Gosia_21_33 18.02.2020 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 Dzień dobry , poprosze o poradę co zrobić w poniższej sytuacji . Na działce mam 40-letnie ogrodzenie , które chciałabym wymienić . Problem jest z tym, że jakiś czas temu dla mojej ulizy został zmieniony/uchwalony nowy plan zagospodarowania , który przesuwa linię rozgraniczającą 4m wgłąb działki . Wszystkie przyłącza zostały wykonane w linii aktualnego ogrodzenia zgodnie z projektami , co zostało zatwierdzone przez nadzór budowlany i geodezję. W linii pomiędzy obecnym ogrodzeniem a nowym wynikającym ze zmienionego planu zagospdarowania jest wiele różnych przyłaczy i instalacji , będących w użytku nie tylko dla mojej działki ( słup energetyczny z wieloma przyłaczami naziemnymi i podziemnymi , studzienki wodna i kanalizacyjna , światłowód , gazociąg , skrzynki elektryczne i gazowe . POMOCY !!! pozdrawiam Małgorzata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 18.02.2020 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 Sytuacja jest jasna w przypadku wykonywania nowego podziału działek/gruntów (zależnie od regionu PL). Podział ma być zgodny z MPZP czyli wydziela się taki pas terenu wzdłuż ulicy, oczywiście płaci zlecający podział, choć to są dodatkowe działki do wydzielenia. Dla działek na których nie ma zmian właścicielskich to teoretycznie gmina powinna zlecić podziały w trybie postępowania przetargowego; praktycznie ponieważ gminy nie maja pieniędzy na takie "bzdury" , to nic nie robią. Linia rozgraniczająca jest tylko na mapie MPZP, więc nie ma współrzędnych ujawnionych w EGiB czyli ta linia jest niczym, jest tylko potencjalnym ograniczeniem prawa własności. Są dwa wyjścia w tym przypadku:1. frajerskie - dokonać podziału i w poczuciu spełnionego obywatelskiego obowiązku czekać na propozycję wykupu przez gminę - czyli nigdy, bo gminy nie będą miały większego budżetu. Nie zanosi się, chyba że obywatele spiszą się na wyborach. Może..., eeee...2. jeśli znasz przebieg granicy (są znaki graniczne) to porozmawiać z geodetą aby z MPZP sczytał (najczęściej robi się to graficznie) szerokość pasa na poszerzenie drogi i o tyle odsunąć nowy płot. ALE teren między nowym płotem a granicą jest dalej twój, płacisz za niego podatek i powinnaś sprzątać itp.Są szanse że jeżeli odsunęłaś się na poprawną odległość, to razie wykonywania podziału (kiedyś, kiedyś w przyszłosci) twój płot będzie przyjęty jako nowa linia graniczna i "przyklepany" decyzją podziałową. Kiedyś, kiedyś w przyszłości może także nastąpi wykup (ha,ha!) lub żądanie (propozycja) nieodpłatnego przekazania dla gminy (zgadnij kotku kto zapłaci za notariusza, ha,ha!). Takie są realia w PL. Wyjście trzecie - nie robić nic! Postawić nowy (niezbyt kosztowny) płot w miejscu starego i nie urządzać zbyt wystawnie terenu aby w razie ewentualnej awarii instalacji nie ponieść zbyt dużych strat. Teoretycznie można pójść w kierunku służebności, lecz przy kilku właścicielach różnych sieci to nie bardzo to sobie wyobrażam.Może ktoś ma doświadczenia w tej materii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.