Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Segment 165m2 - jaki rekuperator? Wanas, Thessla, Zehnder a może inny?


wic1

Recommended Posts

Centrale reQnet mają wbudowane czujniki i działają automatycznie, poza tym mają kilka innych fajnych nowatorskich rozwiązań, jak wbudowane wifi - montowałem kilka sztuk w tym roku i klienci są zadowoleni, więc mogę je spokojnie polecić.

 

reQnet oferuje w mniejszej cenie wszystko to co już od dość dawna można spotkać w produktach z zagranicy.

 

Warto zawczasu zdecydować się czy w domu będzie centralna automatyka - polecam wtedy sprawdzić opcje i po jakim protokole można komunikować się z centralą.

Dla zwykłego użytkownika, który oczekuje od centrali powiadomienia w telefonie o wymianie filtrów, lub możliwości tymczasowej zmiany nastaw pracy - urządzenie z wbudowanym webserwerem będzie w zupełności wystarczające.

 

Ja jestem zdania, że warto dołożyć do droższego rozwiązania tylko wtedy jeśli pociągnie to za sobą większą autonomię pracy.

Zakres obsługi centrali kupionej za 5 cyfrowe kwoty, powinien sprowadzać się do okresowej wymiany filtrów.

Z resztą ma poradzić sobie automatyka wykorzystując do tego czujniki (ciśnienia, wilgotności, CO2 itp)

 

I nie mówię tu o budżetowych rozwiązaniach.

Prosta automatyka w postaci 2 czujników CO2 i 2 regulatorów przepływu (parter+poddasze) to dobre 6k pln, a do tego trzeba jeszcze centralę, która potrafi regulować wydajność od ciśnienia w kanale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

reQnet oferuje w mniejszej cenie wszystko to co już od dość dawna można spotkać w produktach z zagranicy.

 

Warto zawczasu zdecydować się czy w domu będzie centralna automatyka - polecam wtedy sprawdzić opcje i po jakim protokole można komunikować się z centralą.

Dla zwykłego użytkownika, który oczekuje od centrali powiadomienia w telefonie o wymianie filtrów, lub możliwości tymczasowej zmiany nastaw pracy - urządzenie z wbudowanym webserwerem będzie w zupełności wystarczające.

 

Ja jestem zdania, że warto dołożyć do droższego rozwiązania tylko wtedy jeśli pociągnie to za sobą większą autonomię pracy.

Zakres obsługi centrali kupionej za 5 cyfrowe kwoty, powinien sprowadzać się do okresowej wymiany filtrów.

Z resztą ma poradzić sobie automatyka wykorzystując do tego czujniki (ciśnienia, wilgotności, CO2 itp)

 

I nie mówię tu o budżetowych rozwiązaniach.

Prosta automatyka w postaci 2 czujników CO2 i 2 regulatorów przepływu (parter+poddasze) to dobre 6k pln, a do tego trzeba jeszcze centralę, która potrafi regulować wydajność od ciśnienia w kanale.

 

Rozumiem, że poleca Pan Reqnet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wypowiem się odnośnie trwałości, bo produkt jest krótko na rynku.

Jeśli chodzi o wyposażenie/możliwości oferuje najwięcej za niewielką cenę.

 

Dziękuję za opinię, chyba się zdecyduję - najbardziej do mnie przemawia Reqnet V ERV. Pomijając kluczowe zalety, o których pisano wcześniej, dodatkowo jest dosyć płaski, wyjścia kanałów idą w jednej płaszczyźnie blisko ściany - dobrze się wkomponuje w aranżację garażu, ma ciekawe wentylatory EBM (widać markę na filmie na YT..be)

Widać, że ktoś włożył dużo pracy w ten produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie możesz montować reQnet, wersje V i H montowałem u kilku klientów i są bardzo zadowoleni bez problematyczne na dobrych pod zespołach i Polskiej produkcji, nie ma konieczności dokładania skrzynki filtracyjnych obok centrali bo masz już w reQnet jest kieszeń na filtr F9 a jest to bardzo ważne- ponieważ ludzie mijają problem w gęstej zabudowie z jakością powietrza- jak "kopciucha" mają u sąsiada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie możesz montować reQnet, wersje V i H montowałem u kilku klientów i są bardzo zadowoleni bez problematyczne na dobrych pod zespołach i Polskiej produkcji, nie ma konieczności dokładania skrzynki filtracyjnych obok centrali bo masz już w reQnet jest kieszeń na filtr F9 a jest to bardzo ważne- ponieważ ludzie mijają problem w gęstej zabudowie z jakością powietrza- jak "kopciucha" mają u sąsiada.

 

Dziękuję za informację, widziałem te filtry na filmach (ytb) wzbudzają zaufanie, przypominają filtry kabinowe w autach - ciekawe czy ktoś by kupił merca, bmw czy skodę z filtrami w postaci kawałka tkaniny G4 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z klientów zakupił sobie czujnik "Chiński"za około 200 pln - na dworze miał pm1- 79 mg/m3 , pm2.5 - 102 mg/m3 , pm10- 118 mg/m3 , a wewnątrz przy zastosowanym filtrze M5 i F9 - pm1 - 8 mg/m3, pm2.5- 9 mg/m3 , pm10 - 14 mg/m3 . w grudniu 2019 roku- i oceniał że w jakości powietrza stanowczo czuć różnicę, a przed założeniem filtra F9 miał wewnątrz domu PM2.5 - 40-50 mg/m3. Więc robi to na prawdę robotę.

A co do filtra to ten - https://cennik.peflex.pl/rekuperacja/filtry-do-rekuperatora-req-v400-550-8966

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego wynika krótka żywotność? Wydaję się, że powinno być odwrotnie, powierzchnia filtra plisowanego jest wielokrotnie większa od filtra płaskiego...

 

Nie od filtra płaskiego, a od M5 czy G4. Nie tylko od razu ma większe opory, większy ma opór końcowy, to jeszcze szybciej się zapycha, bo więcej pyłów wyłapuje. Ciekawe, jak sobie z równoważeniem przepływów przy tak zmiennych i różnych oporach poradzą wentylatory i sterownik. Bo nawet przy czystych filtrach przy nawiewie na max wywiew musi chodzić na znacząco niższych obrotach dla równowagi. A co dopiero przy trochę zużytych (do 450Pa wg norm).

Jak się okaże, że rocznie z tysiąc zł trzeba będzie wydawać na filtry, to wszyscy będą dorabiać płaskie za złotówkę i wymieniać co dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to akurat jest zaleta, co do żywotności i oporów to jednak będę się upierał, że powierzchnia materiału filtracyjnego jest kluczowa.

 

Dla mnie kluczowa jest cena, gdy mogę ten sam efekt uzyskać na różne sposoby. :)

Wolę wymieniać nawet co dwa tygodnie kawałek szmaty za złotówkę, niż co 4 czy 6 tygodni filtr za 6 dych + przesyłka.

Nie zmienia to faktu, że filtr o większej skuteczności zapcha się szybciej, niż o mniejszej przy tej samej powierzchni. Ba, prefiltry niewiele wyłapują, bo najwięcej jest najdrobniejszych pyłów (wystarczy popatrzeć, jak mała jest różnica między PM10 a PM 2,5 - a to właśnie ilość pyłów większych od 2,5 a mniejszych od 10). Więc szybkość zapychania dokładniejszego filtra jest znacznie większa nawet, jak przed nim jest wstępny.

Ciekawe, czy jak rocznie wydasz ponad cztery stówki na M5 i ponad siedem stówek na f7/f9 to dalej będziesz zachwalał te plisy.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kluczowa jest cena, gdy mogę ten sam efekt uzyskać na różne sposoby. :)

Wolę wymieniać nawet co dwa tygodnie kawałek szmaty za złotówkę, niż co 4 czy 6 tygodni filtr za 6 dych + przesyłka.

Nie zmienia to faktu, że filtr o większej skuteczności zapcha się szybciej, niż o mniejszej przy tej samej powierzchni. Ba, prefiltry niewiele wyłapują, bo najwięcej jest najdrobniejszych pyłów (wystarczy popatrzeć, jak mała jest różnica między PM10 a PM 2,5 - a to właśnie ilość pyłów większych od 2,5 a mniejszych od 10). Więc szybkość zapychania dokładniejszego filtra jest znacznie większa nawet, jak przed nim jest wstępny.

Ciekawe, czy jak rocznie wydasz ponad cztery stówki na M5 i ponad siedem stówek na f7/f9 to dalej będziesz zachwalał te plisy.

 

No tak, można by to przeliczać na różne sposoby (np. rzucenie palenia, ograniczenie wyjść na pizze czy do kina z dziećmi może dać większe roczne oszczędności), to kwestia indywidualnego podejścia. Kiedyś w Krakowie udało mi się sfotografować coś takiego:

IMG_6880.jpg

 

 

Dlatego dla mnie możliwość zastosowania dobrego filtra w systemie wentylacji jest zaletą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dla mnie możliwość zastosowania dobrego filtra w systemie wentylacji jest zaletą.

 

Zawsze masz taką możliwość przy rekuperacji. Jakbym miał płacić ponad tysiąca rocznie za wkłady to pewnie bym wybrał e-mocarza albo coś podobnego. Tylko po co, jak mam to samo kilkadziesiąt razy taniej niewielkim nakładem pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy dbać o filtry i raz na dwa tygodnie je odkurzyć i spokojnie na dwóch kompletach można zimę pokonać, a na kolejnym okres letni. Nikt nie wymienia filtrów co 4-6 tygodni bo wtedy w żaden sposób nie było by to opłacalne, i mało kto by sobie pozwolił na taka częstotliwość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...