Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szalone ceny budowy domu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

generalnie jestem zagorzałym przeciwnikiem kredytów. dlaczego ?

 

a to dlatego, że masz zachcianki tu i teraz, właśnie windując bezmyślnie myślącym ludziom ceny. to raz. dwa - uwiązujesz sobie pętle na szyi.

 

coś w stylu - przez 10 lat nie potrafiłeś odłożyć 20 000 ale w 20 lat odłożysz w kredycie 400 000. no pięknie.

 

z drugiej strony, tani kredyt jest bardzo pomocny wykorzystując go w sposób rozważny.

 

natomiast jestem również zagorzałym przeciwnikiem gromadzenia oszczędności w formie pieniężnej czyli najgorszej z możliwych. bo czymże jest banknot 100 złotowy ? jaka jest jego wartość poza opałową ? żadna. umówiona.

 

Dziś za milion złotych kupisz powiedzmy dobry dom, jutro będziesz miał na 2 flaszki wódki. tyle jest ze zbierania makulatury. ludzie traktują te zera jak bożyszcze zamiast patrzeć na to, że jest to umowa wymiany dóbr i usług. równie dobrze, można za pracę dostać 2 kg steka z dobrego woła zamiast 100 zł.

 

więc nie gapcie się tak w ten zielony banknot, bo kiedyś się może okazać, że będzie dużo makulatury na tapetowanie pokoju.

życie jest jedno, lata są jedne, każdy dzień nas przybliża do dnia ostatecznego. więc dlaczego z życia nie korzystać ?

 

natomiast po co pętle wsadzać sobie na 30 lat i właśnie z tego życia sobie lata na harówę spłaty kredytu wyciągać ?

 

ku przestrodze

 

Posaidanie gotówki i metalu jest jednym z filarów bezpieczeństwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Gawelku o takim gościu piszę. Zapytam ponownie. Gdzie tutaj wykluczenie? Każdy ma inne potrzeby. Nie wszyscy są w stanie to zrozumieć.

 

Ja zawsze zanim kogoś ocenię staram się zrozumieć i to nie w odniesieniu do siebie tylko aby było to logiczne i z czegoś prawdziwego wynikało.

 

Najlepsze są wczasy zorganizowane wraca ktoś i pytam no jak było no wiesz super jedzenie super i chlanie za darmo ale kur a goraco jakby nie klima to nie da się wytrzymać . No a coś zobaczyliście nie daj spokój goraco bez sensu. No i ajki sens mają takie wczasy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś w stylu - przez 10 lat nie potrafiłeś odłożyć 20 000 ale w 20 lat odłożysz w kredycie 400 000. no pięknie.

[...]

natomiast po co pętle wsadzać sobie na 30 lat i właśnie z tego życia sobie lata na harówę spłaty kredytu wyciągać ?

 

Ja tam zamiast odkładać przelałem, lekko licząc, 150K zł wynajmującym. Gdybym zamiast wynajmować od razu zaciągnął kredyt po przelaniu takiej kwoty w formie rat miałbym mieszkanie na własność. Tak jestem mieszkanie w plecy.

W tym czasie odłożyłem 100K. To była już tylko 1/3 wartości mieszkania (tak podrożały) i na pozostałe 2/3 zaciągnąłem kredyt. Gdybym od razu zaciągnął kredyt na drugie mieszkanie - spłaciłbym kolejne 150K i miał dwa mieszkania warte dzisiaj z 700K na które gotówkowo patrząc wydałbym 300 tysięcy.

 

A tak wydałem 500K (150 na najem, 250 rat kredytu + 100 własnych oszczędności) zł i mam jedno mieszkanie warte ze 350K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zamiast odkładać przelałem, lekko licząc, 150K zł wynajmującym. Gdybym zamiast wynajmować od razu zaciągnął kredyt po przelaniu takiej kwoty w formie rat miałbym mieszkanie na własność. Tak jestem mieszkanie w plecy.

W tym czasie odłożyłem 100K. To była już tylko 1/3 wartości mieszkania (tak podrożały) i na pozostałe 2/3 zaciągnąłem kredyt. Gdybym od razu zaciągnął kredyt na drugie mieszkanie - spłaciłbym kolejne 150K i miał dwa mieszkania warte dzisiaj z 700K na które gotówkowo patrząc wydałbym 300 tysięcy.

 

A tak wydałem 500K (150 na najem, 250 rat kredytu + 100 własnych oszczędności) zł i mam jedno mieszkanie warte ze 350K

 

No nie do konca bo płaciłeś podnajm ale żadne koszty i awarie cię nie interesowały, nie byleś zadłużony i nie placiłeś odsetek bankowi , gdybyś się zadłużył od razu to w większości twojej raty byłyby odsetki nie kapitał więc to wyliczenie w tej cześci nie jest prawdziwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gotówki to na pewno nie bo jest co parwda najpłynniejsza ale za to traci na wartości najbardziej

 

Zdaję sobie z tego sprawę ale zawsze trzebamieć kilka tysięcy w domu wrazie różnych nieprzewidzianych sytuacji.

Mały imperator przemówi z mównicy i jutro masz czołg pod domem trochę gotówki trzeba mieć pod ręką EMP i cyferki można sobie wtyknąć. Oczywiście gotówki szybko trzeba się pozbyć bo zachwilę będzie bezwartościowa później zostaje tylko metal.

 

 

Poprostu dupochron dla większości nieuzasadniony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zamiast odkładać przelałem, lekko licząc, 150K zł wynajmującym. Gdybym zamiast wynajmować od razu zaciągnął kredyt po przelaniu takiej kwoty w formie rat miałbym mieszkanie na własność. Tak jestem mieszkanie w plecy.

W tym czasie odłożyłem 100K. To była już tylko 1/3 wartości mieszkania (tak podrożały) i na pozostałe 2/3 zaciągnąłem kredyt. Gdybym od razu zaciągnął kredyt na drugie mieszkanie - spłaciłbym kolejne 150K i miał dwa mieszkania warte dzisiaj z 700K na które gotówkowo patrząc wydałbym 300 tysięcy.

 

A tak wydałem 500K (150 na najem, 250 rat kredytu + 100 własnych oszczędności) zł i mam jedno mieszkanie warte ze 350K

 

dobra dobra, matematyka

a teraz życiowo. nie przelałeś - a mieszkałeś.

 

czy też liczysz, jak to przelewasz codziennie pani w sklepiku pieniążki za bułki ? licz każdy dzień, będzie już tego że ho ho !

może taniej wziąć kredyt i zbudować piekarnie ?

 

liczenie całe życie nie ma sensu. trzeba iść ekonomiczną drogą ale trzeba też żyć. ja wynajmując zmieniałem pracę jak rękawiczki. byłem na telefon i na drugi dzień np. szwajcaria. piękna rzecz.

 

wszystko ma swoje plusy i minusy, ale Polacy upie....lili sobie, że tylko kredyt jest ok. kto tak powiedział, pani w wiadomościach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zamiast odkładać przelałem, lekko licząc, 150K zł wynajmującym. Gdybym zamiast wynajmować od razu zaciągnął kredyt po przelaniu takiej kwoty w formie rat miałbym mieszkanie na własność. Tak jestem mieszkanie w plecy.

W tym czasie odłożyłem 100K. To była już tylko 1/3 wartości mieszkania (tak podrożały) i na pozostałe 2/3 zaciągnąłem kredyt. Gdybym od razu zaciągnął kredyt na drugie mieszkanie - spłaciłbym kolejne 150K i miał dwa mieszkania warte dzisiaj z 700K na które gotówkowo patrząc wydałbym 300 tysięcy.

 

A tak wydałem 500K (150 na najem, 250 rat kredytu + 100 własnych oszczędności) zł i mam jedno mieszkanie warte ze 350K

 

Pierwsza sprawa płaciłeś komuś kto zainwestował. Czyli wziął na siebie ryzyko. Czy w tamtym okresie tak jak teraz wmawiali ludziom że każdego stać na ratę kredytu i jego wynagrodzenia będą rosły z roku na rok o 10%?

Ps. Fakty są brutalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie lubisz tego co robisz, nie oznacza, że inni tak mają :)

I to wciąż nie wyklucza tego, o czy pisałem. Logika Cię zawiodła i tyle.

 

I tak i nie, jednak jak coś robisz przez 28 lat to po prostu możesz mieć dość i przestajesz to lubić i to jest powód do zmiany czegoś w swoim życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 2007 roku po 6 latach tłustej hossy były takie artykuły:

Siedem powodów, dlaczego hossa się nie skończy

 

We wczorajszym komentarzu prognozowaliśmy, że czeka nas „kac po wczorajszych wydarzeniach. Trudno się spodziewać wzrostów.” Do takich wniosków skłaniała zarówno decyzja FED, jak i komentarze do niej. Na szczęście komentator, to nie saper. Pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, że większość analityków „rąbnęła się” w swoich przewidywaniach odnośnie przebiegu wczorajszych notowań. „Trudno ocenić, skąd dzisiejsze wzrosty na GPW” – nie krył zaskoczenia Sławomir Koźlarek, makler DM BZ WBK w depeszy ISB. Dlatego na dziś prognozy krótkoterminowej nie będzie. Giełda jest po prostu „boska” – tylko Bóg wie co na niej się dziś wydarzy.

Zamiast dywagacji co najlepiej kupić (zresztą to akurat wiadomo KGHM, Bioton, LZPS i IDM, Techmex, i wiele innych – właściwie to i tak wszystko jedno jeśli hossa jeszcze potrwa), zastanówmy się, co przemawia z tym, by indeksy nadal zyskiwały:

 

Powód pierwszy – OFE. Otwarte Fundusze Emerytalne co chwilę dostają transfery z ZUS. Zarządzający, choćby byli przekonani o tym, że akcje są przewartościowane, nie mogą sobie pozwolić na to by nie inwestować np. w KGHM. Dlaczego? Otóż co kwartał sporządzany jest ranking OFE. Każdy fundusz, który osiągnie zysk mniejszy od średniej rynkowej (dokładnie średniej pomniejszonej o 4 pkt. proc.) będzie musiał pokryć różnicę z własnych środków. Zyskownych alternatyw brak, więc zarządzający lokują w akcje ile mogą, a mogą do 40 proc. aktywów.

 

Powód drugi – TFI. Aktywa zgromadzone przez fundusze już dwa miesiące temu przekroczyły 70 mld zł. Tu powód jest podobny jak w przypadku OFE, z tą różnicą, że zarządzający ścigają się między sobą o jak największe zyski. Fundusze zrównoważone (najbardziej popularne), również lokują w akcje ile tylko mogą. Specjaliści mówią nawet, że aktywa TFI na koniec roku wzrosną do 100 mld zł. Tymczasem w systemie bankowym na lokatach jest blisko 200 mld zł. Tylko kwestią czasu jest alokacja części tych środków do TFI.

 

Powód trzeci – ewenement WGPW. W londyńskim City na nasz rynek patrzą już jak na jakiegoś raroga. Wszystkim wczoraj spadło, a u nas kilka procent w górę. Pal sześć, gdyby to stało się raz, ale odchylenie od pozostałych giełd rynków wschodzących jest coraz większe! W końcu nawet City zrozumie, że trzeba być cool i grać z trendem.

 

Powód czwarty – cena miedzi. Kto nie ma miedzi, ten w domu siedzi – mówi nam stare przysłowie. Jakże nowych znaczeń nabrało dla inwestorów. Wspomniani fachowcy z Londynu już teraz mówią, że cenna za ten kruszec może dojść do 10 tys. USD. Czemu jednak nie do 15 tys. USD. Hę?

 

Powód piąty – Dobre wyniki spółek. Pierwszy kwartał przyniósł zaskakująco dobre wyniki większości firm, a przecież to jeszcze nie koniec. Na tym tle wyróżniają się banki, ale również inne podmioty niezależnie od branż nie rozczarowują. Agora jest tutaj wyjątkiem, który tylko potwierdza regułę.

 

Powód szósty – stopy procentowe. Kto przy zdrowych zmysłach trzyma obecnie oszczędności na 2 proc. w banku? Umiejących liczyć przybywa z każdym dniem, więc może być tylko lepiej.

 

Powód siódmy – Unia Europejska. Gdy Hiszpania i Portugalia weszły do UE, kursy spółek wzrosły tam średnio o ponad 200 proc. (przez 3 lata po wejściu). U nas od wejścia do UE kursy wzrosły „tylko” 90 proc. (WIG i WIG20). Trochę więc jednak zostało do nadrobienia.

 

W czasie hossy ważne są bowiem tylko dobre informacje, o złych nie ma nawet co wspominać, bo się je po prostu ignoruje.

 

 

 

 

Daniel Gąsiorowski

 

wiadomo było, że to już jest koniec. tak samo jak obecnie - tylko nikt tego nie dostrzega

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostrzega dostrzega 8-)

 

To było totalne przeszacowanie i wywalenie pieniędzy z rynku pieniężnego do do kapitałowego który defakto nie był tyle wart.

 

Niskie stopy spowodowały skok popytu na mieszkania i wywindowanie cen do poziomu pon ad 10 tys/1 m2 i co w 2008 wszystko jak to ujmę kolokwialnie pierdalło. To samo będzie teraz w dokładnie w 2021 roku zacznie się podobnie jak w 2008 roku od spadku dochodów budżetowych o sierpnia i w grudniu będzie niedofinansowanie budżetu na lekko 30 mld.

Edytowane przez gawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie, jednak jak coś robisz przez 28 lat to po prostu możesz mieć dość i przestajesz to lubić i to jest powód do zmiany czegoś w swoim życiu.

Wszystko może się znudzić. Praca, żona, mąż... To żadną odpowiedź. Jak mi wytykacie błąd, to go udowodnijcie.

Szanuję ludzi, którzy wyznaczają sobie zasady i żyją wg nich, ale nie można innych mierzyć swoją miarą. To narcyzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...