Kaizen 02.01.2020 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Nie do końca, bo izolator ma swoją własną pojemność cieplną i tam właśnie "znika" ta energia, poza tym opóźnia on przenikanie energii do ośrodka - wody, czyli potrzebuje ona więcej czasu na ogrzanie, tzn. jest większe zużycie energii) lub wręcz uniemożliwia odbiór energii z grzałki, a więc dochodzi do jej przegrzewania, a w konsekwencji awarii. To znika, czy tylko wolniej wędruje? Bo to pierwsze to straty. To drugie nie. Tyle osób zwraca Ci uwagę, że strat nie będzie - o awaryjności jakoś dyskusja się nie wywiązała. Ale co do strat energii w przypadku grzałki elektrycznej zanurzonej w wodzie starasz się nieudolnie obalić prawa fizyki. Ale to sobie wystawiasz świadectwo. Swoje posty możesz pokasować - ale cytaty zostaną i będą dowodem "profesjonalizmu" na który pewnie potencjalni klienci szukając opinii trafią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Różnica jest zasadnicza. W pierwszym przypadku miernik mierzy energię. W drugim tą energię obliczasz. Nie znając mocy grzałki wynik nie ma sensu. Napisz nam tu skąd wiesz jaka jest moc grzałki zakamieniałej i czystej? Moc grzałki zakamienionej i niezakamienionej jest jedna i taka sama - znamionowa (można ją sobie odczytać na tabliczce znamionowej czajnika). Faktyczna moc może trochę się różnić, więc warto jednak ten miernik nabyć, bo on poda moc urządzenia i zużycie energii, a także jej koszt oraz symulację zużycia miesięcznego i rocznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cezary.pl 02.01.2020 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Awaria zakamienionej grzałki jest jak najbardziej realna. Ale. Energia (elektryczna) nie znika, tylko wraca do Rejonu Energetycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 To znika, czy tylko wolniej wędruje? Bo to pierwsze to straty. To drugie nie. Tyle osób zwraca Ci uwagę, że strat nie będzie - o awaryjności jakoś dyskusja się nie wywiązała. Ale co do strat energii w przypadku grzałki elektrycznej zanurzonej w wodzie starasz się nieudolnie obalić prawa fizyki. Ale to sobie wystawiasz świadectwo. Swoje posty możesz pokasować - ale cytaty zostaną i będą dowodem "profesjonalizmu" na który pewnie potencjalni klienci szukając opinii trafią. Rozumiemy, że na lekcjach fizyki Pan podsypiał, ale czy naprawdę nigdy w życiu nie spotkał się Pan z pogrzewaczem wody, który podgrzewał ją bardzo długo, albo wręcz nigdy nie podgrzewał jej do właściwej temperatury? Z brakiem ciepłej wody pod prysznicem, bo ktoś ją wykorzystał i nie zdążyła się odpowiednio szybko nagrzać? Z wciąż niedogrzanym domem, bo kocioł był zakamieniony? Pańskie wpisy są dowodem wyłącznie Pańskiej skrajnej ignoracji i, niestety, strasznego nieokrzesania. Zachęcamy do przyłączenia się do Towarzystwa Miłośników Kamienia Kotłowego, oddziału Towarzystwa Płaskoziemców. [ATTACH=CONFIG]438921[/ATTACH] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 21:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Awaria zakamienionej grzałki jest jak najbardziej realna. Ale. Energia (elektryczna) nie znika, tylko wraca do Rejonu Energetycznego. Jasne - zahaczywszy po drodze o nasz licznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 02.01.2020 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Rozumiemy, że na lekcjach fizyki Pan podsypiał, ale czy naprawdę nigdy w życiu nie spotkał się Pan z pogrzewaczem wody, który podgrzewał ją bardzo długo, albo wręcz nigdy nie podgrzewał jej do właściwej temperatury? Spotkałem się. Grzałka wyłączała się przez termostat i włączała. Więc tak czy inaczej grzała cały zasobnik do tej samej temperatury tą samą ilością kWh - tyle, że czysta grzała ciągle, zakamieniona z przerwami. Nie, nie spałem. Przygotowywałem się przed zajęciami i potem zaginałem nauczyciela jak gadał takie głupoty jak Ty. Jedyna szóstka (wtedy to była nowość) na świadectwach maturalnych w mojej klasie to była moja szóstka z fizyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 02.01.2020 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Zachęcamy do przyłączenia się do Towarzystwa Miłośników Kamienia Kotłowego, oddziału Towarzystwa Płaskoziemców. [ATTACH=CONFIG]438921[/ATTACH] "Załącznik nieokreślony. Jeśli wszedłeś na nieprawidłowy link, proszę powiadom administratora" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 No i tu Twoja wiedza pada na twarz. Grzałka zakamieniała osiąga wyższą temperaturę pracy bo kamień izoluję ją od odbiornika energii jakim jest woda. Ta wyższa temperatura powoduje wzrost jej rezystancji a ten powoduje spadek jej mocy. Mam Ci zacytować wzory czy sam sobie znajdziesz w książce do fizyki szkoły podstawowej? Wygląda na to, że myli Pan moc ze sprawnością. Sprawności grzałki zakamienionej i odkamienionej nie nie da się obliczyć inaczej niż sprawdzając ją eksperymentalnie, ale dziękujemy za wyjaśnienie mechanizmu zwiększenia zużycia energii w grzałce elektrycznej, może to dotrze do wypowiadających się tutaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 02.01.2020 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Wygląda na to, że myli Pan moc ze sprawnością. Sprawności grzałki zakamienionej i odkamienionej nie nie da się obliczyć inaczej niż sprawdzając ją eksperymentalnie, ale dziękujemy za wyjaśnienie mechanizmu zwiększenia zużycia energii w grzałce elektrycznej, może to dotrze do wypowiadających się tutaj. Oczywiście, że da się obliczyć (choć trudno to nazwać obliczeniami) z pierwszej zasady termodynamiki. Wychodzi 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Spotkałem się. Grzałka wyłączała się przez termostat i włączała. Więc tak czy inaczej grzała cały zasobnik do tej samej temperatury tą samą ilością kWh - tyle, że czysta grzała ciągle, zakamieniona z przerwami. Nie, nie spałem. Przygotowywałem się przed zajęciami i potem zaginałem nauczyciela jak gadał takie głupoty jak Ty. Jedyna szóstka (wtedy to była nowość) na świadectwach maturalnych w mojej klasie to była moja szóstka z fizyki. Zmierzył Pan i porównał to zużycie w kWh? A za 6 z fizyki na maturze - wielkie brawo! Nobla nie dali? Zagina Pan tu przecież wszystkich badaczy termodynamiki, z Joulem na czele, nie mówiąc o praktykach - instalatorach, którzy zalecają odkamienianie wszystkich instalacji grzewczych. Ale co oni tam wiedzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Oczywiście, że da się obliczyć (choć trudno to nazwać obliczeniami) z pierwszej zasady termodynamiki. Wychodzi 100%. Nie da się. Musiałby Pan znać pojemność cieplną i przewodność szczególnej odmiany kamienia kotłowego na czajniku. My preferujemy empirię - ocet i stoper. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 02.01.2020 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Zmierzył Pan i porównał to zużycie w kWh? ZE to robił. Czy grzałka zakaminiona, czy nie - nie wpływało na wysokość rachunków za prąd. Z badaczami nie wyskakuj, bo to Ty kwestionujesz zasadę zachowania energii i zasady termodynamiki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Człowieku, muszę to powtórzyć, bo za pierwszym razem nie dotarło, Ty nie rozumiesz podstaw fizyki albo nie rozumiesz co się do Ciebie pisze. Współczuję. Weź Ty się człowieku za sprzedaż odkurzaczy albo garnków. Nikt nie rozumie fizyki, na czele z autorami praw termodynamiki i wszystkimi instalatorami świata, czują ją tylko członkowie Towarzystwa Miłośników Kamienia Kotłowego, oddziału specjalnego Towarzystwa Płaskoziemców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 ZE to robił. Czy grzałka zakaminiona, czy nie - nie wpływało na wysokość rachunków za prąd. Z badaczami nie wyskakuj, bo to Ty kwestionujesz zasadę zachowania energii i zasady termodynamiki. Dokonał Pan odkrycia na miarę Nobla albo ma Pan u siebie jakaś anomalię elektromagnetyczną. W normalnych warunkach rachunki spadają. Współczujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Wątpię czy Ty to zrozumiesz ale może inni zobaczą jakie brednie tu wypisujesz. Materiał grzałki, np. NiFe30, ma następującą charakterystykę temperaturową rezystancji. Między 0C a 300C jego rezystancja się podwaja. Wystarczy więc że zakamieniała grzałka podniesie swoją temperaturę o 21C w stosunku do temperatury czystej grzałki a moc tej grzałki spadnie o te Pańskie słynne już 7%. Tak więc oszczędności na zużyciu energii nie ma gdy taka cieplejsza grzałka potrzebuje więcej czasu na zagrzanie tej samej ilości wody. Trwa to dłużej bo grzałka pokryta kamieniem ma mniejszą moc. Nam może Pan nie wierzyć, ale dokładnie takie dane (1 mm kamienia kotłowego = 7% większe zużycie energii) podaje The Carbon Trust: https://www.carbontrust.com/media/7411/ctv051_low_temperature_hot_water_boilers.pdf A może Murator też bredzi? W ich materiałach jest nie 7%, a nawet 15%: "Warstwa kamienia o grubości 1 mm zwiększa zużycie energii o blisko 15%." Źródło: https://miesiecznik.murator.pl/instalacje/w-trosce-o-zdrowie-i-instalacje_2824.html Natomiast nasze własne obserwacje wykazują nawet 40% zmniejszenie zużycia gazu (= energii) na podgrzewaniu wody użytkowej po zastosowaniu odkamieniacza niechemicznego. Na tym ostatecznie kończymy polemikę z Panem, bo naprawdę nie ma sensu dyskusja z osobą podważającą oczywiste dla wszystkich rozsądnie myślących i obserwujących rzeczywistość, ignorującą prawa fizyczne, oczywiste fakty i powszechnie znane każdej gospodyni domowej oraz każdemu instalatorowi zjawiska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 I brniesz w te brednie. Świadomie działasz na szkodę spółki czy na prawdę masz problem z elementarnym kojarzeniem faktów? "Naprawdę" piszemy razem. Nie musi Pan dziękować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 02.01.2020 22:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Pan dyskutuje nie ze mną tylko z prawami fizyki i dlatego zawsze Pan przegra. Przegra? Skoro nie ufa Pan autorytetom i podręcznikowi do fizyki dla klas VII i VIII szkoły podstawowej, to polecamy nasz wpis #29 w tym wątku, tam ma Pan przystępnie wyjaśnione prawa fizyki rządzące tym procesem. Dobranoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 02.01.2020 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Dokonał Pan odkrycia na miarę Nobla albo ma Pan u siebie jakaś anomalię elektromagnetyczną. W normalnych warunkach rachunki spadają. Współczujemy. Zaiste, godne Nobla. Niestety, to nie moje odkrycie. To, że Zmiana energii wewnętrznej układu zamkniętego jest równa energii, która przepływa przez jego granice na sposób ciepła i pracy. stwierdzili panowie Mayer i Joule. Obaj jednak zmarli zanim zaczęto przyznawać Noble, więc nie bardzo mieli szansę na tę nagrodę. Energią przepływającą przez granicę bojlera jest energia elektryczna i w całości musi zostać zamieniona na energię cieplną. Niezależnie od grubości kamienia na grzałce. Ta energia nie może zniknąć a nie ma innej formy, w której mogłaby się z tego układu wydostać, niż ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 03.01.2020 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Zaiste, godne Nobla. Niestety, to nie moje odkrycie. To, że Zmiana energii wewnętrznej układu zamkniętego jest równa energii, która przepływa przez jego granice na sposób ciepła i pracy. stwierdzili panowie Mayer i Joule. Obaj jednak zmarli zanim zaczęto przyznawać Noble, więc nie bardzo mieli szansę na tę nagrodę. Energią przepływającą przez granicę bojlera jest energia elektryczna i w całości musi zostać zamieniona na energię cieplną. Niezależnie od grubości kamienia na grzałce. Ta energia nie może zniknąć a nie ma innej formy, w której mogłaby się z tego układu wydostać, niż ciepło. Dokładnie - energia (paliwo) przekształca się w ciepło samej grzałki i warstwy kamienia kotłowego (izolatora); grzałka wskutek zaizolowania kamieniem kotłowym przegrzewa się, nie przekazując - lub przekazując znacznie wolniej niż to jest potrzebne dla naszych potrzeb - ciepło do ogrzewanego ośrodka (wody). Proszę poczytać rozdziały podręcznika klas VII i VIII szkoły podstawowej o pojemności i przenikalności cieplnej. Dlatego właśnie 1 mm kamienia kotłowego to o 7% (wg Carbon Trust) lub nawet 15% (wg Muratora) większe zużycie energii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 03.01.2020 08:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Odsyła Pan do podręczników szkoły podstawowej ale sam ich Pan nie przeczytał albo nie zrozumiał. To jest bardzo smutne, jak można być tak odpornym na wiedzę? Podobnie odpornymi na wiedzę są np Carbon Trust i Murator (które podają odpowiednio 7 i 15% większe zużycie energii z każdym 1 mm kamienia kotłowego), a także mierniki zużycia energii, ale przecież Stowarzyszenie Miłośników Kamienia Kotłowego, lokalna sekcja specjalna Towarzystwa Płaskoziemców, wie lepiej, bo może nawet i przeczytało parę linijek podręcznika do fizyki dla podstawówki, ale, niestety, ich nie zrozumiało, ani nie potrafi interpretować praw termodynamiki we wzajemnym powiązaniu. Takie są właśnie skutki edukacji w gimnazjach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.