Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jakie ogrzewanie do 150 letniego domu


odludka

Recommended Posts

Witam. Proszę o poradę. Dom jak w tyt. prawie 150 letni. Parter + piętro ze skosami+ strych. Jedna część domu z kamienia, bez fundamentu, grubość muru 110-100cm (40m kw na parterze i tyle samo na piętrze). Druga część z cegły niewypalanej na kamiennym fundamencie, grubość muru 70cm na parterze i 50 cm na piętrze o lącznej pow. 200m kwadratowych. Łącznie powierzchnia ogrzewana 280m. Ściana szczytowa w części kamiennej zabudowana nieogrzewaną werandą drewniano-szklaną. Ściana szczytowa w części glinianej na poziomie I piętre i strychu z elewacją drewnianą ocieploną wełną. Ta sama elewacja drewniana z wełną na całej ścianie kolankowej. Wzdłuż północnej elewacji kolejna drewniano- szklana, nieogrzewana weranda. Na ścianie południowej 3 duże, podwójne tarasowe okna. Pod częścią ceglaną piwnica/loszek o pow.20mkw.. Dom położony w Sudetach, na poziomie ok. 400m nad poziomem morza, osłonięty od wiatrów północno-zachodnich. Bez widocznych śladów wilgoci.

W domu ocieplony wełną dach i strop pomiędzy piętrem a nieogrzewanym poddaszem. Okna aluminiowo-drewniane. Nic więcej

W chwili obecnej ogrzewany kotłem na paliwo stałe. W trakcie roku zużywamy ok. 2,5 tony węgla i 4m3 drewna. Przy temperaturze w sezonie grzewczym 19-23 stopnie w dzień( dwoje domowników jest wybitnie ciepłolubnych) i 16-19 nocą. Ze względu na ciepłolubnych sezon grzewczy czasami trwa baaardzo długo.

Przymierzamy się do wymiany ogrzewania i tu jest problem. Od nadmiaru informacji w necie boli głowa a każdy poleca to co sprzedaje albo co sam zainstalował. Fachowcy przychodzą proponują ocieplanie domu styropianem z zewnątrz, zasłonięcie wapiennych tynków wewnątrz płytami karton-gips, zasypanie piwnicy, zburzenie werand a najlepiej wybudowanie innego domu...ratunku...

Do cywilizacji mamy daleko, nie ma możliwości przyłączenia gazu, z energią elektryczną jako głównym żródłem ciepła też jest problem bo zdarzają się przerwy w dostawie( zwłaszcza zimą) Co robić? Część ceglana domu szybko się nagrzewa i bardzo długo trzyma ciepło, kamienna jest raczej chłodna ale też ma swoich amatorów. pomożecie panowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję za odpowiedzi. Pompa ciepła powietrzna czy gruntowa? Do gruntowej potrzebny jest odwiert? Z tym może być kłopot bo płytko pod powierzchnią zaczynąją się skały( wiercenie studni o głebokości 40 m trwało 3 dni). Czy do takiego sposobu ogrzewania potrzebny jest jakiś specjalny, nowy system wentylacji? Ściany wewnętrzne mają ok 40 cm szerokości, ściana na styku części kamiennej i ceglanej metr więc przy zakładaniu jakichkolwiek nowych instalacji wewnątrz też trzeba się napracować. Kiedyś rodzice zaprosili pana fachowca od pompy ciepła ale proponował nam najpierw wykonanie dodatkowych ociepleń domu. Czy faktycznie są one konieczne by system działał w miarę sensownie? Proszę o wyrozumiałość w sprawie moich pewnie naiwnych pytań ale to dziedzina całkowicie mi obca. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Proszę o poradę. Dom jak w tyt. prawie 150 letni. Parter + piętro ze skosami+ strych. Jedna część domu z kamienia, bez fundamentu, grubość muru 110-100cm (40m kw na parterze i tyle samo na piętrze). Druga część z cegły niewypalanej na kamiennym fundamencie, grubość muru 70cm na parterze i 50 cm na piętrze o lącznej pow. 200m kwadratowych. Łącznie powierzchnia ogrzewana 280m. Ściana szczytowa w części kamiennej zabudowana nieogrzewaną werandą drewniano-szklaną. Ściana szczytowa w części glinianej na poziomie I piętre i strychu z elewacją drewnianą ocieploną wełną. Ta sama elewacja drewniana z wełną na całej ścianie kolankowej. Wzdłuż północnej elewacji kolejna drewniano- szklana, nieogrzewana weranda. Na ścianie południowej 3 duże, podwójne tarasowe okna. Pod częścią ceglaną piwnica/loszek o pow.20mkw.. Dom położony w Sudetach, na poziomie ok. 400m nad poziomem morza, osłonięty od wiatrów północno-zachodnich. Bez widocznych śladów wilgoci.

W domu ocieplony wełną dach i strop pomiędzy piętrem a nieogrzewanym poddaszem. Okna aluminiowo-drewniane. Nic więcej

W chwili obecnej ogrzewany kotłem na paliwo stałe. W trakcie roku zużywamy ok. 2,5 tony węgla i 4m3 drewna. Przy temperaturze w sezonie grzewczym 19-23 stopnie w dzień( dwoje domowników jest wybitnie ciepłolubnych) i 16-19 nocą. Ze względu na ciepłolubnych sezon grzewczy czasami trwa baaardzo długo.

Przymierzamy się do wymiany ogrzewania i tu jest problem. Od nadmiaru informacji w necie boli głowa a każdy poleca to co sprzedaje albo co sam zainstalował. Fachowcy przychodzą proponują ocieplanie domu styropianem z zewnątrz, zasłonięcie wapiennych tynków wewnątrz płytami karton-gips, zasypanie piwnicy, zburzenie werand a najlepiej wybudowanie innego domu...ratunku...

Do cywilizacji mamy daleko, nie ma możliwości przyłączenia gazu, z energią elektryczną jako głównym żródłem ciepła też jest problem bo zdarzają się przerwy w dostawie( zwłaszcza zimą) Co robić? Część ceglana domu szybko się nagrzewa i bardzo długo trzyma ciepło, kamienna jest raczej chłodna ale też ma swoich amatorów. pomożecie panowie?

 

Piszesz, że zdarzają się przerwy w dostawie prądu, a to znaczy, że sie powtarzają i to znak, że warto zabezpieczyć się w cos co zapewni ciągłość energii w sieci. Agregat, baterie ...?

Rozwiązań ogrzewania jest sporo.

Brak jednak informacji o tym : co jest powodem pdejmowania decyzji o zmianie sposobu ogrzewania ?

Jesli macie dość prac ręcznych, praktycznie każdy nowy sposób temu zaradzi, poczynając od peleciaka, który mógłby być dobrym wyjściem z sytuacji plus bufor, oczywiście.

Brak też informacji o tym skąd jest ciepła woda użytkowa ? Tu też znalazła by się podpowiedź całkiem sensowna.

Edytowane przez dbx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że zdarzają się przerwy w dostawie prądu, a to znaczy, że sie powtarzają i to znak, że warto zabezpieczyć się w cos co zapewni ciągłość energii w sieci. Agregat, baterie ...?

Rozwiązań ogrzewania jest sporo.

Brak jednak informacji o tym : co jest powodem pdejmowania decyzji o zmianie sposobu ogrzewania ?

Jesli macie dość prac ręcznych, praktycznie każdy nowy sposób temu zaradzi, poczynając od peleciaka, który mógłby być dobrym wyjściem z sytuacji plus bufor, oczywiście.

Brak też informacji o tym skąd jest ciepła woda użytkowa ? Tu też znalazła by się podpowiedź całkiem sensowna.

 

Ciepła woda jest z kolektorów solarnych zamontowanych na budynku gospodarczym. Mają już 15 lat więc pewnie za kilka lat i tym trzeba będzie się zająć. Dostawy prądu wynikają zazwyczaj ze zdarzeń przyrodniczych-wichury, opady śniegu i najczęściej występują zimą. Wspomagamy się agregatem, który zasila pompy c.o i parę sprzętów agd. Na "czarną godzinę" pozostawione są piece kaflowe- 2 na parterze i jeden na piętrze, które potrafią utrzymać jakie takie ciepło w całym domu( oczywiście przy otwartych wszystkich drzwiach). Chęć zmiany ogrzewania wynika z mojego lenistwa. Chętnych do palenia coraz mniej a ja zimą uwiązana do pieca jak kiedyś pies na łąńcuchu:-) No i wszyscy się unowocześniają, ocieplają a my takie zacofańce z tym węglem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wentylacja mechaniczna z rekuperacją zawsze jest dobrym rozwiązaniem przy założeniu że da się w miarę łatwo dom "orurować".

Ocieplenie domu też pomaga w obniżeniu rachunków za ogrzewanie.

Jednak jeśli chcemy zachować charakter domu może to być nie do przyjęcia.

W przypadku 150. letniego domu wtrącić może się też konserwator zabytków a to skutecznie uniemożliwi wszelkie zewnętrzne ocieplanie.

Konserwatorzy zabytków często sugerują ocieplanie od wewnątrz ale ktoś kiedyś powiedział że "jak ci zimno nie połykasz swetra tylko go ubierasz".

Co do pompy ciepła to wybór zależy od zasobności portfela.

Pompa gruntowa jest stabilniejsza ale droższa zwłaszcza przy wyższych mocach bo odwierty stają się zasadniczym kosztem,

Skała nie stanowi problemu technicznego tylko finansowy.

W Szwecji widziałem 100. metrowe odwierty w skale.

Pompy powietrzne są dzisiaj dość dobre i stają się szybko konkurencją dla gruntowych.

Paradoksalnie inwestycja w PC zwróci się szybciej przy słabo ocieplonym domu. :)

 

Myślę, że pompa gruntowa może być poza naszymi możliwościami finansowymi z uwagi właśnie na koszt odwiertu w naszych warunkach. Co do ocieplania to o ile to nie będzie niezbędnie konieczne to wolelibyśmy tego uniknąć. Ocieplanie z zewnątrz będzie trudne i kosztowne z uwagi na mnogość drewnianych werand, ganków, daszków, które szanowni przedwojenni poprzednicy pouczepiali z każdej możliwej strony a rodzice od 50 lat pielęgnują, naprawiają i konserwują. Od wewnątrz też nie będzie lekko bo parapety kamienne prawie pół metrowe, bo część stolarki musielibyśmy wymienić...to chyba wolę mieszkać w niedogrzanym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz to jakoś uzasadnić bez posługiwania się epitetami?

 

Po pierwsze kolega napisał, że występują problemy z dostawą prądu. W przypadku PC to jeden z kluczowych minusów. Inna sprawa, że ten dom ma 150 lat, a wiecie zapewne, że PC jest ogrzewaniem niskotemperaturowym, najbardziej poprawnym do podłogówki, której w ów budynku może nie być, lub być jedynie w ograniczonym zakresie. Dom był projektowany i budowany raczej o system ogrzewania oparty na piecach węglowych. Kolejna sprawa to teren na którym się ten dom znajduje- górzysty. Koszt ewentualnych odwiertów byłby raczej bardzo wysoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepła woda jest z kolektorów solarnych zamontowanych na budynku gospodarczym. Mają już 15 lat więc pewnie za kilka lat i tym trzeba będzie się zająć. Dostawy prądu wynikają zazwyczaj ze zdarzeń przyrodniczych-wichury, opady śniegu i najczęściej występują zimą. Wspomagamy się agregatem, który zasila pompy c.o i parę sprzętów agd. Na "czarną godzinę" pozostawione są piece kaflowe- 2 na parterze i jeden na piętrze, które potrafią utrzymać jakie takie ciepło w całym domu( oczywiście przy otwartych wszystkich drzwiach). Chęć zmiany ogrzewania wynika z mojego lenistwa. Chętnych do palenia coraz mniej a ja zimą uwiązana do pieca jak kiedyś pies na łąńcuchu:-) No i wszyscy się unowocześniają, ocieplają a my takie zacofańce z tym węglem...

 

chodziło mi oczywiście o przerwy w dostawach energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepła woda jest z kolektorów solarnych zamontowanych na budynku gospodarczym. Mają już 15 lat więc pewnie za kilka lat i tym trzeba będzie się zająć. Dostawy prądu wynikają zazwyczaj ze zdarzeń przyrodniczych-wichury, opady śniegu i najczęściej występują zimą. Wspomagamy się agregatem, który zasila pompy c.o i parę sprzętów agd. Na "czarną godzinę" pozostawione są piece kaflowe- 2 na parterze i jeden na piętrze, które potrafią utrzymać jakie takie ciepło w całym domu( oczywiście przy otwartych wszystkich drzwiach). Chęć zmiany ogrzewania wynika z mojego lenistwa. Chętnych do palenia coraz mniej a ja zimą uwiązana do pieca jak kiedyś pies na łąńcuchu:-) No i wszyscy się unowocześniają, ocieplają a my takie zacofańce z tym węglem...

 

W zasadzie wyjaśniłaś wszelkie wąpliwości a temat jaki pozostał to wybór nowego źródła ogrzewania. Obstawiam kocioł na pellet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...