Bertha 05.12.2019 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2019 Oj radomiak, radomiak, zostań modem to też będziesz wszędzie na forum. Aż tak zazdrościsz? To takie płytkie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 05.12.2019 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2019 Oj radomiak, radomiak, zostań modem to też będziesz wszędzie na forum. Aż tak zazdrościsz? To takie płytkie... Też pracuję w domu, lecz wcześniej trzeba jechać w pole aby mieć co liczyć. A w polu to siekiera, szpadel albo negocjacje pół dnia. Albo mowa krótka, trzaśniecie drzwiami a potem strony latami skaczą sobie do oczu w sądzie. Chyba nie o to chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Antyspam 05.12.2019 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2019 Jak mieszkałem w mieście to dojazd do pracy na drugim końcu miasta wychodził ok 30 min (11km). Po wyprowadzeniu się za miasto dojazd trwa 25-30 minut (35km). Nie ma różnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 05.12.2019 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2019 W poprzednim wieku gdy dojeżdżałem do Wrocławia, to podróż koleją z Oleśnicy do dworca Nadodrze, trwała tyle co tramwajem z Sępolna na Krzyki z jedną przesiadką. Mieszkałem kilka dni w tygodniu we Wro, a kilka dni w Olesnicy. Piekne czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Misterhajt 06.12.2019 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2019 Oj radomiak, radomiak, zostań modem to też będziesz wszędzie na forum. Aż tak zazdrościsz? To takie płytkie... Też pracuję w domu, lecz wcześniej trzeba jechać w pole aby mieć co liczyć. A w polu to siekiera, szpadel albo negocjacje pół dnia. Albo mowa krótka, trzaśniecie drzwiami a potem strony latami skaczą sobie do oczu w sądzie. Chyba nie o to chodzi. Oj, głupia ty, głupia ty... Skoro pracujesz w domu, to ciebie ilość czasu na dojazd do pracy NIE DOTYCZY. Więc po prostu nie musisz udzielać się w tym wątku, ani robić za adwokata koleżanki. Jak już bardzo chcesz się podzielić tą nikomu niepotrzebną informacją na publicznym forum, to możesz ewentualnie rozpisać średnią dojazdów z całego roku, o ile prowadzisz takie statystyki. Tylko kogo to obchodzi? Rozumisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cob_ra 09.12.2019 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2019 Ja dojeżdżam do Waw. Zach. i 8min na pieszo. Pociągiem 35min+10min pod stację. Ale ostatnie pół roku delegacja do Sochaczewa taki sam czas dojazdu ale samochodem. Średnio 15 dni w miesiącu reszta to dni wolne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radomir78 11.12.2019 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2019 Też długo się z tym kopałem. Albo dojeżdżać do pracy godzinę, albo mieszkać w klitce za kupę kasy i mieć 20 minut. Wybrałem dom i nie żałuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kazimierzowski 11.12.2019 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2019 Ja dojezdzam 45 minut, czesto przebijam sie przez Wrocław, Warszawe czy Kraków na delegacje i jest masakra, wszedzie korki. Jak nie we Wrocławiu komunikacja sie roz**%@&@# codziennie to Warzsawa i Kraków nabudowali bloków a drogi wąskie zostały i korki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Brunoxp 18.12.2019 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 No to ja was przebiję: do pracy mam 25km w jedna stronę ale jadę prawie cały czas ekspresówką a potem autostradą. Gdy jadę wcześnie rano(ok 6:30) to lecę ok 140/h i jestem w pracy za 15 minut. Pierwsze 5 minut zajmuje mi pokonanie 3km z domu do nowego węzła zjazdowego na ekspresówkę a potem 10 min to już jazda autostradowa aż do samej pracy, którą mam na obrzeżu miasta na zjeździe z autostrady. Wcześniej mieszkałem w samym centrum miasta i dojazd na obrzeże tego miasta do pracy zajmował mi od 7-10min, teraz niewiele więcej. Oczywiście podałem przykład jazdy bez korków w godzinach wczesnych ale podobnie jest już po godz 9 rano. Jak wypadnie mi jazda w godzinach szczytu to dojazd trwa ok 30-35min. Na szczęście mam elastyczne godziny pracy i czasami jeżdżę wcześniej a czasami później. Wszystkim szukającym działki za miastem, na wsi pod lasem polecam najpierw sprawdzić trasy dojazdowe i je przetestować bo 25km odległości na drogach krajowych różni się od 25km na autostradzie. Ewentualnie patrzeć na plany GDDKIA bo może w perspektywie kilku lat mogą budować jakaś obwodnice, węzły zjazdowe kolo małych miasteczek czy wsi jak u mnie gdzie w 8 miesięcy po wprowadzeniu do domu zbudowali mi węzeł zjazdowy Od tego momentu nie jeżdżę przez miasteczko i nie tracę czasu na skrzyżowaniach. PS Trasa dom-praca mieści się poza odcinkami płatnymi. PS2 Mam tez drugą alternatywna drogę o tej samej długości ale jest drogą krajowa i korzystam z niej tylko w razie jakiegoś mega korka na tej pierwszej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawko123 18.12.2019 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 3,5km do pracysamochodem rano ok 15-20minutsamochodem po południu powrót 1h do 1:30hkomunikacją miejską rano 20-30minut, po południu ok 30minut nowa praca, jakieś 6kmkomunikacja miejska rano ok 30minut, po południu ok 30minut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Naszprycowany 18.12.2019 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 Codziennie 10-30km pracuje w budownictwie więc odległości się zmieniają codziennie na dojazdy z rana 20-30 minut powroty w godzinach szczytów są dobijające trwaję nawet godzinę autem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tropikalna 19.12.2019 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2019 Ja dojeżdżam 45 minut, mój narzeczony podobnie jak Ty ma - 25 km do pracy. Powiem Ci że latem ok, a zminą masaka. Nie masz normalnego życia w jasnosci.... a największy kłopot jest wtedy, gdy zepsuje się samochód... no a mieliśmy takie dwie akcje... tam gdzie pracuje narzeczony raczej kiepsko z busami... albo np. gdy się gorzej poczuł i nie mógł jechać samochodem... nie miał jak wrócić do domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.