Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zalety wentylacji mechanicznej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 248
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

@fotohobby

1. Eh...zdjęcia z soboty: odczyt z zewnątrz i z obudowy kominka (tam gdzie wylot z trójnika).

2. Podaj źródło, że nie filtruje... i dla jakich _przepływów_ . Myślę, że da się to wyjaśnić... Teraz powietrze za czyste.

3. Ma być poniżej 1000 ppm (norma dla miejsc pracy.... dla domu nie ma) i jest ... jak by było więcej rozszczelnię okno, przy roletach częściowo rozciągniętych roletach robaki nie wejdą, albo zmienię włókninę.

4. W historii pomiarów (kilka tyg) nie było nigdy więcej niż 1000ppm (poza eksperymentem z zamknięciem przepustnicy - ale i tak przez noc skoczyło do 1100ppm).

5. Nie mamy lata kalendarzowego ale temp. pow. 30 stopni w dzień to upał. Jest kilkanaście takich dni w roku. Będzie więcej....

6. Nocą musi działać bo lżejsze jest powietrze ciepłe z pomieszczenia niż zimne zewnętrzne. Ale przecież to wiesz ...

 

@kaizen

1. Porównaj załączony wykres z poprzednim (poziom CO2)... widzisz różnicę, jak wygląda, gdy dom pusty ? Co jest Twoim zdaniem źródłem CO2 w pustej sypialni - gdy poziom rośnie?!

2. Było napisane, gdzie czujnik.

 

 

Załączam pomiar CO2 z drugiego domu - po dzisiejszej nocy - uchylone okno w garderobie : 634 ppm (po włączeniu miernika było 650 ppm - poczekałem aż się ustabilizuje).

Miernik mam od kilku lat - od czasu do czasu przynoszę do domu... Ze swojego doświadczenia stwierdzam, że wentylacja grawitacyjna działa i utrzymuje poziom CO2 w normie. Twierdzenie, że nie działa ukuli marketingowcy...

 

@fotohobby (ptk.6), @kaizen (ptk. 1).

Chyba ulegacie dysonansowi podecyzyjnemu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysonans_podecyzyjny). Opublikowaliście przecież wiele wartościowych postów na tym forum...

IMG_20190608_101419.jpg

IMG_20190608_101542.jpg

co26xx.jpg

spadek.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1000ppm to nie norma - to dopuszczaone maksimum. Są też ostrzejsze zalecenia

 

600 ppm CO2 poziom komfortu dla 80% użytkowników wg zaleceń US Air Force,

800 ppm CO2 w budynkach biurowych wg przepisów stanu Kalifornia USA i proponowane max. dla stanowiska pracy wg standartów OSHA, USA.

1000 ppm CO2 max. stężenie dopuszczalne w Szwecji, Japonii i Kanadzie i maksimum zalecane wg. standartów ASHRAE 62 -1989r. (równoważność ilości powietrza wentylacyjnego o wartości 25,2 m3/h na osobę)*

 

Zaletą wentylacji mechanicznej jest to, że masz tyle świeżego powietrza, ile chcesz. Chcesz mieć 600 - przy WG nie możesz. Przy WM chcesz się kisić w 1000ppm co2 - nie ma problemu.

I to niezależnie, czy wieje, czy jest różnica temperatur i jaki filtr założysz na czerpnię.

 

*Jakoś spece liczą ponad 25m3/h na osobę, żeby wyszło 1000ppm. Jak wyliczyłeś

Przyjmując, że chcesz uzyskać poniżej 1000ppm CO2, to uczciwie licząc, w Twoim domu przebywa przez 24h/dobę osiem dorosłych osób (jakieś 640kg) ?

Normalnie licząc dla rodziny 2+2 powinno wystarczyć 50 -70 m3/h.

 

No i to bezsensowne założenie. Chcę tak czystego powietrza, tak wilgotnego i z taką zawartością CO2, żebym czuł się komfortowo.

Nie samym CO2 człowiek sobie dokucza.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaletą wentylacji mechanicznej jest to, że masz tyle świeżego powietrza, ile chcesz. Chcesz mieć 600 - przy WG nie możesz. Przy WM chcesz się kisić w 1000ppm co2 - nie ma problemu.

Jeśli w nocy, pomiędzy dwoma upalnymi dniami mam 630-650 ppm... to w normalnych warunkach mogę mieć jeszcze mniej.... czyli ile chcę (ale nie chcę).

Zaletą okna jest to że masz tyle świeżego powietrza, ile chcesz. A prawie każdy z WG może włączyć okap w kuchni / wentylator w łazience jak chce jeszcze więcej - uzyskując przepływy nieosiągalne dla WM.

I to niezależnie, czy wieje, czy jest różnica temperatur i jaki filtr założysz na czerpnię.

Nie chcę się czepiać jak Ty... ale jak będziesz miał zapchany filtr czerpni, to będzie zaciągało powietrze jak przy WG (jeśli nie ma równoważenia ciśnień)...więc nie założysz każdego... A jak wiatr pozrywa linie energetyczne to jak nie masz upsa/generatora... to lipa...

No i jak pisałem... ja mam automatyczną regulację wilgotnością, więc różnica temp./filtr nie ma znaczenia...(w pewnym zakresie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli 600m3/h (wydajność okapu) uważasz za "jak trzeba" to zgoda.

 

Czemu sam wyjechałeś z okapami i wentylatorkami w łazience?

 

"Jak trzeba" to znaczy dla mnie tyle ile chcę i wtedy, kiedy chcę. Tłumienie WG sprawdza się w zimie, gdzie przez różnicę temperatur zazwyczaj WG działa sprawnie (chociaż w jednym z poprzednich moich mieszkań był zimą ciąg odwrotny - z kratek w łazience wiało mrozem a na rurze wyłączonego okapu robiły się sople.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431358

 

Latem musiało nieźle wiać i/lub musiała być duża różnica temperatur, żeby w ogóle wentylacja działała.

 

Pewnie znajdzie się okap, co może i tyle ma w teorii... Ale ile naprawdę wyciągnie sam, jak moje dwa, z których każdy potrafi pociągąć nawet 800m3/h realnie, wspołpracując, wyciagną ze 250 - może 300m3/h?

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=429452

 

Piszesz o WG jakbyś był pierwszym, który ją ma a inni nie wiedzą, jak (nie)działa.

Sytuacja jest dokładnie odwrotna - wszyscy posiadacze WM maja bogate doświadczenia z WG. I właśnie dlatego wybrali WM. Nawet nie do końca wiedząc, czego się spodziewać ryzykują, bo tak im (mi) dokuczała grawitacyjna.

OkapLód.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa-norma-klasyfikacji_tab_3.png

 

"Różnicą dość oczywistą i widoczną na pierwszy rzut oka jest całkowita zmiana oznaczeń literowo-cyfrowych klasyfikacji filtrów. Filtry wstępne klasy G1, G3, G3, G4 zostały zastąpione jedną, wspólnie określaną rodziną opisaną jako ISO Coarse (coarse = zgrubny) z podaniem stopnia sprawności wyrażaną w procentach (np. ISO Coarse 35%). Górną granicą tej grupy jest minimalna sprawność 50%, uzyskana dla specjalnej mieszanki pyłu testowego określanego jako PM10, powyżej której filtr „awansuje” i zmienia rodzinę (na filtry dokładne) wraz ze sposobem oznaczenia klasyfikacyjnego ISO ePMx. Jeśli filtr nie zda egzaminu, pozostaje sklasyfikowany jako ISO Coarse, przy czym ostateczna skuteczność filtracji, wyrażana w procentach jako tzw. „współczynnik zatrzymania”, wyznaczana jest też nieco innymi metodami niż w przypadku klasyfikacji ISO ePM."

G3 dla PM10 ma skutuczność niższą, niz 50%,

Dla pM2.5 jeszcze nizsza.

 

Dysonans pozakupowy ?

Po prostu różnica w świerzosci powietrza, utrzymywaniu sie zapachów, w samopoczuciu nad ranem.

I w moim domu nie sa to tylko moje odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję kupić za kilkadziesiąt pln MHZ19, podłączyć do Pi

 

No i skucha. Ten czujniczek jest nic nie warty. Na starcie zawsze pokazuje 410ppm (ni mniej, ni więcej) a potem...:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431434

 

Niby OK? Dane realistyczne? Tylko na tym wykresie przez większość czasu czujnik był na dworze, czyli wskazanie powinno być wtedy około 400. Do 400ppm zbliżał się tylko pierwszym odczytem po resecie. Dla dociekliwych - o 14:25 był ostatni odczyt przed wyczerpaniem powerbanku z którego zasilałem, a kolejny to 17:15 - linia pomiędzy to nie są faktyczne odczyty. Wiec poza startowymi 410ppm wskazania są zawyżone co najmniej o 350ppm. Pytanie, czy wystarczy od wszystkiego odjąć 350, czy też nie jest to zwykłe przesunięcie wykresu w dół?

 

Jak poczytałem, to ten czujnik słaby jest. Ma też ciekawy system niby autokalibracji (ABC). Sam kiedy zechce przestawia sobie skalę 400ppm gdzie chce - uznaje, że w jakimś czasie minimum zmierzone przez niego to 400ppm i tak się ustawia. Co oczywiście nie musi być prawdą, bo może znajdować się w warunkach, gdzie stężenie nie spada nigdy do takiego poziomu. Niby można ręcznie skalibrować, ale trzeba mieć do tego warunki a o to trudno w domu.

 

Ciekawe, czy jak w ciągu kilku dni będzie w pomieszczeniu, gdzie faktyczne stężenie CO2 będzie 600-1000 to sobie skalibruje te 600 jako 400ppm i zacznie rysować dla takiego pomieszczenia wykres 400-800ppm (zamiast 600-1000)?

 

Co do zalet - czy ktoś już pisał o odzyskiwaniu chłodu? Niby oczywiste - bo działa tak samo z której strony nie podejść.

 

Dzisiaj zapomniałem wyłączyć bypass wychodząc z domu. A to kilka stopni cieplejsze powietrze nawiewane do domu. Chyba widać, w którym momencie wyłączyłem bypass?

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431435

 

Czyli wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła pozwala wpuszczać do domu powietrze o kilka stopni chłodniejsze w takie upały. Klimy nie zastąpi - ale spowolni przegrzewanie.

CO2.jpg

ZONKBypas.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fotohobby

1. Tutaj jest napisane, że zazwyczaj filtry testuje się przy 2,5 m/s

https://www.texairfilters.com/what-is-a-merv-air-filter-testing-explained/

Wydaje sięprawdopodobne, że przy przepływie np. ok 150-200 razy mniejszym jak u mnie (1m2 włókniny) filtracja będzie lepsza.

2. Kolejny pomiar - w domu Pm2,5 2 (PM10 2)

Na zewnątrz - Pm2,5 11 (PM10 14).

Przy filtrze 3 (2).

3. Włączenie okapu w kuchni (I bieg):

W jednej z łazienek odwrócony ciąg (test z kadzidłem; w kuchni prawidłowy kierunek!).

Uchylenie okna w sypialni. Prawidłowy kierunek na wszystkich wywiewach. Po kilkunastu minutach - podniesienie Pm 2,5 do 8 (PM10 do 10).

Wyłączam okap.

Pomiary przy filtrze - PM 2,5 5-7 ppm - a więc jakość powietrza w domu wpływa na odczyt (duża powierzchnia, mała prędkość)! Chyba to wyjaśnia wyniki.... Ale latem PM 2,5 to nie problem. Pobawię się zimą i napiszę.

Warunki: temp. zewnętrzna 25-27. Temp w domu 25. A na każdym wywiewie ciągnie!

 

 

@kaizen

1. Sprawdzę mój czujnik z drugi miernikiem. Moje wyniki nie zaskakują. Może uszkodzenie ? Nie wiem czy się nadaje się też do testowania na dworze (pyły?).

2. ABC rozumiem jako kalibracja tak, by 400 ppm to była najniższa wartość. Czyli będzie się kalibrował, jak spadnie mu poniżej 400 ppm - wtedy przekalibruje się żeby było 400. Robi to co 24h od włączenia a nie kiedy chce. https://www.winsen-sensor.com/d/files/infrared-gas-sensor/mh-z19b-co2-ver1_0.pdf . Pewnie fabrycznie ustawiony tak żeby właśnie było trochę mniej.( w granicach błędu). Inaczej by było bez sensu... Potestuj dłużej i napisz.

3. Tutaj jest napisane, że działa jak powinien https://www.circuits.dk/testing-mh-z19-ndir-co2-sensor-module/

4. Co do Twoich i myślę dominujących doświadczeń z wentylacją grawitacyjną... komin kilkanaście -kilkadziesiąt metrów w blokach ze wspólnymi wlotami i często podłączonymi okapami to nie jest przykład dobrej WG. WM też można źle zrobić. Ciągi wsteczne - są kratki z taką membraną... mały opór a zapobiega.

5. Pytasz dlaczego piszę o okapach - podaję kontraargumenty. Szerzej ? Ludzie ulegają konformizmowi społecznemu. Żeby go przełamać potrzebny jest głos przeciw. Wtedy zaczyna się sensowne ważenie argumentów a nie podążanie za powszechnie głoszonym poglądem. Nie mam nic przeciwko WM. Ma sens. Ale tam gdzie ma sens. Ma wady i zalety. Jak ludzie będą podejmowali racjonalne decyzje - to wszystkim będzie się żyło lepiej. Myślę, że często można sensowniej zainwestować pieniądze niż w WM.

IMG_20190614_113950.jpg

IMG_20190614_114314.jpg

IMG_20190614_114113.jpg

IMG_20190614_130101.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fotohobby

1. Tutaj jest napisane, że zazwyczaj filtry testuje się przy 2,5 m/s

https://www.texairfilters.com/what-is-a-merv-air-filter-testing-explained/

Wydaje sięprawdopodobne, że przy przepływie np. ok 150-200 razy mniejszym jak u mnie (1m2 włókniny) filtracja będzie lepsza.

 

Wyjaśnij mi po co ludzie buduja skrzynki filtracyjne, wkladaja tam trzy filtry od g3, do f9, aby otrzymac (zmierzoną) skutecznosc filtracji 95-98% ?

Ja swoje pomiary zrobilem i tez dziwnie potwierdzają skutecznosc, jaką deklaruje producent filtra.

 

Nie mam nic przeciwko WM. Ma sens. Ale tam gdzie ma sens. Ma wady i zalety. Jak ludzie będą podejmowali racjonalne decyzje - to wszystkim będzie się żyło lepiej. Myślę, że często można sensowniej zainwestować pieniądze niż w WM.

 

Czyli konkretnie - gdzie ma sens ?

Zresztą od 20121 coraz trudniej bedzie zaprojektowac dom bez odzysku ciepła z wentylacji.

 

Gdybym budowal jeszcze jeden dom WM w zalozeniach bylaby w rubryce "musi być".

Mieszkalem w dwoch domach z WG i widzę różnicę.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 lat mieszkałem w bloku z słabą wentylacja grawitacyjna, teraz mam WM i ja i żona nie widzimy różnicy, w zimie skrexilem rekuperator do 20% bo wilgotność spadała poniżej 30 % i strasznie źle się oddychalo, teraz znów wilgotność przekracza 70 %. Podwyższenie wilgotności zwiększa uczucie gorąca i zamiast być chłodniej to chyba jest gorzej.

Mialo szybko wymieniać powietrze i być zawsze świeże a tu się okazuje że gdy żona gotuję obiad o 12 tej to przyjeżdżając do domu o 18 tej wiem co na obiad już w korytarzu, ręczniki po wieczornej kąpieli rano mokre, więc ja dalej nie widzę żadnych plusów WM. Był instalator zmienił ustawienia, stwierdził że wszystko jest ok, szum czasami słychać bo przewody są krótkie bo dom mały, wentylacja to nie odświeżacz powietrza, ani też suszarka. Cóż może kiedyś zmienię zdanie..... Bo wszyscy chwalą. Może dom jest jeszcze za mokry? Jedyny duży plus to fakt iż filtry były czarne czyli wylapuje sporo syfu.

Teraz montuje klimatyzację z filtrami i jonizatorem i innymi bajera i to powietrze będzie jeszcze bardziej czyste i wreszcie zmniejsze wilgotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 lat mieszkałem w bloku z słabą wentylacja grawitacyjna, teraz mam WM i ja i żona nie widzimy różnicy, w zimie skrexilem rekuperator do 20% bo wilgotność spadała poniżej 30 % i strasznie źle się oddychalo, teraz znów wilgotność przekracza 70 %. Podwyższenie wilgotności zwiększa uczucie gorąca i zamiast być chłodniej to chyba jest gorzej.

 

Cicho, cichutko... Nie pisz takich rzeczy, bo zaraz ci odpiszą, że masz wszystko nie tak, a najlepiej cały dom postawić od nowa i poprowadzić trójkątne kanały, które są lepsze od spiro i od tych kwadratowych...

Wyżej masz całe dwie podstrony spuszczania się nad tym wynalazkiem, jakim jest wentylacja mechaniczna. Masz wykresy, tabele, badania, pobory prądu, pyłki PM 2.5, 10, 20, 86 - jakie tylko chcesz... Do tego analizy, dane z sensorów, kalibracje - co tylko dusza zapragnie!

No ale ten świat jest tak skonstruowany, że z grawitacją Pan nie wygrasz! Co niektórzy próbują poprawić prawa fizyki poprzez wymuszone obiegi powietrza, a wystarczy uchylić okno i nie kłócić się ze sobą i z przyrodą... No chyba, że większość tutaj, wychwalających ten nikomu niepotrzebny wynalazek, na dolnym Śląsku mieszka, to jeszcze ma jakiś sens...

Zakładaj klimę, płać za prąd i ciesz się chłodem!, a nie jakimiś tam pseudonawiewami, które rzekomo pochłaniają wszystkie pyłki, jakie są tylko na ziemi...

Inną sprawą jest, że jak płacisz za coś parę ładnych tys. złotych, to musisz tego bronić! Dla lepszego samopoczucia.

ERGO:

WM zimą, kiedy dymią kominy wokół - TAK!

Latem? NIE!

Przy takich temperaturach TYLKO klimatyzacja. Tym bardziej, że klimat w Polsce się zmienia i będą coraz to bardziej upalne lata.

Edytowane przez Misterhajt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj linka do posta, w którym opisujesz,w jakie sposób poradziłes sobie z cofką w łazience. Myslę, ze wielu użytkownikom sie przyda :lol:

No ale ten świat jest tak skonstruowany, że z grawitacją Pan nie wygrasz!

Nie grawitacja, a konwekcja.

Grawitacja dziala zawsze, sek w tym, ze z wentylacją niewiele ma wspolnego...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciało ci się grzebać w moich postach? Cóż za determinacja! Tym bardziej, że to była cenna porada, jak poradzić sobie z nawiewaniem powietrza zimą. Czyli w ogóle nie ten temat :rolleyes:

Na mój poprzedni post nic nie napisałeś. Czyli rozumiem, że używasz już argumentów ad'personam, bo już nie masz nic mądrego do wyartykułowania w tym wątku? No nic nie poradzę na to, że zostałeś zapędzony w kozi róg.

Wentyluj się dalej i tyłka nie zawracaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fotohobby

1. Jeśli masz tak strasznie zasyfione powietrze na zewnątrz, jak piszesz, to każda filtracja Ci się przyda obok filtrów w domu. Rozumiem dlaczego byś wybrał jeszcze raz to samo. To racjonalne. U mnie jest dobrze (okolica ogrzewana z sieci cieplnej, albo bardzo dobrze - pojeździłem z miernikiem przed zakupem). Parametry powietrza oki. Po to wentylacja. Miejmy nadzieję, że jakość powietrza się w końcu poprawi w Polsce i nie będzie trzeba kombinować z budowaniem skrzynek itd.

2. WM np. tam gdzie dużo osób /m2 np. biura, klasa w szkole; tam gdzie bardzo drogie ciepło.

3. Co do norm... zmieniły się dla ocieplenia, dla wentylacji zostały. W nowych domach trudno przekroczyć punkt rosy na powierzchniach przegród przez lepszą izolację, więc można wentylować tak, żeby utrzymać CO2 w normie i nie przesuszyć powietrza (Przy wilgotności 40% masz max ok. 900 ppm CO2; to wszystko w styczniu, gdy nie ma dodatkowej wilgoci w domu, kwiatków, gotowania, mycia się, prania, mycia podłóg, wychodzenia choćby na chwilkę z domu; jeśli normalnie żyjesz to możesz być z Kaizenowych Air Force i nie poczujesz). Ale do świadectwa liczenie wg norm. Takie życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunki: temp. zewnętrzna 25-27. Temp w domu 25. A na każdym wywiewie ciągnie!

 

Bo mamy wietrzną pogodę.

 

2. ABC rozumiem jako kalibracja tak, by 400 ppm to była najniższa wartość. Czyli będzie się kalibrował, jak spadnie mu poniżej 400 ppm - wtedy przekalibruje się żeby było 400.

 

The automatic calibration cycle is every 24 hours after powered on. The zero point of automatic calibration is 400ppm.

 

Jak dobrze rozumiem, to uznaje, że w ciągu ostatnich 24h minimum to 400ppm, choćby naprawdę było to 800ppm. I potem będzie pokazywał 800 jak naprawdę będzie 1200ppm, bo będzie miał skalę przesuniętą o 400ppm. Żeby się prawidłowo kalibrował w każdej dobie trzeba go wystawiać na zewnątrz na pewien czas, żeby "pooddychał" powietrzem o 400ppm.

Qrcze, w moim powerbanku przestaje zasilać jak podłączam go pod ładowarkę, a czujnik (czy raczej stacja pogodowa której jest częścią) wysysa go w 12 godzin. Czyli nigdy się tak podłączony nie skalibruje. A jak skalibruje się w domu, to będzie miał najpewniej nieprawidłowy punkt odniesienia. Muszę poszukać powerbanku co potrafi zasilać w czasie ładowania (jak UPS).

 

4. Co do Twoich i myślę dominujących doświadczeń z wentylacją grawitacyjną... komin kilkanaście -kilkadziesiąt metrów w blokach ze wspólnymi wlotami i często podłączonymi okapami to nie jest przykład dobrej WG. WM też można źle zrobić. Ciągi wsteczne - są kratki z taką membraną... mały opór a zapobiega.

 

Akurat ten ze szronem to dedykowany kanał dla okapu (obok jest drugi do wentylacji - też miał ciąg wsteczny, w łazience też wiało lodem, zamiast wywiewać ciepłe) to w nowym bloku. Jakby był cudzy okap wpięty, to przecież nie wiałoby lodem, tylko gorącym zapachem bigosu.

W starym bloku gdzie kanały są współdzielone w zimie ciągnie aż gwizd (dosłownie). Trzeba okna uszczelniać. A latem, jak nie ma wiatru i jest upał to i przy otwartych oknach nie chce się ruszać.

Membrana co da? Zmniejszy wentylację. Zwiększyć może jakaś zmyślna nasada na komin. Ale to półśrodek który też działa w określonych warunkach. Żeby wentylacja działała jak chcemy, to potrzebne są wentylatory, czyli wentylacja mechaniczna. Jak chcę - chodzi na minimum albo wcale. Jak chcę wietrzyć, ustawiam maksymalne obroty i działa niezależnie od warunków atmosferycznych. Chcę - może w dzień (jak nikogo nie ma) chodzić na minimum albo wcale, tuż przed powrotem z pracy może przewietrzyć.

 

5. Pytasz dlaczego piszę o okapach - podaję kontraargumenty.

 

Okap i wentylator w łazience to nie są kontrargumenty - to argumenty za wentylacją mechaniczną.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 lat mieszkałem w bloku z słabą wentylacja grawitacyjna, teraz mam WM i ja i żona nie widzimy różnicy, w zimie skrexilem rekuperator do 20% bo wilgotność spadała poniżej 30 % i strasznie źle się oddychalo, teraz znów wilgotność przekracza 70 %. Podwyższenie wilgotności zwiększa uczucie gorąca i zamiast być chłodniej to chyba jest gorzej.

Mialo szybko wymieniać powietrze i być zawsze świeże a tu się okazuje że gdy żona gotuję obiad o 12 tej to przyjeżdżając do domu o 18 tej wiem co na obiad już w korytarzu, ręczniki po wieczornej kąpieli rano mokre, więc ja dalej nie widzę żadnych plusów WM. Był instalator zmienił ustawienia, stwierdził że wszystko jest ok, szum czasami słychać bo przewody są krótkie bo dom mały, wentylacja to nie odświeżacz powietrza, ani też suszarka. Cóż może kiedyś zmienię zdanie..... Bo wszyscy chwalą. Może dom jest jeszcze za mokry? Jedyny duży plus to fakt iż filtry były czarne czyli wylapuje sporo syfu.

Teraz montuje klimatyzację z filtrami i jonizatorem i innymi bajera i to powietrze będzie jeszcze bardziej czyste i wreszcie zmniejsze wilgotność.

 

Poszedłem do sąsiadów sprawdzić, bo u nich WM działa od dwóch lat. Na tę chwilę na dworze 44% a w domu mają 47% wilgotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho, cichutko... Nie pisz takich rzeczy, bo zaraz ci odpiszą, że masz wszystko nie tak, a najlepiej cały dom postawić od nowa i poprowadzić trójkątne kanały, które są lepsze od spiro i od tych kwadratowych...

Wyżej masz całe dwie podstrony spuszczania się nad tym wynalazkiem, jakim jest wentylacja mechaniczna. Masz wykresy, tabele, badania, pobory prądu, pyłki PM 2.5, 10, 20, 86 - jakie tylko chcesz... Do tego analizy, dane z sensorów, kalibracje - co tylko dusza zapragnie!

No ale ten świat jest tak skonstruowany, że z grawitacją Pan nie wygrasz! Co niektórzy próbują poprawić prawa fizyki poprzez wymuszone obiegi powietrza, a wystarczy uchylić okno i nie kłócić się ze sobą i z przyrodą... No chyba, że większość tutaj, wychwalających ten nikomu niepotrzebny wynalazek, na dolnym Śląsku mieszka, to jeszcze ma jakiś sens...

Zakładaj klimę, płać za prąd i ciesz się chłodem!, a nie jakimiś tam pseudonawiewami, które rzekomo pochłaniają wszystkie pyłki, jakie są tylko na ziemi...

Inną sprawą jest, że jak płacisz za coś parę ładnych tys. złotych, to musisz tego bronić! Dla lepszego samopoczucia.

ERGO:

WM zimą, kiedy dymią kominy wokół - TAK!

Latem? NIE!

Przy takich temperaturach TYLKO klimatyzacja. Tym bardziej, że klimat w Polsce się zmienia i będą coraz to bardziej upalne lata.

 

Taaa... "nie kłócić się z przyrodą" Chciało by się, tyle że niektórzy oprócz parku i lasów w pobliżu domu mają budynki powojenne i z lat 70tych, w których gazu brak i ich mieszkańcy wszyscy po południu , bez względu na porę roku i temperatury zaczynają grzać wodę do kąpieli za pomocą kopciuchów "na wszystko"

Oj,skłamałem. Jeden w ramach "czystego powietrza" wymienił kopciucha na pellet i tu info dla "Yody" bo gdzieś pytał - dostał prawie 8k zwrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...