Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Centrale reQnet mają wbudowane czujniki i działają automatycznie, poza tym mają kilka innych fajnych nowatorskich rozwiązań, jak wbudowane wifi - montowałem kilka sztuk w tym roku i klienci są zadowoleni, więc mogę je spokojnie polecić.

 

reQnet oferuje w mniejszej cenie wszystko to co już od dość dawna można spotkać w produktach z zagranicy.

 

Warto zawczasu zdecydować się czy w domu będzie centralna automatyka - polecam wtedy sprawdzić opcje i po jakim protokole można komunikować się z centralą.

Dla zwykłego użytkownika, który oczekuje od centrali powiadomienia w telefonie o wymianie filtrów, lub możliwości tymczasowej zmiany nastaw pracy - urządzenie z wbudowanym webserwerem będzie w zupełności wystarczające.

 

Ja jestem zdania, że warto dołożyć do droższego rozwiązania tylko wtedy jeśli pociągnie to za sobą większą autonomię pracy.

Zakres obsługi centrali kupionej za 5 cyfrowe kwoty, powinien sprowadzać się do okresowej wymiany filtrów.

Z resztą ma poradzić sobie automatyka wykorzystując do tego czujniki (ciśnienia, wilgotności, CO2 itp)

 

I nie mówię tu o budżetowych rozwiązaniach.

Prosta automatyka w postaci 2 czujników CO2 i 2 regulatorów przepływu (parter+poddasze) to dobre 6k pln, a do tego trzeba jeszcze centralę, która potrafi regulować wydajność od ciśnienia w kanale.

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

reQnet oferuje w mniejszej cenie wszystko to co już od dość dawna można spotkać w produktach z zagranicy.

 

Warto zawczasu zdecydować się czy w domu będzie centralna automatyka - polecam wtedy sprawdzić opcje i po jakim protokole można komunikować się z centralą.

Dla zwykłego użytkownika, który oczekuje od centrali powiadomienia w telefonie o wymianie filtrów, lub możliwości tymczasowej zmiany nastaw pracy - urządzenie z wbudowanym webserwerem będzie w zupełności wystarczające.

 

Ja jestem zdania, że warto dołożyć do droższego rozwiązania tylko wtedy jeśli pociągnie to za sobą większą autonomię pracy.

Zakres obsługi centrali kupionej za 5 cyfrowe kwoty, powinien sprowadzać się do okresowej wymiany filtrów.

Z resztą ma poradzić sobie automatyka wykorzystując do tego czujniki (ciśnienia, wilgotności, CO2 itp)

 

I nie mówię tu o budżetowych rozwiązaniach.

Prosta automatyka w postaci 2 czujników CO2 i 2 regulatorów przepływu (parter+poddasze) to dobre 6k pln, a do tego trzeba jeszcze centralę, która potrafi regulować wydajność od ciśnienia w kanale.

 

Rozumiem, że poleca Pan Reqnet?

Wygląda interesująco. Poza wifi posiada rest api, więc z home assistant będzie gadał bez potrzeby użycia protokołu modbus.

 

Obudowa ze stali nierdzewnej, sensory, entalpiczny wymiennik, system stałego przepływu. I cena też spoko.

Rozumiem, że poleca Pan Reqnet?

 

Nie wypowiem się odnośnie trwałości, bo produkt jest krótko na rynku.

Jeśli chodzi o wyposażenie/możliwości oferuje najwięcej za niewielką cenę.

Nie wypowiem się odnośnie trwałości, bo produkt jest krótko na rynku.

Jeśli chodzi o wyposażenie/możliwości oferuje najwięcej za niewielką cenę.

 

Dziękuję za opinię, chyba się zdecyduję - najbardziej do mnie przemawia Reqnet V ERV. Pomijając kluczowe zalety, o których pisano wcześniej, dodatkowo jest dosyć płaski, wyjścia kanałów idą w jednej płaszczyźnie blisko ściany - dobrze się wkomponuje w aranżację garażu, ma ciekawe wentylatory EBM (widać markę na filmie na YT..be)

Widać, że ktoś włożył dużo pracy w ten produkt.

Spokojnie możesz montować reQnet, wersje V i H montowałem u kilku klientów i są bardzo zadowoleni bez problematyczne na dobrych pod zespołach i Polskiej produkcji, nie ma konieczności dokładania skrzynki filtracyjnych obok centrali bo masz już w reQnet jest kieszeń na filtr F9 a jest to bardzo ważne- ponieważ ludzie mijają problem w gęstej zabudowie z jakością powietrza- jak "kopciucha" mają u sąsiada.
Spokojnie możesz montować reQnet, wersje V i H montowałem u kilku klientów i są bardzo zadowoleni bez problematyczne na dobrych pod zespołach i Polskiej produkcji, nie ma konieczności dokładania skrzynki filtracyjnych obok centrali bo masz już w reQnet jest kieszeń na filtr F9 a jest to bardzo ważne- ponieważ ludzie mijają problem w gęstej zabudowie z jakością powietrza- jak "kopciucha" mają u sąsiada.

 

Dziękuję za informację, widziałem te filtry na filmach (ytb) wzbudzają zaufanie, przypominają filtry kabinowe w autach - ciekawe czy ktoś by kupił merca, bmw czy skodę z filtrami w postaci kawałka tkaniny G4 ;)

Tylko ich żywotność będzie niestety krótka.

 

Z czego wynika krótka żywotność? Wydaję się, że powinno być odwrotnie, powierzchnia filtra plisowanego jest wielokrotnie większa od filtra płaskiego...

Jeden z klientów zakupił sobie czujnik "Chiński"za około 200 pln - na dworze miał pm1- 79 mg/m3 , pm2.5 - 102 mg/m3 , pm10- 118 mg/m3 , a wewnątrz przy zastosowanym filtrze M5 i F9 - pm1 - 8 mg/m3, pm2.5- 9 mg/m3 , pm10 - 14 mg/m3 . w grudniu 2019 roku- i oceniał że w jakości powietrza stanowczo czuć różnicę, a przed założeniem filtra F9 miał wewnątrz domu PM2.5 - 40-50 mg/m3. Więc robi to na prawdę robotę.

A co do filtra to ten - https://cennik.peflex.pl/rekuperacja/filtry-do-rekuperatora-req-v400-550-8966

Z czego wynika krótka żywotność? Wydaję się, że powinno być odwrotnie, powierzchnia filtra plisowanego jest wielokrotnie większa od filtra płaskiego...

 

Nie od filtra płaskiego, a od M5 czy G4. Nie tylko od razu ma większe opory, większy ma opór końcowy, to jeszcze szybciej się zapycha, bo więcej pyłów wyłapuje. Ciekawe, jak sobie z równoważeniem przepływów przy tak zmiennych i różnych oporach poradzą wentylatory i sterownik. Bo nawet przy czystych filtrach przy nawiewie na max wywiew musi chodzić na znacząco niższych obrotach dla równowagi. A co dopiero przy trochę zużytych (do 450Pa wg norm).

Jak się okaże, że rocznie z tysiąc zł trzeba będzie wydawać na filtry, to wszyscy będą dorabiać płaskie za złotówkę i wymieniać co dwa tygodnie.

.... szybciej się zapycha, bo więcej pyłów wyłapuje.

 

Dla mnie to akurat jest zaleta, co do żywotności i oporów to jednak będę się upierał, że powierzchnia materiału filtracyjnego jest kluczowa.

Dla mnie to akurat jest zaleta, co do żywotności i oporów to jednak będę się upierał, że powierzchnia materiału filtracyjnego jest kluczowa.

 

Dla mnie kluczowa jest cena, gdy mogę ten sam efekt uzyskać na różne sposoby. :)

Wolę wymieniać nawet co dwa tygodnie kawałek szmaty za złotówkę, niż co 4 czy 6 tygodni filtr za 6 dych + przesyłka.

Nie zmienia to faktu, że filtr o większej skuteczności zapcha się szybciej, niż o mniejszej przy tej samej powierzchni. Ba, prefiltry niewiele wyłapują, bo najwięcej jest najdrobniejszych pyłów (wystarczy popatrzeć, jak mała jest różnica między PM10 a PM 2,5 - a to właśnie ilość pyłów większych od 2,5 a mniejszych od 10). Więc szybkość zapychania dokładniejszego filtra jest znacznie większa nawet, jak przed nim jest wstępny.

Ciekawe, czy jak rocznie wydasz ponad cztery stówki na M5 i ponad siedem stówek na f7/f9 to dalej będziesz zachwalał te plisy.

Edytowane przez Kaizen
Dla mnie kluczowa jest cena, gdy mogę ten sam efekt uzyskać na różne sposoby. :)

Wolę wymieniać nawet co dwa tygodnie kawałek szmaty za złotówkę, niż co 4 czy 6 tygodni filtr za 6 dych + przesyłka.

Nie zmienia to faktu, że filtr o większej skuteczności zapcha się szybciej, niż o mniejszej przy tej samej powierzchni. Ba, prefiltry niewiele wyłapują, bo najwięcej jest najdrobniejszych pyłów (wystarczy popatrzeć, jak mała jest różnica między PM10 a PM 2,5 - a to właśnie ilość pyłów większych od 2,5 a mniejszych od 10). Więc szybkość zapychania dokładniejszego filtra jest znacznie większa nawet, jak przed nim jest wstępny.

Ciekawe, czy jak rocznie wydasz ponad cztery stówki na M5 i ponad siedem stówek na f7/f9 to dalej będziesz zachwalał te plisy.

 

No tak, można by to przeliczać na różne sposoby (np. rzucenie palenia, ograniczenie wyjść na pizze czy do kina z dziećmi może dać większe roczne oszczędności), to kwestia indywidualnego podejścia. Kiedyś w Krakowie udało mi się sfotografować coś takiego:

IMG_6880.jpg

 

 

Dlatego dla mnie możliwość zastosowania dobrego filtra w systemie wentylacji jest zaletą.

Dlatego dla mnie możliwość zastosowania dobrego filtra w systemie wentylacji jest zaletą.

 

Zawsze masz taką możliwość przy rekuperacji. Jakbym miał płacić ponad tysiąca rocznie za wkłady to pewnie bym wybrał e-mocarza albo coś podobnego. Tylko po co, jak mam to samo kilkadziesiąt razy taniej niewielkim nakładem pracy?

Nie ma co przesadzać M5 - 60 pln, F9 - 65 pln - komplet na cały reku to 2szt. m5 i 1 szt f9 - to 185 pln, 3 wymiany w roku to 555 pln

 

M5 - 4 wymiany w roku. F9 - dobre pytanie. Ale na pewno częściej. Obstawiam 4-6 tygodni średnio.

Wystarczy dbać o filtry i raz na dwa tygodnie je odkurzyć i spokojnie na dwóch kompletach można zimę pokonać, a na kolejnym okres letni. Nikt nie wymienia filtrów co 4-6 tygodni bo wtedy w żaden sposób nie było by to opłacalne, i mało kto by sobie pozwolił na taka częstotliwość.
Zawsze masz taką możliwość przy rekuperacji. Jakbym miał płacić ponad tysiąca rocznie za wkłady to pewnie bym wybrał e-mocarza albo coś podobnego. Tylko po co, jak mam to samo kilkadziesiąt razy taniej niewielkim nakładem pracy?

 

Już ustaliliśmy wcześniej, że to nie jest to samo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...