Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe w pokojach i sypialni


newbie88

Recommended Posts

Sprzedajesz to - więc MUSI być najlepsze!!!

To nie dziwi.

Szkoda jednak, ze obiektywnie - nie jest.

 

Kocepcja zmian temperatury w ciągu dnia (doby) wzięła w łeb w chwili, gdy zaczęto termoizolować domy naprawdę solidnie.

Aby obniżyć gdzieś temperaturę trzeba przestać grzać i czekać aż STRATY domu ją obniżą.

Tyle, ze w dobrze i starannie ocieplonym - nie chcą.

MOŻNA za to ustawić system grzewczy tak, aby STALE temperatury w różnych pomieszczeniach były różne.

Coraz częściej też obserwuje się budynki, w których chłodzenie latem koszuje więcej jak grzanie zimą.

Wnioski?

Wszelka przesada gorsza od faszyzmu.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ściany zwykle są znacznie lepiej ocieplone niż podłoga, temperatura na zewnątrz rzędu -20 zdarza się bardzo rzadko, to trzeba policzyć dla średniej temperatury powietrza w sezonie grzewczym i średniej temperatury gruntu (są zbliżone).

 

Sezon grzewczy nie oznacza, że w tym czasie ogrzewanie ciągle pracuje. Gdyby pracowało - to średnia temperatura okresu grzewczego miałaby jakieś znaczenie. Ale w sezonie masz godziny, gdy system grzewczy nie działa, bo zyski słoneczne i bytowe przekraczają straty na przenikanie i wentylację.

I żeby ocenić wpływ metody grzania na wielkość strat trzeba uwzględnić tylko różnicę temperatur w czasie pracy systemu grzewczego. I tu dla ściany odpadnie wiele godzin, gdy różnica jest mniejsza - tym samym średnia dT będzie znacznie większa, niż miedzy posadzką a gruntem, gdzie temperaturę masz ze 2* wyższą, niż średnia na zewnątrz w sezonie grzewczym. Ale różnica licząc tylko czas grzania będzie większa.

 

 

 

Straty przez ściany będą niższe ze względu na niższe U ściany. Nawet jeśli przyjmiesz temp. gruntu pod budynkiem na 10 stopni a średnią temp powietrza na 0 st, przy U=0,3 dla podłogi i 0,2 dla ściany dla temp. zasilania 35st ściana wygrywa.

 

Nie tylko temperatura po drugiej stronie się liczy. Ważna też temperatura w głębi ściany/wylewki. A ta jest tym wyższa, im mniejsza powierzchnia grzania. Niby powierzchnia ścian jest w każdym domu dużo większa, niż podłóg. Ale jak odrzucisz zajęte części ścian na inne cele i zechcesz uzupełniać ciepło tam, gdzie ucieka (czyli przy ścianach zewnętrznych) to powierzchnia robocza robi się mniejsza, temperatura wyższa i straty dodatkowo rosną. Pewnie, że można grzać ścianami wewnętrznymi - ale wtedy jeszcze bardziej rośnie nierównomierność temperatur, konwekcja i wszystkie wady kaloryferów wracają pomimo grzania płaszczyznowego.

 

nieogrzewana ściana o temperaturze 18-20 st nie powoduje dyskomfortu, ma je każdy z podłogówką i nie narzeka.

 

Tylko przy podłogówce nie masz przez to konwekcji. A jak ogrzejesz powietrze przy jednej ścianie a przy innej się schładza, to raz, że masz cieplej pod sufitem co jest marnotrawstwem energii, dwa krąży powietrze co nie jest raczej pożądanym zjawiskiem.

 

 

Nawet bardzo masywna ściana o dużej akumulacji szybciej ogrzeje pomieszczenie od momentu włączenia ogrzewania niż podłogówka. Po prostu ciepło jest przekazywane w dużej części od razu do pomieszczenia, a część podgrzewa wnętrze ściany.

 

No to zdecyduj się, można mieć przy ścianie bezwładność tak, jak pisałeś:

 

Wybierając akumulację nic nie stoi na przeszkodzie zrobić ściany z silikatu o większej akumulacji niż wylewka betonowa.

 

Czy nie? Jak oddaje nawet przy masywnej ścianie, to oznacza mniejszą akumulację. I jak ktoś chce grzać w strefowej taryfie prądem to może uzyskać większą akumulację przy silikacie, czy wycofujesz się z tego stwierdzenia? Bo jak ciepło idzie do pomieszczenia, to nie akumuluje się.

 

A w podłogówce rurki są po drugiej stronie jastrychu, trzeba zagrzać go w całości zanim ciepło przebije się dalej.

 

U mnie akurat kable. I bardzo mi ta cecha odpowiada.

 

 

Wiercić można ale trzeba mieć dokumentację i wiedzieć gdzie można, albo użyć folii termicznej czy pirometru.

 

Ta, latem będzie nastolatek odpalał ogrzewanie, żeby zobaczyć gdzie może powiesić pamiątkę z bierzmowania. Czy nowy zegare. Już to widzę.

 

Czasy kiedy ściany były pozastawiane meblami raczej już minęły, ucieka się z nimi do garderoby i pomieszczeń pomocniczych, jakiś regał z książkami co najwyżej trochę osłabi przekazywanie ciepła, zapewne mniej niż parkiet.

 

U mnie w kuchni tylko tzw. fartuch jest wolny od szafek. W małych domach garderoby to przerost formy nad treścią i strata miejsca - u mnie są szafy wnękowe a u dzieci zwykłe.

 

 

I w przeciwieństwie do podłogówki ścianami można skutecznie chłodzić.

 

Żadnego rozwiązania, które zwiększa wilgotność względna (i tak zazwyczaj wysoką w upały) nie nazwałbym skutecznym chłodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdecydowanie odradzam podłogówkę w sypialniach, a i w salonie uważam, że ma sens tylko w przypadku tzw. zimnych podłóg, tj. z płytek, betonu itp.

U mnie akurat na całym dole (salon, biuro, kuchnia, łazienki) mają być płytki, więc dałem podłogówkę na całości (co 10cm). Dodatkowo zamontowałem jeszcze grzejniki na osobnych rozdzielaczach praktycznie w każdym pokoju gdzie mam podłogówkę. Na górze oprócz łazienki i przedpokoju we wszystkich sypialniach tylko grzejniki. I takie rozwiązanie uważam za najlepsze. Podłogówka będzie miała za zadanie tylko minimalnie podgrzewać podłogę, by nie było uczucia zimna chodząc boso. Pamiętaj również, że nie sprawdza się ona w okresach przejściowych! Ogrzewanie mam gazowe plus piecokominek dla relaksu ;)

Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność? Hydraulika mistrza świata nie mam, a daje z tą instalacją bez problemu radę.

Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność?

 

W sterowaniu dwoma systemami o różnych temperaturach zasilania i diametralnie rożnej bezwładności zasilanymi z jednego źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdecydowanie odradzam podłogówkę w sypialniach, a i w salonie uważam, że ma sens tylko w przypadku tzw. zimnych podłóg, tj. z płytek, betonu itp.

U mnie akurat na całym dole (salon, biuro, kuchnia, łazienki) mają być płytki, więc dałem podłogówkę na całości (co 10cm). Dodatkowo zamontowałem jeszcze grzejniki na osobnych rozdzielaczach praktycznie w każdym pokoju gdzie mam podłogówkę. Na górze oprócz łazienki i przedpokoju we wszystkich sypialniach tylko grzejniki. I takie rozwiązanie uważam za najlepsze. Podłogówka będzie miała za zadanie tylko minimalnie podgrzewać podłogę, by nie było uczucia zimna chodząc boso. Pamiętaj również, że nie sprawdza się ona w okresach przejściowych! Ogrzewanie mam gazowe plus piecokominek dla relaksu ;)

Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność? Hydraulika mistrza świata nie mam, a daje z tą instalacją bez problemu radę.

Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

 

Żebyś wiedział o czym piszesz to może bym uwierzył, ale samo zycie wskazuje na coś innego.

Co oczywiscie NIE PRZESZKADZA CI mieć tego najtwojszego systemu grzewczego!

Podręczkik do fizyki masz?

Czytasz go czasem?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

 

Najwyraźniej ten dom był źle zaizolowany i wyposażony w wentylację grawitacyjną.

 

Mam zupełnie odwrotne odczucia w moim domu. Przy podłodze o temp. 23*C w pomieszczeniach jest 20*C ( minus na zewnątrz).

 

A poza tym, naćkałeś u siebie rozbudowanej hydrauliki, będziesz miał czym kręcić, i ten piecokominek dla zatruwania sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdecydowanie odradzam podłogówkę w sypialniach, a i w salonie uważam, że ma sens tylko w przypadku tzw. zimnych podłóg, tj. z płytek, betonu itp.

U mnie akurat na całym dole (salon, biuro, kuchnia, łazienki) mają być płytki, więc dałem podłogówkę na całości (co 10cm). Dodatkowo zamontowałem jeszcze grzejniki na osobnych rozdzielaczach praktycznie w każdym pokoju gdzie mam podłogówkę. Na górze oprócz łazienki i przedpokoju we wszystkich sypialniach tylko grzejniki. I takie rozwiązanie uważam za najlepsze. Podłogówka będzie miała za zadanie tylko minimalnie podgrzewać podłogę, by nie było uczucia zimna chodząc boso. Pamiętaj również, że nie sprawdza się ona w okresach przejściowych! Ogrzewanie mam gazowe plus piecokominek dla relaksu ;)

Pojawiają się tutaj głosy, że może być problematyczne i trudne stworzenie instalacji podłogówka + grzejniki. Co tu może nie chodzić, w czym widzicie trudność? Hydraulika mistrza świata nie mam, a daje z tą instalacją bez problemu radę.

Mieszkałem w domu tylko z podłogówkę i dla mnie to nie pasuje. Nie wybudowałbym, ani nie kupił takiej nieruchomości.

Montujac dodatkowo grzejniki tam gdzie podlogowka tym bardziej nie będzie efektu cieplej podłogi zwłaszcza w takim nowym domu jakie się teraz buduje chyba ze to będzie spartolony druslak lub bedziesz otwierał okna w zimie wtedy efekt cieplej podłogi bedzie i z grzejnikami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej mieszkałem w domu z podłogówką i dla mnie była to tragedia. Nie wiem, czy było coś spartolone czy nie, ale mi to nie pasowało. Podłogówka w naszym klimacie jest ogrzewaniem niewystarczającym z uwagi na klimat jaki mamy. I nie chodzi mi tu o super mrozy, ale o wahania temperatur dzień/noc, dzień/dzień. Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka. Ma ona również swoje plusy- dlatego w dużej części domu się na nią zdecydowałem, ale ma też minusy, o których zapominać nie wypada.

To jest trochę jak z pompami ciepła- marketing super i jak już mamy to moje jest najlepsze ;) A potem bełkot o emisji piecokominka- wiecie jaka emisja została wytworzona na produkcję waszych pomp ciepła, wraz z przetransportowaniem ich do Was do domku? Bo może większa niż mój piecokominek wygeneruje przez cały okres swojego istnienia... Na co jest większość elektrowni w Polsce pewnie też wiecie. I tak można gadać. Na wszystko patrzcie szerzej, a nie przez pryzmat swoich domów i swojej wiedzy. Podobnie jak na ochronę środowiska, niektórzy patrzą przez pryzmat europy- a potem spójrzcie na globus, i nawet gdyby u nas była tylko dżungla, to ile to znaczy...

W systemie mieszanym podłogówka/grzejniki nie ma nic trudnego i normalnej klasy hydraulik nie ma prawa tego spartolić. O piecach dwuobiegowych pewnie też słyszeliście- choć są też tańsze rozwiązania i też skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

donvitobandito Ty tak naprawde? Czyli produkcja pompy ciepla wytworzyla emisje jak to nazywasz a wyprodukowanie Twojego piecokominka juz nie? Wina zwolennikow pomp jest fakt ze nasze Panstwo stawia i tworzy energie elektryczna ze zrodel takich a nie innych? I chyba lepiej ze dzieki pompie ciepla z 1 kWh nawet wytworzonego z wegla wytwarza ona 2,5/4 kWh ciepla? Czy nie? A jesli ktos ma panele fotowoltaiczne to tez lepiej zdemontowac i brac energie z sieci? I na koniec pytanie a transport tego czego zuzywasz do ogrzewania nic nie wytwarza? Prosze Cie nie pisz wiecej glupot. . .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

donvitobandito Ty tak naprawde? Czyli produkcja pompy ciepla wytworzyla emisje jak to nazywasz a wyprodukowanie Twojego piecokominka juz nie? Wina zwolennikow pomp jest fakt ze nasze Panstwo stawia i tworzy energie elektryczna ze zrodel takich a nie innych? I chyba lepiej ze dzieki pompie ciepla z 1 kWh nawet wytworzonego z wegla wytwarza ona 2,5/4 kWh ciepla? Czy nie? A jesli ktos ma panele fotowoltaiczne to tez lepiej zdemontowac i brac energie z sieci? I na koniec pytanie a transport tego czego zuzywasz do ogrzewania nic nie wytwarza? Prosze Cie nie pisz wiecej glupot. . .

 

Oczywiście, że produkcja piecokominka wytworzyła emisję, ale nieporównywalnie niższą od wyprodukowania pompy ciepła. Ogrzewam gazem, ale jak chcesz skupmy się na piecokominku. Transport drzewa do mnie też wytwarza emisję, choć tu znowu bardzo niewielką. Skąd są części do poszczególnych PC nie wiem, ale można założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że przynajmniej część z nich pochodzi z poza europy, więc co chcesz porównywać, transport z polany Pana Stasia do transportu z za Himalajów.

 

I Twoje zdanie o tym, że pal licho, że PC potrzebuje prądu, wytwarzanego głównie z węgla, gdyż na każdą 1 kWh pobranej energii, wytwarza ona 2,5/4 kWh ciepla. No i znowu patrzysz wąsko. Odpowiedz sobie jaka jest żywotność pompy ciepła z taką sprawnością? Jaka w ogóle jest jej zakładana żywotność. No bo jak się Tobie skończy, to kupisz nową, którą ktoś będzie musiał wyprodukować, dowieźć i cały cykl zaczynasz od początku. Dodam, że żywotność piecokominka to kilkadziesiąt lat.

 

Nie chodzi mi tu, żeby Was uświadamiać, bo w większości za starzy jesteście na naukę, ale o to by pokazać osobom czytającym to forum z doskoku, że na większość tematów trzeba spojrzeć szerzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Dodam, że żywotność piecokominka to kilkadziesiąt lat.

 

Nie chodzi mi tu, żeby Was uświadamiać, bo w większości za starzy jesteście na naukę, ale o to by pokazać osobom czytającym to forum z doskoku, że na większość tematów trzeba spojrzeć szerzej.

 

Powiedz to mieszkancom Krakowa, ich zywotnosc kominka, piecokominka interesuje tyle co zeszłoroczny snieg. Nie moga ich instalowac chociazby bardzo chcieli. Nie bedą niedługo mogli kolejni ich uzytkownicy w miastach gdzie bedzie zakazane palenie w kominkach, a miejscowosci tych bedzie coraz wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

donvitobandito : piszesz o tym ze trzeba spojrzec szerzej a sam zawezasz i dopasowujesz argumenty pod siebie. To ze Ty masz drewno obok i sobie traktorem w 5 minut przywieziesz nie znaczy ze inni maja tak samo. Rozumiem tez ze je przygotowujesz do uzycia tnac pila reczna? I rozumiem ze drewno jest najtansze ale za moment gdyby wszyscy nim palili to jak mysisz co by sie stalo? Co ludzi by wtedy zrobili? Czyz nie to co sie stalo czyli przestawili na inne zrodla? Zreszta ciagle zapominasz o tym ze spalenie drewna tez powoduje emisje czyz nie? I zawsze mam prosbe do kogos kto w taki sposob argumentuje poprosze dane,bo inaczej kazdy sobie moze wymyslac je z kosmosu i bronic tezy do upadlego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka.

 

Co znaczy, że wymięka? Poza tym, że w takich warunkach jak dotąd miałem tylko kilka dni odpalone ogrzewanie po 2x 0,5h dziennie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej mieszkałem w domu z podłogówką i dla mnie była to tragedia. Nie wiem, czy było coś spartolone czy nie, ale mi to nie pasowało. Podłogówka w naszym klimacie jest ogrzewaniem niewystarczającym z uwagi na klimat jaki mamy. I nie chodzi mi tu o super mrozy, ale o wahania temperatur dzień/noc, dzień/dzień. Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka.

 

W systemie mieszanym podłogówka/grzejniki nie ma nic trudnego i normalnej klasy hydraulik nie ma prawa tego spartolić. O piecach dwuobiegowych pewnie też słyszeliście- choć są też tańsze rozwiązania i też skuteczne.

 

Co było tą tragedią? Za gorąco czy zbyt zimno? Może nie ustawiłeś odpowiedniej temperatury? Co w podłogówce można spartolić, to proste jak budowa cepa.

Podłogówka niewystarczająca? Ze względu na wahania temperatury??? Też coś. Jakie znaczenie dla temperatury w domu mają wahania temperatury w ciągu doby? Praktycznie żaden. Jeśli na zewnątrz np. masz wieczorem +17, a rano +7 i ogrzewanie w ogóle się nie włączy w tym czasie, to ile temp w domu spadnie? O 0,5 oC w najgorszym razie?

Dawno takich bredni nie czytałem, jak te o problemie wahań temp. w ciagu doby, w domu z OP. Chyba że to 100-letni nie remontowany dom, ale w takich domach nie montuje się OP. Tu piszemy o domach współcześnie budowanych, od jakichś 15-20 lat.

System mieszany da się zrobić jak piszesz, nawet grzejniki z podłogówką w tym samym pomieszczeniu:D, tylko po co? Dwa systemy grzewcze w jednym domu?! I jeszcze piecokominek na dokładkę, by było taniej! Za ogrzewanie domu ok 170 m2 płacę ok. 1200zł/sezon (gaz), na ile lat wystarczy mi gazu, który kupię za drugi system grzewczy w domu +piecokominek? Myślę że tak na ok 20 lat ogrzewania styknie. Większej bzdury w ogrzewaniu domu zrobić nie można, niż ta podwójna instalacja, a nawet potrójna (piecokominek). Ale kto bogatemu (czy tam biednemu-w wiedzę) zabroni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co było tą tragedią? Za gorąco czy zbyt zimno? Może nie ustawiłeś odpowiedniej temperatury? Co w podłogówce można spartolić, to proste jak budowa cepa.

Podłogówka niewystarczająca? Ze względu na wahania temperatury??? Też coś. Jakie znaczenie dla temperatury w domu mają wahania temperatury w ciągu doby? Praktycznie żaden. Jeśli na zewnątrz np. masz wieczorem +17, a rano +7 i ogrzewanie w ogóle się nie włączy w tym czasie, to ile temp w domu spadnie? O 0,5 oC w najgorszym razie?

Dawno takich bredni nie czytałem, jak te o problemie wahań temp. w ciagu doby, w domu z OP. Chyba że to 100-letni nie remontowany dom, ale w takich domach nie montuje się OP. Tu piszemy o domach współcześnie budowanych, od jakichś 15-20 lat.

System mieszany da się zrobić jak piszesz, nawet grzejniki z podłogówką w tym samym pomieszczeniu:D, tylko po co? Dwa systemy grzewcze w jednym domu?! I jeszcze piecokominek na dokładkę, by było taniej! Za ogrzewanie domu ok 170 m2 płacę ok. 1200zł/sezon (gaz), na ile lat wystarczy mi gazu, który kupię za drugi system grzewczy w domu +piecokominek? Myślę że tak na ok 20 lat ogrzewania styknie. Większej bzdury w ogrzewaniu domu zrobić nie można, niż ta podwójna instalacja, a nawet potrójna (piecokominek). Ale kto bogatemu (czy tam biednemu-w wiedzę) zabroni?

 

Oczywiście, że podłogówka jest niewystarczająca w przypadkach opisanych przeze mnie, bo zanim Ci się chałupa nagrzeje, to już masz słoneczny dzień i nie jesteś w stanie na szybko tej podłogi wychłodzić. Podobnie jak się zrobi zimno, nie jesteś w stanie jej z miejsca nagrzać, a jak już to nastąpi to nadchodzi słoneczny dzień i jesteś w czarnej d...

 

Ale przecież Wy też to wiecie. Jedyne czego mogliście nie przewidzieć to fakt, że wahania temperatur opisane przeze mnie obecnie zajmują miesiące, a nie dni w roku.

 

Poza tym jeżeli płacisz za gaz na sezon 1200zł, to albo kłamiesz, albo masz w domu temperaturę przeznaczoną dla zwierząt gospodarskich. A i apropos finansów, to nie zrobiłem swojego ogrzewania (w tym piecokominka) żeby było taniej. Zrobiłem, żeby było dla mnie komfortowo w jedyny, poprawny w mojej ocenie sposób. Piecokominek to dodatek, którym chciałem zastapić zwykły kominek, reszta za to jest absolutnie konieczna.

 

P.S.

 

Kaizen i d7d przygotowują już wykresy rocznych temperatur z rozbiciem na poszczególne regiony, czy przypadkiem nie pomyliłem się o parę stopni w jedną lub drugą ;)

Edytowane przez donvitobandito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej mieszkałem w domu z podłogówką i dla mnie była to tragedia. Nie wiem, czy było coś spartolone czy nie, ale mi to nie pasowało. Podłogówka w naszym klimacie jest ogrzewaniem niewystarczającym z uwagi na klimat jaki mamy. I nie chodzi mi tu o super mrozy, ale o wahania temperatur dzień/noc, dzień/dzień. Ostatnio to normalne, że takie różnice wynoszą ponad 10 stopni. I tak w nocy mamy np. 7, a w dzień 17. I możecie pisać co chcecie, ale każdy z Was wie, że wtedy ogrzewanie podłogowe w takim wypadku wymięka.

 

Musiałeś mieć coś BARDZO źle zrobione, a wyciągasz z tego wnioski o wszystkich podłogówkach w kraju.

U mnie w sytuacji takiej, jak opisujesz, wahania temperatur w domu nie przekraczają kilku dziesiątych stopnia. Mam tylko podłogówkę, na parterze pod płytkami, na poddaszu pod deską warstwową..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okoł 12 lat temu czytałem na forum podobne brednie jaka ta podłogówka zła, niejakiego Bogusława - sprzedawcy grzejników - do dzisiaj aktywnego na forum. Setki, jak nie tysiące osób za jego namową zrobiło grzejniki zamiast podłogówek, duża część z tych osob pyta dziś jak pod to podłączyc pompę ciepła....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...