Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami


Recommended Posts

Teraz najciekawsze, zestawiłem strukturę zgonów COVID-owych wg wieku i porównałem do struktury zgonów ogółem wg wieku w 2019 r. w okresie marzec-sierpień wg GUS.

 

Jakie wnioski się nasuwają?

 

1) Mówi się powszechnie, że COVID straszliwie kosi wśród starszych, okazuje się jednak, że:

- w grupie 70-79 lat Covid zwiększył udział umieralności o 6,7% względem danych z 2019 r.

- w grupie 80-89 lat COVID zwiększył udział umieralności o 3,5% względem danych z 2019 r.

 

Wniosek prosty jak konstrukcja cepa, po prostu w starszym wieku częściej się umiera, nie ważne czy z COVID, czy bez

 

2) 2079 zgonów COVID-owych stanowi 1,24% wszystkich zgonów w analogicznym okresie w 2019 r., czyli na 13 osób na 1000.

Jeśli by uznać ze CDC pisało prawdę, to 94% z tych 13 osób, czyli 12 mogło by mieć choroby współistniejące w zaawansowanym stadium. Nie ma pewności, czy COVID przechylił szalę i to on a nie choroba współistniejąca doprowadziła do śmierci.

 

UUvsYAT.png

 

Rząd w najlepsze walczy z wrogiem nr 1 COVID - 1,24% wszystkich zgonów.

Pozostałe 98,76 jest nieistotne i można leczyć ludzi teleporadami.

Edytowane przez _Grisza_
  • Odpowiedzi 17k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kulibob

    2233

  • d7d

    1885

  • fotohobby

    1552

  • Kaizen

    980

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Od miesiąca nie widać znaczących wzrostów w ilości nowych przypadków (przy zbliżonej liczne dziennej testów)

 

Za to liczba aktywny przypadków rośnie.

 

attachment.php?attachmentid=447757

 

źródło

 

 

Jak chcesz udowadniać jakąś tezę, to zastanów się, czy przeanalizowałeś wszystkie dane.

 

Ale w sumie to jaką tezę chcesz udowadniać? Czego ma dowodzić liczba zgonów niższa od rekordów? Że coraz lepiej potrafimy leczyć? Czy że wirus zmutował? Czy że strategia o której pisałem na pierwszej stronie:

I właśnie dlatego, że służba zdrowia nie udźwignie epidemii tak krytycznie ważne jest, żeby ją jak najbardziej spowolnić. I apele o siedzenie na rzyci, zamykanie szkół, przedszkoli, odwoływanie imprez, pedantyczne dbanie o higienę i temu podobne zalecenia są tak ważne. Ładnie to wyjaśnia (IMO bardzo optymistyczny co do spłaszczenia niebieskiego wykresu i poziomej przerywanej linii) taki obrazek:

 

857ecdb3792ca7c786b559f76ae58a92.jpeg

 

spełniła pokładane w niej nadzieje i rządzący osiągnęli cel?

Czy może że epidemii nie ma?

 

Jak sporo nauczyłem się z książki, którą napisał wraz z Macieszczakiem tak uważam, że danie mu do ręki mikrofonu to prosta droga do samozaorania. Dobry ruch zrobili, że to Bosaka dali przed mikrofon i kamerę. Ale jak czytam takie mądrości, to trudno mi polemizować z jego odpowiedzią na pierwsze pytanie:

 

temp.jpg

Ale w sumie to jaką tezę chcesz udowadniać? Czego ma dowodzić liczba zgonów niższa od rekordów? Że coraz lepiej potrafimy leczyć? Czy że wirus zmutował? Czy że strategia o której pisałem na pierwszej stronie:

spełniła pokładane w niej nadzieje i rządzący osiągnęli cel?

Czy może że epidemii nie ma?

 

Ja już dawno doszedłem do wniosku, że Ty nic nie rozumiesz z tych liczb i jakie faktycznie zagrożenie wynika z pandemii.

Czy że strategia o której pisałem na pierwszej stronie:

 

 

spełniła pokładane w niej nadzieje i rządzący osiągnęli cel?

 

 

Tak spełniła i osiągnęli cel. Zaj.li gospodarkę. :wave: Problemy dopiero się zaczną. Pewnie na leczenie innych chorób też nie będzie.

Tak dwa razy w roku zamykajmy wszystko. Będzie coraz lepiej. :rolleyes:

Ja już dawno doszedłem do wniosku, że Ty nic nie rozumiesz z tych liczb i jakie faktycznie zagrożenie wynika z pandemii.

 

No tak, jak brakuje argumentów merytorycznych, to... Przecież wiadomo, że ziemia jest płaska i tylko ciemniaki tego nie rozumieją (dla inteligentnych bezobjawowo tłumaczę "pozostaje atak personalny").

 

 

Których to liczb nie rozumie master of the numbers (taka jest powszechna, i dosyć trafna opinia nie tylko na FM) aka Kaizen?

Tak spełniła i osiągnęli cel. Zaj.li gospodarkę.

 

To nie był cel. Celem było żeby to nie przywaliło przed wyborami tak, jak przywaliło we Włoszech czy Hiszpanii - czyli spłaszczenie krzywej (oficjalnie cel jak na wykresie). Cel osiągnięty, wybory wygrane (pomimo dosyć skutecznego przewlekania przez opozycję).

Lock-down był wybitnie nie w interesie rządzących. Tego, że wydatki drastycznie wzrosną nie mogli uniknąć - więc łączenie tego ze zmniejszaniem wpływów budżetowych było ostatecznością i zrobili to tylko przez wybory. Gdyby poszli jak w Szwecji to Duda nie miałby szans.

Gdyby epidemia przyszła do nas teraz (gdy w perspektywie brak wyborów) nie byłoby lock-downu albo był na pokaz.

Edytowane przez Kaizen
No tak, jak brakuje argumentów merytorycznych, to... Przecież wiadomo, że ziemia jest płaska i tylko ciemniaki tego nie rozumieją (dla inteligentnych bezobjawowo tłumaczę "pozostaje atak personalny").

 

To nie ja atakuje personalnie tylko Ty puszcza krzywe teksty.

Ja uznałem, że nie ma sensu się z przegadywać.

Jeśli za rok się spotkamy i okaże się, że epidemia się nie rozwinęła to pewnie powiesz to że zasługa rządu i z zdyscyplinowanego społeczeństwa.

 

Poprzeglądaj, przeanalizuj, dane z poniższego linku, może CI się coś rozjaśni i przestaniesz straszyć ludzi znów jak zobaczysz w TV 1000 zgonów dziennie.

A i może rodziców w końcu odwiedzisz, zanim (odpukać w niemalowane) wstąpią do królestwa niebieskiego.

 

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1ierEhD6gcq51HAm433knjnVwey4ZE5DCnu1bW7PRG3E/edit#gid=1309014089

Edytowane przez _Grisza_
To nie był cel. Celem było żeby to nie przywaliło przed wyborami tak, jak przywaliło we Włoszech czy Hiszpanii - czyli spłaszczenie krzywej (oficjalnie cel jak na wykresie). Cel osiągnięty, wybory wygrane (pomimo dosyć skutecznego przewlekania przez opozycję).

Lock-down był wybitnie nie w interesie rządzących. Tego, że wydatki drastycznie wzrosną nie mogli uniknąć - więc łączenie tego ze zmniejszaniem wpływów budżetowych było ostatecznością i zrobili to tylko przez wybory. Gdyby poszli jak w Szwecji to Duda nie miałby szans.

Gdyby epidemia przyszła do nas teraz (gdy w perspektywie brak wyborów) nie byłoby lock-downu albo był na pokaz.

 

Tak masz rację. ;) Jakby nie było wyborów to byłby model jak w Szwecji. :rolleyes:

PS. Liczby to nie wszystko.

Jeśli za rok się spotkamy i okaże się, że epidemia się nie rozwinęła to pewnie powiesz to że zasłucha rządu i z zdyscyplinowanego społeczeństwa.

 

I szczepionek od firmy Moderna. :wiggle:

To nie ja atakuje personalnie tylko Ty puszcza krzywe teksty.

Ja uznałem, że nie ma sensu się z przegadywać.

 

Po tak szybkiej odpowiedzi, mam pewność, że filmu nie obejrzałeś. A w tym filmie też jest o tym, co sądzić o takich interlokutorach. Ja zapoznaję się ze źródłami (gdy akurat ich nie ukrywasz).

Ponowię pytanie:

jaką tezę chcesz udowadniać?

 

Jeśli za rok się spotkamy i okaże się, że epidemia się nie rozwinęła to pewnie powiesz to że zasłucha rządu i z zdyscyplinowanego społeczeństwa.

 

Jeśli za dwa tygodnie umrze ktoś z Twoich bliskich z diagnozą "Covid", nadal będziesz udowadniał, że.... No właśnie jaką tezę chcesz udowadniać?

 

Zasługi rządu w zwalczaniu pandemii są znikome. On ją jedynie spowalnia ogromnym kosztem. Zwalczają lekarze, naukowcy, epidemiolodzy. Działania rządu na tym etapie nie ochroniły służby zdrowia przed niewydolnością - to było za wcześnie. Zapiąć pasy trzeba teraz. Bo rządu drugi raz lock-downu nie wprowadzi (a będzie taka potrzeba) bo już kompletnie go na to nie stać.

 

Zostają dwie nadzieje:

1. Naukowcy i lekarze poradzą sobie... Bardzo naiwna nadzieja moim zdaniem na podstawie dotychczasowych danych.

2. Wirus zmutuje w bardziej bezpieczną formę.

 

Trzeba jednak pamiętać, że teraz mamy inne czasy, niż za dżumy czy innych starych plag. Wiemy, jak się przed zagrożeniem chronić (choć niektórzy, jak widać, walczą z maseczkami i myciem rąk jak za średniowiecza). Potrafimy walczyć mydłem, spirytusem i maseczkami. Antyszczepionkowcy, antymaseczkowcy i antyspirytusowcy będą w piekle się smażyć za ofiary, które im uwierzyły. Ale nie, nie będzie to 1/3 ludności świata. Jak dwie nadzieje się nie sprawdzą, to będzie te 3-4% z ... teraz dobre pytanie z ilu procent zakażanych. Im bardziej antymaseczkowcy trafią do ludzi, tym większa będzie podstawa. Czy to będzie 4%*80%*7 500 000 000=240000000 ludzi, czy 4%*40%*7 500 000 000=120000000 - to kwestia sumienia tych, co negują istnienie wirusa, jego zabójczość i ... jaką to tezę udowadniasz?

Edytowane przez Kaizen

Jeśli za dwa tygodnie umrze ktoś z Twoich bliskich z diagnozą "Covid", nadal będziesz udowadniał, że.... No właśnie jaką tezę chcesz udowadniać?

 

Czyli dobrze wiesz jaką tezę udowodniłem.

Równie dobrze mógłbym kogoś z moich bliskich stracić w wypadku komunikacyjnym (zbliżone prawdopodobieństwo), czy z tego powodu mam ciągle o tym myśleć i namawiać wszystkich by chodzili po bezdrożach?

Pytanie retoryczne - nie odpowiadaj.

 

Jak ktoś ma pecha to i palca w d... złamie.

 

Antyszczepionkowcy, antymaseczkowcy i antyspirytusowcy będą w piekle się smażyć za ofiary, które im uwierzyły.

 

Piekło nie istnieje - wszystkie diabły są na ziemi.

 

Pozdrawiam

 

PS. Wyluzuj bo się wykończysz.

Edytowane przez _Grisza_
Czyli dobrze wiesz jaką tezę udowodniłem.

 

Nie udowodniłeś żadnej. Dopytuję, jaką próbujesz.

 

Równie dobrze mógłbym kogoś z moich bliskich stracić w wypadku komunikacyjnym (zbliżone prawdopodobieństwo), czy z tego powodu mam ciągle o tym myśleć i namawiać wszystkich by chodzili po bezdrożach?

 

A namawiasz, na jeżdżenie po pijaku, na czerwonym świetle i z zamkniętymi oczami? Bo mam wrażenie (ale nie jestem pewien - dlatego dopytuję) że do tego namawiasz w przypadku Covid.

 

Pytanie retoryczne - nie odpowiadaj.

Moje nie jest retoryczne. Odpowiedz wreszcie.

 

Zasługi rządu w zwalczaniu pandemii są znikome. On ją jedynie spowalnia ogromnym kosztem. Zwalczają lekarze, naukowcy, epidemiolodzy. Działania rządu na tym etapie nie ochroniły służby zdrowia przed niewydolnością - to było za wcześnie. Zapiąć pasy trzeba teraz. Bo rządu drugi raz lock-downu nie wprowadzi (a będzie taka potrzeba) bo już kompletnie go na to nie stać.

 

Zostają dwie nadzieje:

1. Naukowcy i lekarze poradzą sobie... Bardzo naiwna nadzieja moim zdaniem na podstawie dotychczasowych danych.

2. Wirus zmutuje w bardziej bezpieczną formę.

 

Trzeba jednak pamiętać, że teraz mamy inne czasy, niż za dżumy czy innych starych plag. Wiemy, jak się przed zagrożeniem chronić (choć niektórzy, jak widać, walczą z maseczkami i myciem rąk jak za średniowiecza). Potrafimy walczyć mydłem, spirytusem i maseczkami. Antyszczepionkowcy, antymaseczkowcy i antyspirytusowcy będą w piekle się smażyć za ofiary, które im uwierzyły. Ale nie, nie będzie to 1/3 ludności świata. Jak dwie nadzieje się nie sprawdzą, to będzie te 3-4% z ... teraz dobre pytanie z ilu procent zakażanych. Im bardziej antymaseczkowcy trafią do ludzi, tym większa będzie podstawa. Czy to będzie 4%*80%*7 500 000 000=240000000 ludzi, czy 4%*40%*7 500 000 000=120000000 - to kwestia sumienia tych, co negują istnienie wirusa, jego zabójczość i

 

Tutaj masz odpowiedź,

Wychyl się z dziupli i zobacz jak ludzie używają maseczek. :lol2:

I nie pisz, że nie będzie kolejnej blokady, bo się jeszcze możesz zdziwić. Wiem jak wygląda sytuacja w Hiszpanii i jest jeszcze możliwość. Dlaczego uważasz, że rządu na to nie stać?

 

PS. Ooo. zreflektowałeś się i wywaliłeś część postu.

Edytowane przez vvvv
Tutaj masz odpowiedź,

 

Zacytowałeś wielki kawał posta. Ale bez pytania. To na jakie pytanie to ma być odpowiedź?

 

Wychyl się z dziupli i zobacz jak ludzie używają maseczek. :lol2:

 

Codziennie się wychylam. Tam, gdzie bywam (przedszkola, sklepy, szpitale, szkoły) - wszyscy używają maseczek, jak należy. Wiem, że nie we wszystkich sklepach tak jest - takich sklepów unikam. Tylko czego ma to dowodzić?

 

I nie pisz, że nie będzie kolejnej blokady, bo się jeszcze możesz zdziwić.

 

Pewnie, że mogę się mylić. To nie prawda objawiona - to moja ocena sytuacji (rząd teraz nie ma żadnego interesu w pozbawianiu się wpływów podatkowych - więc z punktu widzenia polityki i ekonomii nie zrobi tego). IMO będą wykorzystywać pandemię do przemycania różnych dziwnych przepisów (co już nie raz robili), robić zalecenia i zwiększać kary (raz, że to wpływy do budżetu który ma mocne ssanie, dwa - im bardziej karne społeczeństwo, tym wygodniej rządzącym).

 

PS. Ooo. zreflektowałeś się i wywaliłeś część postu.

 

Nic nie wywalałem. Dodawałem i doprecyzowywałem.

Im bardziej antymaseczkowcy trafią do ludzi, tym większa będzie podstawa. Czy to będzie 4%*80%*7 500 000 000=240000000 ludzi, czy 4%*40%*7 500 000 000=120000000 - to kwestia sumienia tych, co negują istnienie wirusa, jego zabójczość ...

 

https://www.youtube.com/watch?v=6PEcOQwrvOU

Zacytowałeś wielki kawał posta. Ale bez pytania. To na jakie pytanie to ma być odpowiedź?

 

 

 

Codziennie się wychylam. Tam, gdzie bywam (przedszkola, sklepy, szpitale, szkoły) - wszyscy używają maseczek, jak należy. Wiem, że nie we wszystkich sklepach tak jest - takich sklepów unikam. Tylko czego ma to dowodzić?

 

 

 

Pewnie, że mogę się mylić. To nie prawda objawiona - to moja ocena sytuacji (rząd teraz nie ma żadnego interesu w pozbawianiu się wpływów podatkowych - więc z punktu widzenia polityki i ekonomii nie zrobi tego). IMO będą wykorzystywać pandemię do przemycania różnych dziwnych przepisów (co już nie raz robili), robić zalecenia i zwiększać kary (raz, że to wpływy do budżetu który ma mocne ssanie, dwa - im bardziej karne społeczeństwo, tym wygodniej rządzącym).

 

 

 

Nic nie wywalałem. Dodawałem i doprecyzowywałem.

Na Twoje przemyślenia, które tutaj piszesz.

 

Serio? Widać żyjesz w innym świecie. Gratuluje. Opisz proszę jak to wszyscy używają maseczek jak należy. Interesujące. 100%. Masz takie " bezpieczne" sklepy?

 

Pewnie z Twoja. Jak zobaczysz szczyt na tym wykresie co pokazywałeś i mnie pytałeś, to rożnie moze byc. Ooo karne społeczeństwo sie pojawiło. To moze taki był cel a nie wybory ?

Na Twoje przemyślenia, które tutaj piszesz.

 

Przemyślenia, to nie pytanie. Nawet retoryczne. Więc bez sensu twierdzenie, że "Tutaj masz odpowiedź", skoro nie pytałem.

 

 

Serio?

 

A to odnośnie czego? Cytuj dokładnie to zdanie/twierdzenie/akapit, o które pytasz. Inaczej nie wiem, co siedzi w Twoje głowie.

 

Opisz proszę jak to wszyscy używają maseczek jak należy. Interesujące. 100%. Masz takie " bezpieczne" sklepy?

 

Wchodzę do sklepu w maseczce. Mam rękawiczki (założyłem zanim dotknąłem wózka). Wszyscy w sklepie mają maseczki i rękawiczki. Jak poszedłem do taśmy i zacząłem wykładać swój koszyk na taśmę zanim pani przede mną odebrała potwierdzenie płatności karty to kasjerka mnie przegoniła. To praktyka - Makro, Warszawa Aleje Jerozolimskie. Od początku epidemii mój ulubiony sklep.

 

Pewnie z Twoja.

 

Znowu nie wiem, do czego się odnosisz. Naprawdę brakuje Ci intelektu, do selektywnego cytowania?

No co jeszcze można zamienić kasę w banku? Waluty? Złoto?

 

Może nie w banku, ale krypto.

 

DODAŁEM: poczytaj o krypto lokatach, zdecentralizowanej giełdzie Uniswap, jak są stopy zwrotu z takich lokat.

https://uniswap.info/pairs

Możesz pisać na priv. Minus - trzeba ogarnąć temat kryptowalut i przestrzegać elementarnych zasad bezpieczeństwa w sieci...

Tradycyjna bankowość musi upaść, bo nie będzie w stanie wytrzymać konkurecji z bankowością DeFi.

Edytowane przez JTKirk
DODAŁEM

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...