Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Panowie, czy to fuszerka?


Recommended Posts

Rozumiem, że to długa droga. Czy jest szansa aby odzyskać oprócz samego kosztu robocizny również koszty materiałów?

 

Jak masz kwity to oczywiście - ja na wszystko miałem kwity. Jak nie masz to ja bym nawet się nie fatygował do sądu, bo szkoda czasu, a jak jakiś urzędas z US się dowie , że na lewo robiłeś to jeszcze w US możesz beknąć.

 

Najlepszą lekcją jest ta, w której tracisz własny hajs, cała reszta to lekkie wtopy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale moment ...

 

Nie ma umowy , nie ma faktury ...

 

W razie czego Panowie powiedzą że tego Pana nie znają i nic u niego nie robili ...

 

Przykro mówić ale widać to ekipa partaczy której celem jest zarobienie jak największej kasy w jak najkrótszym czasie ...

 

Co tutaj poprawiać ???

 

Wszystko ...

 

Tak naprawdę to kwalifikuje się do skucia i zrobienie remontu od nowa , no chyba że komuś "estetyka" nie przeszkadza ...

 

Ja nigdy nie brałem "nikogo z rodziny" , bo jak to mówią z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciu ...

 

To, że robili to na szczęście jestem w stanie udowodnić.

 

I tego właśnie chciałem uniknąć, bo już mam położone podłogi w pozostałych pokojach iboję się, że jak teraz wejdzie kolejna ekipa i zacznie robić generalny remont łazienki, to niestety inne pomieszczenia ucierpią. Tam są położone panele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz kwity to oczywiście - ja na wszystko miałem kwity. Jak nie masz to ja bym nawet się nie fatygował do sądu, bo szkoda czasu, a jak jakiś urzędas z US się dowie , że na lewo robiłeś to jeszcze w US możesz beknąć.

 

Najlepszą lekcją jest ta, w której tracisz własny hajs, cała reszta to lekkie wtopy....

 

Wszystkie rachunki posiadam, nie posiadam tylko umowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że robili to na szczęście jestem w stanie udowodnić.

 

I tego właśnie chciałem uniknąć, bo już mam położone podłogi w pozostałych pokojach iboję się, że jak teraz wejdzie kolejna ekipa i zacznie robić generalny remont łazienki, to niestety inne pomieszczenia ucierpią. Tam są położone panele.

 

Tyle że pamiętaj brak umowy , brak faktury to przestępstwo i w razie czego także Ty możesz mieć problemy ...

A bez umowy zawsze będzie słowo przeciw słowu ...

 

Czemu maja ucierpieć inne pomieszczenia ?

Zamyka się pokoje , kładzie w pomieszczeniach przez które fachowiec musi chodzi jakieś kartony , folie i tyle ..

 

Przykro mówić , ale patrząc na zdjęcia ci ludzie nie mają żadnego pojęcia co robią. Bo każde zdjęcie to pokazuje.

Nawet deszczownicy nie potrafią zamontować ....

 

Współczuję innym poszkodowanym , bo teraz zapewne komuś innemu "wykańczają" dom ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w życiu nie zgodziłbym się na wykonanie takich prac bez umowy jednak tutaj sytuacja była taka, że ekipa pochodzi z mojej rodziny. Niestety to osłabiło moją czujność, bo podobno mieli dobre opinie i dodatkowo pomyślałem, że rodzina to nie odwali mi numeru.

 

Jednak jak widać okazało się, że jedynie na czym im zależało to zrobienie na odwal i zgarnięcie kasy. W teorii mówią, że może coś zwrócą około tysiąc złotych, ale co mnie to urządza jak ja za materiały zapłaciłem za same płytki 3,5 tys..

 

No to masz lekcję życia.

 

Nawet jak masz możliwości prawne dochodzenia , zdecydujesz się na to? Myślę że tak czy siak już cześć rodziny straciłeś na długie lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie rachunki posiadam, nie posiadam tylko umowy.

 

Ale rachunki za materiały , czy rachunki za usługi ...

 

Bo jak za materiały , to ... nic nie masz ...

 

Bez umowy , bez rachunku za wykonaną usługę .... nic nie masz ...

 

Jedynie jak to "rodzina" to naciskać aby choć zwrócili kasę za robociznę i to byłby już sukces. Zapewne tą część rodziny "stracisz" , ale no cóż tak często wychodzi się na "interesach z rodziną". A później znaleźć prawdziwego fachowca , podpisać umowę i sprawdzać i kontrolować i zapłacić dopiero po odbiorze ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rachunki za materiały , czy rachunki za usługi ...

 

Bo jak za materiały , to ... nic nie masz ...

 

Bez umowy , bez rachunku za wykonaną usługę .... nic nie masz ...

 

Jedynie jak to "rodzina" to naciskać aby choć zwrócili kasę za robociznę i to byłby już sukces. Zapewne tą część rodziny "stracisz" , ale no cóż tak często wychodzi się na "interesach z rodziną". A później znaleźć prawdziwego fachowca , podpisać umowę i sprawdzać i kontrolować i zapłacić dopiero po odbiorze ...

 

Tak za materiały. Za usługę oczywiście nie mam, bo umowa była tylko ustna.

 

Zapytam jeszcze prawnika jak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że pamiętaj brak umowy , brak faktury to przestępstwo i w razie czego także Ty możesz mieć problemy ...

Przestępstwo??

Chyba żyjemy w innej rzeczywistości.

Umowa zawsze jest - conajmniej ustna.

A fakturę można gdzieś zawieruszyć. Niby dlaczego brak rachunku ze sklepu to przestępstwo?

 

Do autora tematu, kolego te największe niedoróbki jak wysokość prysznica, gniazdo elektryczne, czy ten śrubunek na baterii da się łatwo poprawić. Jak nie masz jakichś natręctw ze każdy kafelek musi być do do jednego mm

To zostaw to i żyj dalej. Latanie po sądach za taki pierdóły to śmieszne trochę.

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że pamiętaj brak umowy , brak faktury to przestępstwo i w razie czego także Ty możesz mieć problemy ...

 

Brak umowy na piśmie nii jest przestepstwem.

Brak faktury ? Dostarczenie rachunku to obowiącek wykonawcy.

Zawsze mozesz twierdzic, ze nie otrzymałeś..

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra , może niezbyt dobrze napisałem :) Nie przestępstwem , ale dużo trudniej później wymusić "reakcję" fachowca na poprawki i w razie czego udać się do sądu. Jak ma się umowę pisemną to ma się dowód wykonania usługi. Umowa pisemna jest "bezpieczniejsza" dla inwestora niż ustna.

 

Co do jakości wykonania. Dziwię się że inwestor nie sprawdzał postępu prac i zapłacił przed sprawdzeniem. Dużo łatwiej jest "zmobilizować" fachowców do poprawek przez zapłaceniem im niż po zapłaceniu.

W większości po zapłacie szansę na poprawki maleją do zera , po po robocie idą do innej roboty ...

 

Co do jakości .

 

U nas kładł glazurnik z wieloletnim doświadczeniem. Ułożone są ładnie , większych zastrzeżeń nie mam. Ale na siłę bym znalazł na pewno kilka które nie do końca są perfekcyjnie ułożone.

 

Z mojego doświadczenia po jakimś czasie nie zwraca się na to uwagi ...

 

Niestety prawda jest taka że każdego fachowca trzeba kontrolować. Inwestor musi być codziennie i sprawdzać postępy prac. Jak jest nadzór i kontrola to fachowiec bardziej się stara bo wie że dla niego poprawki to stracony czas i poprawki zajmują często sporo czasu ...

 

Tutaj było zbyt duże zaufanie do fachowców i to się "zemściło".

 

Jak dla mnie albo zaakcpetować jak jest i poprawić niektóre rzeczy (np. zlikwodować listwę i kazać im tak dociąć aby nie było listwy , wymienić rurę na odpowiednią , podnieść deszczownicę.

Czyli niedużym kosztem poprawić to co najbardziej wkurza ...

 

A krzywo położone kafleki zaakcpetować , bo nie wiem czy skuwanie wszystkiego ma sens.

 

 

Czasami oglądałem łazienki innych osób i widzę że często jakość ułożenia jest mierna , ale widać to inwestorom nie przeszkadza , albo nie zwracają na takiej "pierdoiły" uwagi.

 

Jak dla mnie albo remont generalny i wtedy pilnować i pilnować , albo zaakceptować i zrobić poprawki tego co najbardziej wkurza i to co jest źle wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak dla mnie albo zaakcpetować jak jest i poprawić niektóre rzeczy (np. zlikwodować listwę i kazać im tak dociąć aby nie było listwy , wymienić rurę na odpowiednią , podnieść deszczownicę.

Czyli niedużym kosztem poprawić to co najbardziej wkurza ...

 

 

 

Przecież nie da się zlikwidować listwy narożnej czy tej pod sufitem bez skucia całości. Jeżeli jeden pion przy narożniku jest wykonany z całych to skucie go a potem wyszlifowanie nowej płytki spowoduje ze pionowa fuga będzie ogromna, to samo z górą żeby to zakleic pełna plytką trzeb to od nowa rozmierzyć wklejenie 3cm to będzie dopiero kiepsko wyglądać.

 

 

Jak się górna listwa nie podoba, to ją bym usunął szczelinę zakleił a następnie przeszpachlowal i pomalował na biało - nie będzie plastiku. Szybko tanio estetycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rachunki za materiały , czy rachunki za usługi ...

 

Bo jak za materiały , to ... nic nie masz ...

 

Bez umowy , bez rachunku za wykonaną usługę .... nic nie masz ...

 

Jedynie jak to "rodzina" to naciskać aby choć zwrócili kasę za robociznę i to byłby już sukces. Zapewne tą część rodziny "stracisz" , ale no cóż tak często wychodzi się na "interesach z rodziną". A później znaleźć prawdziwego fachowca , podpisać umowę i sprawdzać i kontrolować i zapłacić dopiero po odbiorze ...

 

To, że u mnie byli i ile im zapłaciłem jestem w stanie udowodnić, ale jakiś honor też trzeba mieć i chyba nie będą się wypierali tego, że im dałem pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak faktury ZAWSZE jest winą sprzedawcy/wykonawcy i to jemu generuje potencjalny problem z US. Co to za bzdury że kupujący popełnia przestępstwo nie posiadając umowy/faktury.

 

Oczywiście, że bym wolał z umową, ale nie do końca wypadało się prosić o umowę. Zresztą myślałem, że działają pod jakąś firmą, a tu się okazuje, że jednak to wszystko jest na czarno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra , może niezbyt dobrze napisałem :) Nie przestępstwem , ale dużo trudniej później wymusić "reakcję" fachowca na poprawki i w razie czego udać się do sądu. Jak ma się umowę pisemną to ma się dowód wykonania usługi. Umowa pisemna jest "bezpieczniejsza" dla inwestora niż ustna.

 

Co do jakości wykonania. Dziwię się że inwestor nie sprawdzał postępu prac i zapłacił przed sprawdzeniem. Dużo łatwiej jest "zmobilizować" fachowców do poprawek przez zapłaceniem im niż po zapłaceniu.

W większości po zapłacie szansę na poprawki maleją do zera , po po robocie idą do innej roboty ...

 

Co do jakości .

 

U nas kładł glazurnik z wieloletnim doświadczeniem. Ułożone są ładnie , większych zastrzeżeń nie mam. Ale na siłę bym znalazł na pewno kilka które nie do końca są perfekcyjnie ułożone.

 

Z mojego doświadczenia po jakimś czasie nie zwraca się na to uwagi ...

 

Niestety prawda jest taka że każdego fachowca trzeba kontrolować. Inwestor musi być codziennie i sprawdzać postępy prac. Jak jest nadzór i kontrola to fachowiec bardziej się stara bo wie że dla niego poprawki to stracony czas i poprawki zajmują często sporo czasu ...

 

Tutaj było zbyt duże zaufanie do fachowców i to się "zemściło".

 

Jak dla mnie albo zaakcpetować jak jest i poprawić niektóre rzeczy (np. zlikwodować listwę i kazać im tak dociąć aby nie było listwy , wymienić rurę na odpowiednią , podnieść deszczownicę.

Czyli niedużym kosztem poprawić to co najbardziej wkurza ...

 

A krzywo położone kafleki zaakcpetować , bo nie wiem czy skuwanie wszystkiego ma sens.

 

 

Czasami oglądałem łazienki innych osób i widzę że często jakość ułożenia jest mierna , ale widać to inwestorom nie przeszkadza , albo nie zwracają na takiej "pierdoiły" uwagi.

 

Jak dla mnie albo remont generalny i wtedy pilnować i pilnować , albo zaakceptować i zrobić poprawki tego co najbardziej wkurza i to co jest źle wykonane.

 

Dokładnie o to chodzi zbyt duże zaufanie oraz moja wiedza budowlana nie była duża tak naprawdę nadrobiłem w tym tygodniu. Na tamtym etapie nie byłem w stanie wyłapać wszystkiego, a to że sufit nierówny i dlatego nie położyli płytek do sufitu, to teraz jak mierzę to okazuję się, że nie jest prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie da się zlikwidować listwy narożnej czy tej pod sufitem bez skucia całości. Jeżeli jeden pion przy narożniku jest wykonany z całych to skucie go a potem wyszlifowanie nowej płytki spowoduje ze pionowa fuga będzie ogromna, to samo z górą żeby to zakleic pełna plytką trzeb to od nowa rozmierzyć wklejenie 3cm to będzie dopiero kiepsko wyglądać.

 

 

Jak się górna listwa nie podoba, to ją bym usunął szczelinę zakleił a następnie przeszpachlowal i pomalował na biało - nie będzie plastiku. Szybko tanio estetycznie.

 

Dokładnie teraz albo skucie całości albo akceptacja, ale sufit na pewno muszę poprawić, bo ta listwa jest tragiczna na 5 cm przy suficie. Zrobię więc podwieszany, ale koszty muszę ponieść. Zakupiona lampa do wyrzucenia plus koszt robocizny nowego fachowca.

 

Kran, rura, kolumna prysznicowa, gniazdko, domalowanie kątów w sypialni i na korytarzu, czy też zarysowana rama w oknie to wszystko oczywiście też będę robił.

 

Zastanawiam się jednak z narożnikiem i jutro zdecyduję, ale to wiąże się z kupnem płytek i zrywaniem, a ze starej partii produkcji aby były z tej samej już podobno nie ma.

 

Swoją drogą mam pytanie bo widzę, ze Pan z okolic Tarnobrzega, a ekipa z tego co wiem teraz robi dom w Tarnobrzegu. Jaki jest koszt położenia metra płytek, bo mnie policzyli 100 zł.

Edytowane przez Lucas_87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Swoją drogą mam pytanie bo widzę, ze Pan z okolic Tarnobrzega, a ekipa z tego co wiem teraz robi dom w Tarnobrzegu. Jaki jest koszt położenia metra płytek, bo mnie policzyli 100 zł.

 

O cie Panie, 100 zł to sie cenią ;) Nie znam aktualnych cen "ostatnio" to ze 2 lata temu miałem z płytkami styk to tak ~40 zł za metr było. Tyle płaciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też wycenili po 100zł za m2. Dlatego wolałem sam położyć - 3-4m2 po pracy i 300-400zł dziennie w kieszeni.

 

A z tym sufitem o ile faktycznie jest prosty (myślę, że trudno byłoby zrobić krzywy sufit na 5cm) to wygrali :D Pewnie się śmieli, że "frajer i tak to kupi". Jeśli to nie tajemnica ilu ich było i ile zarobili przez te 4 dni?

 

Tak jak mówię moja wiedza na temat remontów była niewielka, bo to mój pierwszy remont w życiu więc zaufałem rodzinie, że mi dobrze wykończą i oczywiście to wykorzystali. Stąd jest to mega chamstwo i nie zamierzam im odpuścić i nawet nie chodzi już głównie o kasę tylko o zasadę, bo uważam, że rodzina czy nie rodzina to tak się nie robi, a nie argumenty, że nie szlifowali płytek, bo nie chcieli pracować w kurzu, albo z tym sufitem, że nierówny na 3 cm co się okazało nieprawdą. Więc mimo wszystko jestem za tym aby wejść na drogę sądową.

 

Nie jest to tajemnicą. Ekipa z województwa świętokrzyskiego. Powiedzieli, że biorą dniówki 400 zł około na czysto na osobę i to pracując na czarno się okazuje. Byli we trzech. Zaczynali około 8 rano i kończyli przed 18 więc ja pracując miałem ciężko z ich zastaniem w mieszkaniu po powrocie z pracy. Zawołali więc za te 4 dni we trzech 6 tys plus hotel 1100 za który zapłaciłem i musiałem dodatkowo zapłacić jeszcze za paliwo to dałem im 300 zł i jeszcze chcieli na jedzenie, ale już im w końcu nie dałem, bo uważałem, że to przesada.

Nie dałem im jednak 6 tys, tylko obciąłem do 4,5 tys, bo myślałem ze to jest uczciwie, ale okazuje się, że tak naprawdę powinienem nie dawać nic i jeszcze poprosić za zwrot za materiał i za skuwanie tego wszystkiego. I powiedzieli, że za taką stawkę czyli moje 4,5 tys plus hotel 1,1 tys +paliwo 300 zł to nawet by nie zaczynali, ale niestety zaczęli...

Jeszcze precyzując tak naprawdę zaczęli około 16-17 w poniedziałek na godzinę może półtora i skończyli w sobotę około południa. Przy czym pierwszy dzień musiałem odpalić youtube, bo nie wiedzieli co to jest taka plastikowa część ze stelaża (system grohe fresh) i w końcu sam musiałem doczytać i im powiedzieć plus spuszczanie wody bo jest taka rureczka na powietrze i to powoduje spłukanie i też im musiałem znaleźć na youtube, bo nie widzieli jeszcze takiego czegoś.

Edytowane przez Lucas_87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...