Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szalone ceny budowy domu


Recommended Posts

Napewno? Bo zarejstrowal sie w 2006... takze mysle ze byla.

 

No ale wiemy dlaczego... przykra sprawa

 

Płotu nie masz to dupsko widać na odległość. Dlaczego to już ty wiesz w tej swojej strefie intymności.:D. Wstydzisz się ale to norma u tetryka.:lol2:. Wiadomo dlaczego tu wlazłeś.Temat to "Szalone ceny budowy domu" .Nie masz płotu to .....................:yes:

 

Fajnie gościu to opisał i to w tym wątku. To jest o poniekąd o tobie.

 

Nie masz co robić w domu ? tylko piszesz takie bzdety. Tym którzy mają pieniądze to powywracało się w d... ach nie tylko w głowach, są w stanie zapłacić każde pieniądze za byle jaką robotę. Tylko zapominają że to pieniądz kształtuje rynek. Przez to ceny są jakie są. Ci mniej bogaci odejmują sobie od ust żeby skończyć to co zaczęli bo przecież dom to luksus ... nie stać cie to nie buduj. Dziś mnie stać ... ale za 3 lata budowy domu już mnie nie stać i to nie z mojej winy, tylko z winy zmian niezależnych ode mnie. I jeszcze przyjdzie jeden z drugim i będzie pitolił głupoty że dom musi kosztować. Zaradność nie ma tutaj nic wspólnego, wszyscy muszą jakoś żyć, życie to nie konkurs na bycie ch...jem i mówienie innym że jak żeś niezaradny to siedź w krzakach.

 

Dom wybudowałem dla rodziny i cały czas go doświadczam ,modernizuje. Jak zaczynałem nie było to usłane różami.Nie każdy ma na start tak jak ty. Ty zazdrościsz ludziom po to by ich wyśmiewać. Wszędzie jątrzysz powtarzając się aż do przesady. Pierwsze wytłuszczenie to cały ty.Odwrotności drugiego tłumaczenia nie potrzebujesz bo to j/z wiesz najlepiej.Jesteś gościem akcji.T/Z nie mam co robić nudzi mi się , to mu dokopie.

.................mówienie innym że jak żeś niezaradny to siedź w krzakach.
Nie wiem gdzie ty siedzisz ale płotu nie masz.:yes::lol2: Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Płotu nie masz to dupsko widać na odległość. Dlaczego to już ty wiesz w tej swojej strefie intymności.:D. Wstydzisz się ale to norma u tetryka.:lol2:. Wiadomo dlaczego tu wlazłeś.Temat to "Szalone ceny budowy domu" .Nie masz płotu to .....................:yes:

 

Fajnie gościu to opisał i to w no tym wątku. To jest o poniekąd o tobie.

 

 

Dom wybudowałem dla rodziny i cały czas go doświadczam ,modernizuje. Jak zaczynałem nie było to usłane różami.Nie każdy ma na start tak jak ty. Ty zazdrościsz ludziom po to by ich wyśmiewać. Wszędzie jątrzysz powtarzając się aż do przesady. Pierwsze wytłuszczenie to cały ty.Odwrotności drugiego tłumaczenia nie potrzebujesz bo to j/z wiesz najlepiej.Jesteś gościem akcji.T/Z nie mam co robić nudzi mi się , to mu dokopie. Nie wiem gdzie ty siedzisz ale płotu nie masz.:yes::lol2:

 

Płoty w domu uważam za rzecz niepotrzebną. W Polsce na tym punkcie niestety ludzie mają moderowano. I wszędzie tylko stawiają te płoty.

 

W moim przypadku płot jest zbędny głównie, ze względu na mojego psa- fila brasileiro. Otóż oprócz mojej posesji, wkręcił sobie, że będzie pilnował również drogi przed moim domem, a ja nie mam zamiaru utrudniać. Zresztą już teraz widzę jak mój Harpun (po tak się wabi piesek) ograniczył ruch pieszy i co dziwne również samochodowy przed moim domem. Żadnych pijaków, awantur, głośnej modzieży. Cisza i spokój.

Edytowane przez Tomaszs131
Wulgaryzmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płoty w domu uważam za rzecz niepotrzebną. W Polsce na tym punkcie niestety ludzie mają moderowano. I wszędzie tylko stawiają te płoty.

 

W moim przypadku płot jest zbędny głównie, ze względu na mojego psa- fila brasileiro. Otóż oprócz mojej posesji, wkręcił sobie, że będzie pilnował również drogi przed moim domem, a ja nie mam zamiaru utrudniać. Zresztą już teraz widzę jak mój Harpun (po tak się wabi piesek) ograniczył ruch pieszy i co dziwne również samochodowy przed moim domem. Żadnych pijaków, awantur, głośnej modzieży. Cisza i spokój.

 

Puszczanie psa luzem, bez kontroli, jest w Polsce karalne. I słusznie. Obyś to zrozumiał, zanim twój pies skrzywdzi kogoś niewinnego.

 

Jak ktoś ma psa, którego wypuszcza na ogród, to szczelne ogrodzenie powinno być oczywistą oczywistością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pies nie ugryzie ani dziecka, ani osoby przypadkowej, ani nie wpadnie pod auto, gdyż nie jest samobójcą. Jeżeli dzieją rzeczy opisane przez Was, to tylko wina właściciela, a nie psa. I ogrodzenie w przypadku nieodpowiedzialnego właściciela niewiele pomoże.

Natomiast waszą trójkę mądrali, z postów powyżej mógłby gdzieś tam chapnąć, jakbyście mu tak zaczęli filozofować. I spójrzcie na to z drugiej strony- może byłaby to właśnie nauczka dla Was. No na pewno minimum, to byście już koło mojej posesji nie łazili ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast waszą trójkę mądrali, z postów powyżej mógłby gdzieś tam chapnąć, jakbyście mu tak zaczęli filozofować. I spójrzcie na to z drugiej strony- może byłaby to właśnie nauczka dla Was.

Wystarczyło ich zostawić na chwilę samych, a już sobie źle życzą, jak wściekłe psy skoczyli sobie do gardeł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pies nie ugryzie ani dziecka, ani osoby przypadkowej, ani nie wpadnie pod auto, gdyż nie jest samobójcą. Jeżeli dzieją rzeczy opisane przez Was, to tylko wina właściciela, a nie psa. I ogrodzenie w przypadku nieodpowiedzialnego właściciela niewiele pomoże.

Natomiast waszą trójkę mądrali, z postów powyżej mógłby gdzieś tam chapnąć, jakbyście mu tak zaczęli filozofować. I spójrzcie na to z drugiej strony- może byłaby to właśnie nauczka dla Was. No na pewno minimum, to byście już koło mojej posesji nie łazili ;)

 

Nie jest zabronione przechodzenie obok czyjejś posesji publiczną drogą. I jeśli jakiś pies kogoś poważnie "chapnie" w takiej sytuacji, to może polecieć do uśpienia.

Mało tego - jeśli przechodzące drogą dziecko wejdzie na teren nieogrodzonej posesji (bo np wpadnie mu tam piłka) i "chapnie" je pies, to zwierze też może polecieć do uśpienia.

A znam właścicieli wielu mądrych psów, które konały na stole u weterynarza po potrąceniu przez samochód.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pies nie ugryzie ani dziecka, ani osoby przypadkowej, ani nie wpadnie pod auto, gdyż nie jest samobójcą. Jeżeli dzieją rzeczy opisane przez Was, to tylko wina właściciela, a nie psa. I ogrodzenie w przypadku nieodpowiedzialnego właściciela niewiele pomoże.

Natomiast waszą trójkę mądrali, z postów powyżej mógłby gdzieś tam chapnąć, jakbyście mu tak zaczęli filozofować. I spójrzcie na to z drugiej strony- może byłaby to właśnie nauczka dla Was. No na pewno minimum, to byście już koło mojej posesji nie łazili ;)

To zdecyduj, czy twój pies ugryzie, czy bie. Bo sam podajesz obie wersje...

Co do tego, że gdy pies ugryzie jest to wina właściciela, a nie psa, yo masz rację. Nieodpowiedzialny właściciel to taki, co puszcza psa bez kontroli. Taki co sie cieszy, że ludzie boją się przejść publiczną ulicą, dawno przekroczył normy zwykłej nieodpowiedzialnosci.

 

Najgorsze jest to, że za zadufanie, głupotę, bezmyślność czy złośliwość właściciela psa zaplaci kto inny. Pies (gdy ugryzie lub zginie, przejechany bądź otruty) oraz niewinny człowiek (ugryziony, ale też chociazby dziecko, które taki pies mocno wystraszy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zdecyduj, czy twój pies ugryzie, czy bie. Bo sam podajesz obie wersje...

Co do tego, że gdy pies ugryzie jest to wina właściciela, a nie psa, yo masz rację. Nieodpowiedzialny właściciel to taki, co puszcza psa bez kontroli. Taki co sie cieszy, że ludzie boją się przejść publiczną ulicą, dawno przekroczył normy zwykłej nieodpowiedzialnosci.

 

Najgorsze jest to, że za zadufanie, głupotę, bezmyślność czy złośliwość właściciela psa zaplaci kto inny. Pies (gdy ugryzie lub zginie, przejechany bądź otruty) oraz niewinny człowiek (ugryziony, ale też chociazby dziecko, które taki pies mocno wystraszy).

 

Ciebie ugryzł by na 100%!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty wiesz co ja lub inni maja :)

Nie kazdy, jak ty drogi frustracie, ma potrzebe dowartosciowywania i chwalenia sie

na publicznym forum. Pozatym nie o tym watek :) to tez przegapiles.

 

 

 

 

 

Rozum jak widac tez ucierpial.

 

My wiemy ,że nic nie masz. Wiem także ,że pozostawiony bez modowej kontroli reagujesz niemerytorycznie i bardzo nie na miejscu.Pisałem o czym jest wątek. To FM może kiedyś się zmieni ale nie za twojej kadencji. Płot jest tylko dopełnieniem gdy jak ten wyżej nie zabezpieczy dobrze swoich zachcianek. To się wymyka szybko spod kontroli.:cool:. Ty nie kontrolujesz już nic.:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies (duży czy mały, wsio rawno) puszczony luzem poza ogrodzonym terenem właściciela świadczy o umiarkowanej wyobraźni właściciela. Miałem kilka psów, wiem co to odpowiedzialność, szkolenia itp. dupersznity i uważam że do psa luzem (poza siedliskiem) należy strzelać. Powinno to wynikać z wprost ustawy, niektórzy twierdzą że da sie to uzasadnić PŁ. Może... Wszystko obelgi mam w ..... . Dzikich zwierząt zagonionych na śmierć lub na żywca poobżeranych widziałem na pęczki, łącznie z ledwie żywymi wiszącymi na pętli i podżeranymi przez wiejske burki puszczone luzem. Myśliwym ani leśnikiem nie jestem, lecz często bywam w lesie i to co się napatrzyłem to zgroza. Zresztą jak zawołasz, to widac od razu czy to pies błąkający się bo w przed wakacjami/feriami zimowymi ktoś go wywiózł do lasy i w dał w długą czy jest to bydle polujące. Niekiedy za sarną czy dzikiem pędzi cała zgraja małych burków polujących. Tak wataha nawet jelenia potrafi zagonić. Lecz tak wyglada miłosć do braci mniejszych w praktyce. O budach i łańcuchach nie piszę, bo to broszka TOnZ.

Spokojny pies potrafi się rzucić na człeka woniejącego alkoholem lub dragami. Kiedyś na spacerze w lesie pies przy nodze, smycz wisi swobodnie, na ścieżce pokazała się młoda para. Byli jeszcze z 10 metrów od nas gdy pies zadudunił w trzewiach głucho, smycz , noga!. Stoję i czekam aż przejdą, gdy byli blisko pytam: jaraliście coś? Ona przestraszona kiwnęła głową. Powiedziałem: Po co wam to? Pies luzem mógłby wam krzywdę zrobić. Warto?

 

Jeśli twój pies uszkodzi twoje dziecko na twoim podwórku, to jest twój problem i krzywda dzieciaka.

Ale jesli obcy pies na ulicy zrobiłby krzywdę, to nie ręczę za siebie. Byłby bidny, bo nawet gołemi ręcamy można psu zrobic zazi. Skutecznie. Pokaleczone ręce się kiedyś wyleczą, choć bolą długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies (duży czy mały, wsio rawno) puszczony luzem poza ogrodzonym terenem właściciela świadczy o umiarkowanej wyobraźni właściciela. Miałem kilka psów, wiem co to odpowiedzialność, szkolenia itp. dupersznity i uważam że do psa luzem (poza siedliskiem) należy strzelać. Powinno to wynikać z wprost ustawy, niektórzy twierdzą że da sie to uzasadnić PŁ. Może... Wszystko obelgi mam w ..... . Dzikich zwierząt zagonionych na śmierć lub na żywca poobżeranych widziałem na pęczki, łącznie z ledwie żywymi wiszącymi na pętli i podżeranymi przez wiejske burki puszczone luzem. Myśliwym ani leśnikiem nie jestem, lecz często bywam w lesie i to co się napatrzyłem to zgroza. Zresztą jak zawołasz, to widac od razu czy to pies błąkający się bo w przed wakacjami/feriami zimowymi ktoś go wywiózł do lasy i w dał w długą czy jest to bydle polujące. Niekiedy za sarną czy dzikiem pędzi cała zgraja małych burków polujących. Tak wataha nawet jelenia potrafi zagonić. Lecz tak wyglada miłosć do braci mniejszych w praktyce. O budach i łańcuchach nie piszę, bo to broszka TOnZ.

Spokojny pies potrafi się rzucić na człeka woniejącego alkoholem lub dragami. Kiedyś na spacerze w lesie pies przy nodze, smycz wisi swobodnie, na ścieżce pokazała się młoda para. Byli jeszcze z 10 metrów od nas gdy pies zadudunił w trzewiach głucho, smycz , noga!. Stoję i czekam aż przejdą, gdy byli blisko pytam: jaraliście coś? Ona przestraszona kiwnęła głową. Powiedziałem: Po co wam to? Pies luzem mógłby wam krzywdę zrobić. Warto?

 

Jeśli twój pies uszkodzi twoje dziecko na twoim podwórku, to jest twój problem i krzywda dzieciaka.

Ale jesli obcy pies na ulicy zrobiłby krzywdę, to nie ręczę za siebie. Byłby bidny, bo nawet gołemi ręcamy można psu zrobic zazi. Skutecznie. Pokaleczone ręce się kiedyś wyleczą, choć bolą długo.

 

Oczywiście właściciel nie powinien puszczać swojego psa luzem, ale ja jprdl gdzie ty mieszkasz że w lasach psy za sarnami ganiają i gryzą ludzi z marihuaną czy piwem ? też sporo po lasach chodzę, na świecie żyje trochę lat a ofiar psa nie widziałem , oprócz Rumunii - ale o Polsce to wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście właściciel nie powinien puszczać swojego psa luzem, ale ja jprdl gdzie ty mieszkasz że w lasach psy za sarnami ganiają i gryzą ludzi z marihuaną czy piwem ? też sporo po lasach chodzę, na świecie żyje trochę lat a ofiar psa nie widziałem , oprócz Rumunii - ale o Polsce to wątek.

 

Cóż..., to że nie widziałeś, nie oznacza że tego nie ma. W lubuskich lasach takich sfory co rusz się tworzą a leśnicy muszą je odstrzeliwać. Czasami to 3-4psy a czasami więcej. Mało kto o tym pisze w mediach, chyba że wyrządzą komuś szkodę zagryzając zwierzęta. https://www.tvn24.pl/pomorze,42/watahy-psow-poluja-w-lasach,724302.html

https://polskieradio24.pl/5/1222/Artykul/2242532,Watahy-dzikich-psow-w-polskich-lasach-To-ludzie-ponosza-odpowiedzialnosc

"Z badań dr Wierzbowskiej wynika, że co roku bezpańskie psy zabijają - jedynie na terenach łowieckich - 33 tys. dzikich zwierząt i 280 zwierząt gospodarskich"

 

 

Miałem również psa, że schroniska w Zielonej Górze. Owczarek niemiecki. Jego właściciel, pijak, trzymał go na balkonie w bloku i bił.To był super psiak,szybko się uczył, moje dzieciaki właziły mu "na głowę" ale nie cierpiał pijaków i ćpunów a w małej miejscowości w latach 90tych takich było jak grzybów po deszczu. Żadne komendy nie były w stanie go zatrzymać ,jedynie kaganiec ratował sytuację i trzymanie na smyczy.Nawet jak miał 17lat i kłopoty z chodzeniem to się rwał za "wrogiem"

Edytowane przez Pytajnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Janekk1234

Do starości jeszcze zdążysz się napatrzeć :mad: I uważaj jeśli idziesz na skróty przez las lub łąkę, a nie szlakiem czy drogą. Najważniejsze narzędzie w KIESZENI spodni to kombinerki. Zrozumiesz gdy przypadkiem zadyndasz na lince głową w dół. Plecak spadł, kurtka rozpięta i do kieszeni daleko...

Ofiary psa? Sarenki, jelenie, muflon, dzika wyżartego widziałem ale może był stary i padł przed konsumpcją? Mniejszych sztuk nie liczę.

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest zabronione przechodzenie obok czyjejś posesji publiczną drogą. I jeśli jakiś pies kogoś poważnie "chapnie" w takiej sytuacji, to może polecieć do uśpienia.

Mało tego - jeśli przechodzące drogą dziecko wejdzie na teren nieogrodzonej posesji (bo np wpadnie mu tam piłka) i "chapnie" je pies, to zwierze też może polecieć do uśpienia.

A znam właścicieli wielu mądrych psów, które konały na stole u weterynarza po potrąceniu przez samochód.

 

Dlatego np. pięciometrowe smycze zwijane uważam ża jeden z głupszych wynalazków. Leniwy właściciel wypuszcza pieska na 5metrów do przodu/tyłu na chodniku o szerokosci 1,5 do 2metrów. Zwierzątko zobaczy po drugiej stronie ulicy kota/wiewiórkę/gołębia/kolegę (wybierz co pasuje) i nie powiadomi telegramem, tylko puści się w długą. Co znaczy żę na 5metrowej smyczy już jest co najmniej na połowie jezdni. Przy odrobinie pecha masz przejechanego pieska pod kołami i właściciela na szybie. Szczególnie niebezpieczne dzisiaj, gdy właściciele łażą zagapieni w smartphona.

Bezmózgowie kompletne.

Podobny temat przerabiałem lata temu , uliczka szer. 5m, po lewej i prawej zaparkowane jedyne cztery auta z ulicy, tak połową na chodnikach. Przebiega kot (zdążył) a za nim piesek nieduzy - nie zdążył. Za przednią osią wbiegł pod auto (PF126p) czyli skrzynią biegów dostał w łeb. Szybkosć auta nie była duża, więc zdążył jeszcze wypaść na lewą stronę zanim go tylne koło przejechało. Kota widziałem, jego już nie, tylko słyszałem uderzenie i w lusterku widziałem jak wypadał. Zahamowałem, oczywiscie właściciel pieska zaraz się znalazł - "kierowca morderca , pirat" i chgw co tam jeszcze usłyszałem. Podchodzę do futrzaka, leży truchło bez ruchu, wszelakie płyny leją się ze wszystkich otworów ciała, no tylko szpadel i do piachu. Chciałem go znieść z jezdni na chodnik a to się rusza!!

Truchło na koc (po dziadku, brytyjski armijny koc do wszystkiego zawsze miałem) i jedziemy do weterynarza rączym kłusem, bo to akurat po drugiej stronie miasta. Późnie popołudnie, ale państwowa przychodnia pracowała do 18tej. Weterynarz obmacał gnaty i korpus (złamań brak, czaszka cała) , zajrzał w oczka i pysk (jeszcze żyje) i zawyrokował że nie wygląda to źle. Rentgena dla zwierzaków w tamtych czasach w promiemiu 100km nie było.

Podsumowanie: Jak do rana dożyje, to będzie żyw.

Przeżył kilka lat, jeszcze ze dwa razy mało go nie przejechałem, bo nic sie nie nauczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płoty w domu uważam za rzecz niepotrzebną. W Polsce na tym punkcie niestety ludzie mają moderowano. I wszędzie tylko stawiają te płoty.

 

W moim przypadku płot jest zbędny głównie, ze względu na mojego psa- fila brasileiro. Otóż oprócz mojej posesji, wkręcił sobie, że będzie pilnował również drogi przed moim domem, a ja nie mam zamiaru utrudniać. Zresztą już teraz widzę jak mój Harpun (po tak się wabi piesek) ograniczył ruch pieszy i co dziwne również samochodowy przed moim domem. Żadnych pijaków, awantur, głośnej modzieży. Cisza i spokój.

 

Mieszkam na wsi i są tam tacy ludzie którzy mają jakieś kundle , których oczywiście nie karmią , bo przecież pies sam musi się wyżywić. Płotu nie ma mają a psy sobie latają po całej wiosce luzem. Właściciel ma to głęboko gdzieś bo przecież wieś to musi być pies a najlepiej kilka psów. Jak jakiś padnie to następnego się załatwi.

 

Tyle że to starzy ludzie którzy są już niereformowalni ..

 

Twoim zasranym obowiązkiem jest to że jak masz psa to nie może on opuścić twojej posesji. Jak kogoś ugryzie poza twoją posesją to ty będziesz karnie i finansowo odpowiadać. Jak ktoś go przejedzie to ta osoba może wystąpić o odszkodowanie za spowodowanie przez twojego psa szkody na jego samochodzie.

 

Mieszkam na wsi i widzę jak wielu od razu po przeprowadzce kupuje psa. Oczywiście nikomu nie chce się aby psa wychować i takie pies szczeka nonstop zatruwając życie i spokój innym.

 

Oczywiście taki "pacjent" powie że jak jest pies to szczekać musi , tyle że normalny pies szczeka tylko w określonych sytuacjach a nie cały czas ...

 

Osobiście jak idę na spacer biorę gaz i jak tylko jakiś "niegryzący piesek" do mnie podbiegnie to od razu chwytam za gaz ..

 

PS. Sami mamy psa - berneńczyka , więc sporego psa. Ale on nie szczeka jak nie musi i sam nie upuści posesji nawet jak jest uchylona brama ...

 

Płot w naszej "kulturze" to podstawa.

Mieszkam w lesie i jak mamy jesień to mam nalot grzybiarzy. Mimo że mieszkam głęboko w lesie to oczywiście pod samym płotem ... parkują mi samochody.

Gdyby nie płot to zapewne grzybiarze po działce mi by chodzili i parkowali na działce. To samo z wałęsającymi się psami tych co "płotów nie uznają" ..

 

Ludzie nie uznają cudzej własności i właśnie płoty pokazują takim ludziom że nie jest to "niczyje" tylko że należy do kogoś ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście właściciel nie powinien puszczać swojego psa luzem, ale ja jprdl gdzie ty mieszkasz że w lasach psy za sarnami ganiają i gryzą ludzi z marihuaną czy piwem ? też sporo po lasach chodzę, na świecie żyje trochę lat a ofiar psa nie widziałem , oprócz Rumunii - ale o Polsce to wątek.

 

U mnie kiedyś puściliśmy naszego psa to gonił za łosiem ;)

Tyle że nie po to aby go ugryźć ale po to aby gonić, dla zabawy ...

 

Hałas niesamowity bo piesek nie mały i słychać było tylko hałas połamanych gałęzi :)

 

Obecnie już mimo że mieszkamy w dziczy i raczej ludzi tu się nie uświadczy to już idzie na smyczy.

 

Mieszkasz niedaleko mnie. Zapraszam. Pokaże Ci sąsiadów którzy nie mają płotów a mają po kilka psów które sobie biegają poza posesją.

Jak chcesz to możesz spróbować podejść do tych domów i zobaczyć czy czy ugryzą czy też nie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...