Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Porysowana rama okienna


Recommended Posts

Witam.

Po montażu okien okazało się że rama jednego z nich jest porysowana. Została zgłoszona reklamacja i przyjechał serwis okno zretuszować. Pomazali woskiem, popsikali sprayami i pojechali.

Przyznaję, że jest lepiej, ale czy to standardowa procedura? Czy mam obowiązek pełnej zapłaty w przypadku retuszu? Kurde, zamawiam nowe a dostaję retuszowane heh.

I jak trwały jest taki retusz? Czy mi to nie zejdzie po dwóch sezonach?

Z góry dzięki za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że jest lepiej, ale czy to standardowa procedura?

 

U mnie rama była wgnieciona na górze.

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=427707

 

 

Nie wiem, czy po montażu bym zauważył jakby mi nie pokazali a na pewno do przykrycia tynkiem. Ekipa sama mnie zawołała, pokazała i namawiała na wymianę ramy. Zamontowali okno tymczasowo - po kilku tygodniach przyjechali z nową ramą, przełożyli pakiet, zamontowali. Chciało im się. 50zł by rabatu dali i byłbym też happy - ale woleli wymienić.

Nie wiem, które podejście jest "standardowe" - ale szanująca się firma nie zostawia niezadowolonego klienta.

VetrexProblem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to sobie możesz rzadac ;)

O sposobie naprawy decyduje producent

Każdy ma w oparciu o dostawcę procedurę oceny uszkodzenia i jeśli nie jest widoczne gołym okiem przy świetle rozproszonym prostopadle do płaszczyzny w odległość i od 1 - 3 m to tego uszkodzenia po prostu nie ma

 

Każde uszkodzenie okleiny jest do naprawy, trwałej naprawy

Okno to nie Moja Lisa

Pomijam tu że id zamontowania do zamieszkania pojawi się na nim jeszcze sporo uszkodzeń a i później w trakcie eksploatacji wielce prawdopodobne że coś jeszcze przybędzie

Nie dajmy się zwariowac

Edytowane przez jareko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby coś oceniać to trzeba by zobaczyć okno przed ( rysy) i po naprawie. Jak tragedia to do wymiany od razu i nie trzeba się zgadzać na żaden retusz,,,, ale myślę ogólnie że takie małe rysy tak naprawiają. Jak jesteś pedantem i Ci to przeszkadza to reklamuj dalej, jak jest spoko to olej to...tak zwane życie, nikt mądry nie zauważy a głupi powie że tak ma być....Wszystko zależy też od tego czy chcesz szybko budować czy 5 lat....bo pomyśl, wykończysz wnętrze i na zewnątrz a po 5 latach uznają Ci jakąś gwarancje i Ci to wszystko rozwalą, spoko że zapłacą ale jaki bałagan...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usuwanie uszkodzeń okleiny, nawet głębokich, nawet pęknięć to w dzisiejszych czasach żaden problem bez żądnego uszczerbku dla estetyki i trwałości profila

Są odpowiednie trwałe korektory, są woski do uzupełniania ubytków, są specjalne masy szpachlowe, klejowe do utwardzanego PVC

 

Wypisywanie i podpowiadanie klientowi bzdur o żądaniu wymiany mija się z celem bo można sobie życzyć wiele ale jak już tu było napisane są normy na ocenę wizualną jakości szyb, ewentualnych uszkodzeń okleiny.

Nie raz zamieszczano tu zdjęcia makro jakiejś realnie niewidocznej ryski i było sporo osób komentujących w stylu - ja bym nie popuścił, tragedia itp.

Przyjrzyjcie się dokładnie własnym oknom po zakończeniu budowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi.

 

co do samego retuszu to został wykonany bardzo dobrze. wizualnie nie mam zastrzeżeń. ale obawiam się czy np. za 2, 3, czy 5 lat nie zmieni ta część okna swojego koloru względem reszty ramy. serwisanci najpierw zretuszowali rysę woskiem, a następnie pomalowali całą tą część.

tak trochę lipa to mi się wydaje,,, płacisz za nowe okna, dostajesz zretuszowane. hmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to sobie możesz rzadac ;)

O sposobie naprawy decyduje producent

Każdy ma w oparciu o dostawcę procedurę oceny uszkodzenia i jeśli nie jest widoczne gołym okiem przy świetle rozproszonym prostopadle do płaszczyzny w odległość i od 1 - 3 m to tego uszkodzenia po prostu nie ma

 

Każde uszkodzenie okleiny jest do naprawy, trwałej naprawy

Okno to nie Moja Lisa

Pomijam tu że id zamontowania do zamieszkania pojawi się na nim jeszcze sporo uszkodzeń a i później w trakcie eksploatacji wielce prawdopodobne że coś jeszcze przybędzie

Nie dajmy się zwariowac

Dobre sobie, producent i sprzedawca będą decydowali za właściciela domu i zmuszali do zakupu porysowanych okien. Bum powoli się kończy i będzie spowolnienie. Tacy producenci będą wówczas kłaniali się nisko aby ktoś nabył u nich towar. Pamiętać należy że ,,opinie,, w dzisiejszej dobie internetu szybko się rozprzestrzeniają i to od nich częściowo jest uzależniony zbyt. Czy kupiłbyś z salonu nowe auto z porysowaną karoserią aby w okresie późniejszym serwisanci retuszowali lakier?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usuwanie uszkodzeń okleiny, nawet głębokich, nawet pęknięć to w dzisiejszych czasach żaden problem bez żądnego uszczerbku dla estetyki i trwałości profila

Są odpowiednie trwałe korektory, są woski do uzupełniania ubytków, są specjalne masy szpachlowe, klejowe do utwardzanego PVC

 

Wypisywanie i podpowiadanie klientowi bzdur o żądaniu wymiany mija się z celem bo można sobie życzyć wiele ale jak już tu było napisane są normy na ocenę wizualną jakości szyb, ewentualnych uszkodzeń okleiny.

Nie raz zamieszczano tu zdjęcia makro jakiejś realnie niewidocznej ryski i było sporo osób komentujących w stylu - ja bym nie popuścił, tragedia itp.

Przyjrzyjcie się dokładnie własnym oknom po zakończeniu budowy :)

To życzę owocnej sprzedaży okien z porysowanymi okleinami. Wymuszacie na inwestorach podporządkowanie się swoim nawykom - ale to nie trwa wiecznie.

Ten post Pański słabo wyważony a raczej obcesowy z czasem może wpłynąć na podejmowanie decyzji prze nabywców. A Pański szef wówczas nie będzie zadowolony. Pozdrawiam , życzę owocnej sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jest prawda

Reszta to zaklinanie rzeczywistości

Czasem się zastanawiam czy podobnie negujesz i narzucasz sposób naprawy np. swojego auta. Pomijam juz to ze w każdej gwarancji jest zapis mówiący o tym że o sposobie naprawy decyduje gwarant/producent

Jutro poszukam i jak znajdę zamieszczę kilka zdjęć jak wyglądają okna po montażu zarówno po tynkach jak i już w wykluczonych chalupach.

Dopiero można się załamać

 

Pytanie było- czy tak może być i czy jest to trwały sposób naprawy

Tak - sposob naprawy jest trwały

Tak - tak się rysy naprawia

 

Podobnie często już nie wymienia się lekko zarysowanych szyb tylko się je poleruje I taka decyzję podejmują sami klienci gdyz takie zgłoszenia są długo po montażu i sprawca jest nie do okreslenia

 

I na koniec ważne sprawa. Dla Was użytkowników. Po zakończonym montażu gdy zauważycie coś tam wpiszcie to w protokół odbioru. Dlaczego ? Bo później może być problem ze znalezieniem winnego gdyz inni są na budowie

Edytowane przez jareko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
porysowane okna - temat bez przerwy - kto porysowal i jak i w jakiej skali - jak glebokie sa te rysy - zaden sad nie przychyli sie do wymiany takich okien bo to idiotyzm jest - najczesciej okna niszcza [rysuja] montazysci lub sami uzytkownicy jak je myja szczotka druciana [tak samo szyby - zabrudzone od tynku sie czysci druciakiem] - rysy mozna wyretuszowac, zamaskowac - ponadto nie ma normy na rysy na ramach okien - nie ma jak oceniac - z polerowaniem szyb to bym nie przesadzal - kosztowne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...