Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ropa kontra w?giel, gaz kontra pr?d


KvM

Recommended Posts

Warto tu chyba przypomnieć że najtańszym żródlem energii do CO jak i CWU jest ekogroszek. Kaloryczność na poziomie 26 MJ/kg daje przy sprawności pieca 78 % ok 5,6 kWh/kg. Przy cenie groszku na rynku 28 gr za kilogram (280 zł za tonę) bedziemy mieli kWh za 28/5,6= 5 groszy.

 

Porównanie tej ceny - 5 gr za kWh z ceną energi elektrycznej 36 gr za kWh (notabene tworzonej z tego samego węgla) robi wrażenie.

 

Jak widać ekogroszek jest na dziś najtańszym źródłem energi po chruście z lasu oczywisćie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 455
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Warto tu chyba przypomnieć że najtańszym żródlem energii do CO jak i CWU jest ekogroszek. Kaloryczność na poziomie 26 MJ/kg daje przy sprawności pieca 78 % ok 5,6 kWh/kg. Przy cenie groszku na rynku 28 gr za kilogram (280 zł za tonę) bedziemy mieli kWh za 28/5,6= 5 groszy.

 

Porównanie tej ceny - 5 gr za kWh z ceną energi elektrycznej 36 gr za kWh (notabene tworzonej z tego samego węgla) robi wrażenie.

 

Jak widać ekogroszek jest na dziś najtańszym źródłem energi po chruście z lasu oczywisćie :lol:

 

Do tego należy doliczyć koszty związane z dowozem, rozładunkiem, bieżącą pracę polegającą na uzupełnianiu paliwa, wybraniu popiołu. Do tego koszty przeglądu kominiarskiego, przeglądu pieca. Poza sezonem grzewczym konieczność dogrzewania cwu z innego, najczęściej znacznie droższego, źródła.

Mnie, przy eksploatacji pompy ciepła, bieżący koszt, związany z wytworzeniem 1kWh energii cieplnej zużytej do co i cwu, wynosi 6gr. Żadnych kosztów dodatkowych, żadnej pracy własnej. Myślę że w skali roku mój system może okazać się eksploatacyjnie tańszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier

 

Dzięki za info i obronę :D

 

 

KvM

 

Jak słusznie domyślił się Jezier, ja mam jeszcze prąd budowlany i dlatego chciałem żeby napisał w złotówkach, bo moja taryfa jest nieadekwatna. Do tego zresztą stopnia, o czym pisałem, że na same sprawy oświetlenia i agd wydaję prawie tyle co Jezier (jakoś nie umiem oszczędzać).

 

Poza tym wyluzuj, bo bredzisz. :evil:

 

Koszt dzierżawy zbiornika wynosi mnie rocznie ok. 1000 zł, ale to dlatego że mam podziemnego giganta, mały naziemny można dostać za 1/3 tej ceny, a najsensowniej jest kupić. Są też dostawcy co dają zdiornik gratis.

Koszt załatwienia propanu i drewna wynosi łącznie 70 gr (dwie krótkie rozmowy telefoniczne).

Przegląd pieca robię sam, a koszt przyjazdu ekipy wynosi 150 zł. (sugerujesz, że urządzeń elektrycznych nie trzeba przeglądać?)

Jak napiszę, że w kominku palę dla przyjemności, to pewnie nie uwierzysz, ale przy warszawskich cenach drzewa nie jest to wcale takie ekonomiczne.

 

KONKLUZJA:

Ogrzewanie prądem wychodzi jak widać drożej, ale nie jest całowicie nieuzasadnione. Jest wygodne i eliminuje instalację wodną CO i gazową.

 

Nadal uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest gaz ziemny oraz (to jest wyraźny przytyk do twoich wcześniejszych wypowiedzi) - że nie da się ogrzać 100-metrowego domu jedną grzałką 4kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrzej ja bredzę?

Nawet licząc prąd po 40 gr (co jest absurdem, bo to kosztuje mniej) i tak wychodzi taniej jeśli doliczysz te 1000zł za dzierżawę zbiornika. A to że można płacić 300zł i mieć "piękny" obiekt małej architektury to ja doskonale wiem, a i tak wychodzi to drożej.

Co więcej Ty porównujesz palenie drewnem + propanem z ogrzewaniem wyłącznie prądem.

Jeśli nie chcesz liczyć swojej pracy to nie ma problemu, ale może w takim razie przyszedłbyś u mnie skopać ogródek? Za darmo rzecz jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji. Jezier ma 6,5 kW na blisko 140m2

uważasz, że były to jakiś cudowny wyczyn by 4kW starczyło na 100m2?

Dla Twojej informacji są domy którym starcza 2kW na 150m2

Może dla Ciebie to są brednie, ale ludzie mieszkają w takich domach i jest im ciepło a za ogrzewanie płacą mniej niż 1000zł rocznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji. Jezier ma 6,5 kW na blisko 140m2

uważasz, że były to jakiś cudowny wyczyn by 4kW starczyło na 100m2?

Dla Twojej informacji są domy którym starcza 2kW na 150m2

Może dla Ciebie to są brednie, ale ludzie mieszkają w takich domach i jest im ciepło a za ogrzewanie płacą mniej niż 1000zł rocznie

Nie bardzo wiem o czym piszesz. Czego Jezier ma 6,5kW? Na co ma starczyć 2kW przy 150-cio metrowym domu, na możliwość włączenia np. czajnika elektrycznego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że mam grzejniki o łącznej mocy 6,5 kW. Ale moje szczytowe obliczeniowe zapotrzebowanie to sporo mniej 4,5 kW. Najwyższe zanotowane w tym sezonie grzewczym dobowe zużycie prądu na ogrzewanie to 65 kWh czyli wychodzi, że wystarczyłaby grzałka - 2,7kW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie prądem wychodzi jak widać drożej, ale nie jest całowicie nieuzasadnione. Jest wygodne i eliminuje instalację wodną CO i gazową.

Jędrzej nie można wyciągać takich wniosków na podstawie dwóch różnych domów, do tego ty ogrzewasz swój w dużej mierze drewnem.

Jestem przekonany o tym, że używając propanu do ogrzewania mojego domu płaciłbym większe rachunki za ogrzewanie. Wynika to z samej ceny propanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając kiedyś działki nie zwracałem specjalnej uwagi na dostępność mediów. Składałem wnioski do pgnig o podciągnięcie gazu ziemnego. Gdyby był on bliżej, więcej chętnych, lub moi sąsiedzi bardziej zdeterminowani to ogrzewałbym dom gazem ziemnym. Na prąd też nie zdecydowałem się tak od razu. Myślałem dużo o pompie ciepła a nawet o oleju.

Ale w sumie dobrze wyszło, że tego gazu nie było. Mam dzięki temu fajną działkę i do tego tańszą od tych zgazyfikowanych. Budowa domu też wyniosła mnie taniej. Mając tyle doświadczenia co obecnie wybrałbym prąd nawet z gazem w ulicy. Ten gaz niedługugo i tak będzie bo wzdłuż ulicy wszyscy oprócz mnie mają bulte. Budują się też następni. Gazownii się zaczyna kalkulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrzej ja bredzę?

Nawet licząc prąd po 40 gr (co jest absurdem, bo to kosztuje mniej) i tak wychodzi taniej jeśli doliczysz te 1000zł za dzierżawę zbiornika. .

 

Dyskretnie zauważę, że rozważaliśmy zaledwie 4 miesiące, więc dolicz tylko 350 zł za dzierżawę zbiornika. Poza tym pisałem, że mam giganta pod ziemią, jakbym zainstalował mały podziemny to wyszłoby najwyżej 200zł.

Jeśli uważasz, że prąd po 40 gr jest absurdem, to napisz do URE.

 

Jeśli nie chcesz liczyć swojej pracy to nie ma problemu, ale może w takim razie przyszedłbyś u mnie skopać ogródek? Za darmo rzecz jasna.

O jakiej pracy mówisz? O dokładaniu do kominka, czy wynoszeniu popiołu raz na tydzień? Nie przesadzajmy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany o tym, że używając propanu do ogrzewania mojego domu płaciłbym większe rachunki za ogrzewanie. Wynika to z samej ceny propanu.

Z ceny propanu to raczej nie wynika.

Myślę, że płaciłbyś mniejsze rachunki, bo masz dom dwukrotnie lepiej ocieplony niż mój.

 

Pisałem to już w którymś wątku, ale mam takie doświadczenie:

- w poprzednim zezonie miałem niezagospodarowane poddasze, tzn. było ocieplone i ofoliowane, ale jednak wiatr hulał. Na to poddasze prowadzą schody zamknięte drzwiami.

- w tym sezonie (od grudnia) są już na poddaszu kartongipsy, więc wiatr już go nie wyziębia. Różnica jest kolosalna! Nie dość, że niewiele muszę grzać, to i nagrzewa się wszystko szybciej, a dla odmiany wychładza wolniej! Po prostu dopiero teraz widzę ile ciepła uciekało przez strop.

 

Dlatego uważam, że gdybym ocieplił chałupę tak potężnie jak Ty, to zużycie propanu byłoby naprawdę niewielkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrzej nie musisz mnie przekonywac że propan jest tani bo nie jest. Kosztuje tyle, że nie opłaca się nim ogrzewać. Z 1 litra więcej niż trochę ponad 6 kWh nie wycisnę choćby nie wiem co. Dzieląc cenę gazu przez maksymalna liczbę energi uzyskaną ze spalenia propanu wychodzi mi cena jaką płacę za prąd.

Gdybym spalił tyle drewna w kominku co ty to wcale bym propanu nie używał poza c.w.u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że mam grzejniki o łącznej mocy 6,5 kW. Ale moje szczytowe obliczeniowe zapotrzebowanie to sporo mniej 4,5 kW. Najwyższe zanotowane w tym sezonie grzewczym dobowe zużycie prądu na ogrzewanie to 65 kWh czyli wychodzi, że wystarczyłaby grzałka - 2,7kW.

Ja bym nie zaryzykował. W tym roku nie było ani jednej doby w której temperatura byłaby cały czas poniżej -5 stopni.

Poza tym z takiego liczenia wynika, że wystarczyłoby właczyć czajnik, żeby ogrzać dom.

 

Jeśli rzeczywiście tak niewielka grzałka wystaczy żeby ogrzać dom, to proponuję założyć tylko klimatyzator - latem chłodzi, zimą grzeje. Taki o mocy 5kW kosztuje zaledwie 3500 zł (mam dwa na zbyciu)

 

Nie wiem jak to jest, ale mam na dole (ok. 120 m.kw.) zainstalowane grzejniki o mocy ok. 10 kW (i to jest moc oddawana) - w największe mrozy poprzedniej zimy musiałem grzać na full i nie mam wrażenia, że był duży zapas! Tak że nie przesadzałbym z minimalizowaniem mocy grzejników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku był już taki dzień. 27 stycznia. Maksymalna temperatura tego dnia to -5 stopni a minimalna -10. Śrenia poniżej -6. Akurat tego dnia i tak samo zimnego 28 stycznia zużywałem te wymienione wcześniej 65kWh na dobę.

Jak chcesz Jędrzej to ogrzewaj sobie dom czajnikami ja wolę grzejnikami. Mają mniejszą moc niz czajnik.

U mnie grzejniki mają spory zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrzej nie musisz mnie przekonywac że propan jest tani bo nie jest. Kosztuje tyle, że nie opłaca się nim ogrzewać. Z 1 litra więcej niż trochę ponad 6 kWh nie wycisnę choćby nie wiem co. Dzieląc cenę gazu przez maksymalna liczbę energi uzyskaną ze spalenia propanu wychodzi mi cena jaką płacę za prąd.

Gdybym spalił tyle drewna w kominku co ty to wcale bym propanu nie używał poza c.w.u.

Jeśli policzę wg. mojej taryfy za prąd to wychodzi 2,34 zł, czyli o 67% drożej niż płacę za propan (1,4 zł)

Z tym drewnem to racja. Mam zakręcone prawie wszystkie grzejniki.

 

Zresztą to co już kiedyś pisałem - tanio i wygodnie to jest ogrzewać gazem ziemnym. Olej i propan są drogie. No i nadal uważam, że prąd jest jeszcze droższy, ale to nie znaczy że różnica jest nie do przyjęcia.

Jeśli dom jest niewielki, to można tę różnicę przeboleć, albo zminimalizować poprzez lepsze docieplenie. Jednak przy dużym domu taka różnica (choć proporcjonalna) będzie w wartościach bezwzględnych już dość znacząca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...