Drewniany domek - rozwiązania

[Miodson]

Witam,

przewertowałem sporo tematów natomiast teraz chcialem tylko podsumować i zweryfikować, czy to co wymyśliłem ma sens - będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi. Mianowicie chodzi o niewielki domek o konstrukcji szkieletowej z użytkowym poddaszem. Domek bedzie miał wymiary 7,5x5,5m czyli dół (salon z aneksem + łazienka) niecałe 40m2 natomiast na górze 2 sypialnie. Domek będzie zamieszkany na stałe przez 1 osobę, sporadycznie jakieś małe odwiedziny.

Docieplony wełną 15cm w szkielecie, producent podaje dla ścian U=0,23...nie wiem ile w tym prawdy bo widziałem wiele wątków gdzie właściciele pisali o 30-40cm ociepleniu. Minusem jest to, że domek będzie w technologii prefabrykowanej, czyli ściany przyjadą gotowe więc trzeba wykonać instalacje "naścienne". O ile prąd można puścić w listwach przypodłogowych, tak rurki od wody trzeba będzie zabudować. Oto rozwiązania podstawowych kwestii, które przyszły mi do głowy podczas studiowania forum i w konsultacji z kilkoma "specami". Aha, nie mamy dostępu do wody...jest za daleko i musielibyśmy sami zbudować sieć więc odpada (ogromne koszty). Czyli wiadomo, że własne ujęcie, gazu też nie będzie ale nawet nie chcemy.

 

1) Kwestia ogrzewania - naczytałem się sporo dobrego o elektryczności w szkieletach. Wstępnie stawiam na konwektory w całym mieszkaniu ewentualnie konkwektory w sypialniach a na dole (część dzienna) piecyk akumulacyjny i oczywiście druga taryfa. Dodatkowo mała koza na dole. Grzejniki oczywiscie z termostatami, wstępnie sobie wymyśliłem, że grzejemy kozą a dogrzewamy elektrycznością.

2) Grzanie wody za pomocą bojlera elektrycznego

3) W WZ mam albo budowę szamba albo oczyszczalnię. Uznałem, że przy 1 osobie postawię na szambo. Nie wiem czy jest sens inwestować w oczyszczalnię tymbardziej, że woda jest dość płytko a to chyba troche utrudnia budowę.

4) Wentylacja - tutaj nie mam zielonego pojęcia. Zrezygnowaliśmy z komina, żeby nie wypadł w "dziwnym miejscu" w salonie i zajmował dużo miejsca. Koza będzie miała komin zewnętrzny.

 

Wiadomo, cena gra rolę ale tam gdzie to uzasadnione jestem w stanie zainwestować ciut więcej. Z góry wielkie dzięki za wszelką pomoc:)

[mariober]

O co pytasz ?

[Remiks]

Ogrzewanie elektryczne kojarzy mi się tylko i wyłącznie z bardzo wysokimi cenami. Znajomi mieli, to bardzo szybko decydowali się na montaż kominka. Ja natomiast zainstalowałem u siebie gazowe. Znacznie wygodniejsze, a przy dobrze ocieplonym domu koszt ogrzewania jest przyzwoity, szczególnie jeśli oceniać przez pryzmat wygody właśnie.

 

A jakieś konkrety co do tego "znacznie wygodniejszego" pomijając komin oczywiście;-)