Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opinia kominiarska innych mieszkań a ogrzewanie gazowe


Słoneczko1

Recommended Posts

Planujemy z mężem podłączenie się we własnym zakresie do gazu - jest w ulicy, 13 m od domu, budynek nie ma przyłącza, a termin planowany przez spółdzielnię był dla nas zbyt odległy (argumentacja - nie ma pieniędzy), więc chcemy zrobić to we własnym zakresie (chodzi o cele grzewcze).

 

Przed złożeniem wniosku do gazowni o wydanie warunków przyłączenia wystąpiliśmy po zgodę do prezesa spółdzielni. Jeszcze nie podpisał wniosku, mówiąc, że w naszym pionie nie sprawdzono jeszcze jednego mieszkania. Sęk w tym, że na razie chcemy podłączyć się tylko my. Czy prezes ma rację, a może rację mamy my i wystarczy tylko opinia dotyczące wentylacji w naszym mieszkaniu? Zależy mi na czasie, obawiam się, że zanim zostanie zarządzony kolejny przegląd, to minie trochę czasu, a przecież sąsiadów może nie być w domu i wszystko po prostu się opóźni; a przecież gazownia czy firma wykonująca ogrzewanie może mieć jakieś obsuwy.

 

Dodatkowo wydaje mi się, że to gazownia na pewnym etapie będzie wymagała opinii kominiarskiej, a nie spółdzielnia, ale nie mam tutaj pewności. Czy mogłabym prosić Was o jakieś podstawy prawne? Będę wdzięczna za pomoc :)

Edytowane przez Słoneczko1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo wydaje mi się, że to gazownia na pewnym etapie będzie wymagała opinii kominiarskiej, a nie spółdzielnia, ale nie mam tutaj pewności. Czy mogłabym prosić Was o jakieś podstawy prawne? Będę wdzięczna za pomoc :)

 

To jest budynek wielorodzinny i spółdzielcze własnościowe prawa do lokali, czy tzw. "pełna własność"?

Czy jeszcze żaden akt przenoszący własność lokalu/spółdzielczego prawa do lokalu nie został podpisany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest budynek wielorodzinny i spółdzielcze własnościowe prawa do lokali, czy tzw. "pełna własność"?

Czy jeszcze żaden akt przenoszący własność lokalu/spółdzielczego prawa do lokalu nie został podpisany?

 

 

Spółdzielcze prawo własnościowe do lokalu, ale sąsiad z tej samej spółdzielni i z bliźniaczego budynku kilka lat temu ze spółdzielczym prawem własnościowym do lokalu też robił we własnym zakresie przyłącze i instalację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spółdzielcze prawo własnościowe do lokalu, ale sąsiad z tej samej spółdzielni i z bliźniaczego budynku kilka lat temu ze spółdzielczym prawem własnościowym do lokalu też robił we własnym zakresie przyłącze i instalację.

 

W takiej sytuacji właścicielem budynku w całości (jeżeli wszyscy mają spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu) jest spółdzielnia. I to z nią musicie się kopać. Nic nie musi - wszystko może. Jakie wewnętrzne zasady rozpatrywania takich pomysłów zastosuje - jej sprawa (i jej statutu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji właścicielem budynku w całości (jeżeli wszyscy mają spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu) jest spółdzielnia. I to z nią musicie się kopać. Nic nie musi - wszystko może. Jakie wewnętrzne zasady rozpatrywania takich pomysłów zastosuje - jej sprawa (i jej statutu).

 

Dzięki - mam nadzieję, że skończy się*to pozytywnie... a gdybyśmy mieli pełną własność to moglibyśmy w ogóle pominąć spółdzielnię? Czytałam gdzieś, że przy pełnej właśności i tak grunt jest jej/zarządza gruntem (a dochodzi tutaj kwestia budowy samego przyłącza), więc myślałam, że i forma własności nie ma tutaj dużego znaczenia - z chęcią*się*dowiem, jaka jest różnica, bo rozważamy z mężem zmianę na "pełną własność".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - mam nadzieję, że skończy się*to pozytywnie... a gdybyśmy mieli pełną własność to moglibyśmy w ogóle pominąć spółdzielnię?

 

Jakby ktokolwiek miał pełną własność, to kopiecie się ze wspólnotą (czyli ze wszystkimi właścicielami lokali, bo niektórzy myślą, że to spółdzielnia, tylko inaczej nazwana). Czyli jeszcze gorzej, bo trzeba albo uchwałę (zgody większości) albo i zgody wszystkich (w tzw. małych wspólnotach). A kopiecie się dlatego, że nie da się doprowadzić rury bez ingerencji w działkę i części budynku, które nie byłyby Waszą własnością.

 

Tak czy inaczej dobrze się zastanów, bo nawet jakby z tym nie było kłopotu to ciągnięcie gazu do mieszkania ma wątpliwy sens. Coroczne przeglądy, koszty stałe, koszty kotła, miejsce itd. A koszt kWh wcale nie taki cudowny, żeby warto było o to kruszyć kopię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktokolwiek miał pełną własność, to kopiecie się ze wspólnotą (czyli ze wszystkimi właścicielami lokali, bo niektórzy myślą, że to spółdzielnia, tylko inaczej nazwana). Czyli jeszcze gorzej, bo trzeba albo uchwałę (zgody większości) albo i zgody wszystkich (w tzw. małych wspólnotach). A kopiecie się dlatego, że nie da się doprowadzić rury bez ingerencji w działkę i części budynku, które nie byłyby Waszą własnością.

 

Tak czy inaczej dobrze się zastanów, bo nawet jakby z tym nie było kłopotu to ciągnięcie gazu do mieszkania ma wątpliwy sens. Coroczne przeglądy, koszty stałe, koszty kotła, miejsce itd. A koszt kWh wcale nie taki cudowny, żeby warto było o to kruszyć kopię.

 

Mamy teraz piec na paliwo stałe, z którego chcemy zrezygnować, a instalację mamy już pod CO (kaloryfery). Obawiamy się kosztów ogrzewania elektrycznego, zresztą nie mamy siły w mieszkaniu, a nie chcemy rozwalać mieszkania pod ogrzewanie podłogowe, maty na poczerwień etc. Jeśli nie będziemy mieli zgody, pójdziemy najwyżej w elektrykę, ale sąsiad, który podłączył gaz w domu obok, jest zadowolony. Moi rodzice też mają od zawsze ogrzewanie na gaz i są zadowoleni.

 

Mieszkanie jest niby małe, 40 m2, ale dom jest jeszcze nieocieplony (budynek z przełomu lat 50. i 60.).

Edytowane przez Słoneczko1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice też mają od zawsze ogrzewanie na gaz i są zadowoleni.

 

Mieszkanie jest niby małe, 40 m2, ale dom jest jeszcze nieocieplony (budynek z przełomu lat 50. i 60.).

 

A jakie porównanie mają Twoi rodzice?

Chcesz ciągnąć rurę zmagając się ze spółdzielnią - a grubszy kabel Cię zraża?

Poczytaj o pompach ciepła. Ale przy 40m2 to przerost formy nad treścią (chyba, że zwykła klima czy dwie). Albo prąd - faktycznie lepiej w wylewce, bo wtedy pewnie wystarczy grzanie w 80-90% taniej strefie G12as co da koszt kWh całkiem porównywalny z gazem, za to zero kosztów dodatkowych.

Poczytaj o Czystym Powietrzu - pytanie czy/na co/ile dopłaty możecie dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie porównanie mają Twoi rodzice?

Chcesz ciągnąć rurę zmagając się ze spółdzielnią - a grubszy kabel Cię zraża?

Poczytaj o pompach ciepła. Ale przy 40m2 to przerost formy nad treścią (chyba, że zwykła klima czy dwie). Albo prąd - faktycznie lepiej w wylewce, bo wtedy pewnie wystarczy grzanie w 80-90% taniej strefie G12as co da koszt kWh całkiem porównywalny z gazem, za to zero kosztów dodatkowych.

Poczytaj o Czystym Powietrzu - pytanie czy/na co/ile dopłaty możecie dostać.

 

 

Jeśli chodzi o zgody, może ktoś ma pełną własność, ale nawet jeśli, to podpisy sąsiadów na zgodę w sprawie gazu zebrałam już pół roku temu (z domu podpisali mi się wszyscy, którzy mogli), przyłącze miała wykonywać spółdzielnia, ale dała bardzo późny termin - 2022 rok.

 

Czytałam juz o klimatyzacji, ale tutaj też*byłaby potrzebna zgoda spółdzielni (nie mamy balkonu, trzeba by powiesić na elewacji - dodajmy do tego to, że dom jest przed ocieplaniem, nie wiem, czy nie byłaby to przeszkoda, jeśli chodzi o kwestie techniczne). Czytałam trochę o ogrzewaniu elektrycznym, ale do takiego małego metrażu nie pisano o pompach ciepła, co najwyżej o klimatyzatorze jako pompie ciepła powietrze-powietrze.

 

W ostateczności zdecydujemy się na zmianę na siłę, ale nie chcemy zdejmować dobrych podłóg - mieszkamy tutaj 5 lat. Nie wiemy też, jak z kosztami ogrzewania prądem, sąsiedzi narzekają, ale raczej mają*elektryczne piece CO, a sąsiad, który zrobił sobie gaz, miał piece akumulacyjne i zrezygnował. Poza tym mamy już zamontowane kaloryfery.

 

Co do moich rodziców - wcześniej akurat mieli elektryczne, ale w dawnym systemie - grzałkowym w dawnym piecu kaflowym, więc nie mieli dużego porównania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...