Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kamyczki zamiat kory


mib

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie wiem dlaczego mi nie wczodzi.Może teraz..

Czciałem Wam pokazać ogródek inny niż wszystkie.Jestem u Was pierwszy raz i nawet tu jest dość sporo osób i dużo mnie interesujących tematów związanych z działką.No to spróbuję ją teraz pokazać.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=638&w=21485703

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Nie wiem dlaczego mi nie wczodzi.Może teraz..

Czciałem Wam pokazać ogródek inny niż wszystkie.Jestem u Was pierwszy raz i nawet tu jest dość sporo osób i dużo mnie interesujących tematów związanych z działką.No to spróbuję ją teraz pokazać.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=638&w=21485703

Dosyć ciekawe ... a jest w ogódku zwykła trawa ?

Jak ja oddzielasz od ściezek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

apropo's geowłókninny...moja klientka zażyczyła sobie wykonanie nasadzeń na geowłókninie z tym że nigdy jeszcze nie używałem tego typu materiału i wstyd sie przyznać ale nie wiem jak stosować geówłókniny, jaki to jest koszt, gdzie ją dostać itd.

Ale zacznijmy może od tego jak się wykonuje tego typu nasadzenia na geowłókninie od samego początku. Rozumiem ze geowłókninę stosuje sie pod warstwę żyznej gleby tak?

proszę o jakiś szybki kurs :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej odwrotnie. Ja agrowłókninę kładłam na ziemię potem nacinałam wkładałam rośliny (czytaj sadziłam rośliny) głównie iglaki a następnie przysypywałam korą. Z tego co wiem to niektórzy wykorzystują agrowłókninę do sadzenia truskawek i robią tak jak ja z iglakami tylko że nie przysypują korą. POZDROWIENIA.

Ostatnio płaciłam za mb agrowłókniny o szerokości 3,2 m - 5 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy agrowłókninę (czarną), a na niej kamyczki.

Utrudnia to nieco sadzenie roślin, ale zasadniczo zmniejsza ilość chwastów. Wiem co mówię, bo mam też spore rabaty bez agrowłókniny, wysypane grubą warstwą kory - dla rozmaitości i urody ogrodu.

 

Otóż jeśli chodzi o ilość chwastów oraz łatwość ich usuwania, nie ma porównania. Na kamyczkach i agrowłókninie wysiewają się wprawdzie chwasty, ale nie mają się jak porządnie ukorzenić i wyrywa się je dwoma paluszkami. Od dołu NIC nie ma szans się przebić, mimo że sporo kłączy perzu i innego dziadostwa w ziemi zostało.

Na korze też się chwasty wysiewają, ale wyrwac jej już trudniej, a na dodatek, mimo starannego motyczenia przy przygotowaniu rabat, wybijają chwasty rozrastające się podziemnymi rozłogami (perz, skrzyp).

 

Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.

Wybór - wygląd (kwestia gustu), koszt (kora górą), łatwość utrzymania (agrowłóknina + kamyczki zdecydowanie lepiej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam to za bezsens - ale skoro klientka zażyczyła sobie.... i płaci

A to ciekawe dlaczego to jest bezsens? Mam u siebie duże połacie pokryte geowłókniną i na to drobny kliniec lub żwir. Myślę też o użyciu czarnej geowłókniny na dużej skarpie dla ułatwienia utrzymania w stanie wolnym od chwastów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.

Wybór - wygląd (kwestia gustu), koszt (kora górą), łatwość utrzymania (agrowłóknina + kamyczki zdecydowanie lepiej).

 

magmi - z wszystkim się z Tobą zgadzam za wyjątkiem tego że nie ma sensu dawać na agrowłóknine kory - ja mam kore i nic nie zwiewa....no może przesadziłam że nic...czasem coś zwiewa ale jeśli warstwa kory jest gruba (ok.10cm) to moim zdaniem jest OK

na rabatach kwiatowych zrezygnowałam z kory bezpośrednio na ziemię - mam samą ziemię...i czekam kiedy rośliny pokryją mi całą ziemię :p

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my mamy "kamyczki" - drobny keramzyt - bez agrowłókniny i żałujemy (chytry traci dwa razy). Przebijają chwasty aż miło. Były kilka razy pielone i pryskane jakimś zajzajerem - i znów rosną, teraz głównie perz, mlecze i skrzyp. Czy te naturalne zasoby kiedyś się wyczerpią i to mi przestanie rosnąć?

Natomiast same "kamyczki" jako podsypka pod drzewka wyglądają bardzo ładnie, nie powiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastek! Rzuciałam kiedyś trociny u siebie. Tragedia. Ściągnęłam nornice z całej okolicy. Było im tam cieplutko, milutko i mnozyły sie na potęgę. Korytarzy było póżniej więcej iz gleby. Jak wkładałam wąż z wodą żeby zalać te korytarze, to przez 15 minut woda niegdzie nie wypływała na zewnątzr. Ze trzy lata potem z tymwalczyłam, bo trocin tak łatwo nie wygranęłam! Może zrobiłam jakiś błąd, ale nie zamierzam ryzykować ponownie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magmi - mam takie samo zdanie jak Ivo - agrowłóknina + kora ma sens. Mam tak wokół domu. Nie zauważyłem problemów ze zwiewaniem. Może u mnie za słabo wieje ;-)

Popieram u mnie podobnie. Może dlatego że krawędzie miejsc w których jest agrowłóknina + kora mam zabezpieczone takim obrzeżem plastikowym i podmórówką płotu (z jednej strony) lub obrzeżem koski i podmurówką płotu (z drugiej strony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivo, Bogus, nie wiem w takim razie, może za mało tej kory sypaliśmy?

Ale nie, jednak to nie to!

W zeszłym roku, jak przyszedł wielki wiatr w listopadzie i zimowe zawieje, to nam tę akrowłókninę kilka razy powyrywało spod kostki betonowej (rozłożenej tu i ówdzie dla przytrzaśnięcia). Oczywiście była już obsadzona! Wielkie płaty agrowłókniny poowijały się wokół krzewów, a po korze zostało tylko wspomnienie... Dopiero przysypanie na wiosnę solidną warstwą kamyczków radykalnie rozwiązało problem.

 

Więc chyba jedyny słuszny wniosek jest taki, ze to kwestia lokalizacji. Bo my rzeczywiście na wichrowym wzgórzu mieszkamy... jak o tym wielokrotnie przy różnych okazjach pisałam :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...