Brać hipotekę? Czy się przemęczać jeszcze i ewentualnie gotówkowy?

[Nurek_]

18 tys za kocioł na paliwo stałe?

Szkoda.

Minimalnie dołożysz i masz pompę.

 

Jak wejdzie w "Czyste powietrze", to nawet dokładać nie będzie musiał.

[Robaczywy]

Dopóki nie doszedłem do stanu deweloperksiego i wykończeniówki też mi się wydawało, że ok 100k na to wystarczy, ale nie wystarczy nawet jeśli masz duzo budowlańców w rodzinie. Kasa znika znacznie szybciej niż na wcześniejszych etapach.

Czy brać kredyt czy nie brać kredytu, to nikt Ci nie powie - każdy ma swoje zdanie i każdy ma rację, bo to jego życie i pieniądze. Ja będąc w podobnej sytuacji, tj. mieszkając na kupie i mając dzieci nie zastanawiałem się ani chwili i wzięliśmy hipotekę. Mogłem odkladać po ok 50tys rocznie i zacząć budowę w 2020r., a skończyć koło 2025r.. Tylko, że ani mi ani dzieciom nikt tych lat mieszkania 'na kupę' nie zwróci.

[marcin225]

. Mogłem odkladać po ok 50tys rocznie i zacząć budowę w 2020r., a skończyć koło 2025r.. Tylko, że ani mi ani dzieciom nikt tych lat mieszkania 'na kupę' nie zwróci.

 

Amen. Ja co prawda mieszkam z rodziną sam w mieszkaniu ale już się robi mało miejsca... Cisnę żeby jak najszybciej się da wprowadzić się. Kredyt można wziąć i go wcześniej spłacić, chyba , że ktoś faktycznie z finansami stoi krucho to należałoby się zastanowić porządnie.

[LuuKee]

Ja od początku planowałem pompę ciepła, natomiast komin spalinowy i tak zrobiłem ze względu na to aby zawsze mieć opcje podłączenia czegoś co kopci

 

Kompletną kotłownie - tj. pompę ciepła, zbiornik CWU, montaż wszystkiego, jakieś tam naczynia przeponowe, pompę obiegową i co tam jest jeszcze potrzebne masz w cenie 27tyś.

Piec na paliwo stałe + podłączenie + zbiornik do CWU wyjdzie np. 18tyś. Więc dokładasz tylko 9tyś i masz: sporo miejsca w kotłowni, w której możesz zrobić sobie warsztat, spiżarnie, czy pomieszczenie do przechowywania kosiarki i innych gratów. A co najważniejsze masz urządzenie, które jest bezobsługowe i nie zatruwa powietrza. Koło mnie sąsiedzi, którzy mieszkają około 150m dalej palą piecami i czasami to do mnie zalatuje, mniejsza już o kwestie zdrowotne bo od kilku takich sąsiadów raczej nic się nie stanie, natomiast komfort zamieszkania jest już niższy. Przez jakiś czas sam paliłem kozą na budowie i muszę przyznać, że jakość powietrza na zewnątrz na tym ucierpiała. Dlatego jeśli wokół Ciebie większość osób grzeje się prądem/gazem to jest to kolejny argument za pompą.

Co do rekuperacji to może mnie ktoś poprawi ale system grzewczy chyba nie ma znaczenia? Teoretycznie skoro rekuperacja ma filtry to może nawet byłaby bardziej pożądana u kogoś kto kopci? Zazwyczaj jest tak, że jak ktoś decyduje się na nowy dom to wybiera pompę ciepła zamiast pieca i wentylację mechaniczną zamiast grawitacyjnej i robiąc to na etapie projektu dużo więcej za te udogodnienia nie zapłaci. Natomiast jak masz już kominy od wentylacji grawitacyjnej to raczej nic nie stoi na przeszkodzie aby ją zastosować.

Część osób robi też tak, że rozkłada rurki wentylacji mechanicznej, skrzynki rozdzielcze, nawiewne/wywiewne (koszt przy 150m2 około 3-4tyś) a centralkę wentylacyjną kupuje albo najtańszą za około 2tyś lub na jej zakup decyduje się później.

 

U nas roznie grzeją, od gazu po eko groszek, prądem nikt i pomp ciepła w mojej wiosce nie widzę. Na moim osiedlu, wszyscy w budowie to jeden gazem się zdeklarował a 3 kolejnych peletem. No właśnie, mamy synka i gnieździmy w jednym msc, a rodzinę chcielibyśmy powiększyć ale blokują nas warunki mieszkaniowe, a mnie męczy wieczne odkladanie. Dzięki panowie muszę żonie przemówić do rozsadku

[redbox]

Dopóki nie doszedłem do stanu deweloperksiego i wykończeniówki też mi się wydawało, że ok 100k na to wystarczy, ale nie wystarczy nawet jeśli masz duzo budowlańców w rodzinie. Kasa znika znacznie szybciej niż na wcześniejszych etapach.

Czy brać kredyt czy nie brać kredytu, to nikt Ci nie powie - każdy ma swoje zdanie i każdy ma rację, bo to jego życie i pieniądze. Ja będąc w podobnej sytuacji, tj. mieszkając na kupie i mając dzieci nie zastanawiałem się ani chwili i wzięliśmy hipotekę. Mogłem odkladać po ok 50tys rocznie i zacząć budowę w 2020r., a skończyć koło 2025r.. Tylko, że ani mi ani dzieciom nikt tych lat mieszkania 'na kupę' nie zwróci.

tez robiłem wszystko sam oprócz tynków i wylewek. Koszt od SSZ do Dewellopera to kolo 100k, wcale nie szalejąc. O wykonczeniu nie bede pisał bo to temat rzeka..

[rhein]

Jeszcze jedna kwestia. Im jestes młodszy tym lepiej w kwestii brania kredytu. Czasem tak jest, że mamy obawy, a to rodzice bądź teściowie odmawiają bo oni sie wybudowali bez kredytów za komuny itd itp. Inna mentalność, która tylko miesza w głowie. Z perspektywy czasu widzę, ze nie warto czekać, wahać się bo później się żałuje, Za kilka lat pomyslisz..kurcze gdybym wziął wcześniej to juz miałbym spłacone.

Argument, który wytaczają przeciwnicy...a jak stracisz pracę, a jak ci się cos stanie... i tak mija Ci 20 lat, nic ci się nie stało i pracy nie straciłeś.

Owszem, możesz odkładać co miesiąc, ale masz małe dzieciaczki..zobaczysz jak zaczna doic po kieszeni...dodatkowe wydatki, choroby, przybory szkolne itd. Zawsze bedzie jakis powód aby nie odłozyć pieniążków w danym miesiącu. A rata kredytu motywuje też do oszczędzania i oddania.

Taki bat nad głową jest motywujący

Twoja decyzja, albo ciułasz i nie mieszkasz (bez kredytu), albo ciułasz i mieszkasz (z kredytem)

Edytowane 24 Września 2019 przez rhein

[maaszak]

Mam gdzie mieszkać , ale nie chce mieszkać na tzw. kupie. Mieszkamy z teściami mają spory dom i dobre serce ale uwierzcie mieszkanie w 3 rodziny nie jest fajne zwłaszcza jak są dzieci. Zawsze się znajdźcie powód do zgrzytu. Kombinowałem żeby wziąć to 150 ale żoną jest straszna przeciwniczką ogólnie kredytów długo ja nagrywałem na to 100 a teraz przegadać na 150 wydaje się prawie nie możliwe. Panowie macie rację z tym że mogę nie dać rady za 100 sprostać oczekiwaniom banku. Jestem między młotem a kowadłem. Zostanie mi przedyskutować z żoną wszystko ponownie. W kredycie boję się zmieniających sie czasów. PiS u władzy rozdawnictwo i rata z 1000 może skoczyć na 1500 od tak przez inflację a wiadomo jak jest z wiborem.

 

[Dzeus86]

Powiem ci że 100 tys to mało na wykonczenie nawet jak robisz wszystko sam lub z pomocą rodziny. Jeszcze zależy jakie materiały można panel za 20 można za 100. Mnie stan surowy zamknięty dwa lata temu wyszedł 80 tys, dobiłem do 260 na dzien dzisiejszy. Dom 105m2 po podlogach. Kredyt hipoteczny można po 5 latach spłacić bez prowizji wynegocjuj z bankiem.

 

Nie no bez przesady.. obecne przepisy ( żadne negocjacje) precyzują iż po 3 latach kredyt hipoteczny można spłacić bez jakiejkolwiek prowizji - żaden bank udzielając kredytu hipotecznego o zmiennej stopie oprocentowania nie ma prawa naliczyć ci choćby załotówki za wczesniejszą spłatę kredytu jeżeli mineły 3 lata od wymagalności pierwszej raty. Inna rzecz, że są banki, gdzie co miesiąc możesz nadpłacać/w dowolnej chwili spłacić cąły kredyt hipoteczny bez żadnych kar - wiem, bo mam w millenium i już po pół roku od zaciągnięcia zacząłem nadpłacać kredy bez żadnych dodatkowych kosztów z tym związanych.

 

Co do tego czy brac kredyt hipoteczny czy pożyczkę - oprocentowanie bedzie mniejsze hipotecznego.

 

Kredyt zawsze bardziej sie oplaca niz wynajem. Praca "na ratę" 1500 zawsze będzie, więc szczerze idea wynajmu ma chyba tylko sens jak ktoś jest studentem i jeszcze nie wie gdzie się osiedlić..

[LuuKee]

Ja od początku planowałem pompę ciepła, natomiast komin spalinowy i tak zrobiłem ze względu na to aby zawsze mieć opcje podłączenia czegoś co kopci

 

Kompletną kotłownie - tj. pompę ciepła, zbiornik CWU, montaż wszystkiego, jakieś tam naczynia przeponowe, pompę obiegową i co tam jest jeszcze potrzebne masz w cenie 27tyś.

Piec na paliwo stałe + podłączenie + zbiornik do CWU wyjdzie np. 18tyś. Więc dokładasz tylko 9tyś i masz: sporo miejsca w kotłowni, w której możesz zrobić sobie warsztat, spiżarnie, czy pomieszczenie do przechowywania kosiarki i innych gratów. A co najważniejsze masz urządzenie, które jest bezobsługowe i nie zatruwa powietrza. Koło mnie sąsiedzi, którzy mieszkają około 150m dalej palą piecami i czasami to do mnie zalatuje, mniejsza już o kwestie zdrowotne bo od kilku takich sąsiadów raczej nic się nie stanie, natomiast komfort zamieszkania jest już niższy. Przez jakiś czas sam paliłem kozą na budowie i muszę przyznać, że jakość powietrza na zewnątrz na tym ucierpiała. Dlatego jeśli wokół Ciebie większość osób grzeje się prądem/gazem to jest to kolejny argument za pompą.

Co do rekuperacji to może mnie ktoś poprawi ale system grzewczy chyba nie ma znaczenia? Teoretycznie skoro rekuperacja ma filtry to może nawet byłaby bardziej pożądana u kogoś kto kopci? Zazwyczaj jest tak, że jak ktoś decyduje się na nowy dom to wybiera pompę ciepła zamiast pieca i wentylację mechaniczną zamiast grawitacyjnej i robiąc to na etapie projektu dużo więcej za te udogodnienia nie zapłaci. Natomiast jak masz już kominy od wentylacji grawitacyjnej to raczej nic nie stoi na przeszkodzie aby ją zastosować.

Część osób robi też tak, że rozkłada rurki wentylacji mechanicznej, skrzynki rozdzielcze, nawiewne/wywiewne (koszt przy 150m2 około 3-4tyś) a centralkę wentylacyjną kupuje albo najtańszą za około 2tyś lub na jej zakup decyduje się później.

 

U nas roznie grzeją, od gazu po eko groszek, prądem nikt i pomp ciepła w mojej wiosce nie widzę. Na moim osiedlu, wszyscy w budowie to jeden gazem się zdeklarował a 3 kolejnych peletem. No właśnie, mamy synka i gnieździmy w jednym msc, a rodzinę chcielibyśmy powiększyć ale blokują nas warunki mieszkaniowe, a mnie męczy wieczne odkladanie. Dzięki panowie muszę żonie przemówić do rozsadku

[Misterhajt]

Masz już 75% domu - bierz hipotekę na 150 tys, zł. i ciesz się nowym domem!

Zawsze można to spłacić wcześniej, a tak, to będziesz się pierdzielił przez następne 4 lata, żeby móc się wprowadzić do swojego domu.

Szkoda życia.