d7d 08.09.2020 18:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Wariat czy żonaty? SSmani też nikomu krzywdy NIE CHCIELI ROBIĆ! Rozkazy wykonywali... Nie wiesz o tym?! To że zakładasz SWOJEMU psu kaganiec to rozumiesz. To, że ktoś TOBIE go zakłada i smycz szykuje - już Ci umyka! Obudź się zanim batem po dupie od swojego właściciela dostaniesz! Adam M. Żenada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 08.09.2020 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Popatrzcie na Włochy i Hiszpanie i Francję. W nadmiarze kasowało ich od 11 do 18 tygodnia, a potem wszystko wróciło do normy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 08.09.2020 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Np. Włochów w ciągu tych 26 tygodni (pół roku) zginęło ok. 40 000 więcej średnio w latach 2016-2019 (wzrost o 12%.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 08.09.2020 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Popatrzcie na Włochy i Hiszpanie i Francję. W nadmiarze kasowało ich od 11 do 18 tygodnia, a potem wszystko wróciło do normy. I o czym mają świadczyć te tabelki? Przecież niedawno było hasło powielane przez antycowidowców, że branża funeralna upada bo nie ma zgonów. Nie ma zgonów bo ludzie nie chodzą do szpitali na operacje a jak "wiadomo" w szpitalach ludzi umierają. Ta zwiększona liczna zgonów to jest +5% czy jednak "trochę" więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 08.09.2020 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Np. Włochów w ciągu tych 26 tygodni (pół roku) zginęło ok. 40 000 więcej średnio w latach 2016-2019 (wzrost o 12%.) Z jakiego powodu "zginęło" 40.000 więcej niż średnio .... ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.09.2020 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Adamie, postuluję - powstrzymaj swoje głupawe odzywki i fobie. Nie czytaj! MUSISZ? Twoje odzywki są dla mnie równie głupie. Przyjmij , że inaczej patrzymy na ten świat. Jak rozumiem - NIE WIESZ, że SSmani "wykonywali tylko rozkazy" ? Żadna prasa, szczególnie Niemiecka. Ci o tym nie pisała? O Polskich obozach zagłady też nie wiesz? Dziwnie na ten świat patrzysz... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 08.09.2020 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 I o czym mają świadczyć te tabelki? Że zwiększona liczba zgonów w krajach najbardziej dotkniętych trwała ok. 6 tygodni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 08.09.2020 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 (edytowane) Nie czytaj! MUSISZ? Twoje odzywki są dla mnie równie głupie. Przyjmij , że inaczej patrzymy na ten świat. Jak rozumiem - NIE WIESZ, że SSmani "wykonywali tylko rozkazy" ? Żadna prasa, szczególnie Niemiecka. Ci o tym nie pisała? O Polskich obozach zagłady też nie wiesz? Dziwnie na ten świat patrzysz... Adam M. Na FM obowiązują pewne zasady do których MUSISZ STOSOWAĆ SIĘ. Jeżeli już tak masz poukładane w głowie to chamskie odzywki, fobie i niekulturalne wpisy zostaw dla siebie. Nie publikuj. Nie rób przytyków do nicków Forumowiczów. Brak kultury !! PS Dziwnie piszesz jak na człowieka z akademickim wykształceniem "Żadna prasa, szczególnie niemiecka" "O polskich obozach zagłady" Edytowane 8 Września 2020 przez d7d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.09.2020 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Zostaw...d7d to facet co zaraz zacznie się domagać, abyś UDOWODNIŁ co to jest 6 tygodni a uszczęśliwia go, gdy może Ci pokazać, że z Twojej wypowiedzi nie wynika jakieś 13,6% tylko 13,55% !Jeszcze nie spotkałem się tu z jakąś jego odkrywczą myślą.Za to przypier.dala się jak pies sołtysa do wszystkiego i wszystkich.Nie widzisz tego? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.09.2020 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Na FM obowiązują pewne zasady do których MUSISZ STOSOWAĆ SIĘ. Jeżeli już tak masz poukładane w głowie to chamskie odzywki, fobie i niekulturalne wpisy zostaw dla siebie. Nie publikuj. Nie rób przytyków do nicków Forumowiczów. Brak kultury !! PS Dziwnie piszesz jak na człowieka z akademickim wykształceniem "Żadna prasa, szczególnie niemiecka" "O polskich obozach zagłady" Bo mnie zbijesz? Jesteś z jakiegoś zaścianka i NIE WIESZ, że przedstawiani jesteśmy jako oprawcy a nie ofiary? Rząd z tym nic nie robi... Znaczy - to polskojęzyczni namiestnicy czy idioci? O Polskich obozach śmierci nie słyszałeś... USZY UMYJ!!! I - NIE!!! ŻADNE DURNE PRAWA FORUM MI NIE ZABRONIĄ SIĘ PRZECIWSTAWIAĆ TAKIM KŁAMSTWOM!!! Ty też nie jesteś w stanie! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 08.09.2020 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 (edytowane) Że zwiększona liczba zgonów w krajach najbardziej dotkniętych trwała ok. 6 tygodni. I co z tego wynika? Dorzucisz, kiedy upowszechniły się maseczki? Czy może to lock down stłumił tę tendencję? Czy ta zależność jest Ci nie po drodze? Edytowane 8 Września 2020 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.09.2020 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 No wtedy, gdy rzont je kupił aby z zyskiem wmusić narodowi.Wtedy się upowszechniły.Bo zanim rzont kupił to nawet minister od zdrowia gadał, że to jest do niczego i nie chroni, nie zapobiega... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.09.2020 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 (edytowane) Poszukaj w sieci, kiedy ten rzont witał te maseczki przy największym transporterze lotniczym świata na Okęciu.Od wtedy się upowszechniły... nagle... TU masz:https://innpoland.pl/159035,an-225-wyladuje-14-kwietnia-na-okeciu-przyleca-maseczki-kombinezony-etc Adam M. Edytowane 8 Września 2020 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 08.09.2020 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 I co z tego wynika? Dorzucisz, kiedy upowszechniły się maseczki? Ze np. w najgorszym tygodniu było 2x więcej trupów niż zwykle. Przekaz medialny był taki jakby to co najmniej 20x więcej ludzi zmarło, bo trzeba było ich wywozić ciężarówkami. Tak, to na pewno zasługa maseczek, przecież wcześniej napisałem już, że ten wirus jak żaden inny wcześniej nie przechodzi przez maseczkę, boi się jej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.09.2020 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Potem już poszło...https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,25808603,coraz-wiecej-miast-i-gmin-wlacza-sie-w-szycie-maseczek-bo.html Usatysfakcjonowany? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 08.09.2020 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Tak, to na pewno zasługa maseczek, przecież wcześniej napisałem już, że ten wirus jak żaden inny wcześniej nie przechodzi przez maseczkę, boi się jej. Jakoś nie wytłumaczyłeś chirurgom, że mają maseczek nie nosić, bo nic nie dają. A jak to wygląda(ło) w Szwecji, która chyba stosuje się do Twoich teorii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 08.09.2020 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Jakoś nie wytłumaczyłeś chirurgom, że mają maseczek nie nosić, bo nic nie dają. Już Ci pisałem, ze co innego maska na sali operacyjnej, a co innego maska skitrana w gaciach GIS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nayri 08.09.2020 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Młoda jeszcze Jesteś i mało dziwnych sytuacji przeżyłaś, to ta wydaje Ci się nad wyraz niekomfortową/ Osobiście uważam, że taka młoda to już niestety nie jestem, a przeżyłam wystarczająco wiele. Wystarczająco wiele cierpienia, śmierci, rozpaczy i bólu się w życiu naoglądałam. Wizyty w hospicjum jako nastolatki śniły mi się po nocach jeszcze wiele miesięcy później. Swoje też widziałam, słyszałam i sama wycierpiałam podczas pobytów na patologii ciąży. Pamiętam też, co czułam, gdy zwijałam się z bólu podczas poronienia i odmawiałam jakiejkolwiek pomocy. Bo byłam przekonana, że ten ból i cierpienie mi się należy, bo przecież to mój organizm zabił moje dziecko… Więc po moich doświadczeniach dotychczasowych obecna sytuacja nie jest tak niekomfortowa, jak myślisz. Ale nie zmienia to faktu, że staram się patrzeć na świat z dystansem. Moje obie córki pracują, mąż i ja również ...jedna nawet w centrum pandemii, bo ma swoich pacjentów w domu starców. Moja wnusia chodzi do przedszkola, jeździmy na różne wyjazdy ...w sobotę byliśmy z nią w ,, Magicznych ogrodach'' Mówisz, że Twoja wnusia chodzi do przedszkola. Jak przedszkola zamknęli, to kto się nią zajmował? Fajnie było tej osobie to łączyć z pracą? Moja córka chodzi do przedszkola prywatnego. Jak je zamknęli i musieliśmy pracować mając ją pod opieką, to za przedszkole oczywiście wciąż musieliśmy zapłacić. Rozumiem też, że opiekun prowadzi ją do przedszkola w maseczce, a potem zostawia dziecko bez maseczki i rękawiczek opiekunkom bez maseczek i rękawiczek na wiele godzin. Potem rodzic może wejść do przedszkola po swoje dziecko tylko odpowiednio zabezpieczony. Naprawdę widzisz w tym logikę? Czy jest możliwe, żeby rodzic mający jakiegokolwiek wirusa nie przekazał go swojemu małemu dziecku? Przecież dzieci w domu się tuli, całuje, nosi na rękach codziennie... A skoro z dzieci robimy “przekaźniki wirusa”, to nie ma znaczenia czy opiekunki są w grupie ryzyka czy nie - bo przecież same mogą go przenieść dalej, na swoich bliskich. Czy więc - wierząc w niebezpiecznego wirusa - nie postępuje się wbrew własnym przekonaniom i sumieniu, prowadząc codziennie dziecko do przedszkola? Narażając życie bezbronnych opiekunek, które przecież muszą pracować, by mieć za co żyć, oraz ich rodzin? Druga sprawa - obcy ludzie, których mijasz w sklepie są dla Ciebie zagrożeniem i chcesz by nosili maseczki. Nieważne, w jakim są wieku, nieważne jakie mają wskazania czy przeciwwskazania. Ale jednocześnie wnuczka, która chodzi do przedszkola, więc ma kontakt z innymi dziećmi i ich opiekunami, dla Ciebie tym zagrożeniem nie jest? No chyba, że spotykasz się z nią, ale jej każesz nosić maseczkę i trzymać dystans? Ja po prostu nie widzę w tym logiki, a same sprzeczności. Staramy się żyć normalnie, ale jednocześnie staramy się przestrzegać zasad i unikać tłumów. Nie jest to dla nas uciążliwe, po prostu umiemy się przystosować ...może dlatego, że wiele w życiu przeszliśmy a ja osobiście zajmuję się bezdomnymi psami od16 lat, przy których choroby wirusowe nie są mi obce. Ja staram się żyć normalnie i unikać tłumów od zawsze, ale nigdy nie zmuszałam do tego innych. Z prywatnych powodów nienawidzę, gdy ktoś narusza moją przestrzeń osobistą i sama zawsze trzymam pewien dystans od innych ludzi - ale w tej całej atmosferze grozy nie w tym jest przecież problem. Co do maseczek w szkołach...przecież nie są wskazane, to co Ty ode mnie oczekujesz? że mam je nakazać nosić? I Te głupoty o Twoim behawioryście po prostu pominę....bo mylisz niektóre pojęcia. Ze szkołą chodziło mi o to samo co z przedszkolem. Rodzic prowadzi dziecko w maseczce, po czym dziecko w szkole jest X godzin bez maseczki. Rodzic przychodzi je odebrać i ma mieć maseczkę - ma to jakikolwiek sens? Jeżeli nie ma, to opcje są dwie - albo dzieci i nauczyciele mają maseczki cały czas założone (jeżeli tak, to czy pierwszoklasista powinien kilka godzin dziennie mieć maseczkę? A dziecko w zerówce? A co z WF-em? Mają ćwiczyć w maseczkach? A jedzenie?). Druga opcja - nauczanie zdalne (i znowu setki pytań - jak wielkie skutki społeczne i psychologiczne będzie to miało na te dzieci? Jak wielkie skutki gospodarcze? Kto ma je pilnować? Matki? Mają rezygnować z pracy? To z czego się utrzymywać? Przejść na zasiłek? Dlaczego mają być zmuszone do przerwania pracy i uzależniania się finansowego od kogoś, męża czy państwa? Jak długo ma to trwać?). Moim zdaniem nie można stwierdzić: “To jest sytuacja tymczasowa, trzeba zacisnąć zęby i przetrwać”, nie mając żadnego pojęcia czy wyobrażenia, jak długo to ma trwać. Nie odpowiadanie na takie podstawowe pytania, to chowanie głowy w piasek na zasadzie: “Ma być tak, jak ja chcę i już. Reszta nie ma znaczenia!”. A to nieprawda - bo cała ta reszta także ma olbrzymie znaczenie. Natomiast nie wiem, jakie pojęcia mylę? To nie ja użyłam porównania maseczek i obostrzeń do kagańca i smyczy, ludzi do psów (nie uwłaczając czworonogom), ograniczeń narzucanych całemu społeczeństwu do diety chorego człowieka. To wszystko są porównania, które Ty zdecydowałaś się w tej dyskusji użyć. Dopiszę jeszcze o szczepionkach, bo już jakaś iskierka niepewności w Twojej głowie się tli.... Wierzę w szczepienia i tą wyczekiwaną szczepionkę, bo z mojego doświadczenia pracy z psami mam tylko jeden wniosek: szczepionka chroni życie psa !!! za to pies nieszczepiony ma nikłe szanse na przeżycie wirusa typu parwowiroza i nosówka. Nawet osocza krwi nie są wstanie pomóc . Nieraz sprowadzałam z Czech surowicę....niestety nie zawsze pomagała. Parwo porównuję do koronawirusa, bo też jest to wirus nieprzewidywalny, jedne psy wykańcza innym daje żyć....bez specjalnych powodów. ( przynajmniej nie są one znane wetom) Nie zrozumiałaś mnie - ja nie wierzę bezpodstawnie, że jakakolwiek szczepionka nagle będzie wybawieniem. Więc u mnie żadnej iskierki nadziei nie ma:) Skąd masz pewność, że będzie taka skuteczna? Szczepionka przeciw grypie jest od ilu lat dostępna, a jakoś grypa dalej istnieje? Są też przecież inne wirusy, na które nie ma szczepionki, albo jej skuteczność nie jest jakaś duża. Więc skąd nagle takie przekonanie że już zaraz, niedługo, będzie dostępna skuteczna szczepionka? Tydzień spędziliśmy nad morzem - już po sezonie, ludzi było stosunkowo mało (zwłaszcza że pogoda plażowa to była przez dwa dni…). Ale mimo tego, że sezon się skończył i ludzi było mało, widać było wyraźnie, że zalecenia odnośnie maseczek i dystansu nie są stosowane. Nietrudno sobie wyobrazić, jak to wyglądało w sezonie. I tu rodzi się pytanie - jeżeli ten koronawirus jest taki zaraźliwy i niebezpieczny, to jakim cudem te wszystkie turystyczne miejscowości nie przeszły kryzysu już w połowie wakacji? Przecież do tej pory to w tych miejscowościach nie ostałby się chyba nikt z grupy ryzyka. Inna sprawa, że te zalecenia sensu nie mają. Wchodzę do restauracji i mam mieć maseczkę. Siadam przy stole i już nie muszę jej mieć. Wstaję do ubikacji - rozumiem, że powinnam z kieszeni wyciągnąć kolejną hermetycznie zapakowaną maseczkę? Potem wracam do stołu i kontynuuję jedzenie, czy piję kawę - więc maseczkę ściągam. Gdy chcę wyjść - powinnam mieć maseczkę? Jeżeli tak, to rozumiem, że powinna to być kolejna hermetycznie zapakowana sztuka? Na powietrzu maseczkę mogę ściągnąć, ale jak po 5 minutach dziecko poprosi o loda, to muszę wyciągnąć nową sztukę, żeby wejść do kawiarni tego loda kupić? Jak po godzinie spaceru będę chciała wejść do księgarni, to kolejna sztuka maseczki potrzebna? Przecież to jest po prostu nierealne w trybie wakacyjnym. Tak jak mówiłam, dla mnie to wszystko jest po prostu pozbawione logiki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 08.09.2020 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Ze np. w najgorszym tygodniu było 2x więcej trupów niż zwykle. Przekaz medialny był taki jakby to co najmniej 20x więcej ludzi zmarło, bo trzeba było ich wywozić ciężarówkami. Tak, to na pewno zasługa maseczek, przecież wcześniej napisałem już, że ten wirus jak żaden inny wcześniej nie przechodzi przez maseczkę, boi się jej. Jak byś się chwilę zastanowi to może być coś zrozumiał w czym był problem. Cały przemysł funeralny łącznie z chłodniami jest dostosowany do statystycznej liczby zgonów w danym regionie. Te "2x więcej trupów niż zwykle" właśnie powaliło ten system. Dodaj do tego że te 2"x więcej" nie rozłożyło się równomiernie po całych Włoszech. Skupiło się na północnych regionach. I tam może okazało się że nie było 2x więcej tylko 3x a może 5x więcej. Poszukaj w tabelkach danych dla poszczególnych regionów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 08.09.2020 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Litości - tak to Ty powielasz bzdurę którą powiedział W. Gut. Przechodzisz sam siebie. Podważasz to co powiedział profesor i to wirusolog? Humanista wie lepiej niż prawdziwy fachowiec. Ty dalej tego nie rozumiesz. Nie rozumiesz co to jest COID-19 czy nie wierzysz w COVID-19 ? No faktycznie potwierdza, że nie czytasz, ze zrozumieniem. Nadal uważasz, że jest lżejsza odmianą grypy? Ja pierdzu , ale Ty manipulujesz. Ty masz jakieś problemy. Dodatkowo to co wyżej. Lekarz z wykształcenia który nie leczy a jest urzędnikiem i ma urzędnicze lub polityczne myślenie nie jest lekarzem w powszechnym rozumieniu. Łapki opadają. Jak Ty na to wpadłeś? Jeszcze raz. Lekarzem ma być przede wszystkim. Jest pewna przysięga. Szumi to też urzędnik. Zmienił zdanie na temat szmatek jako urzędnik. Zakumałeś w końcu. Brawo Ty. Łapiesz? Proszę nie odpowiadaj. Prof. Simon: "Wirus jest mniej agresywny" ... Wirusolog komentuje też przypadki śmiertelne z powodu COVID-19. - Liczba zgonów w Polsce nie jest tak duża, jak w Hiszpanii czy we Włoszech, nie jest też duża, jeżeli zestawić ją z liczbą osób zakażonych koronawirusem - mówi prof. Simon. Jeśli zdarzają się przypadki ciężkie, to nie doszukiwałbym się tutaj jakiejś tajemnicy. Po prostu u niektórych osób występuje nadreaktywność na zakażenie koronawirusem. Takie przypadki są bardzo rzadkie, ale normalne, biorąc pod uwagę całą populację ludzką - dodał ekspert. To może do tego przypadku o przeszczepie. Było kilka takich przypadków na świecie. Temat idealny dla TV co by "go... cy" (to cytat wiadomo kogo) mięli co łykać. Sraka musi być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.