kulibob 17.03.2021 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2021 No właśnie. I czy wykończyli tym sobie płuca ? Dlatego sa tacy mali i mają małe członki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 17.03.2021 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2021 W 2020 r. pojawiło się ponad 86 tys. nadmiarowych zgonów względem średniej z lat 2010-2019r. Zgodnie z informacja MZ w 2020r. było 6tys. ofiary COVID-19, które nie miały chorób współistniejących. Mam nadzieję, że ludzie którzy obecnie podejmują decyzję blokujące dostęp do służby zdrowia zostaną w przyszłości odpowiednio osądzone, choć życia to już nikomu nie zwróci :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 17.03.2021 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2021 (edytowane) Znaczy powinni zaczekać aż kilku Szwedów zejdzie z powodu tej szczepionki. W dawnych czasach, gdy tysiące Szwedów umierało z powodu przyjęcia szwedzkiego schematu "walki" z COVIDEM-19 to wielu piało z zachwytu nad ich zapobiegliwością. A teraz ci sami piejący kiedyś z zachwytu, naglę zaczęli przejmować się losem kilku Szwedów (tych kilku którzy jeszcze nie umarli z powodu zaszczepienia AstraZeneca). Edytowane 17 Marca 2021 przez d7d edycja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 18.03.2021 05:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Ale jej nie trzeba nosić cały dzień, weź ją chłopie ściągnij w domu, dotleń wreszcie mózg... bo jest tutaj parę liczb z którymi warto się zapoznać: Mam kupla ze studiów, który przeszedł COVID dość łagodnie - prawie żadnych dolegliwości ze strony płuc, lekki suchy kaszel, wysoka gorączka przez 4 dni. Wrócił do pracy po 2, czy 3 tygodniach i do tej pory ni potrafi się ogarnąć - myli się, robi wszystko dłużej, musi sprawdzać 2x (albo ktoś za niego). Jest projektantem (mniejsza czego), więc odpowiedzialność spora I to trwa już miesiąc Przejdzie mu tak jak przechodzi innym .Jest chory na pewno na coś jeszcze innego i mu się to teraz ujawniło .Podawałem tu kilka przykładów z którymi się nie zgadzałeś wręcz śmiałeś się z nich .Teraz sam podajesz z życia wzięty przykład i ludziska mają w to wierzyć .Podział na tych anty i nie anty trwa . Życie drogi Panie fotohobby . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 18.03.2021 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Normalni ludzie przed pandemią nie nosili maseczek w ogóle. Czyli w pandemii ich także nie noszą i dlatego śmiało można powiedzieć ,że są sfiksowani i nienormalni .Ciebie ta sytuacja którą widzisz nie przeraża i nie chodzi mi już o dane i wiadomości medialne ? .Traktujesz to na luzie i ze stoickim spokojem ?.Nic ,a nic nie obawiasz się o zdrowie swojej rodziny ?.Czy ty straciłeś aż tak dużo w tym choróbsku ,że świat ci się zawalił ?.Przed pandemią żyłeś w dostatku , a ta nienormalna sytuacja przewróciła twoje życie do góry nogami ?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kulibob 18.03.2021 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 W 2020 r. pojawiło się ponad 86 tys. nadmiarowych zgonów względem średniej z lat 2010-2019r. Zgodnie z informacja MZ w 2020r. było 6tys. ofiary COVID-19, które nie miały chorób współistniejących. Mam nadzieję, że ludzie którzy obecnie podejmują decyzję blokujące dostęp do służby zdrowia zostaną w przyszłości odpowiednio osądzone, choć życia to już nikomu nie zwróci :| Definicja choroby współistniejącej? Dlamnie jest to wadliwe. Można życ z cukrzyca, nadciśnieniem, POCHP...... wiele lat i te choroby nie zabiły zabił COVID. Za współistniejące to można użyć żywego trupa który umże z powodu chorób w krótkim terminie . Końcówka nowotworu skrajnie wyniszczony jakiś organ ... Przewlekłe choroby które w krótkim terminie nie zagrażają życiu nie mogą być traktowane jako przyczyna zgonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Można życ z cukrzyca, nadciśnieniem, POCHP...... wiele lat i te choroby nie zabiły zabił COVID. Taa, szczególnie długo można żyć przy nieleczeniu chorób współistniejących, bo kazali siedzieć ludziom w domu albo diagnozują/leczą zdalnie przez telefon. A obecnie, pomimo że teoretycznie wszyscy lekarze zaszczepieni to zabiegi/operacje przekładane, a sam Minister Zdrowia mówi że teleporada stała się standardem. Ci ludzi powinni być sądzeni za zbrodnie przeciw ludności! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 (edytowane) Wszyscy są bardzo zaskoczeni, bo przecież w miesiącu lutym i marcu nigdy nie było większej liczby zachorowań na choroby górnych dróg oddechowych. Nikt też nie mówi, że w okresie od 8 do 15 marca 2020 r. było 10 krotnie więcej osób kierowanych do szpitala z powodu grypy lub podejrzenia grypy niż w tym samym okresie 2021 r. Oczywiście sezon grypowy 2020/2021 mamy równie magiczny z powodu dwukrotnie mniejszej liczby przypadków przeziębień i grypy. Tak, Tak - po pewnie efekt DDN - Dezynfekcja Dystans Namordniki http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm Edytowane 18 Marca 2021 przez _Grisza_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 18.03.2021 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 (edytowane) Dzieci nie chodzą do szkół, u mojej Żony w pracy pracują rotacyjnie, w pokojach zamiast 2 osób siedzi jedna.W mojej firmie, kiedy jedzimy na spotkanie we dwóch, jedziemy na dwa samochody (ekologiczne to nie jest, ale to odgórne zarządzenie)Nie ma dużych imprez rodzinnych, kameralnych też jest znacznie mniej. Kulturalnych i sportowych takżeDo tego maseczki, dezynfekcja. No to chyba normalnie, że grypą, która jest kilkunastokrotnie (czy nawet kilkudziesięciokrotnie) mniej zaraźliwa, niż koronawirus nie ma lekko. Co do statystyk nadmiarowych zgonów. Niestety figuruje w niej mój znajomy z młodych lat, który w listopadzie przegrał walkę z koronawirusem.Miał astmę i parę kg za dużo (ale nie był otyły).Astmę leczył, (czy właściwie kontrolował), mógłby z nią doczekać wnuków.No, ale umarł. Na skutek COVID, nie na skutek braku dostępu do slużby zdrowia. Edytowane 18 Marca 2021 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 18.03.2021 11:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Wszyscy są bardzo zaskoczeni, bo przecież w miesiącu lutym i marcu nigdy nie było większej liczby zachorowań na choroby górnych dróg oddechowych. Nikt też nie mówi, że w okresie od 8 do 15 marca 2020 r. było 10 krotnie więcej osób kierowanych do szpitala z powodu grypy lub podejrzenia grypy niż w tym samym okresie 2021 r. Oczywiście sezon grypowy 2020/2021 mamy równie magiczny z powodu dwukrotnie mniejszej liczby przypadków przeziębień i grypy. Tak, Tak - po pewnie efekt DDN - Dezynfekcja Dystans Namordniki 10 x mniej... i bardzo dobrze. Przecież wg wielu antycowidwców i antyszczepionkowców grypa zabijała rocznie 10 razy więcej niż covid. I podobno na grypę chorowało ponad 5 milionów Polaków a z przytoczonych statystyk wynika że może to być tylko kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Też źle że ludnie mniej chorują na grypę? Tak, 10 x mniej to jest efekt m.in. DDM, efekt ogólnej dbałości o czystość, mniej spotkań towarzyskich itp. Tylko rozumny inaczej tego nie potrafi zrozumieć. "Namordniki" - to kolejny głupota wymyślona przez myślących inaczej. Określenie wymyślone i odnoszące się do tych co mają "mordy" ? (cokolwiek to ma znaczyć) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 10 x mniej... i bardzo dobrze. Przecież wg wielu antycowidwców i antyszczepionkowców grypa zabijała rocznie 10 razy więcej niż covid. I podobno na grypę chorowało ponad 5 milionów Polaków a z przytoczonych statystyk wynika że może to być tylko kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Też źle że ludnie mniej chorują na grypę? Tak, 10 x mniej to jest efekt m.in. DDM, efekt ogólnej dbałości o czystość, mniej spotkań towarzyskich itp. Tylko rozumny inaczej tego nie potrafi zrozumieć. Tyle w tym prawdy, jak zawałowcami, ich ilość w 2020 drastycznie spadła, też z powodu DDM ? "Namordniki" - to kolejny głupota wymyślona przez myślących inaczej. Określenie wymyślone i odnoszące się do tych co mają "mordy" ? (cokolwiek to ma znaczyć) Aby to zrozumieć trzeba nie mieć kija w tyłku, dla niektórych nie do przeskoczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 18.03.2021 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 A mój dalszy sąsiad zmarł właśnie z powodu braku dostępu do służby zdrowia. Już jakiś czas temu, z dwa miesiące minęło.Historię opowiedziała nam jego żona, już po fakcie. Wtedy też w zasadzie pierwszy raz ją spotkaliśmy, będąc na spacerze - tak bardzo bali się koronawirusa, że nigdzie nie wychodzili przez rok… W każdym bądź razie, opowiedziała tak:Jej mąż miał 62 lata, był 3 lata po przeszczepie nerki. Nerka działała, gość normalnie pracował, ale brał leki immunosupresyjne, dlatego tak strasznie się bali “pandemii”.Pewnego dnia zaczął czuć się osłabiony. Temperatura - 37,5 stopnia. I osłabienie. Nic więcej. Ale bała się o niego, zadzwoniła po karetkę. Podkreślała, że mąż jest po przeszczepie, że bierze leki immunosupresyjne. Dowiedziała się, że karetka nie przyjedzie a oni niech sobie dzwonią na teleporadę. Kobieta zadzwoniła po teleporadę. Mówiła,że mąż jest po przeszczepie, że bierze leki immunosupresyjne. Lekarz POZ nie był nawet zainteresowany rozmową z gościem - po prostu powiedział jej, żeby mężowi dawała ibuprom i paracetamol przez kilka dni. W zasadzie miał do niej pretensje że dzwoni i mu d… zawraca…Kobieta posłuchała lekarza. Po 3 dniach osłabienia i podwyższonej temperatury, brania ibupromu i paracetamolu, jej mąż kolejnego ranka nie wstał z łóżka. Nie miał na to siły. W panice kobieta zadzwoniła po karetkę. Dowiedziała się, że skoro nie ma gorączki (poniżej 38 stopni miał przez te wszystkie dni), to żeby nie zawracali im głowy.Przyjechała do nich córka, w zasadzie żeby uspokoić matkę. Ale jak zobaczyła ojca, sama zadzwoniła po karetkę. Tylko ona już powiedziała, że rozmowę nagrywa i jak pomoc nie przyjedzie, to ona idzie z tym i do mediów i na policję.Karetka tym razem przyjechała. Ale w międzyczasie gość już stracił kontakt z rzeczywistością. Nie stracił przytomności, ale nie kontaktował, co się wokół dzieje. Karetka go zabrała, żonie i córce kazali czekać (nie mogły mu towarzyszyć, nie mogły nawet przyjechać do szpitala)Po jakimś czasie do żony zadzwonili, że mąż ma pozytywny test na koronawirusa, więc zabierają go do Łańcuta.Kolejnego dnia zadzwonił do niej lekarz, czy zgadza się na podłączenie męża do respiratora. Zgodziła się. Sama sobie zrobiła test na koronawirusa - wyszedł jej negatywny. Chociaż mieszkali razem calutki czas, spali w tym samym łóżku noc w noc. Nawet jak już mąż źle się czuł.Dwa tygodnie później zadzwonili, że zmarł. Powiedzieli jej, że leki, które brał po przeszczepie, zakłócały działanie leków, które mu dawali. Oficjalna przyczyna zgonu - COVID-19. Rzeczywista przyczyna zgonu - służba zdrowia, która nie odpowiedziała na prośby o pomoc pacjentowi z grupy ryzyka. Brat mojego męża często się przeziębia. Jeszcze rok temu miał po prostu co jakiś czas właśnie przeziębienie czy grypę. W tym roku, robił sobie testy, i średnio co drugi wychodził mu pozytywny. No dosłownie już 3 razy miał COVIDA… Kolega nie może zrobić w POZ bilansu rozwojowego dziecka. Powód: bilanse rozwojowe dzieci są odwołane bo… PANDEMIA. Więc lekarze POZ dzieci już badać nie muszą. Jeżdżę od stycznia często z mamą do Lublina, do Poradni Jaskrowej przy Szpitalu Klinicznym. Ponieważ jest “pandemia”, to starsi, schorowani ludzie na mrozie, śniegu, wietrze lodowatym, zamieci śnieżnej nawet (akurat wtedy my miałyśmy termin wizyty) są trzymani w godzinnych kolejkach na zewnątrz. A rejestracja świeci pustkami. Rzekomo dla ich dobra…Jeżeli maseczki chronią - to czemu ci ludzie nie mogą czekać w środku, osłonięci od mrozu, wiatru, śniegu i deszczu?A jeżeli maseczki nie chronią i dlatego mają stać na zewnątrz (kilka razy jak tam byłam było tak zimno, że ci seniorzy stali zbici w gromadkę i tak, ludź obok ludzia), to po jaką cholerę mamy je nosić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 (edytowane) Dzieci nie chodzą do szkół, u mojej Żony w pracy pracują rotacyjnie, w pokojach zamiast 2 osób siedzi jedna. Przedszkolaki chodzą i to dość licznie, podobnie jak klasy 1-3. Żona być może jest urzędnikiem państwowym, znam to - pewnie dlatego na załatwienie prostych spraw czeka się od roku 3x dłużej. W mojej firmie, kiedy jedzimy na spotkanie we dwóch, jedziemy na dwa samochody (ekologiczne to nie jest, ale to odgórne zarządzenie) Nie ma dużych imprez rodzinnych, kameralnych też jest znacznie mniej. Kulturalnych i sportowych także Do tego maseczki, dezynfekcja. No to chyba normalnie, że grypą, która jest kilkunastokrotnie (czy nawet kilkudziesięciokrotnie) mniej zaraźliwa, niż koronawirus nie ma lekko. Duża część ludzi unika celowo (strach przed Covidem) kontaktu z placówkami służby zdrowia, a Ci co chcą się dostać mają pod górkę. Co do statystyk nadmiarowych zgonów. Niestety figuruje w niej mój znajomy z młodych lat, który w listopadzie przegrał walkę z koronawirusem. Miał astmę i parę kg za dużo (ale nie był otyły). Astmę leczył, (czy właściwie kontrolował), mógłby z nią doczekać wnuków. No, ale umarł. Na skutek COVID, nie na skutek braku dostępu do slużby zdrowia. Przykro mi. Znasz dokładnie przebieg choroby znajomego? Bo ja też znam jednego co zszedł pod koniec 2020 i też miał astemę - odmówili przyjęcia w 3 szpitalach, zmarł w 4 nie miał Covida. Edytowane 18 Marca 2021 przez _Grisza_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 18.03.2021 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 A mój dalszy sąsiad zmarł właśnie z powodu braku dostępu do służby zdrowia. Już jakiś czas temu, z dwa miesiące minęło. Ale oczywiście, że takie rzeczy się dzieją. Wuj mojej żony dostał krwawienia z jelit, powinien leżeć na gastroenterologii i czekać na zabieg, ale gastroenterologia w Bielsku prrzekształcona w oddział COVID więc leży w Knurowie na wewnętrznym i leczony jest zachowawczo. Dla niego to fatalne rozwiązanie, ale z drugiej strony co zrobić z tymi covidowcami z oddziału w Bielsku ? Wypisać, niech duszą się w domu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 18.03.2021 12:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Tyle w tym prawdy, jak zawałowcami, ich ilość w 2020 drastycznie spadła, też z powodu DDM ? Aby to zrozumieć trzeba nie mieć kija w tyłku, dla niektórych nie do przeskoczenia. Kolejny raz udowadniasz, że masz problemy z logiką. Tabela dotyczy zachorowań na grypę i relacji z DDM. Widzisz relację między zawałowcami a DDM? Przechodzisz też na jeszcze wyższy poziom kultury wypowiedzi: "Aby to zrozumieć trzeba nie mieć kija w tyłku, dla niektórych nie do przeskoczenia." Był etap kiedy antycovidowcy pisali że bankrutuje branża pogrzebowa bo ludzie nie do szpitali na planowane zabiegi i przestali umierać . Bo w szpitalach zabijają. A teraz jest hasło: ludzie umierają bo nie chodzą leczyć się w szpitalach. Jak rozumu brakuje to, dany "osobnik" wymyśla proste schematy które pasują do poziomu posiadanego rozumu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 (edytowane) A mój dalszy sąsiad zmarł właśnie z powodu braku dostępu do służby zdrowia. Niestety masa ludzi odeszło przedwcześnie z powodu podologii jaka się dzieje w służbie zdrowia od roku. Sąsiadce odmówili np. przyjęcia w specjalistycznej przychodni pulmonologicznej, w której leczy się od lat, pomimo że miała negatywny test na Covid (przeprowadzony dwukrotnie w ciągu 2 tyg.). Leczyli ją zdalnie antybiotykami przez 2 tyg., poszła prywatnie do pulmonologa - okazało się że przeszła zapalnie płuc. Edytowane 18 Marca 2021 przez _Grisza_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 18.03.2021 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Przedszkolaki chodzą i to dość licznie, podobnie jak klasy 1-3. Ooo, dokładnie - i restrykcyjnie przestrzegane jest zalecenie - z kaszlem, gorączką nie wpuszczany. Do tego dezynfekcja, większe odleglości. I same przedszkolankimmówià, że infekcji jest znacznie mniej Żona być może jest urzędnikiem państwowym, znam to - pewnie dlatego na załatwienie prostych spraw czeka się od roku 3x dłużej. Nie jest, to prywatna firma. Z tego co wiem, działa z normalną efektywnością i obrotami [ Przykro mi. Znasz dokładnie przebieg choroby znajomego? Standard, podwyższona temperatura, kaszel, po kilku dniach duszność, saturacja 80%, szpital. Później pewnie tlen, respi tego już nie wiem, ale z tego szpitala już nie wyszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 (edytowane) Kolejny raz udowadniasz, że masz problemy z logiką. Tabela dotyczy zachorowań na grypę i relacji z DDM. Widzisz relację między zawałowcami a DDM? Ja już nawet nie oczekuję, że tY coktokolwiek jesteś w stanie z tego zrozumieć z tak spranym mózgiem. Weź głęboki oddech i przeczytaj jeszcze raz i odpowiedz, skoro wiesz już że nie z powodu DDN , to co się wydarzyło? Tyle w tym prawdy, jak zawałowcami, ich ilość w 2020 drastycznie spadła, też z powodu DDM ? Edytowane 18 Marca 2021 przez _Grisza_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 18.03.2021 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 Ooo, dokładnie - i restrykcyjnie przestrzegane jest zalecenie - z kaszlem, gorączką nie wpuszczany. Do tego dezynfekcja, większe odleglości. Taaa, z kaszlem nie wpuszczamy, chyba nie wiesz co mówisz. Taaa, DDN w przedszkolu - przecież byłeś kiedyś dzieckiem, masz dzieci ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 18.03.2021 12:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2021 (edytowane) Ja już nawet nie oczekuję, że tY coktokolwiek jesteś w stanie z tego zrozumieć z tak spranym mózgiem. Wyższy poziom kultury To określenie tY powtarzasz nieustannie. Czujesz się dzięki temu chociaż trochę lepiej? Daje satysfakcję? Edytowane 18 Marca 2021 przez d7d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.