Sposób łączenia płyt meblowych - meble kuchenne

[maksymilianw91]

Witam wszystkich,

Przejrzałem wiele wątków dotyczących własnej pracy nad meblami kuchennymi. Niestety są to w większości starsze posty.

Potrzebuję rzetelnych argumentów jaki sposób łączenia płyt do mebli kuchennych by był polecany. Stosunek jakość do trudności i stopnia skomplikowania.

 

Przymierzam się do własnych mebli, stanąłem na tym że będą konfirmaty plus kołki (z użyciem narzędzia do centrowania otworów w płycie).

 

Przyznam szczerze, że wolał bym na same wkręty SPAXy - zamiast konfirmatów bez kołków? Czy to zadziała ?

 

Jakie jeszcze narzędzia polecacie, które ułatwią pracę? Będę wdzięczny za wskazówki

 

 

Pozdrawiam,

[gorbag]

Robiłem sam meble do swoich dwóch poprzednich kuchni, obydwa zestawy wylądowały w garażu, starszy ma 16 lat, młodszy około 10. Nie robiłem w ogóle skrzynek z płyty, chociaż z płyty na konfirmatach też kiedyś robiłem różne mebelki.

 

Opiszę opcję pod rozwagę.

Całość miała (właściwie wciąż ma) konstrukcję szkieletową. Pod długość całego rzędu szafek robiłem ramę z listew bodajże 4x5 czy 4x6 cm. Góra, dół i słupki w narożnikach i miejscach podziału kolejnych drzwiczek czy szuflad. Skręcane na długie wkręty do drewna. Na tył i przestrzenie między szafkami twarda płyta pilśniowa, albo cienka sklejka. Blat przykręcony do ramy. Drzwiczki miałem w jednym przypadku z drewna, w drugim gotowe z płyty. Pamiętam że materiały na całą kuchnię w bloku kosztowały mnie te 10 lat temu około 600 zł, do tego kilka dni skręcania.

W kryterium ekonomicznym taka konstrukcja wygrywa, w łatwości wykonania również, nie wspomnę o prawdziwym drewnie zamiast mielonki. Wygląd i tak zależy głównie od tego jakie zastosujesz fronty, a funkcjonalność od zawiasów i prowadnic.

 

Ze spaxami w meblach nie miałem do czynienia, ale konfirmaty trzymają naprawdę dobrze.

[maksymilianw91]

Dzięki za tak szybką odpowiedź, wariant fajny i ekonomiczny. Jak z opornością na wilgoć takiej konstrukcji? Zabezpieczana była?