Problem z cokołem przy schodach i ścianą

[jkwk]

Witam, chciałam się najpierw przedstawić - jestem Justyna

Mam nadzieję, że post piszę w odpowiedniej sekcji, jeśli nie - wybaczcie!

 

Mam klienta, który mieszka w bliźniaku. Na ścianie łączącej oba domy odznaczają się łączenia pustaków ( jak na zdjęciu).

Czy uważacie, że położenie płyty gipsowej na całości będzie dobrym rozwiązaniem, by to zakamuflować?

Obecnie ściana pokryta jest tapetą.

 

Pomysł z płytą gipsową rodzi kolejny problem - konieczność docinania do schodów, które jak widać, maja skomplikowane kształty.

Na mój rozum najprościej byłoby zamontować cokół i dociąć do niego tą gipsową płytę.

Nie znaleźliśmy stolarza, który chciałby się pchać w docinanie drewnianego cokołu, a klient nie ma wielkiego budżetu więc wymiana schodów nie wchodzi w grę. Jako, że klient jest majsterkowiczem i koniecznie chce mieć gdzieś motyw cegły, stwierdził, że on chce sam wyłożyć sobie cokół z 'cegiełek' lub 'kamieni'.

Moje kolejne pytanie teraz dotyczy materiału, który można by do tego użyć - a najlepiej, alternatywy, która byłaby gładka, elegancka i w miarę prosta i szybka w wykonaniu.

 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc!

 

zdjecie:

 

https://zapodaj.net/1a7ca7f711601.jpg.html

Edytowane 12 Marca 2019 przez jkwk
problem z zaladowaniem zdjecia

[cristoteles]

A może trzeba byłoby poszukać przyczyny tego, że na ścianie widać łączenia pustaków. Zapewne ściana dzieląca budynki jest nie ocieplona, pomiędzy hula wiatr i następuje kondensacja pary wodnej. Sąsiad nie ma tego problemu?

[jkwk]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dom obok stoi pusty. Czy przyczyną może być to, że dobudowane zostało piętro,a fundamenty były obliczone na inne parametry? ( jeśli piszę głupoty, proszę wybaczyć )

Niestety nawet jeśli przyczyną jest, tak jak mówisz brak ocieplenia - muszę znaleźć bardziej ' kosmetyczne' rozwiązanie tego problemu.

[cristoteles]

Regips będzie najskuteczniejszy. Te widoczne łączenia to po prostu brud. Wziął się z tego że wilgoć w spoinie doskonale przycąga kurz.

[Kaizen]

Na ścianie łączącej oba domy odznaczają się łączenia pustaków ( jak na zdjęciu).

 

Gdzie dokładnie te łączenia, bo jakoś nie dostrzegam charakterystycznych "schodków" na zdjęciu. Chodzi o te pionowe linie? To raczej sprawa tapety.

[janiszelk]

Na zdjęciu tego za bardzo chyba nie widać, ale rozumiem o co chodzi, kiedyś murowano na zwykłą grubą zaprawę, inne U i dlatego widać takie ślady, ściana chyba raczej nie jest wspólna z sąsiadem, bo nawet za komuny tak nie robili, powinna tam być pustka pomiędzy dwoma ścianami, chyba że to ktoś budował prywatnie i tak zrobił..Płyta powinna pomóc, ale można też spróbować tynkiem ciepłochronnym czy jak to się tam nazywa..Płyta to faktycznie dużo zabawy przy tych schodach..

[cristoteles]

Na zdjęciu tego za bardzo chyba nie widać, ale rozumiem o co chodzi, kiedyś murowano na zwykłą grubą zaprawę, inne U i dlatego widać takie ślady, ściana chyba raczej nie jest wspólna z sąsiadem, bo nawet za komuny tak nie robili, powinna tam być pustka pomiędzy dwoma ścianami, chyba że to ktoś budował prywatnie i tak zrobił..Płyta powinna pomóc, ale można też spróbować tynkiem ciepłochronnym czy jak to się tam nazywa..Płyta to faktycznie dużo zabawy przy tych schodach..

 

Dlatego, że jest pustka pomiędzy ścianami to wychodzą nawierzch łączenia pustaków. Gdyby była jedna ściana i w obu domach jakieś tam ogrzewanie tego problemu by nie było.

A propo tematu

Montaż tych schodów , dzięki widocznym kątownikom wygląda jakby był robiony przez rzeźnika-stolarza-cieślę.:D

[jkwk]

Dziękuję wszystkim za pomoc sprawa rozwiązana, tynk ciepłochronny zdaje się spełniać swoje zadanie