zyhu 15.03.2020 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Model brytyjski to nie jest wybór, a jedyna słuszna decyzja. Polski rząd zniszczył w tym momencie całą swoją gospodarkę. To co jest teraz we Włoszech u nas też będzie, tylko trochę później, podobnie jak w UK, tylko w tym drugim kraju ludzie będą mieli możliwość pójścia do pracy, u nas niestety nie. Wy ciągle nie rozumiecie powagi sytuacji. Wasze Firmy co byście tam nie robili, też mega to odczują. Większość z Was, w kolejnym roku może już nie pracować. pełna zgoda A dajesz gwarancję, że da się zapobiec? Wg tego co wyczytałem nie da się zapobiec. Zachoruje tak czy inaczej ta sama liczba osób - tylko kwestia jak szybko. Więc leczyć trzeba będzie tak czy inaczej - pytanie, co da spowalnianie? Ogromny koszt społeczny i gospodarczy. Ci, co nie mają umowy o pracę pozostają bez środków do życia, dzieci bez edukacji, firmy poniosą ogromne straty (część pewnie zbankrutuje, część obniży wynagrodzenia i/lub zwolni część pracowników żeby przetrwać), budżet straci wpływy które w ogromnej większości zależą od dochodu i obrotu firm. A co, jak się okaże, że statystycznie więcej straciliśmy żyć na samobójstwach niż zyskaliśmy dzięki spowolnieniu rozwoju i niewiele zmniejszając śmiertelność od wirusa? pełna zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lipo 15.03.2020 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Chińska sobie jakoś radzi.Skąd wiemy, że pół roku wstrzymania? Pamiętaj ludzie nie decydują ile pieniędzy jest na rynku. Wydadzą tyle ile będą mieć.Ja zakładam scenariusz wypłaszczenia. Tj. rozłożą to w czasie. Jeżeli będziemy mieć już cześć społeczeństwa po chorobie to trochę zluzują i pozwolą na kolejnych. Tak aby nie nastąpił całkowity paraliż służby zdrowia. Każdy tydzień to dodatkowy czas na przygotowanie szpitali, które na tą chwilę nie są jeszcze gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 15.03.2020 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 jeszcze raz chce uwypuklić, że to co jest we włoszech nas też czeka. nie da się zatrzymać fali tsunami postawieniem samochodu na drodze. tsunami samo musi się wygasić, siły zrównoważyć i tyle. tak samo jest z epidemią. rząd brytyjski spowolni gospodarkę, ale jej nie zatrzyma. u nas, rząd właśnie zatrzymał rozpędzonego tira do 100km\h na odcinku 2 metrów. będzie trzask i to głośny nie da się z dnia na dzień zamknąć restauracji, odmówić klientów, poprostu zostac w domu bez konsekwencji. tego nie grali nawet w stanie wojennym. na dzień dobry rząd powinien w przyszłym tygodniu ogłosić:1. umorzenie zusów na rok2. wstrzymanie płatności kredytów co najmniej na pół roku3. rekompensaty za postój nie z winy przedsiębiorcy4. wypłata wynagrodzeń pracownikom ze specjalnego rządowego funduszu5. uruchomienie praktycznie darmowej linii kredytowej dla przedsiębiorców po całym koronawirusie inflacja ze 40% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lipo 15.03.2020 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 A jak kryzys zweryfikowal potrzebe roznych zawodow / funkcji spolecznych.... Okazuje sie ze np, uzywajac pogardliwych okreslen elyt finansowych, Brajanki jezdzace karetka lub Jessici pracujace jako pielegniarki ( zarabiajace za malo aby ich powinno bylo stac na WLASNE lokum ) maja znacznie wieksza wartsoc spoleczna i nieadekwatna place w porownaniu z przemadrzalymi expertami od ( obcych ) finansow.... i nie tylko. Zgadzam się z tobą. Jednak świat sprawiedliwy nie jest a już jeżeli chodzi o finanse to na 100%. Sprzątaczka też pracują a wynagrodzenia marne. To jest szerszy aspekt. Co gorsze w tym momencie ratują życie innym nie zważając na własne podczas gdy bankier/finansista zastanawia jak się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Dobrze, że pieniądze szczęścia nie dają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 15.03.2020 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 jeszcze raz chce uwypuklić, że to co jest we włoszech nas też czeka. nie da się zatrzymać fali tsunami postawieniem samochodu na drodze. tsunami samo musi się wygasić, siły zrównoważyć i tyle. tak samo jest z epidemią. rząd brytyjski spowolni gospodarkę, ale jej nie zatrzyma. u nas, rząd właśnie zatrzymał rozpędzonego tira do 100km\h na odcinku 2 metrów. będzie trzask i to głośny nie da się z dnia na dzień zamknąć restauracji, odmówić klientów, poprostu zostac w domu bez konsekwencji. tego nie grali nawet w stanie wojennym. na dzień dobry rząd powinien w przyszłym tygodniu ogłosić: 1. umorzenie zusów na rok 2. wstrzymanie płatności kredytów co najmniej na pół roku 3. rekompensaty za postój nie z winy przedsiębiorcy 4. wypłata wynagrodzeń pracownikom ze specjalnego rządowego funduszu 5. uruchomienie praktycznie darmowej linii kredytowej dla przedsiębiorców po całym koronawirusie inflacja ze 40% Przecież nad tym pracują i na to też potrzeba czasu by ustawy znowelizować - https://businessinsider.com.pl/finanse/rzad-chce-wesprzec-przede-wszystkim-przedsiebiorcow-ale-ma-cos-tez-dla-pracownikow/82mj3kz Najłatwiej być "ekspertem" nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 15.03.2020 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Nie widzisz różnicy ? 800 tysięcy zarażonych -23 umarło 162 tysiące zarażonych - 6000 umarło Na grypę 'normalną' są szczepionki, można się zabezpieczyć, by ją łagodniej przejść. Na koronę nie ma. Żadna różnica,prawda ? No cóż media lubią sensację ... Na grypę i na koronowirusa się nie umiera. Umiera się na powikłania spowodowane zmniejszeniem odporności organizmu. Największa śmiertelność jest u osób starych , schorowanych , które od lat się leczę i ich mają mocno osłabiony układ odpornościowy. Sądzę że wiele osób może mieć koranowirusa i o tym nie wiedzieć , bo objawy są zbliżone do grupowych i mogą leczyć to jak grypę i sądzę że wielu może tą "grypę" łagodnie przejść i nawet nie wiedzieć że miało ... koranowirusa .. Jak dla mnie jest masowa histeria ... Zamiast zamykać firmy i wywalać z pracy niczego nie winnych ludzi można by nakazać aby właściciel/ochrona firmy każdemu wchodzącemu do sklepy mierzyła temperaturę i wejście do sklepu dozwolone tylko w masce ... Jak dla mnie nie ma co wariować , ale warto zrobić aby szansa na zarażanie była jak najniższa. Co z tego że ludzie będą siedzieć w domu , ale za te siedzenie im nikt nie zapłaci , a za czynsz , prąd , media jak i jedzenie trzeba będzie płacić ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lipo 15.03.2020 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 jeszcze raz chce uwypuklić, że to co jest we włoszech nas też czeka. nie da się zatrzymać fali tsunami postawieniem samochodu na drodze. tsunami samo musi się wygasić, siły zrównoważyć i tyle. tak samo jest z epidemią. rząd brytyjski spowolni gospodarkę, ale jej nie zatrzyma. u nas, rząd właśnie zatrzymał rozpędzonego tira do 100km\h na odcinku 2 metrów. będzie trzask i to głośny nie da się z dnia na dzień zamknąć restauracji, odmówić klientów, poprostu zostac w domu bez konsekwencji. tego nie grali nawet w stanie wojennym. na dzień dobry rząd powinien w przyszłym tygodniu ogłosić: 1. umorzenie zusów na rok 2. wstrzymanie płatności kredytów co najmniej na pół roku 3. rekompensaty za postój nie z winy przedsiębiorcy 4. wypłata wynagrodzeń pracownikom ze specjalnego rządowego funduszu 5. uruchomienie praktycznie darmowej linii kredytowej dla przedsiębiorców po całym koronawirusie inflacja ze 40% I co myślisz, że wariant 40% infal nie będzie dla nas lepszy? Jak to widzisz w stosunki do euro? U nich inflacja nie wystąpi? Co się stanie jak firmy zbankrutują, jeżeli będą nowe zamówienia publiczne, ludzie dalej będą chcieć pracować i wydawać kasę? Nie powstanie w to miejsce nic nowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 15.03.2020 22:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 I co myślisz, że wariant 40% infal nie będzie dla nas lepszy? Jak to widzisz w stosunki do euro? U nich inflacja nie wystąpi? Co się stanie jak firmy zbankrutują, jeżeli będą nowe zamówienia publiczne, ludzie dalej będą chcieć pracować i wydawać kasę? Nie powstanie w to miejsce nic nowego? zanim inflacja będzie problemem, jakieś tysiące jak nie dziesiątki tysięcy firm się zamkną. już się nie będziemy chwalić 5% bezrobociem. pkb spadnie. 500 plus może nie być z czego finansowany. Mamą się to nie spodoba. słowem, sajgon. inflacja to będzie wisienka na torcie. celowo omijam całą budowlankę i domy \ mieszkania na kredyt, bo te polecą szybko. niech tylko jeszcze frank poleci na 4,50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 15.03.2020 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 na dzień dobry rząd powinien w przyszłym tygodniu ogłosić: 1. umorzenie zusów na rok 2. wstrzymanie płatności kredytów co najmniej na pół roku 3. rekompensaty za postój nie z winy przedsiębiorcy 4. wypłata wynagrodzeń pracownikom ze specjalnego rządowego funduszu 5. uruchomienie praktycznie darmowej linii kredytowej dla przedsiębiorców po całym koronawirusie inflacja ze 40% Rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy , więc nic nie da ... Pieniądze jakie ma pochodzą od nas z różnych podatków. Czym mniejsze wpływy z podatków tym mniejsze dochody do budżetu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 15.03.2020 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy , więc nic nie da ... Pieniądze jakie ma pochodzą od nas z różnych podatków. Czym mniejsze wpływy z podatków tym mniejsze dochody do budżetu ... kolego kochany. wydrukuje. obserwuj podaż m3 pieniądza... wydrukuje. jakie to będzie miało skutki nie muszę mówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 15.03.2020 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 kolego kochany. wydrukuje. obserwuj podaż m3 pieniądza... wydrukuje. jakie to będzie miało skutki nie muszę mówić. Niemcy od dawna drukują i im to uchodzi na sucho. My niestety nie będziemy mieli tyle szczęścia. Inna sprawa, że widać teraz, że Polska i Węgry trzymały na swoich barkach unijne PKB. Oba kraje eurosceptyczne, a dostały 30% środków unijnych na walkę z koronowirusem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 15.03.2020 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Tego nikt nie wie co i jak będzie. Ale potrafisz sobie wyobrazić dzisiaj 20tysięcy ludzi potrzebujących respiratorów jak we Włoszech? Zobaczymy już niedługo co powiedzą Brytyjczycy na działania a raczej ich brak ich rządu. “As many as 80% of the population are expected to be infected with Covid-19 in the next 12 months, and up to 15% (7.9 million people) may require hospitalisation.” Nie sądzę, żeby prognozy między państwami w naszej okolicy się znacząco różniły - działania mogą co najwyżej spłaszczyć rozkład... Pytanie, jakim kosztem i czy warto? UK wybrało drogę inną, niż reszta Europy (no, może podobnie było we Włoszech na początku - tylko trudno to nazywać wyborem). Czyli szybko przechorują - fala będzie wysoka i krótka. Gdy reszta Europy będzie przed szczytem, oni już będą uprzątali po tsunami. Zobaczymy, kto zapłaci mniejszą cenę i szybciej się otrząśnie. Nie chciałbym się teraz zakładać i cieszę się, że to nie ja muszę dokonywać wyboru za władzę. Bo zarówno w UK jak i u nas każda decyzja będzie z punktu widzenia politycznego zła i rządzący na tym stracą. Koszty paniki będą niewyobrażalne. Paniki nieadekwatnej do zagrożenia. Paniki wywołanej nieoswojonym lękiem. Przypomnę, że z powodu smogu umiera w Polsce 45 tys. osób rocznie, czyli 120 ofiar dziennie i ludzie nie blokują dostaw węgla do elektrowni. Codziennie umiera 300 osób na raka, a kioski nadal sprzedają papierosy. Do koronawirusa musimy się przyzwyczaić tak jak do raka i smogu. Nie zniknie. Dlatego droga brytyjska wydaje się racjonalna. [...] Wyborcy prawicy z przewagą osób starszych, bardziej narażonych na ryzyko choroby, mogą w większym stopniu bać się wyjść z domów i mogą nie pójść do wyborów. Przesunięcie daty elekcji na przyszłość też nie jest dobrym wyjściem. Im dłużej płynie czas tym bardziej widoczne będą katastrofalne skutki gospodarcze epidemii. Nie ma mowy o nowych obietnicach, nie starczy pieniędzy na spełnienie starych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 15.03.2020 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 (edytowane) No tak, po co panikować? If the mortality rate turns out to be the 1% many experts are using as their working assumption then that would mean 531,100 deaths. But if Whitty’s insistence that the rate will be closer to 0.6% proves accurate, then that would involve 318,660 people dying.Przecież te 300-500 tysięcy emerytów umarłych ...znacznie zwiększy wydolność finansową National Insurance. Masz rację, cieszmy się, że to nie my musimy decydować za miliony i możemy poudawać ekspertów, bezkarnie. Ile ten wirus wytrzyma bez żywiciela ? Tak z ciekawości pytam. Edytowane 15 Marca 2020 przez Pytajnick Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 15.03.2020 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Ile ten wirus wytrzyma bez żywiciela ? Tak z ciekawości pytam. Podobnie jak grypy. Jakoś grypy nie możemy się pozbyć. A panika co zmieni? W czym pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 15.03.2020 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2020 Podobnie jak grypy. Jakoś grypy nie możemy się pozbyć. A panika co zmieni? W czym pomoże? 4% Polaków szczepi się przeciwko grypie, reszta uważa ją za coś co ich nie dotyczy, lub jest niegroźne. Ludzie chodzą chorzy do pracy, chore dzieci gonią do szkół i przedszkoli, jedni dla kasy inni dla wygody - ten temat mi znany, bo żona pedagog. Ilu Polaków chciało by się teraz zaszczepić przeciwko koronawirusowi? Oj, duuużo więcej. Dwa tygodnie temu w przedszkolach u mnie w mieście nie było 2/3 dzieci i o dziwo, nie z powodu choroby tylko strachu, że od chorego mogą coś złapać. To nie działało w przypadku zwykłej grypy tak jak w przypadku papierosów czy palenia w piecach byle czym. Ja w wieku 18tu lat stwierdziłem, że takie małe gówienko jak papieros, nie będzie mną rządzić, co było ciężko kolegom z punkowej ekipy zrozumieć Niektórzy doszli do tego po wielu,wielu latach. Przestali mówić, że palenie to wolność wyboru, bo cóż to za wybór, kiedy to że paliłeś , zauważasz dopiero wtedy kiedy paczka się skończyła. Co do paniki... może jutro uda mi się kupić chleb, bo od piątku miałem pecha. Niemcy wszystko czyścili, dosłownie. Dlatego zamknięcie granic popieram. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 16.03.2020 00:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2020 4% Polaków szczepi się przeciwko grypie, reszta uważa ją za coś co ich nie dotyczy, lub jest niegroźne. A jest groźne a szczepionka skuteczna i bezpieczna? To czemu nie ma jej w kalendarzu szczepień obowiązkowych? Skoro państwu bardziej opłaca się leczyć (koszty dla NFZ i ZUSu) niż zrefundować szczepienia, to logika podpowiada, że coś z tą szczepionka nie tak. Ludzie chodzą chorzy do pracy, chore dzieci gonią do szkół i przedszkoli, jedni dla kasy inni dla wygody - ten temat mi znany, bo żona pedagog. Dziwisz się, ze mając do wyboru 80% wynagrodzenia albo i nic (jak nie mają umowy o pracę) za czas choroby ludzie chcą mieć co za co żyć? Oj, duuużo więcej. Dużo więcej niż kiedy i na co? Jakie ryzyka i skutki uboczne miałyby szczepienia? Pytanie też - za ile? Pewnie rodziców bym namawiał - siebie, żony i dzieci bym nie szczepił (zwłaszcza, jakby osoby starsze z naszego otoczenia byłyby zaszczepione - bo dla młodych i bez dodatkowych ryzyk, z dotąd dostępnych informacji, koronawirus jest stosunkowo mało niebezpieczny a jedyne uzasadnienie tej paranoi to chronienie osób z grup ryzyka). Co do paniki... może jutro uda mi się kupić chleb, bo od piątku miałem pecha. Już nie pamiętam, kiedy ostatnio kupowałem chleb. Jak upowszechni się pieczenie chleba na zakwasie to zauważą, że to, co jest w normalnych sklepach to wyrób chlebopodobny. Będzie jakiś mały plus z tej sytuacji. Tylko co to ma wspólnego z paniką? Że piekarze boją się chodzić do pracy? Czy muszą zostać w domach, żeby się zajmować dziećmi, których szkoły nie chcą przyjąć? Czy coś innego masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 16.03.2020 00:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2020 Epidemia na Wyspach może potrwać do wiosny 2021 roku. Wirusem może w najbardziej pesymistycznym scenariuszu zarazić się nawet 80 procent populacji, hospitalizowania może wymagać prawie 8 milionów ludzi, a od 300 do 500 tysięcy może w tym czasie umrzeć - to wnioski z tajnego raportu brytyjskiego rządu. Omówienie dokumentu opublikował dziennik "The Guardian". https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-na-swiecie-tajny-raport-w-wielkiej-brytanii-moze-umrzec-pol-miliona-ludzi/4vfyecy gdzieś już Kaizen wklejał po angielsku a tu opis po polsku to co, siedzimy w polsce rok w domu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lipo 16.03.2020 02:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2020 Pesymiści...Piszę to ten którego mieli za czarnowidza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waka 16.03.2020 02:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2020 To chyba decyzja europejskiej federacji piłkarskiej, a nie władz angielskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 16.03.2020 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2020 (edytowane) 4% Polaków szczepi się przeciwko grypie, reszta uważa ją za coś co ich nie dotyczy, lub jest niegroźne. Ludzie chodzą chorzy do pracy, chore dzieci gonią do szkół i przedszkoli, jedni dla kasy inni dla wygody - ten temat mi znany, bo żona pedagog. Ilu Polaków chciało by się teraz zaszczepić przeciwko koronawirusowi? Oj, duuużo więcej. Dwa tygodnie temu w przedszkolach u mnie w mieście nie było 2/3 dzieci i o dziwo, nie z powodu choroby tylko strachu, że od chorego mogą coś złapać. To nie działało w przypadku zwykłej grypy tak jak w przypadku papierosów czy palenia w piecach byle czym. Mój organizm jest dość odporny i było dobrze "zahartowany" i przez lata nie chorowałem na grypę. Kiedyś firma w jakiej pracuje zafundowała pracownikom szczepionki na grypę , bo panowała grypa i itd ... Skorzystałem i później po tej szczepionce pamiętam że zachorowałem na grypę ... Od tego czasu już sie nie szczepie na grypę. Co do szczepionki na grypę to szczepionka działa na ściśle określoną mutację wirusa grypy. Problem jest tak że wirus grypy mutuje i co chwilę jest inna jego wersja i "stara" szczepionka na jego już nie działa. Więc te szczepionki często to zwykłe placebo , tyle że dość ryzykowne. Edytowane 16 Marca 2020 przez kaszpir007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.