Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy ktoś robił operat wodnoprawny???


marcin0812

Recommended Posts

No nie wierze ze nikt z tym nie miał w dzisiejszych czasach do czynienia???!!!

Bo takie operat jest potrzbny przy zrzucie oczyszczonych ścieków (po oczyszczalni biologicznej) do rowu/rzeki.

Nie pamiętam, żeby ktoś tu robił operat do drenażu oczyszczalni przydomowej, bo zakładam, że o takiej mowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam kazali robić taki operat. Ale weszłam w posiadanie pisma z ministerstwa że posiadanie go jest niepotrzebne na wykonanie przydomowej oczyszczalni. Jeśli chcą od Ciebie taki operat to zrób tak jak my.

Napisaliśmy pismo do Wody Polskie Zarząd zlewni w naszym przypadku Kraków . Napisaliśmy że drenaż jest trzecim ostatnim stopniem oczyszczania ścieków z przydomowej oczyszczalni ścieków i jest on jej integralną częścią a nie osobnym urządzeniem. Określiłam też jaki będzie przepływ wody dobowy i że będzie zachodziły zwykle korzystanie z wód. Dodałam że operat wodnoprawny to dodatkowy koszt i spore opóźnienie inwestycji. Dostałam odpowiedź że nie potrzebuje tego operatu i dzisiaj udaje się do starostwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drenaż czy inną formę odprowadzania ścieków w tym do ziemi trzeba uzyskać pozwolenie wodnoprawne na wykonanie urządzenia wodnego. Wynika to bezpośrednio z definicji „urządzenia wodnego” w Prawie wodnym do którego od stycznia 2018r wciągnięto wszelkie formy odprowadzania ścieków do gruntu.

Potwierdzenie można znaleźć na stronie Wód Polskich – pytanie nr 7 – link

Na tej stronie przywołanej przez stos jest wszystko zebrane w jedną pigułę. Widać ,że ktoś tam na bieżąco odrabia lekcje, bo nawet opłaty za pozwolenie wodno-prawne są aktualne (jeszcze niedawno było 217 zł)

 

Jedno spostrzeżenie – nie wszystkie starostwa wymagają pozwolenia wodnoprawnego na wykonanie urządzenia wodnego (drenażu). Na Podlasiu znam przynajmniej kilka starostw które tego ciągle nie wymagają. Jednak nie wynika to z innej interpretacji przepisów, bo one są jednoznaczne, tylko z tzw. bezwładności urzędniczej i po prostu braku wiedzy ze przepisy się zmieniły. Więc jest to tylko kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Ewelino czy może Pani podesłać link ewentualnie do takiego rozporządzenia bo wysyłałem dane techniczne swojej oczyszczalni wraz z dobowym przepływem do zarządu zlewni we Wrocławiu i dostałem informację że potrzebne jest pozwolenie wodnoprawne

 

https://www.fotosik.pl/zdjecie/4c1b341ce8cad89a

https://www.fotosik.pl/zdjecie/626a6e79b0c3d136

 

Wrzucam zdjęcia pism w posiadaniu których jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem taki operat na odprowadzenie oczyszczonych wód do rowu melioracyjnego oraz wód opadowych i drenażowych. Nie wiem jakie informacje cię interesują ale na pewno potrzebujesz pozwolenia wodno prawnego na odprowadzanie czegokolwiek do rowu , cieku wodnego czy rzeki. Edytowane przez Jaro106
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam kazali robić taki operat. Ale weszłam w posiadanie pisma z ministerstwa że posiadanie go jest niepotrzebne na wykonanie przydomowej oczyszczalni. Jeśli chcą od Ciebie taki operat to zrób tak jak my.

Napisaliśmy pismo do Wody Polskie Zarząd zlewni w naszym przypadku Kraków . Napisaliśmy że drenaż jest trzecim ostatnim stopniem oczyszczania ścieków z przydomowej oczyszczalni ścieków i jest on jej integralną częścią a nie osobnym urządzeniem. Określiłam też jaki będzie przepływ wody dobowy i że będzie zachodziły zwykle korzystanie z wód. Dodałam że operat wodnoprawny to dodatkowy koszt i spore opóźnienie inwestycji. Dostałam odpowiedź że nie potrzebuje tego operatu i dzisiaj udaje się do starostwa.

 

Czy może Pani podac nazwę oczyszczalni jaką Pani wykonała oraz czy wysyłała Pani wraz z pismem do zarzadu zlewni kartę charakterystyki oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewelina.a jeżeli masz takie papiery to opcje będą dwie:

 

- opcja której Tobie życzę - urzędnik rozpatrujący wniosek w starostwie wykorzysta dołączone dokumenty i wyda zgodę bez konieczności uzyskania pozwolenia wodnoprawnego na urządzenie wodne. Ja bym złożył nowy wniosek i wtedy jest szansa, że trafi on do innego inspektora w starostwie, który spojrzy bardziej przychylnym okiem.

 

- opcja druga – oba dokumenty zawierają końcowe akapity w formie „to jest tylko nasze zdanie, ostateczna decyzja nie jest nasza”. Od jakiegoś czasu urzędnicy odpowiadają już osobiście za swoje decyzje, wiec jest duże prawdopodobieństwo, że inspektor w starostwie nie weźmie tego na siebie i mimo złożonych opinii podtrzyma konieczność złożenia tematycznego pozwolenia.

 

Dwie prośby:

- jeżeli możesz wrzuć skan/zdjęcie rozwiązania zastosowanego przez projektanta (profil kanalizacyjny, mapka sytuacyjna), które zastosował w Twoim projekcie.

- koniecznie daj znać jak to się zakończy

 

Osobiście jestem przeciwnikiem pozwolenia wodnoprawnego na urządzenie wodne jakim jest element odprowadzający ścieki do gruntu z przydomówek. Takie pozwolenie jest wydawane dożywotnio i nic nie wnosi, a inwestor ma tylko stracony czas i pieniądze. Ale wiadomo, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase i Wody Polskie mają strumyczek pieniędzy od obywateli.

 

Swoją drogą jestem przerażony, że Ministerstwo Gospodarki Morskie i Żeglugi Śródlądowej, jak również PGW Wody Polskie ZZ w Krakowie, mają całkiem odmienne stanowisko niż Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie oraz lokalne starostwo powiatowe do tego samego zagadnienia. To doprowadzi prędzej czy później do jakiejś absurdalnej sytuacji w oczywistej na pierwszy rzut oka sprawie. Tyle, że pokrzywdzonym zawsze będzie inwestor, który musi latać, wyjaśniać, dziwić się, dokształcać, denerwować i płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam wszystkich,

 

Od pewnego czasu interesuję się zamianą szamba na POŚ. W ostatnim czasie wykonałem kilka kroków w tym kierunku i wiem już, że wykonanie rozsączania teoretycznie byłoby możliwe, ale przez wysokość wód gruntowych (2.1 m p.p.t) i wymagane min. 1,5m do nich od dna urządzenia rozsączającego, nawet przy wykonaniu tuneli rozsączających (wys 50cm), potrzebowałbym mały nasyp. Sugerował go mimo wszystko geolog, celem uniknięcia odrzucenia wniosku przez urzednika, który może uwzględnić wahania wynikające z pór roku - jego zdaniem przyjmuje się 20-30cm min.

 

Jako, że ten przynajmniej kilkunastocentymetrowy nasyp musiałby się ciągnąć przez ok. 12m, niedaleko ogrodzenia, przy którym mam w tej chwili tuje, zacząłem skłaniać się nad odprowadzeniem oczyszczonych ścieków do rowu. W związku z tym pojawiły mi się dodatkowe pytania o operat. Po lekturze kilku stron poświęconych oczyszczalniom, kilku telefonom do różnych producentów, udało mi się już zebrać trochę szczegółów.

 

Dowiedziałem się, że w przypadku odprowadzania oczyszczonych ścieków do rowu sytuacja jest trochę inna. Poza oczywistą niedogodnością niezbędnych badań oczyszczonego ścieku i dostarczania wyników tych badań, kolejną poważną wadą wydaje się fakt, iż operat na odprowadzanie do rowu jest na max 10 lat. Jak rozumiem po tym czasie muszę wystąpić ponownie z wnioskiem. Domyślam się, że jeśli w międzyczasie wybudowana zostanie kanalizacja to będzie to najlepsza możlwość, by zmusić mnie wtedy do podłączenia się do niej, mimo niemałych kosztów inwestycyjnych, które mogę ponieść teraz na POŚ. Czy spotkał się już ktoś z taką sytuacją?

 

Przypuszczam, że w momencie wygaśnięcia operatu na wprowadzanie wód do rowu i istnieniu kanalizacji, nie dostanę już operatu pozwolającego na wprowadzanie oczyszczonych ścieków do gruntu.

 

Stąd moje pytania, może ktoś z Was będzie mi w stanie odpowiedzieć,

- czy da się wnioskować jednocześnie o wprowadzanie oczyszczonych ścieków do gruntu (by mieć zapewnione to dożywotnio) oraz do rowu i na tę chwilę, zakładając zgodę, odprowadzać do rowu?

- jak to wygląda w przypadku braku zgody? Jakie koszty wtedy poniosę? Na jakiejś stronie producenta oczyszczalni udało mi się wyczytać, iż opłata skarbowa za wydanie pozwolenia wodnoprawnego to 217zł. Aczkolwiek na tej samej stronie widnieje też informacja, iż operat to od 1000zł netto + opłata skarbowa. Czy dobrze teraz rozumiem, że ten 1000zł netto, to opłata za przygotowanie dokumentacji po stronie firmy montującej oczyszczalnie, czy poza 217zł jest jeszcze czekają mnie jakieś dodatkowe opłaty w przypadku pozytywnego rozpatrzenia?

- czy wykonanie wniosku o pozwolenie wodnoprawne jest faktycznie tak trudne, że ceny za tę usługę są tak wyśrubowane? Ryzyko wyrzucenia niemal 1500zł w przypadku braku zgody jest jednak mocno zniechęcające...

Edytowane przez gollab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 months później...

U mnie (Rzeszów) powiedzieli w Wodach Polskich że jak zespół oczyszczalni ścieków jest zakończony szczelnym zbiornikiem który zbiera oczyszczony ściek to nie trzeba operatu, a jak odprowadza ściek oczyszczalnia do gruntu no to trzeba.

Analizowałem przepisy i interpretacja jest idiotyczna:

Art. 33. [Prawo właściciela gruntu do zwykłego korzystania z wód] Aktualny!

2. Prawo do zwykłego korzystania z wód nie uprawnia do wykonywania urządzeń wodnych bez wymaganej zgody wodnoprawnej.

4. Zwykłe korzystanie z wód obejmuje:

podpunkt 2) wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi w ilości nieprzekraczającej łącznie 5 m3 na dobę.

 

Czyli przepisy dają prawo do odprowadzania ścieków do 5m3 na dobę do gruntu ale nie poprzez "urządzenie" bo każde urządzenie jest automatycznie urządzenie wodnym, nawet rura z wylotem to "urządzenie wodne"

 

Jest to tak idiotyczne, że siedzę pół dnia nie dowierzając, że urzędy to w ten sposób interpretują ale tak właśnie jest...

Dlatego ja będę kombinował i zakończę oczyszczalnie szczelnym zbiornikiem (staw z folią) a nadmiar wody do podlewania drzew owocowych;) Ewentualnie jak nie przejdzie to szczelny zbiornik w postaci zbiornika plastikowego z deklaracją że będę wybierał nadmiar wiadrem i wylewał obok bo moge w świetle prawa... ale wtedy wiadro będzie kształtować stosunki wodne i trzeba będzie chyba na nie uzyskać operat, ale może ktoś wtedy puknie się w głowę że to sytuacja jak z komedii i zajmie się durnymi przepisami. A ja chce oczyszczalnie hydrofitową lepszą od drenażówki... ale z tego co widzę z tym będzie jeszcze więcej problemów.

Edytowane przez kopa60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...