Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekuperacja i większe zużycie gazu?


Recommended Posts

Dzień dobry

 

dzisiaj rozmawiałem z osobą, która ma w swoim domu ogrzewanie gazowe i wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła.

Stwierdziła, że przy dużych mrozach (pow -7, -8 C) musi wyłączać rekuperację, bo przez to ma większe zużycie gazu - wdmuchiwane powietrze do pomieszczeń ma nie więcej niż 16-17C i przez to ochładza je, wymuszając dłuższa pracę pieca.

 

Kłóci to się to w mojej opini z samą istotą rekuperacji.. co o tym sądzicie? Ma ktoś podobne doświadczenia?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta osoba nie wie, że zimą jest zimno?

I że tym mocniej trzeba grzać im jest zimniej?

No, a wtedy więcej gazu idzie!

 

Adam M.

 

Chodziło o to, że rekuperacja w swojej istocie miała zapewnić mniejsze zużycie gazu, a tymczasem jest odwrotnie. Musi wyłączać wentylację z "odzyskiem ciepła" bo powoduje ona większe zużycie. Jaki wtedy sens WM? Ładować kilka tyś więcej niż WG po to, żeby i tak ją wyłączać?

 

Temat dla mnie ważny, bo stoję przed decyzją o sposobie wentylowania mojego domu, który zaczynam budować. Powyższa sprawa, wzięta z życia, jest zupełnie odwrotna od wszystkich teorii dot. WM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o to, że rekuperacja w swojej istocie miała zapewnić mniejsze zużycie gazu, a tymczasem jest odwrotnie.

 

Nie może zapewniać mniejszego niż brak wentylacji. Nie ma 100% sprawności a z 80%. Zależy jeszcze, jakie błędy wykonawcze ma. Ale 17* nawiewu gdy na zewnątrz jest -7 przyjmując, że w domu jest 21* to 85% sprawności. Bardzo przyzwoity wynik. I oznacza, że ma mniejsze zużycie gazu, niż przy wentylacji grawitacyjnej. Nie o 85% - o ile, zależy jaką część strat stanowi wentylacja. Jakby wentylacja grawitacyjna była 1/3 strat w danym domu, to przy tej samej wydajności WM oszczędza 1/3*85%=28% całego zużycia gazu względem domu z WM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o to, że rekuperacja w swojej istocie miała zapewnić mniejsze zużycie gazu, a tymczasem jest odwrotnie. Musi wyłączać wentylację z "odzyskiem ciepła" bo powoduje ona większe zużycie. Jaki wtedy sens WM? Ładować kilka tyś więcej niż WG po to, żeby i tak ją wyłączać?

 

Temat dla mnie ważny, bo stoję przed decyzją o sposobie wentylowania mojego domu, który zaczynam budować. Powyższa sprawa, wzięta z życia, jest zupełnie odwrotna od wszystkich teorii dot. WM

 

Miała zapewniać - i robi to.

Wentylacja grawitacyjna W MROZY potrafi zapewnić do 10 wymian kubatury na godzinę!!!!

Dlatego do ogrzewania domów z taką wentylacją wstawia się kocioł o mocy 25-35kW.

I buduje sporą komórkę na węgiel.

Wentylacja grawitacyjna latem NIE ISTNIEJE.

Przemyśl - czemu?

 

Ty z bloku jesteś...

Szok przeżywasz, jak dowiadujesz się ile kosztuje bieżąca eksploatacja własnego domu... (zimą zwłaszcza)

A to jest dobrze ponad 50% przeciętnego zarobku.

 

Strat wentylacyjnych nie ma, jak się szczelnie pozamyka WSZYSTKIE kratki wentylacyjne i uszczelni dom.

Tylko wtedy nie ma też wentylacji, jest grzyb a czasem kogoś nogami do przodu wynoszą...

 

Coś budujesz.

Wiesz chociaż - CO budujesz i JAK ma to działać?

Bo coś mi się zdaje - że nie za bardzo...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech ta osoba nie robi tego błędu. Podstawowa wiedza:

Zużycie paliwa jest wprost proporcjonalne do temperatury na zewnątrz.

Im dom lepiej ocieplony tym więcej % ciepłą idzie na wentylację

Jak jest WM/rekuperator to dom powinien być szczelny.

Dom szczelny = brak niechcianego powietrza

Brak świeżego powietrza to wzrost stężenia CO2 i wzrost wilgotności.

Przy wzroście wilgotności rośnie szansa na rozwój grzyba w miejscach mostków termicznych.

W efekcie wyłączanie WM to psucie zdrowia na potęgę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Dzień dobry

 

dzisiaj rozmawiałem z osobą, która ma w swoim domu ogrzewanie gazowe i wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła.

Stwierdziła, że przy dużych mrozach (pow -7, -8 C) musi wyłączać rekuperację, bo przez to ma większe zużycie gazu - wdmuchiwane powietrze do pomieszczeń ma nie więcej niż 16-17C i przez to ochładza je, wymuszając dłuższa pracę pieca.

 

Kłóci to się to w mojej opini z samą istotą rekuperacji.. co o tym sądzicie? Ma ktoś podobne doświadczenia?

 

Pozdrawiam

 

Niech zamontuje grawitacyjną i rozszczelni okna lub zamontuje wyw higroskopijne, wtedy będzie mu wpadać powietrze o temp -7 stopni.

 

No chyba że zrobi grawitacyjną bez dopływu powietrza... Do tego piecyk koniecznie z otwartą komorą spalania.

 

Swoją drogą, sporo osób chciałoby mieć tak sprawny reku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...