Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pompa ciepła grzanie cwu.


Zbysław

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A po co mi ciepła woda w powrocie? Idealnie dostrojony czas były taki, gdy ciepła woda dociera do najdalszego punktu poboru - nie dalej.
Można by zamontować termostat przy ostatnim punkcie, ale żeby niestosować "żadnych przycisków, kabli czy urządzeń bezprzewodowych" najłatwiej zamontować go przy bojlerze na powrocie z cyrkulacji.

A wyłączenie cyrkulacji w taniej strefie jest? Chyba w drogiej? Ale to też bez sensu. Przecież to właśnie czas, gdy sporo z wody korzystamy a przecież prąd pobierany przez pompę cyrkulacji jest śmieszny - dosłownie kilka W i przez góra kilkadziesiąt minut w sumie na dobę przy sensownym sterowaniu..

 

To też napisałem, że u mnie pompka pracuje w pierwszej -dziennej taryfie - wykorzystuje już posiadany programator czasowy do PC, a jak zauwarzyłeś właśnie w drogiej taryfie korzysta się najwięcej z wody. Za pomocą tego termostu bimetalicznego pompka pracuje tylko wtedy kiedy trzeba, a największą stratą przy cyrkulacji jest nie zużycie prądu przez pompkę tylko wychładzanie CWU.

 

Termostat kosztuje 5zł i steruje cyrkulacją tak jak powinien - pilnuje, żeby w rurach była ciepła woda.

Edytowane przez mac_612
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można by zamontować termostat przy ostatnim punkcie, ale żeby niestosować "żadnych przycisków, kabli czy urządzeń bezprzewodowych" najłatwiej zamontować go przy bojlerze na powrocie z cyrkulacji.

 

Najprościej, to ustawić czas pracy po ręcznym odpaleniu. Do eksperymentalnego dobrania, po jakim czasie pracy pompy ciepła woda dociera do najdalszego punktu.

Jak ktoś dłubie własne rozwiązanie, to może jeszcze zrobić różny czas w zależności od punktu poboru (bo przecież nie zawsze potrzebujemy w najdalszym - jak czujka ruchu wykryje czy wciśniemy przycisk przy najbliższy, to wystarczy krótszy czas).

 

To też napisałem, że u mnie pompka pracuje w pierwszej -dziennej taryfie - wykorzystuje już posiadany programator czasowy do PC, a jak zauwarzyłeś właśnie w drogiej taryfie korzysta się najwięcej z wody.

 

Nic takiego nie zauważałem. Zauważam, że bez sensu jest uzależnianie pracy cyrkulacji od taryfy - prądu dużo nie pobiera, a ciepłą woda ma być niezależnie od pory dnia czy nocy niezależnie od tego, kiedy zużywane jest najwięcej.

 

Za pomocą tego termostu bimetalicznego pompka pracuje tylko wtedy kiedy trzeba, a największą stratą przy cyrkulacji jest nie zużycie prądu przez pompkę tylko wychładzanie CWU.

 

Kiedy trzeba oznacza na żądanie. I wtedy jest to najbardziej energooszczędne rozwiązanie (bardziej, niż brak cyrkulacji). Ten czujnik tego nie zapewni - zapewni tylko stale ciepłą wodę w rurach - czyli straty niewiele mniejsze od ciągłego działania cyrkulacji.

 

pilnuje, żeby w rurach była ciepła woda.

 

Nikt nie potrzebuje ciepłej wody w rurach powrotu cyrkulacji - potrzebuje w kranie. I nie cały czas, a tylko wtedy, gdy z niego chce skorzystać.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może gniazdko wivi do zasilania pompki z czujnikiem ruchu w łazience i kuchni?

 

Znajoma Forumowiczka z uwagi, że dom duży i rozległy, a osoby 2 ma gniazdko do pompki na pilot, też super. Poszukałbym takiego które tylko trzeba ręcznie włączyć i samo by się wyłączało po kilku minutach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naj...

Cyrkulacja generuje straty. Wszelkie rozwiązania wymagające interwencji użytkownika w stylu włączenia przycisku, czy pilota to proteza dla tych co mają słabo ocieplone rury. Ciepła woda ma być w momencie odkręcenia, czyli albo już ciepla w rurach albo przepływowy pod każdym kranem.

Straty można ograniczyć obniżając temperaturę lub/i przepływ wody w rurach, co zapewnia ta kosztująca 5zl pastylka, dodatkowo można zawęzić działanie godzin pracy ccwu do czasu aktywności mieszkańców co się pokrywa (u nas) z drogą taryfą (wykorzystuje jedna posiadaną czasowke która w tanich godzinach podbija krzywą grzania PCi, a w drogich uruchamia cyrkulację cwu. Uważasz, że układ w którym pompa nie pracuje przez 80% czasu generuje takie same straty ciepła, jak układ w którym pompa pracuje cały czas? Wiesz jak obliczyć moc grzejnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyrkulacja generuje straty.

 

Chyba moderator wykasował mój post, którego fragment tutaj Asolt cytowal.

 

Cyrkulacja "na żądanie" oszczędza energię (a każda oszczędza wodę i ścieki). Jak nie ma cyrkulacji to w oczekiwaniu na ciepłą wodę do kanalizacji trafia woda ogrzana co najmniej o kilkanaście stopni a do zasobnika trafia woda o te kilkanaście stopni zimniejsza, niż wróciłaby z cyrkulacji.

 

Ciepła woda ma być w momencie odkręcenia, czyli albo już ciepla w rurach albo przepływowy pod każdym kranem.

 

Ja tam zazwyczaj spędzam chwilę w łazience zanim odkręcę ciepłą wodę. Więc czasu nie tracę. Wysiłek niewielki a korzyści ekonomiczne i ekologiczne znaczące i to zarówno w porównaniu z cyrkulacją chodzącą dłużej jak i przy jej braku.

 

Uważasz, że układ w którym pompa nie pracuje przez 80% czasu generuje takie same straty ciepła, jak układ w którym pompa pracuje cały czas? Wiesz jak obliczyć moc grzejnika?

 

Zależy, jak te 80% jest rozłożone. Jak to długie przerwy - przyniesie znaczące oszczędności. Jak to trzy minuty co pół godziny, to strzelam, że oszczędności rzędu 20% względem cyrkulacji chodzącej non stop, bo zatrzymana woda nie przestaje stygnąć a przez 27 minut dT nie spadnie dużo, więc i tempo stygnięcia spadnie niewiele.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc do łązienki np z powrotu z miasta rozumiem, że słuchasz sobie ulubionego utworu czekając aż ciepła woda pojawi się w kranie?

Ja stosuje pompki 15/60 i nawet na najdłuzsze obiegi wystarczy do 2 min.

U mnie siedzi pico do obiegu o stałej mocy chyba 5W. Ale też jej wystarczy 2 min.

Gdzie tu komfort? Do tego piloty,czujki, przełączniki sterowniki za 200zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc do łązienki np z powrotu z miasta rozumiem, że słuchasz sobie ulubionego utworu czekając aż ciepła woda pojawi się w kranie?

 

Rura o średnicy wewnętrznej 19mm ma pojemność 0,284l/m. Słabiutka (3W - słabszej nie znam) pompa LFP Erga daje 15l/min czyli w ciągu minuty przepchnie wodę w 52m rury. Niech nawet opory to obniżą - i tak w ciągu minuty w domu jednorodzinnym dopchnie do najdalszego punktu poboru. Częściej wystarczy pół minuty do najdalszego - a zazwyczaj pomieszczenie z zasobnikiem jest blisko wejścia więc i najbliższa łazienka bliżej i wystarczy mniej... Tylko po co mniej, skoro mydlenie rąk to pół minuty? No, fakt - jak chcesz ręce zwilżyć już ciepłą wodą, to trzeba te pół minuty (albo mniej) poczekać.

 

Ale można też zaprząc logikę do pracy - i rozbrojenie alarmu może powodować odpalenie pompy cyrkulacji (albo już rozpoznanie gospodarza przez monitoring).

 

Tylko znacznie częściej do łazienki idę w innym celu - i zanim będę potrzebował ciepłej wody to zdąży ona dotrzeć do baterii nawet, jeżeli długo nikt nie używał jej wcześniej.

 

No i właśnie o tym też trzeba pamiętać. Że wyłączanie cyrkulacji czy zimny powrót nie oznacza, że w rurach jest zimna woda - bo jak używamy, to i tak napływa do rur i stygnie. To tak nawiązując do tego jak oszczędza ciepło przerywana praca cyrkulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuję osoby które mówią jak jest w praktyce, a nie filozofów/teoretyków. Jest takie coś jak charakterystyka H/Q pompy... Cyrkulacja generuje straty i tyle. Jak ma być wygodnie to trzeba się z nimi pogodzić. Swoją drogą place ok 30zl miesięcznie za ogrzewanie cwu, przy pracującej cyrkulacji jak opisałem. O Ile jestem w stanie ograniczyć ta kwotę prosząc moje wspolmieszkanki, aby przed każdym wejsciem do łazienki szukały pilota od cyrkulacji? Dzięki zostaję przy termostacie za 5zl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuję osoby które mówią jak jest w praktyce, a nie filozofów/teoretyków. Jest takie coś jak charakterystyka H/Q pompy... Cyrkulacja generuje straty i tyle.

 

U mnie generuje oszczędności. W praktyce.

Podgrzanie wody jest tańsze, niż woda ze ściekami - przy PC kilkakrotnie tańsze. Więc nawet cyrkulacja chodząca cały czas to oszczędność - ale maksymalna oszczędność to cyrkulacja na żądanie.

 

Jak ma być wygodnie to trzeba się z nimi pogodzić. Swoją drogą place ok 30zl miesięcznie za ogrzewanie cwu, przy pracującej cyrkulacji jak opisałem. O Ile jestem w stanie ograniczyć ta kwotę prosząc moje wspolmieszkanki, aby przed każdym wejsciem do łazienki szukały pilota od cyrkulacji?

 

Sposobów sterowania jest wiele - od prostego dodatkowego przycisku, przez np. dwuklik przyciskiem do światła z wykorzystaniem automatyki domowej, sterownik wykrywający odkręcenie wody na chwilę po czujki ruchu.

Jakie sterowanie z pilotem masz na myśli? Bo nie znam tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyliczenia proszę.

 

Średnia pojemność rury do pp to jakieś 3,5l. Puszczenie cyrkulacji 10x na dobę oszczędza 35l wody - miesięcznie ponad 1050l. Koszt m3 wody to u mnie 3,52, szambelan 24zł/m3 więc na wodzie i ściekach cyrkulacja daje mi oszczędność ponad 30zł.

 

Te 1050l też, dzięki "zawróceniu" do zasobnika przez co trzeba grzać od co najmniej 23* zamiast od co najwyżej 8* (raczej niższą temperaturę ma woda wodociągowa średnio w sezonie) w moim przypadku daje oszczędność w koszcie ogrzania 1,05m3*1,16kWh/m3/K*15*=18,27kWh x 0,2893zł/kWh=5,29zł miesięcznie oszczędności na prądzie.

Razem - cyrkulacja przynosi mi oszczędność 35,29zł miesięcznie w porównaniu do sytuacji, gdybym cyrkulacji nie miał i czekał na ciepłą wodę spuszczając zimną.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia pojemność rury do pp to jakieś 3,5l. Puszczenie cyrkulacji 10x na dobę oszczędza 35l wody - miesięcznie ponad 1050l. Koszt m3 wody to u mnie 3,52, szambelan 24zł/m3 więc na wodzie i ściekach cyrkulacja daje mi oszczędność ponad 30zł.

 

Te 1050l też, dzięki "zawróceniu" przez co trzeba grzać od co najmniej 23* zamiast od co najwyżej 8* (raczej niższą temperaturę ma woda wodociągowa średnio w sezonie) w moim przypadku do zasobnika daje oszczędność w koszcie ogrzania 1,05m3*1,16kWh/m3/K*15*=18,27kWh x 0,2893zł/kWh=5,29zł miesięcznie oszczędności na prądzie.

Razem - cyrkulacja przynosi mi oszczędność 35,29zł miesięcznie w porównaniu do sytuacji, gdybym cyrkulacji nie miał i czekał na ciepłą wodę spuszczając zimną.

 

U mnie woda plus kanaliza 3x taniej. Fajnym rozwiązaniem jest czujnik ruchu uruchamiający pompkę cyrkulacyjną na kilka minut połączony zdalnie z gniazdkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając do najdalszego punktu poboru od zbiornika 6metrów pexa 16 ( 0,12l/metr) to żeby zmarnować 35l zimnej wody..to bym musiał 48 razy dziennie korzystać tylko z tego punktu (czekając aż woda w rurce wystygnie) bo inne mam 3-4metry od zbiornika CWU. Pomijam już, że mam własną oczyszczalnię a woda po 8zł za 1000 litrów.

Muszę pokazać Waszą dyskusję kolesiowi, który mi bardzo chciał cyrkulację wcisnąć "bo wszyscy tak robią" :cool:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy ma POŚ i nie każdy mieć może. W dodatku gdzieniegdzie liczą śmieci od wody i robi się ponad 25zł/m3. Albo mając skrajnego pecha w postaci szamba i śmieci od zużycia wody, nawet ~40zł/m3.

 

Dla mnie to oczywiste, ale mój przypadek nie jest taki dla hydraulika, z którym spotkałem się przy okazji pracy u tego samego inwestora i który mi wciskał jakie to mi potrzebne, jakie wygodnie i ...bezkosztowe.

Edytowane przez Pytajnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mieszkałem w bloku , nowo wybudowanym. Była niby cyrkulacja , ale jakoś nie do końca działała bo i tak czekało się na ciepła wodę.

W poprzednim domu nie mieliśmy cyrkulacji. Deweloper stawiał domy bez cyrkulacji. Dom dość mały i jakoś brak cyrkulacji nam nie przeszkadzał.

Umyć ręce na szybko można też umyć z letniej wodzie a pod prysznicem czy w wannie można poczekać chwilę czasu.

W nowym domu też nie mamy. Kotłownia znajduje się blisko łazienek i jak nawet trzeba poczekać na ciepłą wodę to nie jest to jakiś wielki czas oczekiwania ..

Nikt u nas z tego powodu "nie cierpi".

 

A koszt ogrzewania zbiornika 300L poza sezonem grzewczym potrzebuje u nas około 44kWh w taniej taryfie. Starcza nam ustawiony harmonogram grzania do 1 godziny grzania.

Koszt ciepłej wody są u nas śmiesznie niskie ...

 

Z opinii znajomych co mają cyrkulację wynika że cyrkulacja to naprawdę droga sprawa , bo straty ciepła są naprawdę spore.

Ktoś kiedyś pisał że musi grzać 2 x dziennie bojler , dzięki właśnie cyrkulacji która mocno wychładza wodę w bojlerze. Czyli 2x więcej płaci za ogrzanie ,bo straty ciepła ma dużo większe.

Dlatego bardzo szybko CI co mają cyrkulację kombinują jak ograniczyć straty ciepła i koszty energii na pracę pompy obiegowej. Po to różne czujniki , praca czasowa i itd ...

Osobiście uważam że cyrkulacja jest potrzebna a nawet wymagana w budynkach wielorodzinnych (blokach) , gdzie mieszkania są mocno oddalone od pionów z wodą i tam bez cyrkulacji czekało by się bardzo bardzo długo na ciepłą wodę , ale w domu jednorodzinnym instalacja zupełnie inna , inne ocieplenie i inne odległości.

 

Przy małym zużyciu wody , i małym domu nie jest ona aż tak potrzebna.

Rury z ciepłą wodą są w większości też ocieplone , wiec woda w tych rurach nie wychładza się aż tak bardzo szybko a i odleglości pomiędzy kranami a bojlerem też nie wielkie.

 

Co do wody i ścieków , to mamy własną studnię i własną oczyszczalnie. ...

Innej możliwości tam gdzie mieszkam nie mogło być ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając do najdalszego punktu poboru od zbiornika 6metrów pexa 16 ( 0,12l/metr) to żeby zmarnować 35l zimnej wody..to bym musiał

 

Oczywiście, że w różnych domach różne są długości przekroje rur, różne mamy ceny wody, ścieków, uzdatniania i zmiękczania wody. Nie zmienia to jednak faktu, że cyrkulacja na żądanie to oszczędność - różna jest tylko wielkość tej oszczędności.

 

Przy puszczaniu cyrkulacji dłużej - różnie bywa. Im częściej ją zbędnie puszczamy, tym oszczędności mniejsze aż w pewnym momencie może być drożej, niż bez cyrkulacji. Ale nie koniecznie - zwłaszcza, przy taniej kWh ciepła z PC, a drogiej wodzie i ściekach nawet cyrkulacja chodząca non stop może być tańsza, niż jej brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...