Tomek_J 18.10.2004 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Sam nie wiem, czy ja jestem jakiś inny, czy świat zwariował... Znalazłem sobie ekipę do dachu na budynki gospodarczym. Najpierw mieli zrobić wieniec. Zrobili w dwa dni, wszystko w porządku, zapłaciłem od ręki. Potem mieli zrobić strop drewniany, więźbę i pokrycie blachodachówką wraz z obróbkami blacharskimi i rynnami. Wzięli się do roboty. Szło im już wolniej, ale szło naprzód. Codziennie byli o czasie, a to, co zrobili, zrobili wg zaleceń i w miarę w porządku. Robili też inne prace dodatkowe, płacone eksta od ręki (np. wymurowanie ścianki szczytowej). No i wszystko grało. W pewnym momencie poprosili o zaliczkę (stosunkowo niewielką) potem drugą, taką samą. Po czym... Zniknęli. Nie ma ich już drugi tydzień. Szef zniknął pierwszy, pracownicy pojawili się raz jeszcze i... echo. Telefonów szef nie odbiera. W moim garażu leży część "ichnich" narzędzi. Najbardziej nietypowe w tym wszystkim jest to, że zrobili prawie wszystko (łącznie z rynnami); do zakończenia pracy brakuje tylko położenia 3 arkuszy i kilku gąsiorów. A zaliczki dotąd im wypłacone pokrywają zaledwie niecałe 60% umówionej kwoty... Rozumiecie coś z tego ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BRYŚ 18.10.2004 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Mój ojciec miał podobna sytuację. Firma, bardzo pożądna kładli płyty gipsowe, glazura itd. generalnie wykończeniówka. Skończyli i zostało do zapłacenia jakieś 3 tyś. Mimo chęci uregulowania należności firma się rozmyła. Facet nieodbierał telefonów, żona milczała. chyba wyjechali............... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 18.10.2004 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Sam nie wiem, czy ja jestem jakiś inny, czy świat zwariował... Znalazłem sobie ekipę do dachu na budynki gospodarczym. Najpierw mieli zrobić wieniec. Zrobili w dwa dni, wszystko w porządku, zapłaciłem od ręki. Potem mieli zrobić strop drewniany, więźbę i pokrycie blachodachówką wraz z obróbkami blacharskimi i rynnami. Wzięli się do roboty. Szło im już wolniej, ale szło naprzód. Codziennie byli o czasie, a to, co zrobili, zrobili wg zaleceń i w miarę w porządku. Robili też inne prace dodatkowe, płacone eksta od ręki (np. wymurowanie ścianki szczytowej). No i wszystko grało. W pewnym momencie poprosili o zaliczkę (stosunkowo niewielką) potem drugą, taką samą. Po czym... Zniknęli. Nie ma ich już drugi tydzień. Szef zniknął pierwszy, pracownicy pojawili się raz jeszcze i... echo. Telefonów szef nie odbiera. W moim garażu leży część "ichnich" narzędzi. Najbardziej nietypowe w tym wszystkim jest to, że zrobili prawie wszystko (łącznie z rynnami); do zakończenia pracy brakuje tylko położenia 3 arkuszy i kilku gąsiorów. A zaliczki dotąd im wypłacone pokrywają zaledwie niecałe 60% umówionej kwoty... Rozumiecie coś z tego ?... Niestety to jest typowe. Czesto sie zdarza ze dostaja zaliczke i znikaja - przeciez w gardle im za bardzo zaschlo Trzeba bylo nie dawac zaliczki - szybciutko by sie uwineli z robota aby dostac kase. Albo zlapali jakas robote, pomysleli - uwiniemy sie tam w 2 -3 tyg a jemu skonczymy potem. A moze tamta robota to wieksza jakas, i oplacalo sie im nawet u ciebie pozucic i nie dostac reszty.Tez tak bywa. To jest przykre. Ale mozesz przeciez dac dokonczyc innej ekipie bedziesz jeszcze z kasa do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 18.10.2004 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 pewnie podlapali jakas robote bardziej atrakcyjna - niestety tak dosc czesto sie zdarza - jak skoncza to zapewne sobie przypomna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 18.10.2004 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 jak skoncza to zapewne sobie przypomna Potem to mnie mogą pocałować w sempiternum meam Ja już ich nie chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sidney 18.10.2004 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 żeby ludzie pieniędzy nie chcieli, to faktycznie dziwne i trudno zrozumieć, ale przynajmniej jesteś do przodu , żeby i u mnie tacy się trafili co nie chcą pieniędzy za robotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 18.10.2004 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 pewnie podlapali jakas robote bardziej atrakcyjna - niestety tak dosc czesto sie zdarza - jak skoncza to zapewne sobie przypomna Niekoniecznie wroca. Bywa ze jednak maja troche wstydu i nie wracaja. Oplacalo sie im isc na wieksza robote wiec poszli a tu sobie darowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 18.10.2004 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 ...... Najbardziej nietypowe w tym wszystkim jest to, że zrobili prawie wszystko (łącznie z rynnami); do zakończenia pracy brakuje tylko położenia 3 arkuszy i kilku gąsiorów. A zaliczki dotąd im wypłacone pokrywają zaledwie niecałe 60% umówionej kwoty... Rozumiecie coś z tego ?... Proponował bym byś sprawdził jakość ich roboty. Być może ich zniknięcie było spowodowane obawą przed konsekwencjami niewłaściwego wykonania prac. Spotkałem się w sąsiedztwie z takim przypadkiem. Obym się mylił. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 18.10.2004 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 ...... Najbardziej nietypowe w tym wszystkim jest to, że zrobili prawie wszystko (łącznie z rynnami); do zakończenia pracy brakuje tylko położenia 3 arkuszy i kilku gąsiorów. A zaliczki dotąd im wypłacone pokrywają zaledwie niecałe 60% umówionej kwoty... Rozumiecie coś z tego ?... Proponował bym byś sprawdził jakość ich roboty. Być może ich zniknięcie było spowodowane obawą przed konsekwencjami niewłaściwego wykonania prac. Spotkałem się w sąsiedztwie z takim przypadkiem. Obym się mylił. Pozdrawiam e nie - to raczej wyglada na zalapanie wiekszej roboty. Czy nie slyszeliscie o tym? przeciez tak czesto bywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 18.10.2004 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Proponował bym byś sprawdził jakość ich roboty. Sprawdziłem, jakość nie doskonała, ale wystarczająco dostateczna jak na budynek gospodarczy. Był też ostatnio kierownik budowy, nie miał większych uwag. Na etapie wykonania pilnowałem ich nawet do tego stopnia, że jak kierownik założył cztery gwoździe na złączeniu krokwi, a oni dali dwa, to została im zwrócona uwaga. Więc faktycznie została zrobiona pewna robota, a goście poznikali, bo zapewne poszli do lepszej roboty. Zdziwią się, jak wrócą, oj, zdziwią. O ile w ogóle wrócą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 18.10.2004 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 wrócą wrócą, przecież to zawszę parę kafli do wyrwania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uller 18.10.2004 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Po trzech dniach pracy na mojej budowie zniknął główny majster. Pojawił się po dwóch tygodniach po swoje rzeczy. Gdy już się zebrał zapytał się bezczelnie czy cos u mnie zarobił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Waldon 18.10.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 a moze maja inne bardziej wesole zajcie w koncu nie zabrali narzedzi np.http://republika.pl/net4u/images/piwo.gif a potemhttp://republika.pl/net4u/images/pije.gif nazajutrzhttp://republika.pl/net4u/images/ogien.gifnastepniehttp://republika.pl/net4u/images/piwo.gifi jeszcze kilka powtórzen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juras74 18.10.2004 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 U mnie było podobnie, tyle że nie przyszli na umówiony termin, a jak zadzwoniłem dzień wcześniej zapytać czy będą to dostałem jeszcze opieprz Więc poszukałem nowej ekipy, która konczyła robotę. A po trzech tygodniach zjawiła się pierwsza i lekko się zdziwiła, jak już miała posprzątane. Też mam właśnie zgryza czy się rozliczać do końca z tą pierwszą czy nie, bo 2/3 zostało im wypłacone za skończony etap (ściany parteru). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 18.10.2004 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Mojej ekipy teraz nie ma przez dwa tygodnie, ale za moją wiedzą i zgodą - przerwa technologiczna na przygotowanie więźby. Gdyby nie zjawili się wcale, też by się nic nie stało - poprzedni etap zakończony i rozliczony. Ale w to nie wierzę, już prędzej w to, że chociaż przyjdą trzeźwi, to i tak trzeba będzie im patrzeć na ręce czy nie idą na skróty... Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 18.10.2004 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Tomek_J A może ci twoi to jacyś ruscy albo inni co na czarno robią i ich deportowali ??? Albo zwyczajnie złapali jakas pilna nagła dobrze płatna robotę i jak skończa to przyjdą. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 18.10.2004 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 A mnie spotkało coś takiego:http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=422671&highlight=#422671 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fugas 18.10.2004 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Według mnie to chyba faktycznie zalapali cos innego. Natomiast ja zaobserowalem ze jakies 50-60 % wynagrodzenia umowionego pokrywa zazwyczaj koszty i daje niewielki zarobek reszta jest marginesem na spieprzenie i jak by Inwestor sie pokapowal ze cos nie tak i nie wyplacil. Wiech chyba wzieli co swoje i poszli na wieksza kase moze tam sie ktos nie targowal i juz 40% wystarczy zeby pojsc do domu. Oj wielu takich spotkalem Fugas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 19.10.2004 06:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 wrócą wrócą, przecież to zawszę parę kafli do wyrwania Akurat ! Jak wrócą z chęcią wyrwania to zrobię to, co Kazik Staszewski w ostatnim zdaniu "12 Groszy". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 19.10.2004 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 [usunięta-omyłkowo] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.