Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy 670 tyś za dom 170m2 to nie za dużo?


Recommended Posts

nawet jak oszczędzisz budując sam 30-50K to przy zakupie gotowego domu, odpada ci 500 wizyt, aby sprawdzić czy budynek jeszcze istnieje, czekanie aż ekipa hydraulików, elektryków, murarzy czy innych fachurów łaskawie się zjawi, ciągłe zmiany terminów, ten nie może, a temu ocieliła sie mućka, 1000 pytań do w każdej sprawie.... Setki godzin w urzędach, sklepach, hurtowniach. Prowadzenie castingów na ekipy, kierowników, dostawców itd. Masz odbiory, doprowadzone przyłacza, możesz wprowadzać się już, a nie za 2 lata. A to czy na ogrzewanie wyjdzie ci 30czy 50 zł więcej niż przy super hiper ociepleniu na miesiąc trudno, można przeżyć. Budowa domu to praca na dodatkowy etat i ludzie tego nie liczą, ze to stres, wyjęte z życiorysu 2 lata...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nawet jak oszczędzisz budując sam 30-50K to przy zakupie gotowego domu, odpada ci 500 wizyt, aby sprawdzić czy budynek jeszcze istnieje, czekanie aż ekipa hydraulików, elektryków, murarzy czy innych fachurów łaskawie się zjawi, ciągłe zmiany terminów, ten nie może, a temu ocieliła sie mućka, 1000 pytań do w każdej sprawie.... Setki godzin w urzędach, sklepach, hurtowniach. Prowadzenie castingów na ekipy, kierowników, dostawców itd. Masz odbiory, doprowadzone przyłacza, możesz wprowadzać się już, a nie za 2 lata. A to czy na ogrzewanie wyjdzie ci 30czy 50 zł więcej niż przy super hiper ociepleniu na miesiąc trudno, można przeżyć. Budowa domu to praca na dodatkowy etat i ludzie tego nie liczą, ze to stres, wyjęte z życiorysu 2 lata...

 

święte słowa, sama prawda i lepiej bym tego nie opisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Arturo by napisał , że się świetnie bawił budując dom :D Ja się jakoś nie bawię... Ale za to niektóre rzeczy są pocieszające. Dzisiaj z wykonawcą wykończeniówki rozmawiałem i obecnie za prawie połowę mniejszy dom od mojego biorą minimum 100 tyś za robociznę do SSO...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rynek warszawski jest specyficzny, powstaje tu sporo domów premium, budują ludzie z dużą kasą, więc te lepsze ekipy mają w czym wybierać, stawki są z kosmosu, budżetowe budowanie to polowanie na jakiegoś Wieśka, czy Józka z rozklekotaną T4 i wiertarka za 120zł, użeranie się z nim nawet taki fachura ma do wyboru, praca u ciebie albo na blokach, gdzie przyjmą go z otwartymi rękoma i całkiem sensowną stawką typu 25-30 zł/h. Czasy że na budowie był jakiś pomocnik ze stawką 10zł/h i nie opłacało brać się mini koparki do wykopu już minął. panowie budowlańcy się cenią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rynek warszawski jest specyficzny, powstaje tu sporo domów premium, budują ludzie z dużą kasą, więc te lepsze ekipy mają w czym wybierać, stawki są z kosmosu, budżetowe budowanie to polowanie na jakiegoś Wieśka, czy Józka z rozklekotaną T4 i wiertarka za 120zł, użeranie się z nim nawet taki fachura ma do wyboru, praca u ciebie albo na blokach, gdzie przyjmą go z otwartymi rękoma i całkiem sensowną stawką typu 25-30 zł/h. Czasy że na budowie był jakiś pomocnik ze stawką 10zł/h i nie opłacało brać się mini koparki do wykopu już minął. panowie budowlańcy się cenią.

 

Masz rację dlatego, w Warszawie tak wyśmiewanej przez większość nie ma wyboru trzeba znaleźć legalną firmę i zaplacić stawkę godziwą. Natomiast branie kogoś po znajomości z prowincji to durnota bo raz że doliczą sobie za stolicę , musza się zakwaterować z dala od domu i tak będa uważali ze robią wielką laskę bo biorą mniej niż lokal si do dupy reasumując taki wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację dlatego, w Warszawie tak wyśmiewanej przez większość nie ma wyboru trzeba znaleźć legalną firmę i zaplacić stawkę godziwą. Natomiast branie kogoś po znajomości z prowincji to durnota bo raz że doliczą sobie za stolicę , musza się zakwaterować z dala od domu i tak będa uważali ze robią wielką laskę bo biorą mniej niż lokal si do dupy reasumując taki wybór.

 

Nie do końca się z Tobą zgodzę, wystarczy pojeździć w sezonie po okolicznych budowach żeby zobaczyć całe spektrum tablic rejestracyjnych z różnych części kraju. Dla przykładu Ci podam - gdy ja szukałem firmy do SSO najdroższa firma przyjezdna, już z dodatkiem na zakwaterowanie chciała 48k, najtańsza lokalna 67k. Mi ostatecznie budował kolega, ale nie dziwię się ludziom, że biorą przyjezdnych, czy też popularne ostatnio ekipy ukraińskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa nowego domu, z niskim budżetem i bez doświadczenia to też swoiste kupownie kota w worku.

 

Problem polega na tym, że aby zbudować niskobudżetowo, szczególnie przy takiej sytuacji z wykonawcami wymaga mega dużo własnej pracy, Z założenia po takiej taniej ekipie z Ukrainy (i nie tylko), trzeba wszystko oglądać 100x, a o poprawkach gwarancyjnych można zapomnieć . To trochę tak jak z samochodami z Raichu, wszyscy wierzą że im trafi się perełka po gosposi księdza, a trafia się rzęch z cofniętym licznikiem. Z nowym domem nawet jak będzie człowiek warował na budowie, to i tak zawsze wyjdzie kilka kwiatków. W gotowym budynku będącym w eksploatacji po kilku latach błędy wyszły na wierzch, jak człowiek boi sie że czegoś nie zauważy w amoku zakupu to wziąć rzeczoznawcę za parę stów. Ja wspominam budowę jako czasami fajny okres, ale głownie to była ciągła ganianina, nerwy i brak czasu na wszystko oprócz budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wspominam budowę jako czasami fajny okres, ale głownie to była ciągła ganianina, nerwy i brak czasu na wszystko oprócz budowy.

 

To prawda. A gdy ma się dzieci, to one też płacą za budowę - czasem, któryzamiast z nimi, spędza się na budowie.

Co więcej, nawet mając zaufana i uczciwą ekipę i tak trzeba jeździć, oglądać i sprawdzać. I "im dalej w las, tym ciemniej" - im bardziej zaawansowana budowa, tym więcej czasu inwestorów pochłania.

 

W przeliczaniu "co sie opłaca", naprawdę warto ten element uwzględnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się z Tobą zgodzę, wystarczy pojeździć w sezonie po okolicznych budowach żeby zobaczyć całe spektrum tablic rejestracyjnych z różnych części kraju. Dla przykładu Ci podam - gdy ja szukałem firmy do SSO najdroższa firma przyjezdna, już z dodatkiem na zakwaterowanie chciała 48k, najtańsza lokalna 67k. Mi ostatecznie budował kolega, ale nie dziwię się ludziom, że biorą przyjezdnych, czy też popularne ostatnio ekipy ukraińskie.

 

Zgoda na moim osiedlu jest to samo Białystok, Lublin i Ostrołęka na topie UA tylko jeden dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Działka budowlana 3km od warszawy na której można postawić dom 1 rodziny to około 200-300 tyś, przyjmijmy 250. Za kolejne 450 można postawić nowoczesny dom około 150m2 i zamieszkać. Jak się dobrze zrobi taki dom to i na ogrzewaniu w perspektywie powiedzmy 10 lat się sporo oszczędzi w stosunku do domu starego

 

Inwestycja będzie bez porównania lepsza od starego domu w zabudowie bliźniaczej.

 

Dom bliźniaczy nigdy nie bedzie tak komfortowy jak wolnostojący ze wzgledu na bliskość sąsiada i zależność od niego

Edytowane przez Adam626
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działka budowlana 3km od warszawy na której można postawić dom 1 rodziny to około 200-300 tyś, przyjmijmy 250. Za kolejne 450 można postawić nowoczesny dom około 150m2 i zamieszkać.

 

To chyba ceny sprzed kilkunastu lat. Żeby zamieszkać, to trzeba z 600 tys. wyłożyć za 150m2. A działka w takiej cenie to sukces, jak znajdzie się w zasięgu karty miejskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działka budowlana 3km od warszawy na której można postawić dom 1 rodziny to około 200-300 tyś, przyjmijmy 250. Za kolejne 450 można postawić nowoczesny dom około 150m2 i zamieszkać. Jak się dobrze zrobi taki dom to i na ogrzewaniu w perspektywie powiedzmy 10 lat się sporo oszczędzi w stosunku do domu starego

 

Inwestycja będzie bez porównania lepsza od starego domu w zabudowie bliźniaczej.

 

Dom bliźniaczy nigdy nie bedzie tak komfortowy jak wolnostojący ze wzgledu na bliskość sąsiada i zależność od niego

 

za 450 tyś nie postawisz domu w okolicach Wawy no chyba ze 70m2. Dom 100m2 w Małopolsce bez wodotrysków za 400 tyś postawisz z mocnym trzymaniem budżetu. 150m2 samemu to niecałe 300 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...