Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzień dobry,

mamy pewien problem, z różnorodnych przyczyn (nie będę wymieniała punktów obszernej listy, ponieważ i tak nie o to chodzi) zdecydowaliśmy się razem z mężem na budowę domu na działce, którą otrzymaliśmy w darowiźnie. Problemem jest jej ukształtowanie- od drogi w głąb prowadzi ciągły spadek. MPZP nakazuje nam usytuowanie domu 20 metrów od drogi, tam teren zaniżony jest już do 2 metrów. Od początku z mężem byliśmy świadomi, że przecież nie uda nam się podnieść domu i terenu działki do wysokości drogi, ponieważ wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami, dlatego wybraliśmy dom z poddaszem użytkowym, bez podpiwniczenia (koszty wykonania piwnicy są również ogromne, a piwnicy byśmy nie użytkowali = pieniądze wyrzucone w błoto). W czasie załatwiania formalności z pozwoleniem na budowę udało nam się nawieźć paręnaście ton ziemi (co oczywiście nie jest wystarczające przy takim ogromnym spadku). Początkowo byliśmy przekonani z mężem, że wystarczy podnieść delikatnie teren, zrobić solidne odwodnienie przed drogą oraz wokół domu, (ponieważ działka narażona jest tylko i wyłącznie na wodę opadową), wyrównać teren przy domu (przecież i tak jest to 20 metrów od drogi, także placu przed domem jest na prawdę dużo) i będzie wszystko w porządku - tak, zdecydowaliśmy się również na widok z okna na piękny ogród, a nie drogę). Wątpliwości pojawiły się, kiedy ludzie- znajomi, sąsiedzi, przypadkowi ludzie zaczęli się wypowiadać nt. tej działki, że koniecznie trzeba będzie podnieść podmurówkę do wysokości drogi, ponieważ "utopimy" dom i będziemy żałować do końca życia, że tego nie zrobiliśmy.

Stąd moje pytanie do Was- doświadczonych już osób, co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd moje pytanie do Was- doświadczonych już osób, co robić?

 

Podnoszenie do poziomu drogi nie ma sensu. Oczywiście trzeba poziom zero zrobić z pół metra powyżej docelowego poziomu terenu i zrobić porządna hydroizolację poziomą.

Ale może być jeszcze problem z podmywaniem przez spływającą wodę. Potrzebujecie kumetego architekta. Nie musi być projekt indywidualny, ale musi dopasować posadowienie do warunków (tak naprawdę, a nie na niby).

 

Tu masz przykład "na wypasie".

 

 

Edyta:

Tu dobitniej opowiada o ryzyku:

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...