Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tani kominek akumulacyjny


tomek 33

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak, ale to potwierdza stwierdzenie.

Masz bo to jest palenisko wykonane przez firmę Cebud jako powtarzalne palenisko a nie palenisko jednorazowe wykonane przez Zduna.

A o takich "jednorazowych" właśnie pisałem.

Stwierdzenie tytułowy "tani kominek akumulacyjny" dotyczy wykonania pieca "handmade".

 

Wnioskuje z tego, ze po pierwsze jak ma być tanio to trzeba robić samemu oraz że (co zostało wcześniej napisane) akumulacja ma sens tylko wtedy gdy masa akumulacyjna wynosi minimum tonę.

Chodzi jednak o to, ze ja nie potrzebuje "prawdziwej akumulacji" tylko myślałem o czymś co będzie bardziej efektywne od zwykłego kominka konwekcyjnego. Jeśli takie krążki akumulacyjne czy ważące 300-500 kg nasadowe kanały akumulacyjne są na rynku oferowane to pytanie do kogo skierowana jest ta oferta?

Za bardzo jest tutaj rozkładany na czynniki pierwsze aspekt finansowy bo nie on jest najważniejszy. Kominek jeśli się w nim pali i tak generuje koszty wiec nawet jak nie będę go brał w ogóle pod uwagę jako dodatkowe źródło ciepła to za drewno zapłacę x. I wtedy można napisać, ze każdy tradycyjny kominek jest bez sensu pod względem ekonomicznym wiec najlepiej w ogóle nie budować kominka.

Może powinienem zapytać czy jest w ogóle sens stosować do tradycyjnego kominka jakiekolwiek krążki nasadowe oraz płyty akumulacyjne takie jak np. produkuje CEBUD? Czy to coś da i jakie będą tego efekty. Czy w takim przypadku wkład kominkowy wystarczy " tradycyjny" o dobrych parametrach czy aby był sens potrzeba czegoś co da wyższa temperaturę spalin.

Budynek już stoi i w zasadzie kominek można już montować. Budynek jest w technologi tradycyjnej ocieplony 20 cm styropianu i 25 cm wełny mineralnej na dachu.

Zainteresowałem się "akumulacją" nie tyle ze względów ekonomicznych a bardziej chodzi mi o inne zalety m.in bardziej liniowe oddawanie ciepła. Grzanie "przez ściany" jest też lepsze od nawiewu bo mniej wysusza powietrze i mimo wszystko nie brudzi. Palenie w kominku, w którym praktycznie całe ciepło idzie w komin jest nie tylko nieekonomiczne ale nieekologiczne bo spalam drewno dla samego" funu" palenia w kominku.

Co do cen drewna to jestem w stanie sobie wyobrazić scenariusz, że gaz drożeje pięciokrotnie natomiast zasoby drewna są ogromne i znajdują się w rękach setek tysięcy prywatnych osób. Cena może pójść w górę ale na pewno nie ma takiego zagrożenia jak w przypadku prądu/gazu czy innych paliw (olej opałowy, węgiel itd.). Sam na działce rodziców mam kilkadziesiąt drzew wiec jak by co to ......:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioskuje z tego, ze po pierwsze jak ma być tanio to trzeba robić samemu oraz że (co zostało wcześniej napisane) akumulacja ma sens tylko wtedy gdy masa akumulacyjna wynosi minimum tonę.

Chodzi jednak o to, ze ja nie potrzebuje "prawdziwej akumulacji" tylko myślałem o czymś co będzie bardziej efektywne od zwykłego kominka konwekcyjnego. Jeśli takie krążki akumulacyjne czy ważące 300-500 kg nasadowe kanały akumulacyjne są na rynku oferowane to pytanie do kogo skierowana jest ta oferta?

Za bardzo jest tutaj rozkładany na czynniki pierwsze aspekt finansowy bo nie on jest najważniejszy. Kominek jeśli się w nim pali i tak generuje koszty wiec nawet jak nie będę go brał w ogóle pod uwagę jako dodatkowe źródło ciepła to za drewno zapłacę x. I wtedy można napisać, ze każdy tradycyjny kominek jest bez sensu pod względem ekonomicznym wiec najlepiej w ogóle nie budować kominka.

Może powinienem zapytać czy jest w ogóle sens stosować do tradycyjnego kominka jakiekolwiek krążki nasadowe oraz płyty akumulacyjne takie jak np. produkuje CEBUD? Czy to coś da i jakie będą tego efekty. Czy w takim przypadku wkład kominkowy wystarczy " tradycyjny" o dobrych parametrach czy aby był sens potrzeba czegoś co da wyższa temperaturę spalin.

Budynek już stoi i w zasadzie kominek można już montować. Budynek jest w technologi tradycyjnej ocieplony 20 cm styropianu i 25 cm wełny mineralnej na dachu.

Zainteresowałem się "akumulacją" nie tyle ze względów ekonomicznych a bardziej chodzi mi o inne zalety m.in bardziej liniowe oddawanie ciepła. Grzanie "przez ściany" jest też lepsze od nawiewu bo mniej wysusza powietrze i mimo wszystko nie brudzi. Palenie w kominku, w którym praktycznie całe ciepło idzie w komin jest nie tylko nieekonomiczne ale nieekologiczne bo spalam drewno dla samego" funu" palenia w kominku.

Co do cen drewna to jestem w stanie sobie wyobrazić scenariusz, że gaz drożeje pięciokrotnie natomiast zasoby drewna są ogromne i znajdują się w rękach setek tysięcy prywatnych osób. Cena może pójść w górę ale na pewno nie ma takiego zagrożenia jak w przypadku prądu/gazu czy innych paliw (olej opałowy, węgiel itd.). Sam na działce rodziców mam kilkadziesiąt drzew wiec jak by co to ......:rolleyes:

 

 

Powtarzasz moje słowa

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?352434-R%C3%B3bcie-w-domu-piecokominki&p=7751777&viewfull=1#post7751777

co jedynie daje pozytywny odbiór z powodu, że ludzie zaczynają rozumieć o co chodzi.

Kominek jako wkład z jakąś obudową staje się powoli "passe". Nie patrząc na aspekt ekonomiczny w postaci rachunku za paliwo, ekonomią jest również ilość spalanego paliwa. Grzać w komin byleby grzać ? Kumulacja staje się czymś pożądanym. Palenie nie we wkładzie a piecokominku jest łatwiejsze, bezpieczniejsze i i nie pochłania zabójczej ilości drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek 33 współczesne domy są tak dobrze ocieplone, że palenie bez zastosowania akumulacji wiąże się najczęściej z ich przegrzaniem. Jeżeli nie chcemy wywalać wyprodukowanego ciepła kominem (a ustaliliśmy, że nie chcemy), to musimy zastosować jakąś akumulację. Można zastosować ceramiczną - klasyczny ciężki piecokominek, a im mniejszy i cieplejszy dom, tym jest on wrażliwszy na przegrzanie, więc tym cięższa powinna być ceramika - chodzi o to spłaszczenie wahań temperatury, o którym pisałeś (bo całkiem liniowo grzać piecokominkiem to raczej się nie da). Jest to moim zdaniem rozwiązanie dla tych, którzy traktują piecokominek jako główne źródło ogrzewania.

Jeżeli ktoś ma podłogówkę jako główne źródło ogrzewania, to przecież siłą rzeczy już ma masę akumulacyjną, trzeba tylko wpiąć piecokominek w główny system grzewczy. Wtedy moim zdaniem ma sens zastosowanie dobrego paleniska zduńskiego z wymiennikiem spaliny/woda + system umożliwiający palenie w kominku przy braku prądu.

Te kilkaset kg akumulacji, którą chcesz zastosować też powinno się sprawdzić pod warunkiem, że palenisko będzie miało małą moc i nie będziesz palił zbyt. długo. A jako miłośnik palenia i posiadacz piecokominka jako jedynego źródła ciepła w domu powiem Ci, że czasem siedzimy sobie z żonką, wieczór trwa, w palenisku wygasa, chętnie jeszcze bym dołożył, a nie mogę bo wiem, że przegrzeję chałupę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli takie krążki akumulacyjne czy ważące 300-500 kg nasadowe kanały akumulacyjne są na rynku oferowane to pytanie do kogo skierowana jest ta oferta?

 

500kg to już nie byłby plasterek na tętnicę. To byłby całkiem przyzwoity bandaż. Nie zastąpi szycia, ale już coś daje.

Znasz takie? przykładowy zestaw "akumulacyjny Romotopa ma... 20kg. To oferta dla analfabetów z fizyki. Inni sobie policzą, że nawet jak to z super materiału i ma ciepło właściwe 1000J/kg*K, i nawet jak się rozrzeje o 150* względem temperatury pomieszczenia, to mamy 1000J/kg*K*20kg*160K=3200000J czyli jakieś 0,89kWh Czyli jakieś 0,22kg drewna. Nawet, jak znajdziesz (powodzenia) wkład 200kg - to zmagazynujesz w nim 2,2kg drewna (grzejąc go do ponad `170*). Dwie tony, to już 22kg. Albo 11kg i ta masa ogrzana do <100*. To już działa.

 

Czy w takim przypadku wkład kominkowy wystarczy " tradycyjny" o dobrych parametrach czy aby był sens potrzeba czegoś co da wyższa temperaturę spalin.

 

Trzeba mieć świadomość, że zwykły kominek podniesie temperaturę w salonie. U mnie mała tradycyjna koza jednym wsadem podnosi temperaturę salonu o jakieś 3*. A nie mam odpalonego tu ogrzewania podłogowego ani zysków bytowych. Akumulacja pozwoliłaby tego uniknąć albo drastycznie zmniejszyć.

 

Grzanie "przez ściany" jest też lepsze od nawiewu bo mniej wysusza powietrze

 

Praw fizyki nie oszukasz. Ogrzanie powietrza niezależnie od metody zmniejszy tak samo % wilgotności względnej. A nie zmieni bezwzględnej. Kominki osuszają powietrze jedynie gdy pobierają je do spalania - ale to ze względu na to, że potęgują wentylację. W miejsce powietrza usuniętego przez komin musi zostać doprowadzone powietrze z zewnątrz. O małej wilgotności bezwzględnej i po ogrzaniu będzie suche jak pieprz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym je wylączył, to budynek traciłby mniej energii, niż teraz.

Tyle, że zrobiłoby się duszno....

 

WM ogranicza STRATY energii, a nie jest jej źródłem

To był skrót myślowy...Warunek funkcjonowania systemu...Wentylacja z odzyskiem ciepła, czyli pośrednio jego źródło.

 

Wiem - kompletnie nieprofesjonalnie, jestem ignorantem WM, straszny obciach z mojej strony i kolejny plusik dla twojej czujności i chęci przyłapania bliźniego na grzechu. Kajam się i wycofuję com powiedział, bo sie nie odczepisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, ale pojawia się nowy mit o "przegrzewaniu" domu. Czyżby okna się nie otwierały ?

 

pestka Ci już odpisała o ekonomicznych wadach wietrzenia w celu obniżenia temperatury. Od siebie dodam, że krótkie wietrzenie może sprawdzi się przy zwykłym, lekkimi kominku, albo przy kozie. Kiedy przegrzejesz piecokominkiem, nie jest to takie proste, musisz na kilka godzin rozszczelnić, albo uchylić okna, żeby dopływ zimnego powietrza zrównoważył przegrzanie, dopuki ceramika nie ostygnie. A ponieważ palisz najczęściej wieczorem, oznacza to, że musisz wstać w nocy podomykać okna, żeby nie mieć rano lodowni. Zdecydowanie nie warto przegrzewać piecokominkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę weźcie pod uwagę, że ja się na kominkach praktycznie kompletnie nie znam (znam się na czym innym i na innych forach sam udzielam porad). Jednak na tyle zainteresowałem się tematem, że doszedłem do wniosku, ze chce zrobić taką pseudo-akumulację zamiast zrobić zwykły kominek dekoracyjny jak to robi 90% ludzi w tego typu domach. Jednym z powodów jest właśnie bardziej liniowe oddawanie ciepła co nie powoduje takiego "przegrzania" salonu. Z tego co wyczytałem to dobry wkład z podwójną szybą (czy nawet potrójną) nawet przy niezbyt zaawansowanej akumulacji nie generuje w bezpośredniej bliskości kominka tak wysokich temperatur jak nazwijmy to "tradycyjny kominek" beż żadnej akumulacji. Mam salon połączony z kuchnią i przedpokojem i daje to powierzchnie ok. 50 m2. Dodatkowo kominek będzie w pobliżu schodów na górę. Wydaje mi się, że ciepło generowane przez kominek będzie miało dokąd pójść.

Mam 2 alternatywy. Albo zrobię jak 90% ludzi "zwykły kominek" i dam sobie spokój z jakąkolwiek akumulacją albo zrobię kominek z prostą akumulacją (pseudo akumulacją czy namiastką akumulacji jak kto woli). Jak pisałem budżet mam ograniczony i nie stać mnie na prawdziwą akumulację/prawdziwy piecokominek to po pierwsze a po drugie z ekonomicznego punktu widzenia na dziś dzień było by to bardzo mocno dyskusyjne bo podstawowym źródłem ogrzewania jest ogrzewanie gazowe.

Firma Godzic proponuje do "taniej akumulacji" wkład kominkowy Isty w nowej wersji specjalnie fabrycznie dostosowany do kanałów nasadowych. Koszt samego wkładu to 7150,00 zł netto. Wydaje mi się, że mogę znaleść jakąś tańszą alternatywą - może nie tak dobrą ale do krążków akumulacyjnych + płyt akumulacyjnych wystarczającą. Czy wkłady Unico Dragon można traktować jako alternatywę dla tego wkładu? Podobno nadaje się do prostej akumulacji.

Rozumiem, ze moc wkładu powinna być dostosowana do wielkości masy akumulacyjnej. Jakie wkłady/zestawy możecie zaproponować do takiej pseudo-akumulacji? Jaki może być całkowity koszt inwestycji? Początkowo zakładałem na kominek budżet w wysokości 10 tys. złotych ale zdaje sobie sprawę, że nawet do taniej akumulacji będę musiał dołożyć. Niestety nie jestem w stanie dołożyć zbyt wiele (np. kolejnych 10 tys.) a poza tym nie potrzebuje prawdziwej akumulacji. Będę wdzięczy za wszelki porady i dziękuje wszystkim za dotychczasową dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Dodatkowo kominek będzie w pobliżu schodów na górę. Wydaje mi się, że ciepło generowane przez kominek będzie miało dokąd pójść.

Mam 2 alternatywy. Albo zrobię jak 90% ludzi "zwykły kominek" i dam sobie spokój z jakąkolwiek akumulacją albo zrobię kominek z prostą akumulacją (pseudo akumulacją czy namiastką akumulacji jak kto woli). Początkowo zakładałem na kominek budżet w wysokości 10 tys. złotych ale zdaje sobie sprawę, że nawet do taniej akumulacji będę musiał dołożyć. .

Co do ciepła idącego na zawołanie do góry, nie bądź aż tak tego pewny.

Choć nie przeczę, bywa tak jak piszesz.

 

Prosta niby akumulacja i do tego piecokominek;

 

https://piecepolska.pl/romotop-piec-wolnostojacy-malaga-n03-romotop-o_l_1015.html

https://bielsko-kominki.pl/pl/wymiennik-akumulacyjny-07-aku-001-kv075.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malaga N03 to nie jest piecokominek.

To jest wkład Romotop (chyba KV 075 01) z obudową z kafli ceramicznych.

Ciężar N03 to 225 kg + 90 kg na "wymiennik akumulacyjny".

Razem kosztuje ok 9.500 + 1.200 = 10.700 zł brutto (23% VAT).

Ciekawy pomysł.

Edytowane przez d7d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pestka Ci już odpisała o ekonomicznych wadach wietrzenia w celu obniżenia temperatury. Od siebie dodam, że krótkie wietrzenie może sprawdzi się przy zwykłym, lekkimi kominku, albo przy kozie. Kiedy przegrzejesz piecokominkiem, nie jest to takie proste, musisz na kilka godzin rozszczelnić, albo uchylić okna, żeby dopływ zimnego powietrza zrównoważył przegrzanie, dopuki ceramika nie ostygnie. A ponieważ palisz najczęściej wieczorem, oznacza to, że musisz wstać w nocy podomykać okna, żeby nie mieć rano lodowni. Zdecydowanie nie warto przegrzewać piecokominkiem :)
Krakers. Jak to zrobiłeś, że przegrzałeś? Napaliłeś dwa razy przez pomyłkę? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to podsunę Ci jeszcze jedno rozwiązanie :) Takie jakie ja bym zrobił, gdybym miał podłogówkę i chciał do niej dorobić kominek.

Lekkie palenisko z izolatorów, do tego dwa wymienniki niezależnie odcinane szybrami - stalowy spaliny/powietrze do grzania konwekcyjnego i spaliny/woda do podłogówki. Wszystko zamknięte w wentylowanej zimnej obudowie. Minimum akumulacji, całość nastawiona na szybkie ciepło po rozpaleniu i szybkie stygnięcie po wygaszeniu. Skoro masz już akumulację w podłogówce, potrzebujesz czegoś do czego systemy o dużym bezwładzie średnio się nadają, czyli do szybkiego grzania na okresy przejściowe, zimne poranki, chłodne letnie dni, itp. Masz też grzanie awaryjne w razie braku prądu i alternatywę w razie wzrostu cen gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to podsunę Ci jeszcze jedno rozwiązanie :) Takie jakie ja bym zrobił, gdybym miał podłogówkę i chciał do niej dorobić kominek.

Lekkie palenisko z izolatorów, do tego dwa wymienniki niezależnie odcinane szybrami - stalowy spaliny/powietrze do grzania konwekcyjnego i spaliny/woda do podłogówki. Wszystko zamknięte w wentylowanej zimnej obudowie. Minimum akumulacji, całość nastawiona na szybkie ciepło po rozpaleniu i szybkie stygnięcie po wygaszeniu. Skoro masz już akumulację w podłogówce, potrzebujesz czegoś do czego systemy o dużym bezwładzie średnio się nadają, czyli do szybkiego grzania na okresy przejściowe, zimne poranki, chłodne letnie dni, itp. Masz też grzanie awaryjne w razie braku prądu i alternatywę w razie wzrostu cen gazu.

 

A na takie potrzeby ...proszę bardzo :

http://www.termofor.com.pl/index.php/producent/termofor-nowosybirsk-rosja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też niezłe rozwiązanie, minimalistyczne i niedrogie. Wada - bieżące oddawanie ciepła przy paleniu. System, który zaproponowałem daje możliwość ograniczenia grzania w trakcie palenia przez ładowanie podłogówki. Dlatego palenisko z izolatora, ciepło ma iść maksymalnie w spaliny.

O kurcze, ale kwiatuszek:

http://www.termofor.com.pl/index.php/kategoria/piece-na-drewno-produkujace-prad

Pewnie działa na efekt Seebecka :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo dumam nad systemami grzewczymi i moim zdaniem jeżeli robimy dwa systemy grzewcze to powinny one dążyć do wzajemnego eliminowania swoich wad poprzez stosowanie przeciwieństw. Akumulacyjny/szybki. Prądowy/bezprądowy. Zautomatyzowany/prosty.

Nie mam podłogówki, ale z tego co o niej wyczytałem, ma ona potężny bezwład. Jest też mocno zautomatyzowana (sterowanie czujnikami temperatury). Nie da się (i nie powinno) jej tak po prostu wyłączyć. Oznacza to, że tomek 33 będzie palił w trakcie grzania podłogówką.

Jego kominek musi to uwzględniać żeby w ogóle miał sens.

Ja mam piecokominek jako system główny (akumulacja, prostota), dlatego planuję zamontować grzanie klimą, jako uzupełnienie (szybka, zautomatyzowana).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...