Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami


d7d

Recommended Posts

Tak ilościowe. Niecałe 2 razy. Przechodziłem pewno na jesieni bo wtedy miałem kilka objawów.

Nie znam się, nie jestem medykiem, ale z tego co wiem, to po szczepionce będzie 'tych razy' sporo więcej. Ponoć 'norma razy 4' daje jakąś tam odporność, a po szczepionce ludzie mają dużo więcej niż te '4 razy'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kulibob

    2233

  • d7d

    1885

  • fotohobby

    1552

  • Kaizen

    980

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

https://portal.abczdrowie.pl/szczepsieniepanikuj-czy-po-przyjeciu-szczepionki-trzeba-zrobic-test-w-kierunku-przeciwcial-sars-cov-2

Nawet 17x

 

Inny wynik:

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-lekarz-wykonal-test-na-przeciwciala-po-szczepieniu/bjh4nzh

 

Całkiem niedawno @kryzys twierdził, że szczepią quasi-szxzepionką z solą fizjologiczną.

Swoją drogą dawno juź nic nie wrzucał

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia to jednak stanu, że wiekszość tych osób z przeciwciałami nie ma w oficjalnej statystyce MZ

 

Skąd wiesz? Jakiej konkretnie części nie ma w statystykach?

 

A ilu zmarłych nie ma w statystykach? Na początku nasze zasady były takie, że nie zaliczano do ofiar covid nie tylko, jak ktoś miał ewidentne objawy, ale nawet pozytywny test na przeciwciała klik

 

Pewnie, że dane co do covid są nieidealne, ale również grypa nie jest idealnie policzona. Obstawiam, że znacznie więcej przypadków grypy w poprzednich latach nie zostało ujętych w statystykach, bo takie objawy wielu lekceważyło i nie szło nawet do lekarza. Teraz pewnie część się boi kwarantanny, ale obstawiam, że większość jednak woli diagnozę, czy to covid, czy grypa, czy coś jeszcze innego.

Nie ma podstaw, by twierdzić, że śmiertelność covida jest bardziej zawyżona czy zaniżona niż grypy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz? Jakiej konkretnie części nie ma w statystykach?

Wnoskuję, że skoro burmistrz był zaskoczony, że on i jego pracownicy mają przeciwciała, to znaczy, że nie byli oni wcześniej diagnozowani pozytywnie na covid.

W moim najbliższym otoczeniu chorowało 7 osób, a oficjalnie tylko 2, czyli statystyka jest zaniżona trzykrotnie. W dlaszym otoczeniu też naliczyłym co najmniej kilka takich osób.

Ale to nic nowego, już dawno się mówiło o niedoszacowaniu statystk:

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,prof--simon-o-koronawirusie--dziennie-w-polsce-jest-4-5-razy-wiecej-przypadkow--tylko-o-tym-nie-wiemy,film,44238540.html

https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-na-swiecie-chorych-moze-byc-50-razy-wiecej-niz-myslimy-6501258544658049a

Z tą 50 krotną przebitką to pewnie przesada ale kilkakrotną to na pewno.

Szkoda tylko, że mówiąc o niedoszacowaniu statystyk nie zwracają uwagi, że powoduje to w konsekwencji zawyżoną śmiertelność i niepotrzebne emocje w społeczeństwie. Inaczej człowiek będzie reagował na chorobę która ma śmiertelność 3%, a inaczej na 0,3%.

Rozmawiamy o covid, nie wiem w jakim celu przywołujesz statystyki grypy.

Edytowane przez kemot_p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W

W moim najbliższym otoczeniu chorowało 7 osób, a oficjalnie tylko 2, czyli statystyka jest zaniżona trzykrotnie. W dlaszym otoczeniu też naliczyłym co najmniej kilka takich osób.

 

Szkoda tylko, że nie mówiąc o niedoszacowaniu statystk nie zwracają uwagi, że powoduje to w konsekwencji zawyżoną śmiertelność i niepotrzebne emocje w społeczeństwie. Inaczej człowiek będzie reagował na chorobę która ma śmiertelność 3%, a inaczej na 0,3%.

.

 

To 3-krotnie, czy 10-krotnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg próbki moich najbliżsyzch znajomych to 7 chorowało (gdyby mnie wyliczyć byłoby 8 ), a testowanych było 2 - czyli 4 krotnie - ale to trochę zbyt mała próbka żeby odnosić ją do ogółu społeczeństwa - natomiast któryś z tych specjalistów od covida, chyba Gut albo Grzesowski mówił jesienią w wywiadzie, że realna liczba jest 8-10 razy niedoszacowana stąd dzielę procent zgonów przez około 10.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnoskuję, że skoro burmistrz był zaskoczony, że on i jego pracownicy mają przeciwciała, to znaczy, że nie byli oni wcześniej diagnozowani pozytywnie na covid.

 

Niby skąd ma mieć wiedzę o stanie zdrowia pracowników?

 

 

Rozmawiamy o covid, nie wiem w jakim celu przywołujesz statystyki grypy.

 

W tym subwątku temat który ciągniesz zaczął się od:

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?362093-KORONAWIRUS-przydatne-informacje-walka-z-mitami-i-plotkami&p=8039774&viewfull=1#post8039774

i

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?362093-KORONAWIRUS-przydatne-informacje-walka-z-mitami-i-plotkami&p=8039815&viewfull=1#post8039815

 

No i taka jest narracja tych, co umniejszają śmiertelność covida - że niby realna śmiertelność covida nie różni się od śmiertelności grypy bo statystyki liczby zakażonych covidem są zaniżone. Owszem. Ale jeszcze bardziej są zaniżone statystyki zakażeń grypą. Jak porównujemy śmiertelność, to trzeba sprowadzić do wspólnego mianownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby skąd ma mieć wiedzę o stanie zdrowia pracowników?

Hmm, przecież zakażona osoba musi zgłosić osoby z kontaktu, przede wszytskim z miejsca pracy, co więcej np. u nas w firmie pracodawca jest drugą po lekarzach osobą, która wie o cividzie pracownika. Sanepid też po wykryciu dzwoni do kadr. Gdyby któryś z tych urzędników miał dodatki test, burmistrz wiedziałby o tym na drugi dzień.

 

No i taka jest narracja tych, co umniejszają śmiertelność covida - że niby realna śmiertelność covida nie różni się od śmiertelności grypy bo statystyki liczby zakażonych covidem są zaniżone. Owszem. Ale jeszcze bardziej są zaniżone statystyki zakażeń grypą. Jak porównujemy śmiertelność, to trzeba sprowadzić do wspólnego mianownika.

 

Moim celem jest dowiedzenie się o rzeczywistej śmiertelności covid, bynajmniej nie po to żeby ją porównyważ z grypą, ebolą czy malarią.

Edytowane przez kemot_p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, przecież zakażona osoba musi zgłosić osoby z kontaktu, przede wszytskim z miejsca pracy, co więcej np. u nas w firmie pracodawca jest drugą po lekarzach osobą, która wie o cividzie pracownika. Sanepid też po wykryciu dzwoni do kadr. Gdyby któryś z tych urzędników miał dodatki test, burmistrz wiedziałby o tym na drugi dzień.

 

Jak byli na telepracy, urlopie czy jeszcze nie był pracownikiem też?

 

 

Moim celem jest dowiedzenie się o rzeczywistej śmiertelności covid, bynajmniej nie po to żeby ją porównyważ z grypą, ebolą czy malarią.

 

Na dobrą sprawę jakie znaczenie ma śmiertelność? Na pewno do pięt nie dorasta rakowi trzustki. Ważniejsze liczby bezwzględne i obciążenie systemu ochrony zdrowia jakie generuje. Zapaść systemu ochrony zdrowia (która już ma miejsce - choć rządzący będą szli w zaparte, że nie) już jest i powoduje wzrost śmiertelności. Nie tylko z powodu covid.

 

A jeszcze mi wytłumacz... Skoro tak dużo ludzi przechorowało, ma przeciwciała, ponad dwa miliony dostały już dwie dawki szczepionki a kolejne dwa jedną, to jakim sposobem bijemy rekordy zachorowań, zajętych łóżek i respiratorów i zgonów? Można się upierać co do zachorowań, że to kwestia ilości testów - ale jak nie ma wskazań do testowania, to i potrojenie testów nie zwiększy zauważalnie ilości wyników pozytywnych. Ale lekko chory (na cokolwiek) raczej nie da się położyć do szpitala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na dobrą sprawę jakie znaczenie ma śmiertelność? .

 

 

to najważniejszy wsakznik. Bez dokładnych danych o przechorowaniu nie do określenia. Dodatkowo można by szacować wtedy odporność stadną.

 

1. jest tak jak w statystykach

2. Śmiertelność jest stosunkowo mała powiedzmy 0,3% jednak zakażalność dużo większa

3. Forma pośrednia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to najważniejszy wsakznik.

 

Czy groźniejsza jest choroba zakaźna, która zakaża 90% populacji w ciągu roku o śmiertelności 0,1% czy taka, która zakaża 1% populacji w ciągu roku ze śmiertelnością 10%?

 

Szybką i pewną śmiercią straszą filmy katastroficzne o pandemiach. Tylko że mikrob, który szybko zabija żywiciela słabo się rozprzestrzenia. Covid jest właśnie dlatego groźny, że długo nie daje objawów a już wtedy chory zaraża. Chory nawet z objawami długo jeszcze jest w stanie funkcjonować, spotykać się z innymi ludźmi i zarażać. Sam covid i ma stosunkowo niską (w porównaniu z filmami) śmiertelność - groźny jest bardziej przez wysoką zakaźność.

 

Do tego śmiertelność to nie wszystko - dodajmy koszty leczenia, koszty rehabilitacji, przeszczepów i trwałych ubytków na zdrowiu. Co by było, gdyby pojawiła się choroba w stylu Polio ale nawet o zerowej śmiertelności, za to większość po niej chodziłaby jak kiwaczek?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byli na telepracy, urlopie czy jeszcze nie był pracownikiem też?

Siedzę na zdalnej od roku, a nie dalej jak kilka dni temu dzwonili do mnie z HR z pytaniem czy w osotanich dniach byłem w biurze i widziałem się z panem X...

 

 

Na dobrą sprawę jakie znaczenie ma śmiertelność?

Dla mnie ogromną, bo determinuje moje zachowanie - czy pojadę na wakację, czy wyjdę z dzieckiem na plac zabaw i do parku, gdzie siedzi młodzież na ławkach bez masek, czy przeciwnie będe siedział zamkniety w domu, pozbawiony kontaków z innymi. Tak jak powiedziałem - inaczej w swoim zachowaniu podchodziłbym do choroby, która ma śmiertleność 3 procent, inaczej podchodzę do covida, który oficjalnie w moim przedziale wiekowym ma 0,3 - więc realnie pewnie gdzieś około 0,03 - 0,06.

 

A jeszcze mi wytłumacz... Skoro tak dużo ludzi przechorowało, ma przeciwciała, ponad dwa miliony dostały już dwie dawki szczepionki a kolejne dwa jedną, to jakim sposobem bijemy rekordy zachorowań, zajętych łóżek i respiratorów i zgonów?

Bo jeszcze za mało przechorowało - odporność stadną gwarantuje przechorowanie jakiś 70% populacji. Z grugiej strony nie wiadomo czy ilość przeciwciał po przechorowaniu zapewnia odporność i ochronę przez ponownym zachorowaniem. Słyszy się nawet o przypadkach że osoby po dwóch dawkach Pfizera potrafią zachorować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...