Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe, łączenie systemu ogrzewania, panele


adek233

Recommended Posts

Hej,

 

Im więcej czytam tym mniej wiem ;)

 

Początkowo mieliśmy w planach mieć tak:

 

1) Ogrzewanie podłogowe w wiatrołapie, łazienka na dole, łazienka na górze.

- doradzono nam jednak, że można lepiej zrobić też w kuchni podłogowe, żeby nie tracić miejsca na grzejnik pod oknem

Rzut parteru, kuchnia lewy róg, meble będą w odwrócone L - od prawej ściany na rzucie do tej z przodu domu. Na tej po lewej właśnie pod oknem miał być grzejnik (a nie tam gdzie narysowane).

 

https://i.imgur.com/696GvlD.png

 

- hydraulik po oględzinach stwierdził, że można pociągnąć na cały dół podłogówkę, że to będzie lepsze rozwiązanie. No, ale wiadomo - może on patrzy pod siebie?

 

2) Kwestia ogrzewanie: kocioł gazowy kondensacyjny dwufunkcyjny + kominek na drewno z płaszczem wodnym.

 

Co jest ważne przy łączeniu podłogowego + grzejnikowego? Bo co byśmy nie zrobili w punkcie 1 i tak będzie łączone. Czy dwa oddzielne systemy, obiegi, dwa sterowniki? Czy lepiej mieć cały dół podłogowy a gorę grzejnikową?

 

3) Podłogówka, a panele.

 

Żona koniecznie chce mieć drewniane podłoża albo jakieś imitacje, wstawki i elementy domu będą w drewnie. Czy to przeszkadza w podłogówce? Płytki tylko w łazienkach. A tak to całość miała być w jednakowych panelach laminowanych - nie wiem czy nie lepsze są winylowe do podłogówki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Łączenie podłogówki z kaloryferami to trudna sztuka i lepiej tego unikać. Specyfika tych systemów jest tak różna (różna tz, różna szybkość reakcji/bezwładność/pojemność cieplna) że potrzebne są dokładne obliczenia obciążenia cieplnego i projekt takiej instalacji. Z obciążeniami dla poszczególnych pomieszczeń i odpowiednio dobranymi (różnymi) rozstawami rur i odpowiednio dobrane kaloryfery. A błąd tutaj jest typowy - i niejeden temat był typu "Na gorze zimno, na dole gorąco i nie da się wyregulować" albo odwrotnie.

 

Czas reakcji jest tak różny, że nawet jak dasz w pomieszczeniu kaloryfery większe od podłogi, to zasilane tą samą temperaturą nie zadziała to dobrze.

 

2. W związku z powyższym kocioł kondensacyjny ma mniejszy sens. Bo sprawność ma tym większą, im niższa temperatura zasilania. Dokładając do tego płaszcz wodny znacząco komplikujesz sterowanie.

 

1+2 - nie komplikuj układu. Rób samą podłogówkę - wtedy automatyką kotła ogarniesz wszystko, prawdopodobnie nie będzie potrzebny bufor/sprzęgło i będzie znacznie taniej w instalacji. Sam gaz w eksploatacji wyjdzie też taniej (sumarycznie może wyjść w używaniu drożej, jak masz drewno tanio/za darmo i chciałbyś znaczną część ciepła produkować z niego - ale i tak dopłata za płaszcz nigdy się nie zwróci).

Jak chcesz koniecznie kominek to zrób prosty, zwykły, bez bajerów, który będzie działał bez prądu.

 

3. Nie ma problemu z drewnem na podłogówce. Zawsze przy drewnie warto pilnować wilgotności. Oczywiście rodzaj okładziny trzeba uwzględnić przy obliczeniach i projektowaniu podłogówki (i nie wierz hydraulikowi, że od trzydziestu lat wszędzie daje co 10cm i wszyscy zadowoleni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie. Decyzja zapadła, że podłogówka wszędzie. Pytanie jest moje jeszcze takie - jak ze sterowaniem ogrzewaniem? Hydraulik twierdzi, że może zrobić wszystko jakbym chciał, ale trzeba liczyć się z kosztami. Wyczytałem, że przy podłogowym sterowniki temperatury w każdym pokoju są bezsensu. A jakie rozwiązanie jest najbardziej optymalne?

 

1) Jeden sterownik, gdzie ustawiam temperaturę dla całego domu? Czy mam to robić "ręcznie" czy lepiej ten pogodowy?

2) Jeden na parter, drugi na poddasze użytkowe - i wtedy w nich może być różna temperatura?

3) Porobić jakieś strefy? Typu łazienki taka temp, salon jadalnia taka temp, a pokoje na górze i sypialnia inna?

 

Na razie mówimy tu o praktyce, bo jak mam montować X sterowników, które i tak nic nie dają przez to, że to podłogówka to bez sensu. Chciałbym, aby było ciepło, abym mógł tym sterować np. żeby grzało mniej jak wyjeżdżam na weekend, ale żebym mógł to w niedzielę rano włączyć żebym jak wrócę na wieczór miał ciepło.

 

Na poddaszu mam garderobę, łazienkę, dwa pokoje i sypialnie - dopóki nie będzie dzieci to dwa pokoje raczej nie będą używane. Na dole mam wiatrołap, hol z klatką, mały pokoik, łazienkę, kuchnię (zamkniętą) i salon otwarty z jadalnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie mówimy tu o praktyce, bo jak mam montować X sterowników, które i tak nic nie dają przez to, że to podłogówka to bez sensu.

 

Dokładanie sterowników to ratowanie się jak instalacja została skopana. Przy podłogówce czas reakcji jest tak długi, że ich sens jest bardzo wątpliwy.

Rób projekt (z dopasowaniem do obciążenia każdego pomieszczenia) - i w razie potrzeby "podział mocy" na poszczególne obwody podregulujesz na rotametrach. A sumaryczną moc załatwi sterowanie kotła (najlepiej przy pomocy pogodówki i krzywej grzewczej).

 

Różną temperaturę to obsługuje bez problemu - problem przy podłogówce zaczyna się, jak chcesz np. w łazienkach chcesz mieć stale 23* a w sypialni wieczorem 18* a nad ranem 20* - przy podłogówce to praktycznie nieosiągalne.

 

Jak masz obawy, to pociągnij jeszcze kable, żeby można było dołożyć sterowanie bez problemu - ale jak nie zostanie coś skopane to na 99,99% nie będzie to potrzebne.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...