Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bałagan w domu - stan surowy zamknięty


tm1213

Recommended Posts

mam straszny bajzel w domu:

* kilkadziesiąt łat 3 m

* krokiew 7m i 4m

* dwie belki 14x14 4m

* dwie belki 12x12 3m

* 8 desek 3x20 4m

* kilka paczek styropianu

* rolki wełny mineralnej

* dachówki, rury spustowe

* mnóstwo płyt OSB różnego kształtu i rozmiaru odzyskane z szalunków (część bardziej, część mniej spuchniętych)

 

Palety składuję poza domem, ale pozostałe rzeczy wolę zatrzymać pod dachem. Nie chodzi o złodziei tylko o wiatr i deszcz. Potrzebuję jednak posprzątać ten bałagan, bo jak przyjdą tynki, to raczej wolałbym nie łazić z dużym lub brudnym gabarytem i obijać się o ściany. Poza tym zacznie się zaraz elektryka i peszle na podłodze.

 

Na zewnątrz też mam problem, bo ziemia (glina) za domem zryta i nierówna i będzie za jakiś czas równana i dosypywana, więc ma chyba jak postawić wiaty, żeby sobie nie zblokować prac zewnętrznych. Poza tym jakaś wiata musiałaby być dobrze osadzona, bo wiatry bywają mocne. Sąsiadowi raz blaszak ~3x5m przeturlało na moją stronę.

 

IMG_20181128_213151.jpg IMG_20180915_134939.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję za podzielenie się własnymi doświadczeniami jaśnie oświecone elity forum. Szczególnie błysnęło z tym klopem.

 

Po takich poradach na pewno wystawię na OLX 40 sztuk krzywych łat i brudnych płyt OSB i na pewno będą walić do mnie drzwiami i oknami. A jak nie, to właduję to wszystko do osobówki i wywiozę. Najlepiej od razu całość, żebym miał więcej czasu na Netflixa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję za podzielenie się własnymi doświadczeniami jaśnie oświecone elity forum. Szczególnie błysnęło z tym klopem.

 

Po takich poradach na pewno wystawię na OLX 40 sztuk krzywych łat i brudnych płyt OSB i na pewno będą walić do mnie drzwiami i oknami. A jak nie, to właduję to wszystko do osobówki i wywiozę. Najlepiej od razu całość, żebym miał więcej czasu na Netflixa.

 

Proszę bardzo.

 

A tak serio na co liczyłeś , masz kilka kantówek kilka desek, jakieś resztki i co ktoś Ci ma napisać? Oczekujesz że ktos posprząta za Ciebie? Może zanim sie coś wklepie w net warto pomyśleć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że tak trywialne rozwiązanie jak zamówienie kontenera do wywozu nie przyszło ci na myśl?

A może chodziło o coś innego? Niestety, poza opisem bałaganu, nie wyjaśniłeś jaki był cel napisania tego postu. Nie zadałeś żadnego konkretnego pytania.

Dostałeś więc odpowiedzi o zaangażowaniu w temat równym twojemu.

 

Podejrzewam (kobieca intuicja), że chciałeś odpowiedzi o tym, jaki budynek gospodarczy postawić gdy nie masz na razie warunków na działce.

Sąsiad nie udostępni miejsca u siebie?

Jeśli nie, to wypożycz lub kup (zależy jak długo chcesz to trzymać) przyczepę zamykaną. Zdejmij koła i ustaw na cegłach, żeby nie ukradli.

Ja jakiś czas trzymałam styropian w przyczepie kempingowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co liczyłem pisząc w dziale "wymiana doświadczeń"? Na przykład na podzielenie się własnym doświadczeniem, jak np. "Ja jakiś czas trzymałam styropian w przyczepie kempingowej". Mój błąd, nie napisałem pytania, np. - "Jak radziliście sobie z takim problemem?"

 

Bardzo łatwo jest kogoś wyśmiać i zakładać z góry, że Ci się nie chciało pomyśleć, że nie przyszło Ci na myśl to czy tamto, że słabe zaangażowanie w temat. Pozbyć się wszystkiego to najmniej ambitne rozwiązanie. Ale nie do przyjęcia dla mnie, czyli kogoś, kto przez cwaniactwo, niezdarność i nieuczciwość niektórych wykonawców czy dostawców popłynął z kasą i przy stanie surowym zamkniętym już wie, że nie zmieści się w kredycie i próbuje jak najwięcej wykonać już sam to, co potrafi i wszystko zagospodarować i wykorzystać ponownie, zwłaszcza nowe materiały, które zostały przez nich zakupione na wyrost, bo to przecież nie ich pieniądze.

 

Wyprany z pomysłów na to, co z tym zrobić chciałem się podzielić problemem na forum z nadzieją, że ktoś miał podobnie i coś podpowie. Zapomniałem, że wystawiam się na drwiny i hejt. Trudno.

 

Wyżaliłem się. Być może macie jakieś kolejne riposty, ale jak dla mnie, można temat zamknąć czy usunąć, co tam chcecie. W tematyce, której forum jest poświęcone nie ma żadnej wartości.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wyżaliłem się. Być może macie jakieś kolejne riposty, ale jak dla mnie, można temat zamknąć czy usunąć, co tam chcecie. W tematyce, której forum jest poświęcone nie ma żadnej wartości.

 

 

Pewnie można zamknąć , albo i nie. Ja dalej zupełnie niezłośliwie nie rozumiem w czym masz problem........ że masz kilka desek czy że wydałeś kilak stów za dużo....... Deski się jeszcze przydadzą, kasy trzba pilnować ale kilka stów to mały poślizg.

 

Gdzie trzymać , kupić za 15-20zł plandekę i przykryć .........

 

Możesz sie obrażać ale pytanie było idiotyczne . Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro szukasz "wymiany doświadczeń" to podpowiem Ci jak ja sobie poradziłem - drewniane pozostałości (a było tego sporo, bo prawie 70% szalunków) oddałem za darmo lokalnej biedniejszej rodzinie na opał w zamian za zabranie tego z mojego terenu. W ten sposób ja pozbyłem się problemu, a przy okazji skorzystał na tym ktoś potrzebujący.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...