie ma użytkowego poddasza, ale mimo takiej sytuacji też bym dał dechy. Moi rodzice tak zrobili i nie żałują mimo że poddasze jest nie wykorzystane.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszna ta gwarancja i praktycznie niewiążąca bo wada może być potwierdzona wyłacznie przez producenta lub przez osobę z ITB zatwierdzoną przez producenta :wink: Można powiedzieć że uznanie gwarancji wyłacznie uznaniowe. Czyli tak naprawdę odpowiedzialnośc producenta to 2 lata reszta to jego widzimisię :cry:

Pozdrawiam

 

Wiesz, nie wszyscy są tacy mądrzy, Zdarzają się idioci, ktorzy wierzą w solidność firmy , a DuPont taką jest. Co do samej zasady budować się według starych zasad czy jednak zaryzykować nowe technologie, to przy takim podejściu nikt z forum nie powinien budować z porotermu (widziałeś dom zbudowany 30 lat temu z ceramiki poryzowanej) , używać tynków gipsowych, cienkich spoin, nowych materiałów hydro i termoizolacyjnych, instalacji na rozdzielaczach i w PEX, czy ogrzewania podłogowego - bo kto to w końcu wie co będzie z nimi za 30 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"majstrowie" powracają do stosowania sprawdzonych rozwiązań, jak chociażby deskowanie... :roll:

 

Pare zl wiecej mozna skubnac z inwestora i mniej rzeczy spieprzyc niz np. przy foli. Mozna wiec pozwolic sobie na prace np. po winku.

Latwiej, przyjemniej, ..bezstresowo,,POZDR<

 

dokładnie tak

dach robił mi jeden z najbardziej cenionych ludzi w tej branży i jego odpowiedż na moje wątpliwości ( "ale może deski usztywnią, wzmocnią konstrukcje? moze warto wydac troche wiecej?" itp) była taka - "rocznie robię prawie sto dachów, z tego może 1-2 z deskowaniem. W zaden sposób te deseczki nie wpływają na wzmocnienie i kropka. Natomiast ludzie budujący dom, zwlaszcza 1-szy wszystko chca zabezpieczyc na 300% i chwytaja sie najbardziej absurdalnych pomysłów swoich fachowców"

 

nie mam prawa mu nie wierzyć, tym bardziej, ze tu na forum co najmniej polowa z nas zrobilaby potrojne fundamenty zbrojone tytanem, sciany, ktore wytrzymaja atak artyleryjski i dach koniecznie z dachowka, ktora ma co najmniej 70 lat gwarancji tudziez poczworny system ogrzewania "jakby cos nawalilo"

to jest po prostu paranoja i sam sie z niej powoli lecze

 

pozdrawiam

p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzę że rozpętałem prawdziwą burze mózgów:):)Jeśli chodzi o koszty to mnie deski 6.5 m sześciennego będzie kosztowało 3600 impregnowane ciśnieniowo zresztą jak cała więźba na dach 260 metrów bedzie potrzebne około 18 rolek papy plus robocizna a i jeszce gwożdzie ale jak to ktoś tu pisał to około 200 pln.Reasumujac

6.5m desek=3600

18x papa=900

gwożdzie=200

robocizna około=1300

razem 6000 :o :o :o

A folia kosztowała by około 1500 czyli musze "dołożyć"4500 tys:/hmmmmmmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzę że rozpętałem prawdziwą burze mózgów:):)Jeśli chodzi o koszty to mnie deski 6.5 m sześciennego będzie kosztowało 3600 impregnowane ciśnieniowo zresztą jak cała więźba na dach 260 metrów bedzie potrzebne około 18 rolek papy plus robocizna a i jeszce gwożdzie ale jak to ktoś tu pisał to około 200 pln.Reasumujac

6.5m desek=3600

18x papa=900

gwożdzie=200

robocizna około=1300

razem 6000 :o :o :o

A filia kosztowała by około 1500 czyli musze "dołożyć"4500 tys:/hmmmmmmmm

 

Witam

Moim skromnym zdaniem , nie masz zadnego problemu.

Skoro nie jest to dla Ciebie wielki wydatek, zrób to deskowanie, skoro masz na to pieniądze i tyle - bedziez miał święty spokój.

Nie pomoże, ale i nie zaszkodzi.

Jeśli nie masz lub suma jest zbyt duża - nie rób.

Nikt za Ciebie nie podejmie tej decyzji - no i wątek by się zakończył ;->

 

 

pozdrawiam

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deskowaliśmy , koszt deskowania 265m dachu to ok.3 tys. na to membrana wysokoparoprzepuszczalna i dachówka ceramiczna ruppa. Moim skromnym zdaniem jeśli masz dach w miarę prosty a na nim będzie dachówka to chyba nie trzeba, jeśli skomplikowany i w dodatku blacha to ja bym deskowała chociażby po to żeby było ciszej. Ale tak jak pisze passenger nie dajmy się zwariować, ni popadajmy w paranoję i nie róbmy z naszych domów bunkrów :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest pełne deskowanie (impregnowane zanurzeniowo; reszta więźby ciśnieniowo - a przynajmniej płaciłem za takowe) i na to papa. Myślę że pod dachówkę ceramiczną takie deskowanie nieźle usztywnia całość dachu, to jest jednak spory ciężar - a poza tym u mnie odeskowanie to konieczność, bo jeszcze przez dłuższy czas tej dachówki nie będzie, a tylko sama papa...

 

A tak przy okazji, cóż za miły jubileusz: właśnie znowu jest godzina 01.42 w nocy ! :D ...

 

Pozdrawiam serdecznie i dobranoc ! -

Andrzej (Trach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszna ta gwarancja i praktycznie niewiążąca bo wada może być potwierdzona wyłacznie przez producenta lub przez osobę z ITB zatwierdzoną przez producenta :wink: Można powiedzieć że uznanie gwarancji wyłacznie uznaniowe. Czyli tak naprawdę odpowiedzialnośc producenta to 2 lata reszta to jego widzimisię :cry:

Pozdrawiam

 

Wiesz, nie wszyscy są tacy mądrzy, Zdarzają się idioci, ktorzy wierzą w solidność firmy , a DuPont taką jest. Co do samej zasady budować się według starych zasad czy jednak zaryzykować nowe technologie, to przy takim podejściu nikt z forum nie powinien budować z porotermu (widziałeś dom zbudowany 30 lat temu z ceramiki poryzowanej) , używać tynków gipsowych, cienkich spoin, nowych materiałów hydro i termoizolacyjnych, instalacji na rozdzielaczach i w PEX, czy ogrzewania podłogowego - bo kto to w końcu wie co będzie z nimi za 30 lat.

 

:D Przyjacielu!

Ty cały czas obrażasz się na swoich oponentów.

Tu nikt nie chce Ci dokuczyć, dyskusja toczy się w miłej atmosferze, więc zrozum, że nikt nie wytyka Ci że użyłeś byle g..., bo użyłeś folii, a ja to jestem gość bo mam dechy.

Wiesz z 6 lat temu moi rodzice założyli okna PCV produkowane przez firmę z 10-letnią tradycją i dostali 25 lat gwarancji :o - jak zwrócili uwagę na ten fakt, to Pan się uśmiechnął. Narazie okna bez zarzutu, ale zostało jeszcze 19 lat tej gwarancji :D - swoją drogą sprawdzę dziś, czy firma jeszcze istnieje.

Fakty są takie: gwarancja napisana jest pokrętnie i w razie czego trudno Ci będzie coś udowodnić. Zwróć uwagę jeszcze na p.1. - jest tam coś o prawidłowym montażu - obawiam się, że w razie czego okazałoby się, że żle zamontowałeś tą folię (poczytaj wątki o oknach :-? ).

 

Twój oponent w dyskusji - KrzysiekSw - życzy Ci jednak b. dobrze, wierząc, że folia przeżyje Ciebie i Twoje wnuki (ciiiiiiiiii.... sam przez moment myślałem o folii).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK

To napisze coś z czym pewnie wszyscy się zgodzimy. Deskuj AVID , albo nie deskuj , jednak zwróć przede wszystkim uwagę na solidnie zrobioną więźbę i obróbki blacharskie. Kolesiowi i u mnie w firmie przez obróbki blacharskie bez względu na odeskowanie lało się na głowę a ja przez spartoloną, niewypoziomowaną więźbę musiałem rozebrać cały dach. I oby widok każdego cieśli czy dekarza nie budził u ciebie odruchu rozglądania za piłą łańcuchową w celu dekapitacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...