Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu - nigdy wiecej - podsumowanie wydatkow


Recommended Posts

Realna cena, z pełnym wykończeniem , ogarnięta działka , papierologia i ziemię pewnie wyjdzie 700-800 tys. Wydaje się że jest to całkowicie normalna cena na dzień dzisiejszy. Nie słucham tych co uważają że to frajerstwo bo można samemu za 200 tys.

 

Ps nie nazwałbym budujących samemu szczęśliwcami. Oni poświęcili masę czasu swojego, swojej rodziny, zdrowia żeby zyskać parę złotych których nie zapłacili komuś. Widziałem wpisu na forum ludzi którzy łopata ściągali humus co by na koparce zaoszczędzić , nie myśląc przy tym o swoim kręgosłupie.

Dla mnie rachunek jest prosty jeżeli ktoś kto przyjdzie zrobić robote w krótszym czasie i pewnie lepiej niż ja który musiałbym się pałować z czymś dłużej, dokupić narzędzia itd. to wolałem zamiast ten dluzszy czas marnować na własną pracę na budowie , poświęcić go swojej pracy zawodowej i zarobić wiecej tak że wystarczyło na to żeby zapłacić fachowcom

 

Misłem się nie udzielać ale jak czytam, że różnica między 800 a nawet 300 tys wynosi parę złotych to życzę umiejętności matematycznych.

Domyślam się, że chciałeś użyć jakiegoś skrótu myślowego ale totalnie Ci nie wyszło i nie trafiłeś.

Dla mnie budowa domu to budowa domu i o tym powinna być dyskusja. Jedni lubią podjazdy z kostki a inny nie wyobrażają sobie całego podwórka w zielonej trawie (wiem, to też wymaga pewnych nakładów) Boj brat właśnie skończy SSZ 104m2 na planie kwadratu, dach czterospadowy, membrana, blachodachówka-119tys. I nie murował sam.

Kolejna sprawa. Jeżeli ktoś buduje firmami to juz na budową nie przyjeżdża? To gratuluje i radzę sprawdzić z czego budowali.

Uważam, że gdyby każdy miał zakładać i wierzyć w te 700tys to jakieś 30% domów by nie powstała. Nie zmienia to jednak faktu, że liczenie na 250tys też jest prawidłowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 402
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

SSZ za 100-tyś. Fajnie szkoda ze u mnie najtańsza robocizna za SSO było 100 tyś. Za samą robocizne! A brałem wyceny z 5 firm .

 

Dokładnie. Dom 148 mkw użytkowej, 180mkw po podłogach. Sama robocizną za same mury bez dachu (A to nawet nie jest SSO) to dostaje wyceny 92 tyś netto. A gdzie dach i materiał?

 

Kanalizację mam poprowadzoną do granicy działki, woda w odległości 9m. Żeby się podłączyć trzeba zrobic projekty przyłączy. Cena obu projektów 1,5 tyś brutto. A oba przyłącza są proste aż do bólu, projektant się nie przemeczy.

 

Inna sprawa, że proszę o wyceny w 10 firmach, to może z jednej dostaję odpowiedź. Może jest i tak, że odzywają się tylko te najdroższe, bo są drogie, więc odpowiadają. Ale nie zmienia to faktu, że na tańsze wyceny nie ma po prostu szans.

Edytowane przez Lukasz11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swierol, w Szczecinie musiałby murować sam, ekipy w tej chwili wołają po 70-100 tys za sso sama robota. Ostatnio widziałem wycenę sso domu 160 M2 za 360 tys brutto z materiałem.

Nie mówię że nie da się taniej. Ale przy cenach robocizny, i materiałów które mamy w ostatnich latach budowa jest droga.

Ps dla mnie dom , to dom na gotowo do mieszkania. A nie sso/ssz/ czy deweloperski. Mieszka się w domu gotowym wykonczonym z ogarniętym teren itd. A nie na budowie / wiecznie niedokończonym.

Większość budujących w pewnym momencie przestaje liczyć, ale prawda jest taka że jak dojdą do momentu w którym mogą usiąść na kanapie i powiedzieć że nic nie jest już do zrobienia w domu to wydali dużo więcej niż 300 tys.

PS2 co to za osiągnięcie chwalić się budowa za małe pieniądze jak wszystko w tym domu jest po kosztach a to się zemści na trwałości/jakości/ komforcie użytkowania

PS3 nigdzie nie napisałem że pomiędzy 300 a 800 jest parę złotych, umiem liczyć kasę nie martw się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat nie jest po kosztach. Zaoszczędziłem budując sam, przez to mogłem kupić lepsze materiały. Kosztowało mnie to mój czas rodziny i siły. Starałem się nie przepłacać. Realnie żeby siedzieć palic grilla i rozkazywać ekipie kosztowało by mnie to z 120 tys dodatkowo. Teraz zaczynam budowę altanki za samą robociznę musiałbym zapłacić z 2500zl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze się tylko z kwotą 2500 za M2 przy wykończeniu w dodatku. Myślę z realna cena za m2 z wykończeniem podstawowym jest bliska 4 tys za m2 , a przy dodatkowych bajerach przekraczy 5 tys.

 

Ps pojęcie "lepsze materiały" też jest mocno względne. Bo tzn kafle na taras po 50 zamiast 20 zł czy płomieniowany granit za 250 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt "Oni poświęcili masę czasu swojego, swojej rodziny, zdrowia żeby zyskać parę złotych których nie zapłacili komuś."

Ja już kilka razy podkreślałem, że budowa domu kosztuje masę pieniędzy ale nie można kategorycznie stwierdzić, że jak nie masz 700tys to się nie ma co szarpać bo to też totalna bzdura. To, że ktoś wyda mniej nie znaczy, ze będzie gorzej. Możesz kupić klej do płytek za 50,00 a ktoś Ci płytki położy na placki, wjedziesz autem do garażu i 20 płytek popęka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładasz że dom za 300 tys budowany samemu jest taki sam jak ten za 700 tys budowany ekipami ? Bardzo wątpię. Te sam dom może kosztować 500 -700 czy 2 mln kwesta inwestora i jego wyborów. O ile górny limit praktycznie nie ograniczony o tyle w dół schodzi się ciężko, kosztem pracy własnej, jakości materiałów itd ale nie oszukujmy się że da się zejesc w dół niewiadomo ile.

Jak mnie stać na płytki i klej to stać mnie też na kogoś kto umie to położyć, wystawi fakturę i da gwarancje. Nie bierzesz do kafelkowania czlowieka z ogłoszenia w gazecie. U mnie kafelkowal człowiek z 20 letnim doświadczeniem, z wykształceniem w tym kierunku, przywiózł ze sobą sprzętu A dobre kilka tysięcy którego amator nie posiada, i położył kafle w sposób nie osiągalny dla amatora. Robiąc samemu pewnie byłoby taniej, ale dłużej, gorzej i trzeba byłoby się z tym męczyć i oglądać swoją pracę kilka lat. Błędnie zakładasz że każdy wykonawca to partacz i oszust. Owszem , wielu jest takich , ale od tego są znajomi, wywiad itd żeby znaleźć kogoś sprawdzonego

Edytowane przez Domwmiodokwiqtach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani razu nie chodziło mi oto żeby negować czyjeś zdanie. Wyrażam swoje opinie na temat kosztów, patrząc na ceny materiałów robocizny w swoim regionie. I to nie z perspektywy biednej budowy, nie z relacji kolegi kolegi. Tylko na podstawie swoich doświadczeń. I uwierz mi lub nie ;) ale chcąc wybudować w Szczecinie za 250 czy nawet 300 tys to robiąc samemu każda wizyta w hurtowni musiałaby się zaczynać od słów "co macie najtańsze".

Nikt nie powiedział że każdy musi mieć dom. Takie tematy nie są dla mnie czy dla Ciebie. Każdy z nas ma juz dom. To tematy dla tych co planują i zaczynają. Jestem zdania że lepiej podać wersje realna bliżej mediany niż hurra optymistyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego podając koszty budowy trzeba jeszcze napisać, dlaczego taka, a nie inna kwota. Można zapłacić mniej, ale dochodzą inne koszty - nie przeliczane na złotówki. To koszt swojego wolnego czasu, koszt czasu swojej pracy zarobkowej, rozłąka z rodziną, koszt własnego urlopu. Dodatkowo nie każdy ma w rodzinie lub znajomych budowlanca, dekarza, kafelkarza, elektryka itp, którzy tylko marzą, żeby w ramach wolontariatu za darmo pomagać budować mój dom.

 

Dodatkowo jeśli zrobię coś samemu (A jestem amatorem w danej dziedzinie), to muszę się tego najpierw nauczyć (zajmuje to czas), kupić narzędzia (koszt), a potem zrobię to dłużej i nie tak dokładnie jak drogi fachowiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odbiegając od tematu, ale jak już kij w mrowisko wkładać to czemu nie.

Jak to jest że kupując auto musi mieć wspomaganie, klimę , ESP itd i uznajemy auta z lat 80-90 tych za youngtimery nie spełniające jednak dzisiajszych standardów. Ale przy budowie domu większość póki co trzyma się tradycyjnych rozwiązań mających dziesiątki lat jak np wentylacja grawitacyjna, węgiel jako źródło ciepła.

Kupując auto dopłacają do opcji dających komfort ale w domu dołożyć kasę do klimy, rolet, odkurzacza centralnego itd to już mało chętnych. I tak w 2019 budowane są domy różniące się od tych z 1990 tylko grubością styropianu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Cię zaskoczę. Ja domu nie mam a właśnie planuje, dlatego staram się obserwować takie tematy. Tzn, planuje zbudować całoroczny letniskowy.Działka jest, przyłącza są, projekt jest. Niestety jak patrze co się dzieje z cenami to na pewno się jeszcze wstrzymam bo teraz to jest jakieś nie porozumienie. A fakt, że ma być to domek rekreacyjny to bardzo mi się nie śpieszy.

A są już pierwsze symptomy zejścia z wysokiego "C".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odbiegając od tematu, ale jak już kij w mrowisko wkładać to czemu nie.

Jak to jest że kupując auto musi mieć wspomaganie, klimę , ESP itd i uznajemy auta z lat 80-90 tych za youngtimery nie spełniające jednak dzisiajszych standardów. Ale przy budowie domu większość póki co trzyma się tradycyjnych rozwiązań mających dziesiątki lat jak np wentylacja grawitacyjna, węgiel jako źródło ciepła.

 

Uważam, że cena odgrywa kluczową rolę. WM jest droższa niż WG. No i trzeba projekt wykonać. A to koszt i trzeba umieć. W przypadku WG wystarczy kominy postawic i to wszystko. Myśleć nie trzeba. Ogrzewanie węglem też jest tańsze (tzn kWh z niż np z prądu). Kotłowni i komina nikt nie liczy, bo większość uważa, ze w domu te elementy muszą być. Wszelkiej masci fachowcy sie na tym nie znaja, bo to wyzsza szkola jazdy, wiec czesto odradzaja. Ponadto wiekszosc budujacych domu nie chce lub nie ma czasu lub tez nie zdaje sobie sprawy, ze wypadaloby sie doktoryzowac z kazdego aspektu budowy i podejmowac dezycje świadomie, a nie slepo ufac pseudo fachowcom.

 

 

To ja Cię zaskoczę. Ja domu nie mam a właśnie planuje, dlatego staram się obserwować takie tematy. Tzn, planuje zbudować całoroczny letniskowy.Działka jest, przyłącza są, projekt jest. Niestety jak patrze co się dzieje z cenami to na pewno się jeszcze wstrzymam bo teraz to jest jakieś nie porozumienie. A fakt, że ma być to domek rekreacyjny to bardzo mi się nie śpieszy.

A są już pierwsze symptomy zejścia z wysokiego "C".

 

Ja tez jestem na etapie planowania budzetu. Szalejace ceny mnie przerazaja i czekam, az sie to wszystko uspokoi. Czy sie uspokoi, to nie wiem, ale liczę na to.

Na spadki cen nie liczę, one sie pewnie tylko zatrzymaja na jakis czas. Tak jak bylo kilka lat temu. Po boomie w budownictwie przyszedl zastoj. Media trąbiły o ile to ceny mieszkan spadly. Guzik spadly. Sprawdzalem ceny we Wrocławiu w kilku inwestycjach. Te ceny się po prostu zatrzymały, owszem spadły ceny mieszkań, które miały jakies braki (np widok na śmietnik, brak balkonu, gorszy dostęp do światła słonecznego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie tylko drożej. Warunki techniczne się zmieniają, wymuszając bardziej energooszczędne ale drozsze domu. Rosną place , te w budownictwie też. Powoli budowlanka też będzie musiała wyjść z szarej strefy. Atrakcyjne działki znikają, cena innych rośnie albo wymagają one dodatkowych nakładów. To wszystko razem składa się na to że taniej to już było, bedzie drożej. Myślę że cena nieruchomości zbliży się do tych w Niemczech.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że cena odgrywa kluczową rolę. WM jest droższa niż WG. No i trzeba projekt wykonać. A to koszt i trzeba umieć. W przypadku WG wystarczy kominy postawic i to wszystko. Myśleć nie trzeba.

 

Projekt wentylacji tak czy inaczej jest wymagany prawem - patrz Rozporządzenie w sprawie zawartości projektu budowlanego.

Przy WG myślenie a nawet liczenie nie gwarantuje sprawnie działającej wentylacji (zwłaszcza w upały). Za to mechaniczna wybacza wiele błędów - działać będzie, najwyżej głośno.

 

Ogrzewanie węglem też jest tańsze (tzn kWh z niż np z prądu).

 

Przy nędznym kotle G12as w taniej strefie wyjdzie taniej. Latem do CWU nawet dobremu kotłowi trudno będzie wygrać z prądem ceną.

 

A ceny nie spadną, jak nie spadną na zachodzie. Popyt na fachowców na zachodzie tak drenuje nasz rynek, że ci co zostają nie wyrabiają. Generalnie - budowlańców brakuje w Europie, więc ceny spadać nie będą - jakby "nasi" chcieli wrócić, to na zachodzie ceny wzrosną i odechce im się wracać.

 

U nas koniunkturę stymuluje zdolność kredytowa. Jak wzrosną stopy procentowe to może rynek trochę wyhamuje. Ale wątpię. A koszty budowy wzrosną niebawem znowu ze względu na kolejne zaostrzenie WT - więc nie ma na co czekać (ale to nie dotyczy domków letniskowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt wentylacji tak czy inaczej jest wymagany prawem - patrz Rozporządzenie w sprawie zawartości projektu budowlanego.

Przy WG myślenie a nawet liczenie nie gwarantuje sprawnie działającej wentylacji (zwłaszcza w upały). Za to mechaniczna wybacza wiele błędów - działać będzie, najwyżej głośno.

 

Przy nędznym kotle G12as w taniej strefie wyjdzie taniej. Latem do CWU nawet dobremu kotłowi trudno będzie wygrać z prądem ceną.

 

Ja to wiem, ty to wiesz. A wiekszość budujących tego jednak nie wie. I to jest fakt. Przymierzam się do budowy. Rodzina jak słyszy, że chcę pompę ciepła, to patrzą na mnie jak na idiotę - "przecież ogrzewanie prądem jest takie drogie". Jak słyszą o rekuperacji lub braku kotlowni, to stukają się w czoło. I tak to wygląda.

Kolega buduje teraz dom. 260 mkw po podłogach, ma kupę kasy, a wstawia pelet i WG. Nie potrafi uzasadnić takiego wyboru. Ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wiem, ty to wiesz. A wiekszość budujących tego jednak nie wie. I to jest fakt. Przymierzam się do budowy. Rodzina jak słyszy, że chcę pompę ciepła, to patrzą na mnie jak na idiotę - "przecież ogrzewanie prądem jest takie drogie".

 

Pisałem o kWh z prądu w 100%. Przy PC trzeba to podzielić przez 3 albo i 4 (czyli grzejąc w taniej strefie G12as wychodzi 5-7gr/kWh ciepła) - ale tu koszty inwestycyjne i przeglądy przy energooszczędnym budownictwie przekreślają opłacalność. Chociaż przy 260m2 PC może mieć sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Cię zaskoczę. Ja domu nie mam a właśnie planuje, dlatego staram się obserwować takie tematy. Tzn, planuje zbudować całoroczny letniskowy.Działka jest, przyłącza są, projekt jest. Niestety jak patrze co się dzieje z cenami to na pewno się jeszcze wstrzymam bo teraz to jest jakieś nie porozumienie. A fakt, że ma być to domek rekreacyjny to bardzo mi się nie śpieszy.

A są już pierwsze symptomy zejścia z wysokiego "C".

 

Ja dzisiaj byłem zamówić kliniec. Rozmawiałem, ze znajomym i mówił, że jest dalej masakra. Chciałem kupić tez cement, ale nie mieli. Brak. Trzeba czekać, a pełnego sezonu jeszcze nie ma. Nie wiem czy już są symptomy, ale znam osobę, która się wstrzymała właśnie ze względu na ceny materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...