Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kury s?siada !


kmaku

Recommended Posts

Sądzę, że zgłaszanie tego problemu do jakiejś instytucji (sanepid, policja czy też coś innego) tylko zaogni sytuację. Ty mnie tak - to ja tobie tak. Doprawdy, inwencja twórcza w wymyślaniu sposobu zadręczenia sąsiada jest nieograniczina.

Naprawdę, lepiej sprawę załatwić polubownie.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w istocie nie należy wstępować na "wojenną ścieżkę" i trzeba tak ... z wyczuciem ... ( Kargul, podejdź no do płota :wink:

To prawda. Jak zaczniesz wojnę, będzie to uciążliwe dla obydwu stron.

Warto jednak znać swoje prawa. Czy je wykorzystasz zależy od Ciebie.

Mamy tu do czynienia z immisją - przyczyny zakłóceń w użytkowaniu nieruchomości powstają w jednym miejscu, ale skutki są odczuwalne w drugim.

Inmisje dzielą się na bezpośrednie i pośrednie. Bezpośrednie polegają na "działaniach celowych" - kierowaniu ścieków, pyłów, spalin na inną nieruchomość, np. sąsiad tak przekręca rynnę, aby deszczówka spływała na naszą działkę, podrzuca nam śmieci itp. Inmisje pośrednie są z kolei ubocznym skutkiem działań sąsiada. Jest ich kilka rodzajów: materialne polegają na "przenikaniu na nieruchomości sąsiednie cząstek materii (np. dymu z ogniska, ale i pyłu czy gazu) lub pewnych sił (np. głośna muzyka, wstrząsy, fale elektromagnetyczne itp.)"; niematerialne oddziałują na psychikę sąsiada, jego poczucie bezpieczeństwa czy estetyki (np. groźny pies za dziurawym płotem, wrak samochodu na działce).

Inmisje bezpośrednie są zakazane. Naruszenie zakazu powoduje, że właścicielowi "przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń" (art. 222 § 2 k.c.). Znaczy to, że sąsiad będzie musiał przestać np. przerzucać śmieci na naszą działkę. UWAGA! Obowiązek udowodnienia, że takie rzeczy się dzieją, należy do nas.O inmisjach pośrednich mówi z kolei art. 144 k.c.: "właściciel powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę".

"przeciętna miara" jest ustalana dla konkretnego przypadku. Zależy m.in. od przeznaczenia nieruchomości, od tego, w jakiej leży ona okolicy (przemysłowej, rolniczej, willowej), czy te zakłócenia powszechnie uważane są za zwykłe, czy za bardzo uciążliwe itp. Inaczej sąd będzie traktował hodowlę gołębi na balkonie w centrum miasta (ptaki zanieczyszczają odchodami szyby, okna i parapety), a inaczej taką hodowlę na wsi.

Jeśli nasz sąsiad przekroczy tę "przeciętną miarę", możemy:

- poprosić...

- domagać się, by zaprzestał nadużywania naszej dobrej woli poprzez zwrócenie się do niego z żądaniem "przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zaniechania naruszeń"

- a jeśli to nie poskutkuje, musimy niestety skierować pozew do sądu

- Czasem z uciążliwym sąsiadem możemy walczyć nie tylko na drodze sądowej, ale i administracyjnej (zwykle trwa to o wiele krócej). Nie jest to jednak w ścisłym znaczeniu prawo sąsiedzkie. Z hałasem "zanieczyszczającym" środowisko (np. gdy na naszym podwórku słychać łomot dochodzący z pobliskiego warsztatu) pomoże nam się zmagać inspektor ochrony środowiska. Wystarczy, że skierujemy do niego pismo opisujące jak sprawa wygląda z prośbą o interwencję.

 

P.s. Kargul z Pawlakiem czasem załatwiali sprawę bez sądu. Dobrze mieć przy sobie granaty - to nawet smaczne owoce.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: sanipro dnia 2002-08-15 19:15 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...