Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami


d7d

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kulibob

    2233

  • d7d

    1885

  • fotohobby

    1552

  • Kaizen

    980

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

NIE! NIE! NIE!

 

Jestem z nie dostarczaniem in pacjentów!

 

 

Długo zyje...

KIEDYŚ czasem się gdzież czytało, ze... ktos tam gdzies miał RAKA!

TERAZ są podobno ONKOLOGICZNE WYDZIAŁY DZECIĘCE!!!!!!

Dla mnie - szok...

 

CZEMU?!!!

Jak byłem gówniarz to CZYTAŁO SIĘ, że gdzieś tam DALEKO ZDARZYŁO SIĘ, ze jakis dzieciak miał RAKA.

Smutne...

Godne chwili zadumy... współczucia...

Teraz to juz CODZIENNOŚĆ!

To zapewniam Cię, że mało widziałeś....

Żona pracuje na gliwickiej Onkologii prawie 30 lat i dzieciaki, 4-12 lat chorujące na raka to od początku jej kariery tam to nie jest wyjątek a smutna rzeczywistość i codzienność od lat.

 

Także mniej czytaj lub czytaj rzeczy przyziemne...A nie o płaskiej ziemii czy czipach w szczepionkach...

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I następuje upadek onkologii, urazówki i innych specjalności, gdzie wielu pacjentów umiera.

Nie ma też kto leczyć problemów z ciśnieniem, nerkami, cukrzycy i innych chorób przewlekłych bo tam chorego się najczęściej nie da wyleczyć - poprawia się tylko długość i komfort jego życia.

Zostają położnicy... A sorry, oni też nie dostaną kasy, bo nie wyleczą choroby, bo jej nie ma :p

Więc zostają... No kto zostaje? Lekarz pierwszego kontaktu, co wystawi zwolnienie, zaleci leżenie w łóżku i gorącą herbatkę? Skierowania do specjalisty nie wystawi, bo nie będzie chętnych do pracy w tych specjalnościach.

 

:)

Odebrałby zlecenie, podjechał, zbadał i powiedział "marne szanse, tego nie bierzemy bo nam za niego nie zapłacą"

 

W sumie nawet nie wiem, czy by jechał, bo kto zapłaci za paliwo ?

 

Najgorzej, jak się mierzy wszystkich swoją miarą, a prawda jest taka, że jesteśmy bardzo rożni. Niektórzy robią coś z pasją i nie koniecznie interesuje ich czy dużo zarobią, inni nie wyjdą z domu jeśli nie będą mieli pewności, że coś zarobią. Jeszcze inni filozofują, a kolejni głównie krytykują. Więc zawsze znajdzie się ktoś kto podejmie nawet najtrudniejsze wyzwanie. Po prostu wystarczy stworzyć proste zasady, a resztę zostawić ludziom, a sami znajdą rozwiązania i ustalą zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej, jak się mierzy wszystkich swoją miarą, a prawda jest taka, że jesteśmy bardzo rożni. Niektórzy robią coś z pasją i nie koniecznie interesuje ich czy dużo zarobią, inni nie wyjdą z domu jeśli nie będą mieli pewności, że coś zarobią. Jeszcze inni filozofują, a kolejni głównie krytykują. Więc zawsze znajdzie się ktoś kto podejmie nawet najtrudniejsze wyzwanie. Po prostu wystarczy stworzyć proste zasady, a resztę zostawić ludziom, a sami znajdą rozwiązania i ustalą zasady.

 

Właśnie tworzysz proste reguły które są wg Ciebie właściwe (twoja miara)

Pozostaje jeszcze dodać, że lekarz, tak jak każdy usługodawca powinien mieć płacone za wykonanie usługi, a nie za jej wykonywanie tak ja ma to miejsce teraz.

Dla tych co nie rozumieją lekarz powinien mieć zapłacone dopiero za wyleczenie chorego.

Tylko nie pisz, że specjalnie tak napisałeś aby sprowokować dyskusję.

Takie są twoje zasady.

Inni maja inne zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źródło już było podawane i co to dało? Normalnie jak male dzieci w przedszkolu, drążą temat do bólu i pomimo odpowiedzi i tak nic nie wiedzą.

Covid nie powoduje spustoszenia w płucach??!!! Poczytaj sobie co twój kolega po fachu napisał a który to podam bo zaraz zaczną się pytania który kolega i gdzie to napisał - Arturo1972 w tym temacie kilka postów wyżej.

 

Jeżeli uważasz że "źródło" to wpis @henrykow na FM to niestety nie jest to źródło.

Innych źródeł nie podawałeś.

 

Nie manipuluj bo jasno pytam o zakrzepicę po drugiej dawce AsrtraZeneca - u zdrowych facetów!!

Nie pytam o zniszczenie płuc - nie potrafisz czytać??

COVID-19 czasami powoduje gwałtowne zniszczenie płuc..

Znam (z opowieści znajomego) taki tragiczny przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, to jest jego polityka prowadzenia polemiki, na niewygodne pytania zadaje pytanie wyślizgując się tym samym od odpowiedzi.

Natomiast co do LWP to jakby nie wiedział bo skąd może wiedzieć (może link mu podeślij) służba wojskowa była obowiązkowa i nie było ważne czy ktoś chce czy nie chce, takie były czasy i takie były realia.

Widzę że jemu i kilku tu oświeconym przydałby się pobyt w wojsku wtedy by może inaczej na świat spoglądali, jak to się mówiło w wojsku - wyrobią ci miłość do Ojczyzny.

 

Nie szukaj wspólników tylko prosto odpowiedz i podaj źródło.Adama i jego służby w LWP też nie mieszaj do swoich konfabulacji.

NIGDY NIE PODAŁEŚ ŹRÓDŁA SWOICH TRAGICZNYCH PRZYPADKÓW

 

Jeżeli uważasz że "źródło" to wpis @henrykow na FM to niestety nie jest to źródło.

Innych źródeł nie podawałeś.

 

Nie manipuluj bo jasno pytam o zakrzepicę po drugiej dawce AsrtraZeneca - u zdrowych facetów!!

Nie pytam o zniszczenie płuc - nie potrafisz czytać??

COVID-19 czasami powoduje gwałtowne zniszczenie płuc..

Znam (z opowieści znajomego) taki tragiczny przypadek.

 

Zniszczenie płuc w trakcie COVID-19 to jest wielokrotnie potwierdzony przypadek.

Nie jest do tego potrzebny Arturo1972 anie przypadek podany przez mojego znajomego.

Przypadku śmierci w wyniku zakrzepicy powstałej w wyniku otrzymania drugiej dawki szczepionki AstraZeneca nigdzie nie było.

Tylko na FM podawał to @henrykow .

 

To są zupełnie różne przypadki - zakrzepica po szczepienie i zniszczenie płuc w wyniku COVID-19.

Jedno to szczepionka a drugie to choroba.

 

 

USIŁUJESZ ZMIENIĆ TEMAT NA ZNISZCZENIE PŁUC I DORABIASZ NOWE SWOJE TEORIE.

Edytowane przez d7d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast co do LWP to jakby nie wiedział bo skąd może wiedzieć (może link mu podeślij) służba wojskowa była obowiązkowa i nie było ważne czy ktoś chce czy nie chce, takie były czasy i takie były realia.

I znowu piszesz bzdury,do woja (przymusowego) brali nierobów, kryminalistów, sierotow,mameje i nieudaczników życiowych...

Takie były to realia.

Nie byłem w woju a miałem być,niby przymusowo, na 2 lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszny jesteś, znasz z opowieści od znajomego???:D a ten znajomy podał Ci linka czy tak na słowo.

Covid może czasami spowodować zniszczenie płuc w ciągu trzech dni ale jak napisałem o śmierci po szczepionce to już nie może. Żałosne jest to co wypisujesz a zarazem słabe.

O wyniszczeniu płuc pisał tu twój kolega ze stacji TVN24 Arturo1972, ja tego nie wymyśliłem.

Przecież to logiczne że wszystko co ma związek ze zgonami przed wynalezieniem tych ala szczepionek było i jest przypisywane covidowi po to aby otumanić ludzi a o zgonach po zaszczepieniu się nie pisze i nie nagłaśnia się tematu a nawet te informacje są blokowane po to aby nie rzucać złego światła na te cudowne ala szczepionki.

 

To że informacje są blokowane to niestety smutny fakt , faktem też jest że tzw niepokornych lekarzy też się ucisza lub po prostu omija się z daleka to samo tyczy się demonstracji przeciw covidowej czy jak to się tam nazywa ,nie ma nie było nikt nie widział bo tv nie pokazała a te 200 000 czy milion ludków tak sobie spacerowało z jakimiś szmatami . a podobno mamy demokrację ,więcej za komuny tej demokracji było bo dostałeś w ryj wypierdalaj i po sprawie a teraz ? obłuda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że informacje są blokowane to niestety smutny fakt , faktem też jest że tzw niepokornych lekarzy też się ucisza lub po prostu omija się z daleka to samo tyczy się demonstracji przeciw covidowej czy jak to się tam nazywa ,nie ma nie było nikt nie widział bo tv nie pokazała a te 200 000 czy milion ludków tak sobie spacerowało z jakimiś szmatami . a podobno mamy demokrację ,więcej za komuny tej demokracji było bo dostałeś w ryj wypierdalaj i po sprawie a teraz ? obłuda

A teraz? Teraz też możesz dostać w ryj ;) Takie obrazki można sobie było oglądać całkiem niedawno. A tak na poważnie, pisanie o demokracji za komuny to jest bardzo niesmaczne. Covid covidem, maseczki maseczkami, żal tylko, że większość z tych osób dramatyzuje jak pokojówka o 4 nad ranem, a nie zastanawiają się, za co będą żyć na emeryturze. To jest straszne, że ludzie mają problem z noszeniem maski, a nie mają problemu z tym, że na emeryturze będą przymierać głodem. Ech, pochrzaniły nam się priorytety kompletnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze WKU miałem za LWP ale była "odroczka" ze względu na szkole.

Co prawda nie w 1981r ale tuż przed końcem lat 80-tych ;)

A później to już "przymusowo" generałów nie brali w kamasze :D

:D Troszkę mijasz się z prawdą. Pobór w 80 a pierwsze WKU pod koniec 80' i bilet na pociąg, gdzieś na lata 90' robił jednak zasadniczą różnicę.

Są tutaj co prawda tacy, których tatuś za parę dolców pod stołem, wyrabiał sobie kat. "CDD" i jechał na saksy, ale uwierz mi, nie było to takie proste.

Osobiście w 86 roku, tuż przed okresem karencji wiekowej dla SPR ( zabrakło mi raptem tydzień) zostałem godnie doprowadzony przez "organ" do macierzystej jednostki. Nie była to w konsekwencji miła służba, ale rozumiem Adama, chociaż mocno ubarwia on swoje kombatanctwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej, jak się mierzy wszystkich swoją miarą, a prawda jest taka, że jesteśmy bardzo rożni. Niektórzy robią coś z pasją i nie koniecznie interesuje ich czy dużo zarobią, inni nie wyjdą z domu jeśli nie będą mieli pewności, że coś zarobią.

 

Jasne. Lekarze, nauczyciele, pielęgniarki mają pracować pro bono. Tylko po takim pro bono trudno dzieci nakarmić i ubrać.

 

Można podejść w ten sposób, że każdy zawód powinien być tak płatny, by dało się z niego wyżyć. A zawody, w których odpowiedzialność za zdrowie i życie jest duża powinny być lepiej płatne. Tak, by nikt nie musiał pracować na kilka etatów, żeby utrzymać rodzinę. Tutaj wrzucałem filmik, który jest też o tym

 

Można też podejść wolnorynkowo. Jak ktoś ma studiować, robić specjalizację (czyli większą część życia poświęcić na naukę, zamiast zarabiać) i zarabiać powiedzmy 5K zł na rękę za kodeksowy czas pracy i za dużą odpowiedzialność to zdecyduje się na to? Czy wybierze tę samą pracę za 5K ale EUR na rękę za granicą? Czy może pracę za 10K zł i nienormowany czas pracy, dużo mniejszą odpowiedzialnoś jako sales rep? A może zajmie się hodowlą alpak w bieszczadach?

 

To, że zastraszająca ilość lekarzy jest w wieku emerytalnym to jest dowód na to, że mają powołanie. Nie oszukujmy się - nie muszą pracować i emerytur najmniejszych też nie mieliby. A to, że tak wielu pozostało w pracy będąc w grupie ryzyka w czasie pandemii to powód do ogromnego szacunku.

Niestety, to też dowód na to, że system stoi nad przepaścią. Przypomnę, co już tu pisałem:

Nie ma kogo brać za mordę. Na cztery ostatnie wizyty u lekarza tylko raz obsługiwała mnie Polka - dwie lekarki ze wschodnim zaśpiewem i raz Arab. Ten Arab już wyjechał na zachód.

Chyba w każdej specjalności lekarskiej brak rąk do pracy.

 

Niby to jest ratunek. Ale jak widać na przykładzie tego Araba - jak ktoś już się zdecydował na emigrację, to czemu ma u nas rypać za te przykładowe 5K zł, jak może pojechać kilkaset kilometrów dalej na zachód i zarabiać tyle w EUR (albo i więcej)?

 

A jak padnie to całkiem, to lekarze najmniej ucierpią. Owszem, w razie W mogą mieć dalej do szpitala, bo bliższe pozamykają przez brak obsady. Ale większość spraw załatwią sobie po koleżeńsku. Będą też rozchwytywani przez prywatne szpitale - bo bogaci przecież będą płacić. Najbardziej ucierpimy my, szaraczkowie. I dlatego należy popierać żądania protestujących lekarzy. To jest bardziej w naszym interesie, niż w ich, żeby wynagrodzenie zachęcały do pozostania w Polsce a młodych do kształcenia się na lekarzy, pielęgniarki, ratowników... Żeby szpitale i karetki miały obsadę wypoczętych, wykształconych ratowników i lekarzy.

 

Tak mi się jeszcze przypomniała sprawa z Lubina. Jak poczytałem analizy specjalistów, to ratowniczka z karetki popełniła całą masę podstawowych błędów. Nic dziwnego, że natychmiast rzuciła papierami. Owszem, wszystko wskazuje na to, że to policjanci zabili. Ale rozmowy z karetki dowodzą niekompetencji jej obsady. Ciekawe, jakie miała kompetencje i doświadczenie - ale wygląda to na totalna amatorkę.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wielu Źródeł wiemy , ze NADPREZES spał 13 grudnia TEGO roku do samego południa...

WIELU jeszcze na świecie nie było a inni koszulkę w zębach nosili...

 

CO WTEDY ROBIŁ d7d ?!!!

Bo to co robił - definiuje go!

PO KTÓREJ STRONIE STAŁ?!

A BYŁ wogóle, czy go dopiero planowali?

No, moze był... nieplanowany...

Na ten temat - ani słowa...

 

A moze już był i stał tam, gdzie stało ZOMO ?

....

 

Adam M.

 

Chłopie, ja mieszam LWP? to doczepiłeś się do LWP i do Adama jakby to miało jakiś związek z covidem.

Więc kto miesza? ale oczywiście zacząłeś gooownem rzucać a teraz chrzanisz że to ja???, żenada.

 

Nie zabieraj głosu w sprawach o których nie masz pojęcia.

Dla ułatwienia dodam - to Adam się pytał.

Nieproszony nie mieszaj się do tej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sranie w banie. Płuca "wyżarł" rak a nie covid. Znam przypadki że ludzie byli normalnie w świecie przeziębieni a dopisywali ich do zarażonych covidem. Ot cala prawda. Ale cóż moi znajomi jak coś powiedzą to się nie liczy ale jak twój znajomy tobie powiedział to jest ko:lol2:

Kolega 42 lata miał zapalenie płuc i tak się odwodnił że gdy trafił do szpitala na drugi dzień zmarł - powód? a jakby inny jak covid, zresztą kto by w czasie pandemii nie zmarł to każdemu przypisywali covid.

Ty to masz przypadki, no i wszystko wiesz.

Wiesz, że człowiekowi (którego nie znasz i o którym przed chwilą przeczytałeś) w dwa dni rak wyżarł płuca.

Bo tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Taaaaa, znam kilka takich przypadków. Najlepszy medialny - ojciec Ziobry. Już od dawna wiadomo jak było, a nadal z prokuratorem się boksuje. Totalny brak konsekwencji, oczywiście :)

W sumie nie czytałem i nie słyszałem. Bo mi to ... :). Ale lekarze i politycy są na podobnym poziomie odpowiedzialnościowym. A jak ich połączysz to... cud miód.

 

 

Fakt, geniuszem nie jesteś. Co z ludźmi, których na to nie stać? Zarówno w wieku produkcyjnym, jak i emerytami? Rozumiem, że to co proponuje adam_mk - zostawić samemu sobie na polu walki? To żart, totalny brak empatii czy może wyrachowanie?

Dziękuje :)

Krytykuje się łatwo nie dając NIC w zamian, ani lepszego pomysłu. Każdy to potrafi. A przyznać się do błędu to.. inna bajka. Albo podsunąć inny pomysł.

 

Ludzi których na to nie stać można podzielić jeszcze na grupy. Takich którzy mają to gdzieś wola wydać na coś innego. I takich którzy zarabiają za mało aby wiązać koniec z końcem.

No cóż... dla pierwszych nie mam pomysłu i mam podejscie takie jakie oni mają dla systemów. Popieram adama_mk i kuliboba.

A dla drugich... tu też trzeba rewolucji. Ale pomysły są.. lepsze/gorsze ciężko ocenić jeszcze. Dochód podstawowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Troszkę mijasz się z prawdą. Pobór w 80 a pierwsze WKU pod koniec 80' i bilet na pociąg, gdzieś na lata 90' robił jednak zasadniczą różnicę.

Są tutaj co prawda tacy, których tatuś za parę dolców pod stołem, wyrabiał sobie kat. "CDD" i jechał na saksy, ale uwierz mi, nie było to takie proste.

Osobiście w 86 roku, tuż przed okresem karencji wiekowej dla SPR ( zabrakło mi raptem tydzień) zostałem godnie doprowadzony przez "organ" do macierzystej jednostki. Nie była to w konsekwencji miła służba, ale rozumiem Adama, chociaż mocno ubarwia on swoje kombatanctwo.

Nie będę stawiał życia przeciw temu bo było to już dawno temu ale wydaje mi się, że pierwsza "wstawka" na WKU to był 89r w wieku 17 lat,a jak mnie pamięć myli to 1990r na pewno ;)

Oczywiście odroczenie miałem do końca szkoły czyli jeszcze 3 lata ale i tak się później upomnieli o mnie, zatem trzeba było kombinować i dalej się uczyć :D

Skończyło się tak jak piszesz, grubą kasą za kat.D,proste to nie było ale kontakty komu dać pomogły ;)

 

A i na saksy nie wyjeżdżałem, miałem w Polsce dobrze płatną pracę i nie opłacało mi się "wojować" :D

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kto konfabuluje i to po chamsku?? gdzie Adam pisał o LWP?? a już gdzie pytał o LWP??!!!

Ty masz jakąś amnezję czy coś gorszego??

 

Do wojska nie brali kretynów i idiotów dlatego cię nie wzięli i jesteś do dziś nieudacznikiem życiowym.

"ekshibicjonizm emocjonalny"

 

Adam pytał gdzie służyłem 13 grudnia 1981 roku.

Oj, nie potrafisz myśleć logicznie.

Potrafisz po chamsku pisać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej, jak się mierzy wszystkich swoją miarą, a prawda jest taka, że jesteśmy bardzo rożni. Niektórzy robią coś z pasją i nie koniecznie interesuje ich czy dużo zarobią, .

 

Oczywiście są tacy "niektórzy", w zdecydowanej mniejszości.

Jeśli chcesz zredukować liczbę lekarzy do tej mniejszości, to gratuluję pomysłowości w ostatecznym położeniu polskiej służby zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...